- Dzisiejsza konferencja jest najważniejszym wydarzseniem na transportowej mapie Polski w czasie naszej prezydencji. To realizacja naszych priorytetów w czasie przewodnictwa w grupie V4 - mówil minister Andrzej Adamczyk. Polska obecnie przewodniczy bowiem Grupie Wyszehradzkiej. Jedyną drogą wodną, której poświęcano uwagę była E-30, oparta o rzekę Odrę. Polski rząd liczy, że w przyszłości zostanie ona częścią korytarza TEN-T. Wisła z punktu widzenia Unii Europejskiej, czy nawet samej grupy V4, nie ma takego potencjału.

Nie oznacza to jednak, że Bydgoszcz znalazła się na peryferiach sieci TEN-T, bowiem przez nasze miasto przebiega kolejowy korytarz Bałtyk-Adriatyk, któremu dużo uwagi poświęcono na dzisiejszej konferencji. Póki co nie podjęto jednak widocznych z punktu widzenia Warszawy działań, aby ulokować u nas przeładunkowy terminal intermodalny.

Być może geopolityka do miasta nad Brdą się uśmiechnie. Prezes spółki PKP CARGO w swoim wystąpieniu mówił dużo o możliwych inwestycjach chińskich. Jak przyznał, Chińczycy zrobili na nim dobre wrażenie, pokazując, że Polska może być dla tego kraju strategicznym partnerem w Europie. Zapytany w kuluarach o możliwą lokalizację terminala intermodalnego w Bydgoszczy, uzależnił to od skali zainteresowania chińskiego rządu w Polsce. Obecne ruchy uznał za jeszcze niemrawe, ale jeżeli Chiny faktycznie potraktują na poważnie projekt Nowego Jedwabnego Szlaku, to zapewne dojdzie również do powstania terminala intermodalnego w Bydgoszczy.