Prezydent Brejza w swoim piśmie przedstawia kilkanaście argumentów, które w jego opinii uniemożliwiają przeprowadzenie wyborów prezydenckich w Inowrocławiu. Główny powód to wykorzystanie na potrzeby organizacji siedziby obwodowych komisji wyborczych placówek oświatowych. Gdyby do maja powróciły do nich uczniowie, to prezydent uważa, że organizowanie wyborów 10 maja, gdy przez budynek przewinąć mogą się setki albo i tysiące osób, narażać będzie na niebezpieczeństwo zarażenia dzieci i młodzież, która przyszłaby 11 maja na zajęcia lekcyjne. Z tego też powodu prezydent nie planuje organizować obwodów wyborczych w szkołach i przedszkolach, natomiast innych lokalizacji na ten cel ratusz nie posiada.

Kolejna kwestia to konieczność przeszkolenia członków komisji wyborczych. Do tej pory szkolenia organizowano w Teatrze Miejskim, w których brało około 400 osób. W dobie epidemii COVID-19 prezydent Brejza nie podejmie się organizacji takiego szkolenia. Brejza wskazuje też, że pracownicy delegowani do obsługi informatycznej wyborów, kierują do niego prośby o zwolnienie z tego obowiązku. Komisje wyborcze powinny się też wcześniej ukonstytuować, wybrać przewodniczącego, jego zastępce oraz podzielić się obowiązkami, co wymaga spotkań w grupach 5-11 osobowych, co może prowadzić do rozpowszechniania się koronawirusa.

Zapewnienie odpowiednich warunków pracy obwodowych komisji wyborczych musi być przede wszystkim bezpieczne. W obecnej sytuacji epidemiologicznej bezpiecznych warunków organizacji wyborów nie ma. Obowiązuje stan epidemii, wprowadzane są liczne ograniczenia, w tym zgromadzeń – pisze prezydent Inowrocławia – Jako gospodarz blisko 70-tysięcznego miasta, odpowiedzialny jestem za życie i zdrowie jego mieszkańców. Zdecydowanie sprzeciwiam się organizacji wyborów w czasie epidemii.