Przychodnie w Polsce funkcjonują w ograniczony sposób, głównie opierając się na poradach telefonicznych. Spowodowane jest to ryzykiem zarażenia się personelu koronawirusem, a w dalszej kolejności zarażania nim odwiedzających pacjentów. Praktycznie 5 maseczek nie wystarczy nawet na jeden dzień pracy.
Na brak maseczek narzekają szpitale, dla których szyją je mieszkańcy, natomiast przedsiębiorcy w drukarkach 3D tworzą przyłbice ochronne. Pomoc obywatelska często nie ma atestów, ale lepsza taka niż żadna. W mediach społecznościowych pojawiały się też apele pracowników pogotowia o przekazywanie maseczek, bowiem również dla tej służby jest ich deficyt.