Artykuły filtrowane wg daty: czwartek, 12 styczeń 2023 https://www.portalkujawski.pl Sat, 18 May 2024 22:48:59 +0200 Joomla! - Open Source Content Management pl-pl Spora podwyżka cen biletów na kolei https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/24039-spora-podwyzka-cen-biletow-na-kolei https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/24039-spora-podwyzka-cen-biletow-na-kolei Spora podwyżka cen biletów na kolei

Chcąc zamówić bilet kolejowy z Bydgoszczy do Warszawy na kolejny dzień w 2 klasie musimy liczyć się z wydatkiem na poziomie około 75 zł. Od 11 stycznia PKP Intercity zmodyfikowało cenniki uwzględniając koszty inflacji. W komunikatach słyszymy, że podwyżki wyniosły ok. 12%, w wypadku skomunikowania Bydgoszczy ze stolicą jest to jednak ok. 25%. Bydgoszczanie zatem odczują te podwyżki znaczniej niż wynikać to ma ze średnich zestawień PKP Interciy.

Drożej zapłacimy też chcąc jechać do Poznania (bilet z dnia na dzień to ponad 50 zł) oraz do Gdyni – około 59 zł za bilet. Zdaniem ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka ta podwyżka mogłaby być większa gdyby nie dotacje rządowe i wynieść 50%.

 

Czym szybciej kupujemy tym taniej

Nie oznacza to jednak, że ma szans pojechać taniej – do Poznania z około dwutygodniowym wyprzedzeniem możemy kupić bilet nawet za 22 zł, do Warszawy natomiast za około 30 zł (jeżeli trafimy na mniej obłożone godziny).

 

UTK na wniosek PKP Intercity blokuje konkurencję

Kilka dni temu informowaliśmy o tym, że czeski prywatny przewoźnik RegioJet, który był zainteresowany obsługiwaniem połączeń pomiędzy Gdynią – Bydgoszcz – Poznaniem i Pragą rozważa pójście do sądu. RegioJet od 2021 roku chce wejść na tę trasę, dopiero kilka miesięcy temu Urząd Transportu Kolejowego zgodził się na uruchomienie przez Czechów jednego pociągu dziennie, Czesi natomiast chcieli przynajmniej dwa. UTK opierał się na obawach PKP Intercity, że to wpłynie negatywnie na konkurencję.

 

Wzrost cen na trasach Bydgoszcz – Poznań oraz Bydgoszcz – Gdynia jest dość odczuwalny i znacznie przewyższa 20%.

 

]]>
Bydgoszcz Fri, 13 Jan 2023 00:32:17 +0100
Gazeta Wyborcza szukając oszczędności ogranicza w papierze treści lokalne https://www.portalkujawski.pl/region/item/24035-gazeta-wyborcza-szukajac-oszczednosci-ogranicza-w-papierze-tresci-lokalne https://www.portalkujawski.pl/region/item/24035-gazeta-wyborcza-szukajac-oszczednosci-ogranicza-w-papierze-tresci-lokalne Gazeta Wyborcza szukając oszczędności ogranicza w papierze treści lokalne

Gazeta Wyborcza przeprowadzając akcję restrukturyzacyjną w całe Polsce zrezygnowała z części piątkowych magazynów lokalnych – bydgoski dodatek co prawda nie zniknął w całości, ale został połączony z toruńskim. W praktyce będzie to mniej treści lokalnych. Sytuacja wymusiła także rezygnację w Agorze z wydawania ,,Czasu Świecia”, Czasu Brodnicy” i ,,Czasu Chełmna”. Pokazuje to tylko jak trudna jest sytuacja niemal dla wszystkich wydawców mediów, zapędy samorządowców, którzy za publiczne pieniądze mają ambicje wydawania swoich tytułów.

Z uwagi na czynniki ekonomiczno-finansowe tj. kryzys gospodarczy wywołany przez konflikt w Ukrainie, skutkujący m.in. wzrostem cen papieru oraz z uwagi na niekorzystne prognozy dotyczące rozwoju gospodarki w najbliższych kwartałach wymagane są zmiany struktury organizacyjnej spółki – poinformowała Agora jesienią.

 

Dla wydawnictwa kluczowym medium staje się internet, jednak oszczędności szukać musi na każdym kroku. Ograniczanie jednak udziału lokalnych treści, choć podyktowane elementami ekonomicznymi, nie będzie sprzyjać lokalnym demokracjom.

 

]]>
Regionalne Thu, 12 Jan 2023 17:26:08 +0100
Senatorowie zgłaszają poprawki budżetowe. Chcą dodatkowych środków na modernizację drogi łączącej Inowrocław z Bydgoszczą https://www.portalkujawski.pl/inowroclaw/item/24038-senatorowie-zglaszaja-poprawki-budzetowe-chca-dodatkowych-srodkow-na-modernizacje-drogi-laczacej-inowroclaw-z-bydgoszcza https://www.portalkujawski.pl/inowroclaw/item/24038-senatorowie-zglaszaja-poprawki-budzetowe-chca-dodatkowych-srodkow-na-modernizacje-drogi-laczacej-inowroclaw-z-bydgoszcza Senatorowie zgłaszają poprawki budżetowe. Chcą dodatkowych środków na modernizację drogi łączącej Inowrocław z Bydgoszczą

Kwotę 20 mln zł z budżetu Instytutu Pamięci Narodowej chcą przesunąć senatorowie Andrzej Kobiak i Krzysztof Brejza na modernizację drogi krajowej nr 25 na odcinku Bydgoszcz – Inowrocław. Obaj senatorowie w tej sprawie złożyli wspólną poprawkę do ustawy budżetowej na 2023 rok, którą w ubiegłym roku przyjął Sejm, a teraz trafiła do prac w senacie.

Senator Brejza złożył również poprawki dotyczące obwodnicy Strzelna. Poprawki dotyczące drogi krajowej nr 25 na tym odcinku składali regionalni posłowie podczas prac w Sejmie, większość sejmowa je jednak odrzuciła.

 

Głosowaniem nad tymi poprawkami Senat zajmie się jeszcze na tym posiedzeniu, najprawdopodobniej w piątek. Jeżeli Senat wniesienie zmiany do ustawy budżetowej, np. wspomniane poprawki, to wróci ona do Sejmu, gdzie posłowie zdecydują czy poprawki Senatu utrzymać lub odrzucić.

 

]]>
Inowrocław Thu, 12 Jan 2023 16:20:20 +0100
Grudzień kolejnym miesiącem ze wzrostem liczby bezrobotnych. Bydgoszcz na tle regionu prezentuje się dość dobrze https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/24037-grudzien-kolejnym-miesiacem-ze-wzrostem-liczby-bezrobotnych-bydgoszcz-na-tle-regionu-prezentuje-sie-dosc-dobrze https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/24037-grudzien-kolejnym-miesiacem-ze-wzrostem-liczby-bezrobotnych-bydgoszcz-na-tle-regionu-prezentuje-sie-dosc-dobrze Grudzień kolejnym miesiącem ze wzrostem liczby bezrobotnych. Bydgoszcz na tle regionu prezentuje się dość dobrze

Przez okres grudnia liczba zarejestrowanych bezrobotnych w kujawsko-pomorskim wzrosła do 1453 i wyniosła na koniec roku prawie 56,6 tys. osób. To jednak i tak o prawie 5,3 tys. osób mniej niż na koniec 2021 roku. Udział Bydgoszczy w liczbie 1453 nowych bezrobotnych był jednak niewielki – wyniósł zaledwie wzrost liczby bezrobotnych o 51 osób. Stopę bezrobocia Powiatowy Urząd Pracy w Bydgoszczy oszacował na 2,2%,to o 0,1 punktu procentowego więcej niż w rekordowym momencie.

W samej Bydgoszczy na koniec roku mieliśmy 3.645 zarejestrowanych bezrobotnych, to o nieco ponad 100 więcej niż w znacznie mniejszym Włocławku i niecałe 400 więcej niż w dwa razy mniejszym Toruniu. Najgorzej sytuacja wygląda w powiecie inowrocławskim, który zamieszkuje prawie 3 razy mniejsza populacja niż Bydgoszcz, gdzie liczba osób bez pracy przekroczyła 5 tys.

 

Grudzień z perspektywy Bydgoszczy był trzeci miesiącem, gdy notowany jest wzrost liczby osób bez pracy – w październiku przyrost przekroczył 100 osób, w listopadzie wyniósł 80, teraz mamy 51, czyli pokazuje to pewną tendencję spadkową, co może świadczyć, iż główną falę mamy już za sobą i być może już styczeń i luty przyniosą ponownie spadek.

 

Gdy porównamy końcówkę 2022 roku z końcówką 2021 roku to mamy w Bydgoszczy o 457 zarejestrowanych bezrobotnych mniej.

 

]]>
Bydgoszcz Thu, 12 Jan 2023 16:04:15 +0100
Bydgoszcz nie szczędzi wydatków na zdrowsze powietrze https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/24036-bydgoszcz-nie-szczedzi-wydatkow-na-zdrowsze-powietrze https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/24036-bydgoszcz-nie-szczedzi-wydatkow-na-zdrowsze-powietrze Bydgoszcz nie szczędzi wydatków na zdrowsze powietrze

W ostatnich latach wzrosła świadomość konieczności walki o jakość powietrza, samorządowcy – często zachęcani polityką dotacyjną Unii Europejskiej, coraz więcej inwestują w ekologiczne rozwiązania jak np. produkcję prądu z fotowoltaiki, czy termomodernizacją budynków, które pozwalają ograniczyć koszty środowiskowe produkcji energii. Z rankingu ,,Wspólnoty” wynika, że Bydgoszcz w przeliczeniu na mieszkańca wydaje z miast wojewódzkich najwięcej najwięcej.

W latach 2018-2021 przeciętny bydgoszczanin zapłacił średnio prawie 393 zł na walkę o lepsze środowisko. Ta kwota wynika z przeliczenia wydatków ogólnych władz miasta na ten cel na jednego mieszkańca. Drugi Szczecin wydał zaledwie 268,5 zł na mieszkańca, a trzeci Olsztyn tylko niecałe 187 zł, czyli prym Bydgoszczy jest bardzo wyraźny. Dalej mamy Katowicę i Kraków, a listę miast z wydatkami poniżej 100 zł na mieszkańca otwiera Opole przed Poznaniem.

Prezydent Rafał Bruski na łamach ,,Wspólnoty” wyjaśnia, że ratusz o poprawę powietrza jakim oddychają mieszkańcy realizuje m.in. poprze rozwój transportu tramwajowego, wspieranie mieszkańców w wymianie starych pieców, a także termomodernizację. Bruski chwali się też dużą ilością nowych paneli fotowoltaicznych w mieście.

 

Więcej od dużych miast wydają miasta powiatowe – prym wiedzie Rybnik z przeszło 828 zł na mieszkańca przed Krosnem – 514 zł i Piekarami Śląskimi 396 zł. Rybnik i Piekary Śląskie są to miasta ze Śląska, gdzie sytuacja związana ze smogiem jest znacznie trudniejsza, stąd też tak duże wydatki.

 

Jeżeli chodzi o województwa to ranking ,,Wspólnoty” wygrywa zdecydowanie województwo Śląskie wydając prawie 16 zł na mieszkańca w latach 2018-2021, drugie małopolskie to już nieco ponad 7 zł, a trzecie opolskie niewiele ponad 2,2 zł. Województwa kujawsko-pomorskiego nie ma w pierwszej dziesiątce.

 

]]>
Bydgoszcz Thu, 12 Jan 2023 15:36:25 +0100
Temat reparacji sprawia, że w Niemczech wróciła dyskusja o wydarzeniach bydgoskich z września 1939 roku https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/24025-temat-reparacji-sprawia-ze-w-niemczech-wrocila-dyskusja-o-wydarzeniach-bydgoskich-z-wrzesnia-1939-roku https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/24025-temat-reparacji-sprawia-ze-w-niemczech-wrocila-dyskusja-o-wydarzeniach-bydgoskich-z-wrzesnia-1939-roku  Goebbels w Bydgoszczy - grudzień 1939

,,Krwawa niedziela” - to termin stworzony przez propagandę Josepha Goebbelsa, aby nie tylko usprawiedliwiać masowe morderstwa dokonywane przez niemieckich okupantów na Ziemi Bydgoskiej, ale przede wszystkim wykorzystywano go dla uzasadnienia samej agresji na Polskę, czyli w ten sposób Goebbels chciał uzasadniać potrzebę rozpętania wojny. Opisy wydarzeń z września 1939 roku są w opisach polskich i niemieckich historyków znacznie rozbieżne, dlatego ustalenie wspólnej wersji historii jest tutaj niemal niemożliwe. Ta sprawa ponownie trafia do niemieckiej debaty publicznej za sprawą roszczeń polskiego rządu.

 

Temat żądań reparacji za II wojnę światową pojawia się w polskiej debacie publicznej od kilku lat, szczególnie od kilku miesięcy, gdy polski rząd zapowiedział zabieganie o reparacje. Część polityków opozycji uważa, że nie chodzi o realne uzyskanie reparacji, ale są to działania bardziej na użytek wewnętrzny w Polsce, aby budować pewną narrację w społeczeństwie negatywną do niemieckiego sąsiada, któremu ci politycy zarzucają wpływ na niekorzystne dla Polski decyzje Komisji Europejskiej.

 

Musimy sobie zdawać sprawę, że również temat reparacji komentowany jest w Niemczech. W tym tygodniu jeden z niemieckich magazynów. Artykuł nawiązuje do polskich żądań chcąc pokazać, że polska ocena historii wskazująca na jednoznaczną winę Niemiec nie jest taka prosta, wówczas pojawia się argument wydarzeń bydgoskich. Publicysta Daniell Pföhringer wprost używa zwrotu Bydgoska Krwawa Niedziela i podsumowuje ją do Nocy Świętego Bartłomieja, ludobójstwa jakie miało miejsce we Francji w XVI wieku. Mamy w praktyce zatem z powieleniem narracji Goebbelsa Pokazuje to pewną tendencją jaka ma miejsce na zachód od Odry. Musimy się zatem liczyć, że argument wydarzeń bydgoskich wraz ze wzrostem napięć polsko-niemieckich będzie podnoszony, trudno jednak mieć nadzieję, że uda się wypracować kompromis w ocenie historycznej, skoro nie udało się to przez prawie 80 lat, na dodatek emocje jakie towarzyszyć będą sporowi nie będą temu sprzyjać.

 

Kłamstwa Dwingera nie są powielane

Pföhringer piszę, że jeszcze przed wybuchem wojny Polacy w Bydgoszczy mieli szczuć na mniejszość niemiecką i zapowiadać, że Niemców czeka powtórka z nocy św. Bartłomieja, co doprowadziło do apogeum zbrodni na Niemcach 3 września 1939 roku. Padają nawet w publikacji niemieckiej szacunki, że było to prawie 6 tys. ofiar. Pföhringer pomija już jednak aspekt dywersji niemieckiej, czyli tego, że w dniach 3 i 4 września na terenie Bydgoszczy niemieccy dywersanci zaatakowali wycofujące się przez miasto wojska polskie. Jest to istotna kwestia ,bowiem bez tej informacji czytelnik wyobraża sobie, że Polacy chodzili po domach i mordowali, a prawda była taka, że na ulicach doszło do walk sprowokowanych przez niemieckich dywersantów.

 

Pierwsze niemieckie szacunki opublikowane przez niemieckiego dziennikarza Edwina Dwingera mówiły o około 58 tys. niemieckich ofiar (co było absurdem, bo oznaczałoby to wymordowanie 1/3 populacji miasta). Dwinger w 1966 roku tuż przed śmiercią przyznał się jednak, że wtedy kłamał, bo oczekiwał tego od niego Goebbels.

 

W instrukcji dla prasy niemieckiej minister Goebbels kategorycznie zalecał, iż ,,muszą figurować wiadomości o barbarzyństwach Polaków z Bydgoszczy. Określenie <<krwawa niedziela>> musi wejść jako trwałe pojęcie do słownika i obiec całą kulę ziemską. Dlatego należy nieustanie podkreślać to określenie”. - piszę prof. Marek Konrat z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie w książce ,,Wydarzenia Bydgoskie 1939 roku” wydanej w 2022 roku, będącej najnowszą prezentacja polskich badań – Pomysłem, który wyszedł z Ministerstwa Propagandy w Berlinie była koncepcja wysłania do Bydgoszczy grupy dziennikarzy zagranicznych, ,,gdzie pokażę im się na miejscu, jak buszowali Polacy. Również i te informacje po zamieszczeniu przez ich prasę zagraniczną trzeba wykorzystać odpowiednio w naszej prasie” - jak pisał Goebbels (…) Plan wykorzystania zagranicznych dziennikarzy w Bydgoszczy do przekazania światu tylko jednej (niemieckiej) narracji wydarzeń z 3 września – nie powiódł się. ,,[...] nie wszyscy przywiezieni do Bydgoszczy korespondenci zagraniczni przekazali swym dziennikom niemiecką wersję wydarzeń.”

 

Była jednak prasa zagraniczna, która przyjęła tę narrację, szwedzki publicysta Christer Jäderlund w gazecie ,,Stockholms Tidningen” przyznaje, że co prawda przez Bydgoszcz wycofywały się wojska polskie, nie wskazuje jednak na żadne incydenty, wspomina natomiast o tym, że po ich wycofaniu się Polacy dokonali lincz na Niemcach – ta narracja wydaje się trochę absurdalna, bowiem wynika z niej, że Polacy będąc świadomi tego, że wkrótce wkroczy Wermacht dokonali rzezi na Niemcach, co było pewne, że spodka się ze zdecydowaną reakcją wobec ludności polskiej. Dla Daniella Pföhringera tamten artykuł to jednak dowód na zbrodnie Polaków.

 

Dokładnej liczby ofiar wydarzeń bydgoskich nie udało się oszacować do dzisiaj. Doktor Paweł Kosiński z IPN wskazuje, że było to przynajmniej 365, przy czym margines możliwego błędu ma być niewielki.To zestawienie opracowano na postawie akt metrykalnych z Urzędu Stanu Cywilnego (dane pojawiały isę z opóźnieniem bowiem w dniach 2-6 września ten urząd nie wpisał żądnych zgonów) oraz z ksiąg parafialnych. Prawie wszystkie te osoby, bez 32 przypadków, zostały zidentyfikowane z imienia i nazwiska. Jest to kolejno 41 kobiet i 324 mężczyzn. 28 ofiar było nieletnie. Wiemy też, że 263 osoby z tego grona było zameldowanych w Bydgoszczy, kolejne 20 w powiecie bydgoskim.

 

Niestety dzisiaj ciągle nie jesteśmy w stanie precyzyjnie stwierdzić, czy zabita osoba należała do grup przypadkowych ofiar, czy była aktywnym uczestnikiem zdarzeń lub nawet od początku świadomym swojego zadania dywersantem – ocenia dr Kosiński. Nie wiemy tego, bowiem ofiary były grzebane z naruszeniem przepisów, w tym należnych obdukcji, a to wynikało z tego, że urzędnicy sądowi byli wówczas ewakuowani z Bydgoszczy, natomiast lekarze skupieni na udzielaniu pomocy rannym, a nie na wypełnianiu dokumentów z obdukcji już zmarłych. Dokumenty wskazują jedynie, że 75 ofiar zginęła po postrzale, natomiast dla 239 przypadków brak jest jakichkolwiek danych.

 

Mówimy tutaj jednak o ofiarach walk ulicznych, a nie o masowych mordach Polaków na Niemcach, co próbowała budować niemiecka propaganda.

 

]]>
Bydgoszcz Thu, 12 Jan 2023 06:37:03 +0100