Autorzy artykułu uważają, że biedniejsze państwa Europy Środkowej i Wschodniej w obawie o przytłoczenie swoich systemów służb zdrowia dość szybko wprowadziły obostrzenia mające na celu spowolnić rozpowszechnianie się COVID-19.
Na zachodzie ta wiara w systemy ochrony zdrowia była większa, stąd też np. w Niemczech świętowano w karnawał, a we Włoszech odbywały się mecze piłkarskie.
Od Portalu Kujawskiego
Jeszcze w marcu nie brakowało propagandy w niektórych mediach, z której wynikać miało, że Polakom COVID-19 specjalnie nie zagraża, bo jesteśmy przygotowani. Portal Kujawski stawał na stanowisku, że trzeba ludziom pokazywać prawdę, bo to też wpływa na zachowania Polaków, którzy w dużej mierze dostosowali się do zaleceń pozostania w domu, zdając sobie sprawę, że nasza służba zdrowia ma w tej sytuacji ograniczone możliwości. Gdy po kilku dniach zaczęły się pojawiać apele szpitali o maseczki, gogle czy kombinezony, to utwierdziło tylko Polaków w przekonaniu.
Najważniejsza była jednak decyzja rządu, który za to co postanowi bierze pełną odpowiedzialność polityczną. Wydaje mi się, że od początku zdawano sobie sprawę – co zresztą potwierdza teza z artykułu ,,Wall Street Jornals” - iż nie można dopuścić, aby COVID-19 rozpowszechniał się zbyt szybko. I działania w tym kierunku podjęto.