Posłanka Anna Sobecka w statystyce interpelacji poselskich jest liderką, z wynikiem 660 zapytań wyprzedzała o ponad sto wystąpień pisemnych posła Ruchu Palikota Piotra Chmielewskiego. W ostatnim czasie mogła resztę posłów zdeklasować, gdyż naraz złożyła 654 interpelacje, różniły się one jednak tylko cyferkami. Dotyczyły one niewykonania przez Polskę poszczególnych wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, a różniły się tylko numerem sprawy.

 

Jak poinformowało radio TOK FM, wicemarszałek Jerzy Wenderlich zdecydował, aby najnowszych interpelacji posłanki nie wysyłać do Ministerstwa Spraw Zewnętrznych, którym kieruje minister Radosław Sikorski. Decyzję Wenderlicha poparli pozostali wicemarszałkowie. Posłanka być może zdecyduje się na pozew sądowy.

 

Śmieciowe interpelacje

Interpelacje posłanki Sobeckiej cieszą się złą sławą. Od współpracowników innych posłów można usłyszeć, że są one pisane tylko dla statystyk, a nie, aby jakiś temat ruszyć do przodu. W przypadku posłanki Sobeckiej interpelacje składają się głównie z zaledwie kilku zdań. W poniektórych wystąpieniach pisemnych pani poseł można znaleźć nawet skopiowane fragmenty artykułów medialnych.

 

Dyskusja na temat jakości interpelacji jest zasadna, gdyż na każdą z nich zgodnie z przepisami muszą udzielić odpowiedzi urzędnicy z ministerstw, chodź by mogli ten czas spożytkować inaczej.

 

Bydgoskie interpelacje

Także ciekawe wystąpienia można znaleźć w przypadku bydgoskich posłów. Poseł Kosma Złotowski wpis ministra Sikorskiego na Twitterze – Dziękuje panom hakerom za test trony MSZ. Kolejny atak odparty po kilkudziesięciu minutach – uznał za prowokowanie hakerów i wystąpił z interpelacją w tej spawie do premiera rządu.

 

Poseł Bartosz Kownacki chciał się dowiedzieć natomiast dlaczego ,,Nasz Dziennik” nie jest udostępniany pasażerom linii lotniczych LOT.

Cztery interpelacje bydgoskich posłów poświęcono możliwości wyremontowania linii kolejkowej nr 356 z Bydgoszczy do Szubina, Kcyni i Gołańczy. Treść zapytań merytorycznie była podobna, tak samo jak odpowiedzi udzielone przez ministerstwo. Pierw zapytania w tej sprawie skierowali posłowie Tomasz Latos i Bartosz Kownacki, było to w podobnym okresie, dobry rok temu. Kilka tygodni temu interpelacje w tej sprawie wystosowały także posłanki Teresa Piotrowska i Iwona Kozłowska. W odpowiedzi na wszystkie zapytania uznano, że tym zadaniem powinien się zając samorząd województwa. Panie posłanki mając jednak od roku taką odpowiedź, zamiast skierować sprawę do marszałka, zdecydowały się napisać interpelacje.

 

W turnieju udział wezmą między innymi: inowrocławscy nauczyciele, policjanci, strażacy, pracownicy wodociągów.

 

Turniej dedykowany jest pamięci zmarłego zawodnika ligi TKKF Andrzeja Pędzicha, a zysk uzyskany w czasie jego trwania zostanie przeznaczony na pomoc dla młodych sportowców i dzieci.

 

Patronat nad imprezą objął prezydent Ryszard Brejza.

Na profilu radnego Macieja Grześkowiaka odbyła się dyskusja na temat karuzel jakie znalazły się na Starym Rynku. Na co radny sejmiku Józef Rogacki stwierdza – A prawdziwego Aquaparku za sejmikowe pieniądze nie chcieli.

 

Cofając się wstecz przypominamy sobie, że Aquapark w Bydgoszczy chciała budować prywatna firma za środki pozyskane z kredytu, który poręczyć miało Miasto Bydgoszcz. Radni widząc w tym zbyt wysokie ryzyko nie wyrazili na to zgodę, skąd zatem mowa o sejmikowych pieniądzach?

 

Jak widać internet wszystko przyjmie.

 

EFR rozpoczął się 23 marca, karuzele ustawione na płycie Starego Rynku wywołały jednak dużo kontrowersje, że na okres 27-29 marca zdecydowano się zawiesić ich działalność, z powodu przypadającego w tych dniach w kościele katolickim Triduum Paschalnego.

 

Kontrowersje budzić może jednak jeszcze data 10 kwietnia, gdy przypadać będzie III rocznica katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Każdego 10 dnia miesiąca pod pomnikiem na Starym Rynku odbywają się wiece, w kwietniu sprawę może jednak lekko komplikować EFR.

W nocy z poniedziałku na wtorek policjanci zostali poinformowani, że w jednym z mieszkań przy ulicy Toruńskiej znaleziono ciało 1,5-letniego chłopca. Policjanci zatrzymali 21-letnią matkę dziecka i 31-letniego mężczyznę.

 

Wczoraj kobiecie postanowiono zarzut zabójstwa. Nieoficjalnie wiemy, że kobieta udusiła swoje dziecko.

Reprezentując mieszkańców Bydgoszczy i Trójmiasta, dla których budowa drogi ekspresowej S5 jest niezwykle istotna, doceniamy starania ministerstwa o zapewnienie finansowania tej trasy i wyrażamy wdzięczność za prowadzony dialog z parlamentarzystami oraz samorządowcami, których droga ta interesuje. Pragniemy jednak zwrócić uwagę na zmiany, jakie zachodzą w planowaniu tej inwestycji, a które mogą utrudnić maksymalizację zysków, jakie nasze regiony mogłyby czerpać z tego połączenia – piszą senatorowie do ministra - Uważamy jednak, że zbudowanie węzła S5 w Nowych Marzach jest niezwykle istotne dla Bydgoszczy, Trójmiasta i całych naszych regionów. Wykonanie inwestycji wraz z tą częścią może mieć ogromny wpływ na kolejne lata rozwoju województw kujawsko-pomorskiego i pomorskiego. Tak dobre połączenie z Gdynią, Sopotem i Gdańskiem będzie korzystne nie tylko dla Bydgoszczy, ale i samego Trójmiasta. Powstanie wtedy szybkie połączenie tras A1, S5 i A2 prowadzące aż do Berlina. Podróżujący z Gdyni przez autostradę A1 będą mogli skorzystać z węzła w Nowych Marzach i zjechać na drogę ekspresową S5, a potem przez węzeł koło Poznania wjechać na autostradę A2, która prowadząc do Świecka łączy się dalej z niemiecką autostradą A12, prowadzącą wprost do stolicy Niemiec.

 

Zgodnie z regulaminem minister ma miesiąc na udzielenie odpowiedzi.