Rada Powiatu w stanowisku przyjętym w dniu 26 września wyraziła swój niepokój faktem braku określonego terminu zakończenia budowy odcinka drogi ekspresowej S5 Żnin – Bydgoszcz.

 

Szybkie skomunikowanie całego regionu, w tym powiatu nakielskiego z budowaną siecią autostrad oraz lotniskiem w Bydgoszczy jest niezbędne dla poprawy konkurencyjności ekonomicznej regionu i zrównoważonego rozwoju społecznego – czytamy w apelu skierowanym do Ministerstwa Transportu oraz GDDKiA.

 

W odpowiedzi udzielonej przez ministerstwo transportu czytamy, że planowane inwestycje na lata 2011-2015 zostały uszczuplone z powodu panującego w całej Europie kryzysu ekonomicznego. Inwestycja być może będzie zrealizowana w latach 2014-2020, pod warunkiem uzyskania finansowania z Unii Europejskiej.

 

Zasłanianie się Unią Europejską jest kolejnym mydleniem oczu przez kolejny rząd – odnosi się do tej odpowiedzi poseł Ruchu Palikota Łukasz Krupa – Odcinek Bydgoszcz – Nowe Marzy trasy S5 jest kluczową inwestycją drogową dla Unii, dlatego na tę inwestycję powinniśmy otrzymać pieniądze w pierwszej kolejności – wyjaśnia parlamentarzysta.

 

Utrudnienia związane są z planami przebudowy węzła i potrwać mają około dwóch tygodni. W tym czasie cały ruch odbywać się będzie pod sąsiadującym wiaduktem. Oznaczać będzie to zmniejszenie przepustowości i tworzenie się korków.

 

Zwiedzić możemy zarówno bydgoską starówkę, stadion Zawiszy halę Łuczniczka, a także fragmenty ratusza, jak gabinet prezydenta.

 

Aplikacja dostępna jest pod adresem - bydgoszcz.wkraj.pl

 

Wczorajsze wydarzenia w redakcji Rzeczpospolitej pokazują, że dodatkowa ochrona niezależnych dziennikarzy jest niezbędna. W przeciwnym razie zwalnianie dziennikarzy za treść ich artykułów może stać się smutną rzeczywistością ­– czytamy w oświadczeniu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

 

Swoją dezaprobatę wobec działań właścicieli dziennika wyraził także na forum publicznym poseł Kosma Złotowski, który na Facebook napisał, że przestanie kupować tę gazetę.

 

W miastach od wielu lat funkcjonują miejskie firmy zajmujące się utylizacją odpadów. Zgodnie z nową ustawą na utylizację śmieci gminy będą zmuszone rozpisywać przetargi. Konkurencji z zachodnimi firmami mogę nie wytrzymać komunalne przedsiębiorstwa będące własnością gmin.

 

Zdaniem prezydenta Ryszarda Brejza te zapisy są niezgodne z konstytucją, stąd Miasto Inowrocław skierowało ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Poparcie dla władz Inowrocławia wyraził także Związek Miast Polskich, który zaapelował do miast członkowskich o popieranie wniosku naszego miasta.

 

Problem widzą także posłowie SLD, którzy przygotowali swój projekt ustawy - Wydaje się, że ustawodawca poszedł za daleko, bo zadecydował, że w przypadku odbioru śmieci gmina musi zorganizować przetarg na ich utylizację, mimo że dysponuje przedsiębiorstwami, spółkami regionalnymi czasami są to jednostki budżetowe czy zakłady budżetowe, które zostały zbudowane po to, by odpadami komunalnymi gospodarować – wyjaśnia poseł Zbigniew Zaborowski.

 

Sojusz Lewicy Demokratycznej liczy, że proces legislacyjny zostanie uruchomiony jeszcze przed 1 stycznia.

 

 

Stowarzyszenie akceptuje propozycję likwidacji systemu przesiadkowego A+T, jako dość skomplikowanego i nieintuicyjnego. Należy zwrócić uwagę na fakt, że bilet jednorazowy A+T jest ważny godzinę, co powoduje nierówne traktowanie osób mieszkających poza zasięgiem linii włączonych w obręb systemu, którym pozostaje wyłącznie droższy bilet godzinny. Stowarzyszenie jest zdania, że bilet godzinny jest dostatecznie dobrą ofertą dla osób mieszkających w dzielnicach oddalonych od centrum miasta, więc rezygnacja z systemu A+T jest możliwa i wskazana – czytamy w propozycji.

 

Zdaniem stowarzyszenia należało by wprowadzić dodatkowo także bilet 30 minutowy, który kosztowałby tyle co bilet na jedną linię, czyli 3,20 zł. Stowarzyszenie popiera także propozycję wprowadzenia tańszego biletu 15-minutowego oraz wprowadzenie biletu seniora dla osób w wieku 65-70 lat. Do tej pory osoby od 65 roku życia mogły podróżować za darmo.

 

Za tydzień sesja

Propozycja przedstawiona przez ZDMiKP spotkała się z dużą krytyką radnych, dlatego prezydent Rafał Bruski zawnioskował, aby debatę przesunąć na przyszłą środę. Zgodnie z regulaminem Rady Miasta, do jutra ratusz powinien przygotować swoją listę propozycji zmian taryf.

 

Pociągi kursować mają na trasie Bydgoszcz Główna – Toruń Wschodni. I tu zaczyna się pierwsza wątpliwość. Dlaczego Bydgoszcz Główna, a nie Bydgoszcz Osowa Góra (przez stację Bydgoszcz Zachód). W ten sposób usprawnilibyśmy bowiem także komunikację wewnątrz Bydgoszczy, a 11 dłuższy przejazd pociągu nie doprowadził by do organizacyjnych komplikacji.

 

Stacja Toruń Wschodni jest końcową w tym mieście, zatem pociągi będą jeździły przez całe miasto. Toruń zyska zatem przez to kolej miejską. Bydgoszcz traktuje się już jednak nie wiadomo czemu gorzej.

 

Kolejna kwestia, czy jest faktyczna potrzeba tak dużej liczby kursów pomiędzy tymi miastami. Według opracowań wynika, że z Torunia do Bydgoszczy każdego dnia dojeżdża do pracy około 1% osób pracujących, z kolei z Bydgoszczy do Torunia nawet nie 0,5%. Gdy spojrzymy na powiat nakielski czy inowrocławski jest to już około 20% (w przypadku powiatu nakielskiego, dla inowrocławskiego nie przygotowano takich analiz).

 

Może warto zatem pomyśleć o lepszej komunikacji chociażby z Inowrocławiem.

 

Zdaniem NIK po zakończeniu jednej inwestycji w naszym mieście władze przeprowadziły odbiór robót budowlanych nierzetelnie, potwierdzając wykonanie robót i usunięcie usterek mimo niewykonania tego. Pozbawiło to zamawiających podstaw do naliczenia kar umownych za nieterminową realizację zadań – czytamy w raporcie Najwyższej Izby Kontroli – Powyższe nieprawidłowości wskazują zarówno na nierzetelny nadzór inwestorski, jak i występowanie mechanizmów korupcjogennych – czytamy dalej.

NIK zarzuca Bydgoszczy i Lublinowi niewprowadzenie procedur planowania i realizacji zadań inwestycyjnych co utrudniało podejmowanie racjonalnych i efektownych decyzji. W raporcie czytamy także, że nie określono zasad monitorowania zadań realizowanych przez Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. Nie prowadzono także dokumentacji nadzoru Prezydenta Miasta oraz jego zastępców  nad tą jednostką.

Kontrola dotyczy działań podejmowanych przez samorządy w latach 2008-2011, czyli przygotowywanych głównie w poprzedniej kadencji samorządu.

Ogólnopolski konkurs  graficzny ma na celu promocję miasta Kcynia oraz prezentację urodzonego tutaj Czochralskiego, który nazwany został „praojcem elektroniki”. Poprzez swoją działalność przyczynił się do budowy dobrego wizerunku miasta. Prof. znany jest m.in. z techniki otrzymywania monokryształów, tzw. „metoda Czochralskiego”  wykorzystywana w różnych dziedzinach przemysłu. Poza tym odkrył „stop B” o właściwościach ślizgowych  stosowany w kolejnictwie. Był prezesem Niemieckiego Towarzystwa Metaloznawczego, pracował w katedrze Metalurgii i Metaloznawstwa Politechniki Warszawskiej, a także członek Polskiego Towarzystwa Chemicznego. W rodzinnym mieście- Kcynia założył Zakłady Chemiczne „BION”.

Dzisiaj to władze miasta chcą się odwdzięczyć osobie godnie reprezentującej Kcynię, a tym samym  zaznaczyć ważność naukowca w jej historii. Odzwierciedleniem tego ma być postawiony przy drodze- witający i żegnający ,,Witacz”, tj. mała konstrukcja architektoniczna. To zapewne element promocji miasta, może mieć wpływ na jego mieszkańców, zwiedzających, a także przyciągać inwestorów, ale czy tak będzie?

Do konkursu mogą przystąpić osoby zainteresowane, nawet niepełnoletnie. Tutaj liczy się wyjątkowy pomysł na wizytówkę miasta Kcynia. Zgodnie z regulaminem będą przyjmowane projekty zarówno indywidualne jak i grupowe. Wyznaczony termin do składania prac upływa z dniem 30 listopada br. Nagrodą główną jest 2.000 zł!

 Ogłoszenia wyników nastąpią na stronie internetowej miasta: www.kcynia.pl. Tam również umieszczony jest regulamin konkursu. My również zamieszczamy go na naszej stronie w formie pliku do pobrania.

Nasza redakcja już teraz życzy udanych pomysłów uczestnikom.