Jesteś tutaj: HomeInowrocławDwadzieścia lat minęło... Sztandar wyprowadzić?

Dwadzieścia lat minęło... Sztandar wyprowadzić?

Napisane przez  Sławomir Szeliga Opublikowano w Inowrocław niedziela, 25 listopad 2018 23:54

Dwie dekady temu też odbyły się wybory samorządowe. W naszym mieście i powiecie wygrała lewica. Przedstawiciele tej formacji dominowali na lokalnej scenie politycznej.

 

Trzy lata później SLD święciło triumf parlamentarny. Posłem na Sejm RP został ówczesny prezydent Inowrocławia. Jego następca był faworytem kolejnej walki o najważniejszy fotel w mieście. W 2002 roku wygrał pierwszą turę wyborów uzyskując 6970 głosów. Jego najgroźniejszy

konkurent musiał się zadowolić poparciem 3936 mieszkańców. W drugiej turze kandydat lewicy przegrał, a radni SLD zajęli na stałe miejsca w miejskich ławach opozycyjnych.

 

Po dwudziestu latach sympatycy tej partii politycznej nie będą mieć żadnego przedstawiciela w kadencji 2018-2023.

 

*****

 

Po reaktywacji powiatu inowrocławskiego lewica rządziła przez pierwsze 8 lat - samodzielnie i w koalicji z PSL. W 2006 roku została odsunięta od władzy przez ludowców zblokowanych z PO. W powiatowych ławach opozycyjnych zajęła 4 miejsca.

 

Po czterech latach zwiększyła swój stan posiadania do 7 radnych, a dwóch przedstawicieli tego ugrupowania objęło funkcje członków zarządu powiatu mając realny wpływ na sprawowanie władzy. Skład tego gremium uzupełniały dwie osoby z PSL i jedna z PO.

 

Ten stan równowagi został zburzony w 2012 roku, gdy zerwano koalicję z Platformą Obywatelską, a reprezentant lewicy objął funkcję wicestarosty. Jaką cenę "zapłaciła" cała formacja za jeden fotel? PSL uzyskał przewagę głosów nad SLD w zarządzie powiatu stosunkiem 3:2!

 

W kolejnych wyborach do powiatowego samorządu lewica wprowadziła troje radnych, a zwycięski PSL uzyskał bezwzględną większość. Koalicyjne SLD zapewniało stabilną przewagę nad opozycją , ale nie warunkowało sprawowania władzy przez ludowców, zajmując tylko jedno miejsce w zarządzie powiatu. Sytuacja zmieniła się w trakcie kadencji, gdy klub PSL trochę "stopniał" i akcje koalicjanta poszły w górę.

 

W 2018 roku władzę w powiecie zdobyło prezydenckie Porozumienie razem z PO. Do bezwzględnej większości obie formacje potrzebują pięcioro radnych PSL lub dwóch z SLD. Takiej skromnej reprezentacji nie miała lewica od początku reaktywacji powiatowego samorządu. Przewodniczący tego ugrupowania przesiądzie się z fotela wicestarosty na miejsce dla etatowego członka zarządu po zawarciu porozumienia z politykami, onegdaj nazwanymi "grupką osób, które godzą w dobro całej wspólnoty powiatowej", w piśmie sygnowanym tym samym podpisem.

 

Niektórzy pytają czy podpisanie umowy koalicyjnej będzie skutkować podjęciem uchwały w sprawie... "wyprowadzenia sztandaru"?

 

Sławomir Szeliga

 

Warte obejrzenia

  • W Zamku Bierzgłowskim rywalizowali szachiści

    W naszym regionie szachy się rozwijają - małymi krokami. Tym razem dzięki turniejowi w Zamku Bierzgłowskim. I Złoty Turniej Szachowy za nami.

  • Szachiści będą walczyć o złoto na zamku

    Między Toruniem a Bydgoszczą w Zamku Bierzgłowski odbędzie się I Złoty Turniej Szachowy w szachach klasycznych. 7 partii w dwa dni w tempie 60’ na zawodnika, a do wygrania prawdziwe złoto.
    Wyjątkowy turniej w Zamku Bierzgłowskim gdzie panuje prawdziwie rycerska atmosfera? Tak to możliwe.

Wiadomości sportowe

« Kwiecień 2024 »
Pon Wto Śro Czw Pią Sob Nie
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          
  • Złożono ostatni wniosek o ZRID dla drogi S10. Na pozostałych odcinkach widać opóźnienia

    W ubiegłym tygodniu firma Rubau Polska, która wygrała przetarg na budowę odcinka Toruń Zachód – Toruń Południe (węzeł autostradowy) drogi ekspresowej S10 złożyła do wojewody wniosek o wydanie ZRID. Zezwolenie Realizacji Inwestycji Drogowej to dokument kończący proces przejmowania terenu pod inwestycję, który pozwala rozpocząć fizyczne prace budowlane. Do tej pory dla żadnego z odcinków S10 Bydgoszcz-Toruń nie wydano jeszcze ZRID.

  • Temperatury w Europie rosną dwukrotnie szybciej niż globalnie

    Marzec 2024 roku był 10. miesiącem z rzędu, który pobił rekord temperatur w historii globalnych pomiarów dla danego miesiąca roku – wskazują dane Copernicus Climate Change Service (C3S). Średnia temperatura wyniosła 14,14 st. C, czyli o 0,73 st. C więcej niż średnia dla marca z lat 1991–2020. Marzec był też o 1,68 st. cieplejszy niż w okresie przedindustrialnym, do którego odnoszą się globalne cele zawarte w porozumieniu paryskim. Kolejny miesiąc z rekordem ciepła oznacza nasilone zjawiska klimatyczne, również te ekstremalne. 2023 rok był w Europie okresem rekordów w tym zakresie, m.in. największych pożarów, powodzi czy fal upałów – wynika z raportu C3S i Światowej Organizacji Meteorologicznej.

Wiadomości z regionu