Pod koniec ubiegłego roku grudziądzcy radni musieli podjąć szereg niepopularnych decyzji, z jednej strony radykalnie ciąć wydatki, z drugiej zaś podnieść opłaty lokalne, w tym bilety w transporcie zbiorowym. Wszystko po to, aby pokryć długi szpitala. Na koniec 2018 roku oficjalny dług szpitala to 422 mln zł, z czego jak zauważa Regionalna Izba Obrachunkowa, część długu może być ukryta i wynosić nawet 600 mln zł. Niepopularne decyzje grudziądzkich radnych to element planu naprawczego dla finansów publicznych, samorząd liczy dodatkowo na pożyczkę z budżetu państwa na poziomie 250 mln zł (wcześniej liczono nawet na 320 mln zł pożyczki).
Grudziądzki samorząd szpitala najchętniej by się pozbył, likwidacja raczej nie wchodzi w grę, bo jego wartość to mniej niż 300 mln zł, stąd też miasto i tak zostałoby z długami. Od jakiegoś czasu pojawiał się w debacie publicznej pomysł oddania szpitala województwu. Jutro Sejmik Województwa ma głosował wstępną zgodę na taki zabieg, rozważając dwie formy – poprzez połączenie z innym wojewódzkim szpitalem lub na podstawie porozumienia Grudziądza i Województwa w sprawie zmiany organu prowadzącego.
Sejmik Województwa Kujawsko-Pomorskiego przed podjęciem ostatecznej decyzji oczekiwać będzie przedstawienia informacji o sytuacji organizacyjnej i finansowej Szpitala oraz tytułów prawnych (wraz z informacją o ewentualnych obciążeniach) do majątku ruchomego i nieruchomego będącego we władaniu Szpitala – czytamy w projekcie stanowiska.
Zanosi się na gorącą debatę, bowiem część radnych może nie być zadowolona z faktu, że zobowiązania uczynione przez grudziądzki samorząd, spaść mogą na wszystkich mieszkańców województwa.
Obecnie w Regionalny Szpital Specjalistyczny w Grudziądzu jest wykorzystywany do leczenia pacjentów chorych na COVID-19. Do września był jedynym szpitalem tzw. jednoimiennym dedykowanym leczeniu COVID-19, co pozwoliło w okresie marzec – maj osiągnąć placówce ponad 16 mln zł zysku, co z kolei poprawiło niekorzystny dla szpitala i miasta bilans finansowy.