Kultura kupowania rodzimych produktów nie jest w Polsce jeszcze tak rozwinięta, jak w krajach zachodnich, które odniosły sukces gospodarczy. Mowa tutaj chociażby o Niemcach. W ostatnich latach o patriotyzmie gospodarczym zaczęto mówić jednak znacznie więcej. Innowacyjną inicjatywą stała się aplikacja na smartphony ,,Pola”, która pozwala zeskanować kod kreskowych produktu w sklepie, po czym odpowie nam czy jest to polski produkt.

Wzorowy przykład kształtowania świadomości konsumenckiej można zauważyć w Irlandii, gdzie w przypadku robienia zakupów, niektóre sklepy wydając paragon klientowi nadrukowują charakterystyczną koniczynkę przy produktach irlandzkiego pochodzenia. Paragon informuje również klienta o zsumowanej kwocie zakupów irlandzkiego pochodzenia z pośród wszystkich zakupów znajdujących się na paragonie – zauważa poseł Jarosław Gonciarz z Gliwic, który w interpelacji do wicepremiera Mateusza Morawieckiego wnioskuję o rozpropagowanie w Polsce takiego rozwiązania.

W imieniu wicepremiera odpowiedzi udzielił podsekretarz stanu Paweł Chorąży, który stwierdza, iż obecne polskie prawo pozwala sklepom na wprowadzenie dodatkowych informacji o produkcie na paragonie. Może być to również informacja o kraju pochodzenia produktu - Koncepcja

przedstawiona w interpelacji jest godna rozważenia. Należy jednak podkreślić, że wprowadzenie obowiązku oznaczania produktów wiąże się z nałożeniem nowych obowiązków na podatników prowadzących ewidencję podatku i obrotu przy zastosowaniu kas rejestrujących.

Być może sława medialna inicjatywy posła Gonciarza zachęci niektóre sieci handlowe, do wdrożenia tego rozwiązania na swoich paragonach. Ministerstwo Rozwoju natomiast informuje, iż stara się obecnie wspierać patriotyzm gospodarczy przede wszystkim poprzez upowszechniania loga Marki Polskiej Gospodarki.