Numer przed nazwiskiem to numer okręgu. Podział miasta na okręgi według ulic dostępny w załączniku poniżej.

 

KWW Nowy Inowrocław

1 – Jacek Bętkowski
2 – Robert Rychwicki
3 – Agnieszka Szeliga
4 – Anna Mikołajczyk-Cabańska
5 – Mieczysław Piwowar
6 – Sławomir Czaplicki
7 – Sławomir Szeliga
8 – Piotr Kempski
9 – Krzysztof Żmudziejewski
10 – Paweł Rakowski
11 – Sara Piwowar
12 – Andrzej Sobierajski
13 – Tomasz Cichomski
15 – Robert Cabaj
16 – Mirosław Wroński
17 – Marcin Wroński
18 – Marek Browiński
19 – Zbigniew Nowak
20 – Eugeniusz Śliwicki
21 – Michał Kasprzak
22 – Maciej Jasnowski
23 – Łukasz Pająk

 

KWW Porozumienie Brejzy

1. Magdalena Waloch

2. Grzegorz Kaczmarek

3. Jerzy Stachowiak

4. Halina Peta

5. Magdalena Robak

6. Anna Trojanowska

7. Grzegorz Piński

8. Jakub Matuszczak

9. Patryk Kaźmierczak

10. Rafał Lewandowski

11. Grażyna Dziubich

12. Piotr Gawroński

13. Zbigniew Zygora

14. Edward Kurkowiak

15. Maria Stępniowska

16. Jarosław Kopeć

17. Michał Tomczyk

18. Waldemar Wąśniewski

19.Elżbnieta Jordanowska

20. Mariusz Kubicki

21. Magdalena Łośko

22. Tomasz Marcinowski

23. Janusz Radzikowski

 

KW SLD Lewica Razem

1. Ewa Paczkowska

2. Alesander Krobski

3. Jerzy Budner

4. Marek Paczkowski

5. Andrzej Łuczak

6. Małgorzata Mikołajczak

7. Elżbieta Górna

8. Ryszard Rosiński

9. Jan Pilachowski

10. Maciej Kawecki

11. Robert Manicki

12. Grzegorz Wiśniewski

13. Jerzy Kusz

14. Andrzej Kieraj

15. Jacek Popielarski

16. Anna Baesel

17. Tomasz Mokos

18. Zdzisław Błaszak

29. Mateusz Osadnik

20. Stanisław Skoczylas

21. Alicja Ślesińska

22. Elżbieta Murawska

23. Krystyna Majewska

 

KW Prawo i Sprawiedliwość

1. Grzegorz Olszewski

2. Sławomir Bartoszkiewicz

3. Maciej Basiński

4. Maciej Radzisz

5. Marek Słabiński

6. Jan Gaj

7.Daniel Sendor

8. Wojciech Trzeszczyński

9. Mirosław Kwiatkowski

10. Andrzej Tokarski

11. Janusz Misterski

12. Jarosław Mrówczyński

13. Mateusz Welchowski

14. Szymon Mikołajewski

15. Piotr Boliński

16. Bogusław Rasałą

17. Grzegorz Bartoszewicz

18. Jan Koziorski

19. Jan Duda

21. Janusz Gralak

22. Iwona Stachel

23. Grzegorz Kwaśniowski

 

Niezrzeszeni (kandydaci z pozostałych komitetów)

1. Lidia Stolarska

9. Ewa Matkowska

10. Tomasz Matkowski

23. Barbara Świątkowska

23. Ewa Stankiewicz

 

 

Czy młodzieżówka Twojego Ruchu będzie wspierać kandydata SLD na prezydenta Bydgoszczy w tej kampanii?

Mateusz Stefański: Nie, nikt nas nie prosił o takowe wsparcie.

Dlaczego tylu młodych przedstawicieli waszej organizacji startuje z konkurencyjnych dla SLD list do Sejmiku?

M.S.: Na szczęście porozumienie z SLD dotyczy tylko i wyłącznie samorządu miejskiego. Listy do sejmiku wojewódzkiego dowodzą, że Twój Ruch jest partią młodych energicznych, aktywnych i zarazem ambitnych ludzi, którzy nie utożsamiają się z formułą zabetonowanej lewicy, którą proponuje SLD. Młodzi aby się rozwijać potrzebują dziś pewnej autonomii oraz zaufania - wartości których jak widać od pewnego czasu SLD nie jest w stanie zaproponować swoim młodym działaczom.

Niepokojący jest dla nas także fakt, że klub radnych SLD pod naciskiem przewodniczącego z Włocławka przyjął budzący wiele wątpliwości i będący w naszej ocenie niekorzystny dla rozwoju regionu plan transportowy. W praktyce najgorszy pod względem kolejowym region stanie się jeszcze gorszy.

 

Czy nie uważacie, że bydgoskie struktury SLD boją się działaczy z Włocławka?
Nie znam wewnętrznych relacji w SLD ale to co się wydarzyło na sejmiku na pewno mnie niepokoi. Radni wybrani w Bydgoszczy i okolicznych powiatach pokazali, że nie mają własnego zdania. Dlatego też wystawiamy swoją listę, aby sympatykom lewicy dać jakąś alternatywę. Oferujemy pro bydgoskich działaczy w      Bydgoszczy i okolicznych powiatach.

 

Listy wyborcze do Sejmiku dospane – tutaj

 

Jasiakiewicz przedstawiał we wtorek opracowanie, którego współautorem jest prof. dr hab. inż. Zbigniew Sikora z Politechniki Gdańskiej. Opinia dotycząca ochrony środowiska przestrzega, że lekceważenia skażenia wód gruntowych może doprowadzić do zanieczyszczenia Brdy i Wisły, a nawet Bałtyku.

 

- W Bydgoszczy upadły zakłady chemiczne Zachem i to co po nich zostało można nazwać niewątpliwie bombą ekologiczną – mówił w debacie budżetowe poseł Piotr Król z mównicy parlamentarnej - Z całą pewnością ten teren jest na tyle duży, że nie jest to problem lokalny i budżet miasta Bydgoszczy nie udźwignie rekultywacji tych terenów po byłych zakładach Zachem. W związku z powyższym chciałem zapytać, czy w budżecie na rok 2015 ujęto środki na rekultywacje terenów po byłych zakładach, jeżeli tak to w jakiej wysokości?

 

Odpowiedzi na część pytań posłów udzieliła sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Hanna Majszczyk, do pytania Króla się jednak nie odniosła zapowiadając, że na pozostałe pytania odpowiedź parlamentarzystom zostanie udzielona na piśmie. Przyjdzie nam zatem poczekać na wyjaśnienie tej kwestii około dwóch tygodni. Należy tutaj podkreślić, że jest to dopiero pierwsza dyskusja o budżęcie państwa na rok 2015 i nie ostatnia.

 

Przewodniczący Roman Jasiakiewicz posłowi za podjęte działania podziękował na Facebook-u:

Oczywiście powinniśmy pierw zbadać, czy Warszawa nie łamie tutaj Konstytucji. Swego czasu mieliśmy bowiem sytuację, gdy gmina Solec Kujawski zaproponowała tańsze bilety wstępu na basen dla swoich mieszkańców. Po skardze prezydenta Inowrocławia do wojewody, że może dochodzić do niezgodnego z konstytucją dyskryminowania mieszkańców innych gmin, Sąd Administracyjny nakazał wycofanie się z tej polityki.

 

W stolicy póki co nikt jednak nie zarzucił, że dochodzi do dyskryminacji, a na dodatek podwarszawskie gminy chcąc aby ich mieszkańcy mieli równe prawa zdecydowały się dopłacać do stołecznej komunikacji zbiorowej.

 

Co by zyskać mogła Bydgoszcz?

Przede uczciwszą partycypację w kosztach utrzymania komunikacji publicznej. Wpływy z biletów są zbyt małe, stąd też deficyt pokrywany jest z budżetu miasta, czyli podatków płaconych przez bydgoszczan. Na takich samych zasadach autobusami i tramwajami co bydgoszczanie jeżdżą przecież też mieszkańcy gmin ościennych, z tą różnicą, że ich podatki trafią do budżetów tych gmin. W praktyce zatem gminy w powiecie bydgoskim stać na większe inwestycje osiedlowe niż samą Bydgoszcz.

 

Premiowanie bydgoszczan przy taryfie przewozowej nie byłoby zatem niczym niesprawiedliwym. Jak pokazuje praktyka miast, które wprowadziły darmową komunikacje, wielu mieszkańców gmin ościennych przemeldowała się, tylko po to, aby móc korzystać z dodatkowych ulg. Zapewne znajdą się takie osoby i w Bydgoszczy, co z kolei oznaczałoby wyższe wpływy do budżetu miasta. Być może gminny ościenne uznają wówczas, że tak jak w przypadku warszawskim, warto dopłacić do bydgoskiej komunikacji, aby w ten sposób zwiększyć komfort życia swoim mieszkańcom.

 

To też nie jest tak, jak wydawać się może niektórym czytelnikom, że Bydgoszcz miałaby wzbogacać się dzięki temu rozwiązaniu kosztem sąsiadów. Z usług Bydgoszczy korzysta bowiem zdecydowana większość mieszkańców powiatu bydgoskiego. Sprawiedliwe podzielenie kosztów utrzymania transportu zbiorowego sprawiłoby, że Bydgoszcz miałaby większe możliwości inwestycyjne, na czym w rezultacie skorzystaliby też jej codzienni goście z gmin ościennych.

Na ostatnim posiedzeniu Sejmiku wicemarszałek Korolko przyznał, że Komisja Europejska nie przyjęła jeszcze Regionalnego Programu Operacyjnego dla kujawsko-pomorskiego wskazując zbyt mały udział inwestycji kolejowych. Główna polityka UE zakłada, że do 2020 roku powinniśmy 60% środków zainwestować w kolej, zaś 40% w drogi. Była wicepremier Elżbieta Bieńkowska wynegocjowała, że 60% pieniędzy infrastrukturalnych w Polsce trafi na drogi, a na kolej 40%. Kujawsko-pomorskie chce jednak na kolej wydać zaledwie kilkanaście procent.

 

W tym tygodniu po raz kolejny pismo do komisarza ds. polityki regionalnej Komisji Europejskiej Johannesa Hahna napisało Centrum Zrównoważonego Transportu. Krzysztof Rytel z CZT pisze - Bardzo prosimy Komisję Europejską o wzięcie pod uwagę tych danych i żądanie podziału środków między kolej i drogi w przypadku RPO tych województw w stosunku 40:60, czyli tak jak podzielono w Umowie Partnerstwa.

 

List ten został w oryginale napisany w języku angielskim, aby do komisarza Hahna trafił bez polskojęzycznych pośredników.

 

Gowin szukając oszczędności i chcąc zapewnić szybsze rozpoznawanie spraw zdecydował się znieść 79 sądów rejonowych w tym w Nakle, Żninie i Tucholi. W efekcie tej reorganizacji Nakło i Żnin podlegały pod Sąd Okręgowy w Szubinie. Co prawda w tych miastach działały wydziały zamiejscowe szubińskiego sądu, to skarżyli się na taki stan rzeczy samorządowcy, gdyż utrudniało im to obrót księgami wieczystymi.

 

Z wnioskiem o podjęcie praca przywracających część zlikwidowanych sądów zwrócił się do Sejmu prezydent Bronisław Komorowski.

 

W związku z dzisiejszą decyzją ministra Cezarego Grabarczyka z dniem 1 stycznia 2015 przywrócony zostanie:

- Sąd Rejonowy w Nakle nad Notecią

- Sąd Rejonowy w Tucholi.

 

Żnin nadal będzie podlegać pod sąd w Szubinie.

Wczoraj minął termin rejestracji kandydatów na radnych. W przypadku wyborów na prezydentów, burmistrzów i wójtów na rejestracje jest jeszcze ponad tydzień. Problem jednak w tym, że ciężko jest nam tak naprawdę podsumować tę rejestrację, gdyż system mający gwarantować przejrzystość tych wyborów nie działa w pełni.

 

- U komisarza wyborczego spędziłem właściwie prawie 2 dni – przyznaje Bogdan Dzakanowski z komitetu Porozumienie Dombrowicza, który przyznaje, że wszystko tak długo trwało, gdyż system wyborczy ulegał poważnym awariom. W przypadku poprzednich wyborów takich problemów nie było.

 

Kilka tygodni temu w Siedlcach na Mazowszu odbywały się wybory uzupełniające do Senatu, tam w dniu wyborów padł po prostu system do zliczania głosów, co wprowadziło pewien chaos.

 

Na chwilę obecną wiemy, że na terenie całego województwa kujawsko-pomorskiego zarejestrowano 646 komitetów wyborczych, ile z nich zarejestrowało kandydatów na radnych ciężko jest na podstawie dostępnych na stronach PKW danych określić.

 

Z naszych ustaleń opartych o informacje otrzymywane z komitetów wyborczych ustaliliśmy, że do Sejmiku z okręgów nr 1 (Bydgoszcz), nr 2 (powiaty: bydgoski, nakielski, sępoleński, tucholski i świecki) oraz nr 5 (powiat: inowrocławski, mogileński, żniński, radziejowski) swoje listy wystawią: PO, PiS, SLD Lewica Razem, PSL, Nowa Prawica, Twój Ruch, Ruch Narodowy.

 

Do Rady Miasta Bydgoszczy wystartują kandydaci: PO, PiS, SLD Lewica Razem (z działaczami Twojego Ruchu na listach), Nowa Prawica, Porozumienie Dombrowicza, komitet Małgorzaty Stawickiej, Metropolia Bydgoska, PSL.

 

W przypadku wyborów do Rady Miejskiej w Inowrocławiu mamy do czynienia z okręgami jednomandatowymi, swoich kandydatów do nich zapewne wystawią: PO, PiS, SLD, Nowy Inowrocław, Porozumienie Ryszarda Brejzy. Podobnie wyglądać będą listy do Rady Powiatu w Inowrocławiu z tą różnicą, że zamiast obywatelskiego Nowego Inowrocławia wystartuje komitet Razem Możemy Więcej w Powiecie Inowrocławskim.

 

Informacje o listach wyborczych staramy się na bieżąco uzupełniać w naszym niezbędniku wyborczym – niezbędnik

- Mamy realny program, który jest dobrą alternatywą dla nieudolnej polityki ekipy Ryszarda Brejzy – zapowiada Wroński lider Nowego Inowrocławia. Jego komitet zarejestrował też kandydatów na radnych wśród których znaleźli się m.in. były wicestarosta Sławomir Szeliga.

 

Powstanie nowego wiaduktu spowodowane było złym stanem technicznym poprzedniego przejścia drogowego, które zostało zasypane. Nowy wiadukt jest wyższy i szerszy, dzięki czemu będą mogły pod nim przejeżdżać także samochody ciężarowe. Dodatkowo powstanie także ścieżka rowerowa.

 

 

Tak naprawdę to jednak cały czas początek drogowej rewolucji przy ulicy Grunwaldzkiej. Do jesieni przyszłego roku powstanie bowiem kolejny Kanałem Bydgoskim, dzięki czemu połączenie z Rondem Maczka będzie kilkupasmowe w każdym kierunku.

 

 

W przyszłym roku rozpocznie się też poszerzanie ulicy Grunwaldzkiej od węzła zachodniego przez Osową Górę do granicy miasta, gdzie planowany jest węzeł drogi ekspresowej S5.

Znajdują się tam pojazdy, czołgi, działa przeciwpancerne, samochody, także pozyskane ostatnio z Austrii i Anglii. Nie brakuje sprzętu współczesnego, m.in. amerykańskiej haubicy M 109, czołgu brytyjskiego „Chieftain” i wiele innych. To prawdziwa gratka dla miłośników militariów zarówno z czasów drugiej wojny światowej jak i współczesnych. O wciąż organizowanej ekspozycji oraz tajemnicach sprzętu opowie kustosz tego muzeum Przemysław Olszyński. Przypomnimy też, że w tym miejscu znajdowała się przed wojną tajna część fabryki amunicji „Muna”, gdzie produkowano pociski V-1 – czytamy w komunikacie TMMB o wystawie na Osowej Górze.

 

W programie wycieczki znajduje się też wizyta na Cmentarzu Bohaterów Bydgoszczy, zwiedzenie aeroklubu przy ulicy Biedaszkowo oraz prezentacja dziejów (wraz z przejazdem autokarowym) dzielnic: Czyżkówko, Biedaszkowo i Rupienica.

 

Udział w wycieczce będzie bezpłatny. Do piątku należy zgłosić jednak swój udział w biurze TMMB przy ulicy Jezuickiej 4 w godzinach 9:00-15:00 lub w tym samym okresie telefonicznie: 52-322-51-96.