Policjanci chcą, aby kara 3  miesięcznej utraty uprawnień obowiązywała w przypadku, gdy kierowca przekroczy dozwoloną prędkość o 50 km/h.  Na autostradzie zatem jazda powyżej 190 km/h będzie nie tylko zagrożeniem życia, ale także utraty prawa jazdy.

Prawo jazdy zabierać będą mogli funkcjonariusze drogówki, którzy w zamian pozostawią stosowne zaświadczenie, które da kierowcy 24 godziny na odstawienie samochodu.

Polskie drogi należą do jednych z najbardziej niebezpiecznych w Europie. Ryzyko tymczasowej utraty uprawnień może okazać się skutecznym batem na jeżdżących zbyt szybko. W krajach Europy Zachodniej tego typu kara nikogo nie dziwi, w Polsce będzie to już jednak rewolucjach.