Ewa Swoboda uzyskała w finale czas 11.42. Czas Tsimanouskayi wyniósł 11.54. Na najniższym stopniu podium stanęła Sina Mayer. O godzinie 17:00 miała miejsce dekoracja tego finału, w czasie której zabrzmiał Mazurek Dąbrowskiego.
- Jestem szczęśliwa, bo to jest dla mnie ważne osiągnięcie – powiedziała po biegu Swoboda.
Dzisiaj po godzinie 18 rozpocznie się finał pchnięciu kulą. Faworytem tej konkurencji jest Konrad Bukowiecki, który we wczorajszych eliminacjach zdeklasował rywali. Bukowiecki nie kryje, że dzisiaj zamierza rzucać jeszcze dalej i że ma wielką nadzieję na złoty medal. Trzymamy oczywiście kciuki.