Obecnie jest nas około 38,5 mln. Od 1999 roku notowana jest tendencja spadkowa. Przyrost naturalny wynosi 1,56. Ośrodek analityczny Unii Europejskiej Eurostat przewiduje, że ten wskaźnik do 2060 roku wzrośnie 1,56.

 

W przypadku pesymistycznego wariantu ZUS przewiduje, że obecny wskaźnik zbytnio się nie zmieni. Najbardziej optymistyczny z wariantów mówi o przyroście 1,9, w przypadku którego do 2060 roku liczba Polaków spadła by o ponad 4 mln.

 

 Nie powinno dziwić zainteresowanie kwestią demografii ze strony ZUS-u, bowiem obecne tendencję dotyczące dzietności są poważnym zagrożeniem dla funkcjonowania obecnego systemu ubezpieczeń społecznych. Obecnie na 1000 pracujących osób przypada 270 emerytów, za 50 lat może być ich już 670.

 

Zmiany demograficzne mogą się okazać szczególnie dotkliwe dla naszego województwa, które w sposób szczególnie niebezpieczny się wyludnia. Młodzi wyjeżdżają z kujawsko-pomorskiego do innych województw lub za granicę, gdzie widzą znacznie większe perspektywy życiowe.

 

I to właśnie brak tych perspektyw jest główną przyczyna tak małej dzietności w Polsce. Młodzi mają duże problemy ze znalezieniem stabilnej pracy, która pozwoli im na utrzymanie rodzin. Z tego powodu młodzi Polacy nie decydują się na potomstwo. Te problemy nadal nie są w należny sposób zauważane przez sprawujących władze, co w przyszłości może doprowadzić do katastrofy. 

 

W okresie wakacji, związku z większą liczbą wypadków zapotrzebowanie na krew jest większe niż przez pozostały okres w roku. Z powodu wyjazdów wakacyjnych spada jednak liczba krwiodawców. Obecnie w naszym województwie mamy do czynienia z sytuacją, że krwi zaczyna brakować.

 

Zabieg oddania krwi jest w pełni bezpieczny, a 450 mililitrów krwi które oddajemy, dość szybko jest przez organizm zregenerowane.

 

Krew oddać będzie można w najbliższą sobotę w godzinach 9:00 – 15 w specjalnym autobusie, który stanie przed Galerią Solną. Do godziny 21 będzie można zrobić natomiast bezpłatne badania.  Badania będą prowadzone także w niedziele. 

 

Przy tej okazji będzie można zbadać bezpłatnie poziom cukru we krwi i ciśnienie z migotaniem przedsionków. 

Ranking oparty jest o występowanie publikacji naukowych w indeksie wyszukiwarki internetowej Google, otwartość dostępu do repozytoriów (czyli w głównej mierze aspekty techniczne stron internetowych), a także ilość cytowań w różnego rodzaju pracach. Celem tego rankingu jest dążenie do zwiększenia transferu wiedzy naukowej w kierunku społeczeństwa.

 

Oceniono około 20 tys. uczelni wyższej z całego świata. Najwyżej z bydgoskich uczelni sklasyfikowano Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy, który patrząc tylko na krajowe szkoły zajmuje 28 miejsce. W światowym rankingu jest to 1910 lokata, zaś w europejskim 570.

Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Polsce znalazł się na 80 pozycji, w Europie 1056, zaś w świecie 4661.

 

Toruńskie UMK zajęło w kraju 9 lokatę, 254 w Europie i 709 na świecie.

 

Akademia Medyczna w Polsce znajduje się na 122 pozycji, 1423 w skali kontynentu i 7260 w świecie.

 

Ze szkół prywatnych najlepiej wypada WSG – 103 miejsce w kraju, 1285 w Europie i 6337 w świecie. KPSW w kraju zajmuje 117 miejsce, w skali kontynentu 1401 i 7115 w świecie.

 

Wyższa Szkoła Nauk o Zdrowi, Wyższa Szkoła Ochrony Środowiska i Bydgoska Szkoła Wyższa sklasyfikowane zostały powyżej 10-tys miejsca w świecie.

 

I co prawda bydgoskie uczelnie w czołówce tego rankingu się nie znalazły, to w europejskim ogonie się nie znalazły.

 

W światowym rankingu wygrywa Uniwersytet Harwarda w Stanach Zjednoczonych (USA zdominowało czołówkę rankingu). Najwyżej notowany w Europie uniwersytet to Oxford w Wielkiej Brytanii – na świecie 18 miejsce.

 

Uniwersytet Warszawski, wedle tego rankingu najlepszy w Polsce, w świecie zajmuje dopiero 271 pozycję, w Europie jest to 92 miejsce. 

Najczęściej z naszego okręgu jak wynika ze statystyk z sejmowej mównicy występowała posłanka Anna Bańkowska z SLD – w tej kadencji było to 125 razy. Ostatni raz 11 lipca, gdy mówiła o projekcie swojej partii (z dużym udziałem merytorycznym Pani poseł) dotyczącym braku regulacji dotyczących tzw. odwróconej hipoteki. O ile z pewnych względów na sejmową statystykę trzeba patrzeć z odrobiną dystansu ( o tym dlaczego w dalszej części publikacji), o tyle w przypadku pani poseł Anny Bańkowskiej odnotowujemy to z dużą chęcią, gdyż jest to jedna z bardziej pracowitych posłanek w Polsce.

 

Posłanka podejmuje bowiem w roku wiele inicjatyw uchwałodawczych, które dotyczą spraw socjalnych, chcąc zmian prawa, które jest niekorzystne dla najsłabszych. Dużym zainteresowaniem posłanki Bańkowskiej cieszą się także kwestie dotyczące przeciwdziałania marginalizacji Bydgoszczy i naszego regionu.

 

Poseł Latos rozmawia z posłanką Bańkowską 

 

Drugi wynik pod względem wystąpień z mównicy odnotował poseł Tomasz Latos – 70 w tej kadencji. Parlamentarzysta ten pełni od kilku tygodni także funkcję  przewodniczącego komisji zdrowia. Jest także przewodniczącym i głównym inicjatorem powstania Parlamentarnego Zespołu Miłośników Ziemi Bydgoskiej, który jednak w ostatnim roku miał trochę związane ręce, z powodu braku woli dyskusji ze strony części ministrów.

 

Gdy rozmawia się statystycznie o pracy posłów, dość często pada klasyfikacja liczby napisanych interpelacji. Niestety posłowie chcąc mieć jak najwyższą liczbę interpelacji sprawili, że poziom dużej części z nich stał się koszmarnie niski. Parlamentarzyści zadawali nieprzemyślane pytania, aby mieć lepsze statystyki, a urzędnicy z ministerstw musza na nie odpowiadać. Rekordzistką tutaj jest posłanka PiS z Torunia Anna Sobecka (ponad 800 interpelacji, którym nadano bieg), której interpelacje i zapytania zdobyły już sławę medialną.

 

Z naszego okręgu najwięcej interpelacji napisał poseł PO Krzysztof Brejza – 289, najmniej zaś Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski – 1.

 

Na swoim koncie 80 interpelacji ma natomiast posłanka PO Iwona Kozłowska, która można odnieść niekiedy napisanie interpelacji traktuje jak podjęcie istotnej interwencji na prośby mieszkańców. Tak było np. w przypadku linii kolejowej 356, gdy interpelowała do ministra Nowaka. Jego współpracownicy posłance odpowiedzieli jednak, że to już sprawa w gestii marszałka województwa, a tu już w przypadku posłanki dalsze interweniowanie z racji przynależności do tej samej partii co marszałek Całbecki mogło by być sporym problem. Co ciekawe identyczna ,,interwencje” w sprawie tej linii podjęła także posłanka Teresa Piotrowska.

 

Warto jednak zwrócić uwagę, że pani poseł Kozłowska poruszyła także ważną kwestię tzw. ,,chwilówek”, szybkich kredytów, które udzielane są na zasadach obchodzących polskie prawo bankowe, na czym często firmy udzielające kredytów oszukują swoich klientów. Tutaj trzymamy kciuki za działalność pani poseł. 

 

Na początku ubiegłego roku Unia Europejska nałożyła na Iran embargo zakazujące kupowania od tego państwa ropy przez państwa członkowskie. Ta decyzja objęła także zatem Polskę. W ten sposób próbowano wywrzeć na Teheranie presję do zaprzestania wzbogacania uranu. Władze tego państwa zapewniały jednak, że  ich intencją nie jest budowa broni jądrowej i zaprosiły wszelkie międzynarodowe inspekcje.

 

Gospodarczy atak Europy na Iran spotkał się jednak z odwetem. Irańczycy przestali kupować wyroby huty szkła ,,Irena” i jako, że byli odbiorcą produkcji w 80% oznaczało to upadek przemysłu hutniczego na Kujawach.

 

Pracę straciło około 200 osób, a los będącej już wówczas w stanie upadłości huty był niepewny.  Dla Inowrocławia, gdzie bezrobocie przekracza 20% był to duży cios.

 

Finał może być inny

Inowrocławska huta ma szansę przejść modernizację i do końca roku wznowić produkcję. Irańczyk Hassan Riyazi, który był jednym z odbiorców zamówień huty Irena, kupił ją w tym roku za niecałe 10 mln zł. Dodatkowo planuje zainwestować w nowe technologie 30 mln zł. W dniu wznowienia produkcji do pracy ma być przyjętych 130 pracowników, w większości zwolnionej w przeszłości kadry, wobec której Riyazi ma duże uznanie.

 

Będzie to największa inwestycja irańska w Polsce i być może wpłynie, że kontakty gospodarcze Polski z Iranem będą miały się coraz lepiej.

 

Warto wspomnieć, że w czasie II wojny światowej Iran był miejscem, gdzie schronienie znalazły tysiące Polaków. Być może ta irańska inwestycja pozwoli także na przybliżenie mieszkańcom Kujaw kultury tego państwa, które wbrew wielu stereotypom nie zamieszkują arabowie. 

Obecnie zarejestrowanych w mieście Bydgoszczy jest  14.906 osób bez pracy. W lipcu zarejestrowano 1.822 nowych bezrobotnych,  z rejestru osób bez pracy wyrejestrowano zaś 1.883 osoby.

 

W powiecie bydgoskim (ziemskim, czyli bez Miasta Bydgoszczy) zarejestrowanych jest 5.104 osób bezrobotnych, czyli o 5 osób więcej niż miesiąc wcześniej. Stopa bezrobocia w powiecie wynosi 13,3%.

 

Od września spodziewać możemy się już jednak niestety wzrostu liczby bezrobotnych. Niepokój  mogą budzić planowane zwolnienia w Przewozach Regionalnych oraz przewidywania, że w skali Polski pracę straci około 10 tys. nauczycieli. 

Policjanci zajmujący się przestępczością narkotykową mieli informacje, że 43-latek może posiadać przy sobie znaczne ilości zakazanych polskim prawem substancji.

 

W poniedziałek samochód 43-latka został zatrzymany w Borównie kilka kilometrów od Bydgoszczy. Mężczyzna zapytany o narkotyki od razu wskazał schowek, w którym znajdowała się heroina.

 

Dzisiaj najprawdopodobniej postawione zostaną mu zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków. 

 

Krew może oddać każda osoba pełnoletnia, której stan zdrowia nie dyskwalifikuje (np. nadciśnienie czy cukrzyca). Jednorazowo można oddać 450 mililitrów krwi. Tego dnia przysługuje nam ustawowe zwolnienie z pracy otrzymamy także paczkę czekolad w celu regeneracji organizmu.

 

Czas trwania zabiegu to około godzina. W tym czasie przejdziemy badanie ogólnolekarskie oraz laboratoryjne krwi. Dodatkowo oddając w siedzibie Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Bydgoszczy otrzymamy za darmo wyniki badań naszej krwi.

 

Gdzie oddać krew:

Głównym miejsce poboru krwi jest siedziba RCKiK przy ulicy ks. Markwarta w Bydgoszczy. Krew pobierana jest tam w poniedziałki, wtorki, środy i piątki w godzinach 7:30-15:00. W czwartki RCKiK pracuje od godziny 7:30 do 17:30, a w soboty od godziny 8:00 do 12:00.

 

Oddział RCKiK w Inowrocławiu pobiera krew w poniedziałki w godzinach 7:00-17:00 oraz wtorki, czwartki i piątki w godzinach 7:30 – 10:30.

 

Ponadto po regionie jeździ autobus RCKiK, w którym odbywają się akcje mobilne. Prezentujemy wykaz miejsc, gdzie będzie można w najbliższym tygodniu oddać krew:

Czwartek 8 sierpnia – Barcin ul. Mogileńska godziny 13:00-17:00

Piątek 9 sierpnia – Szubin ul. Kcyńska 13 godziny 9:00-13:00

Sobota 10 sierpnia – Inowrocław Galeria Solna 11:00-15:00

Poniedziałek 12 sierpnia – Nakło ul. Dąbrowskiego 50 godziny 8:00 – 13:00;

Świecie ul. Wojska Polskiego 173 godziny 7:30 – 11:00

Wtorek 13 sierpnia – Łabiszyn ul. Nadnotecka godziny 13:00 – 17:00

Środa 14 sierpnia – Kruszwica ul. Rybacka 20 godziny 9:00 – 12:00

Piątek 16 sierpnia – Bydgoszcz Plac Wolności godziny 12:00 – 17:30

Niedziela 18 sierpnia – Bydgoszcz, ul. Jesionowa 24 godziny 8:30 – 14:00;

Brzoza skwer przy ulicy Łabiszyńskiej godziny 8:30 – 14:00.