Wiadomości z regionu Tym żyje region. Najważniejsze informacje z Bydgoszczy, Inowrocławia, Nakła, Kruszwicy, Kcynii i Szubina. Relacje sportowe, materiały wideo z obrad. Dyskusje dotyczące przyszłości regionu. https://portalkujawski.pl/region/itemlist/date/2014/3/20 2024-05-19T14:13:22+02:00 Joomla! - Open Source Content Management Radykalna zmiana w kujawsko-pomorskim 2014-03-21T00:13:51+01:00 2014-03-21T00:13:51+01:00 https://portalkujawski.pl/euro-wybory/item/3609-radykalna-zmiana-w-kujawsko-pomorskim Ł.R. <div class="K2FeedIntroText"><p>W przyszłym tygodniu Ruch Narodowy przedstawi listy kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Jednym z liderów tej listy ma być wieloletni działacz Unii Polityki Realnej Wojciech Wilkowski, historyk oraz społecznik ze Świecia.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p>Głównym hasłem wyborczym Ruchu Narodowego będzie – <i>Radykalna zmiana</i>. Jak wyjaśnia nam <b>Wojciech Wilkowski</b> nie chodzi tutaj jednak o siłowe obalanie władzy - <span class="null"><i>Przede wszystkim na zmianie sposobu traktowania państwa. Politycy mają być dla państwa, a nie jak dotąd odwrotnie. Polityk to służący obywatela. Obywatel musi czuć, że jest suwerenem, musi mieć poczucie, że powierzył swój los odpowiedzialnym i uczciwym ludziom. Jeśli decyduję się poprosić wyborców/podatników/obywateli o poparcie, to moim imperatywem musi być ich interes a nie mój osobisty. W końcu - polski polityk ma służyć interesom Polaków, interesowi Rzeczypospolitej, a nie jakimś wydumanym ideom czy nieziszczalnym mrzonkom wymyślanym w Brukseli.</i></span></p> <p><span class="null"><i>&nbsp;</i></span></p> <p><span class="null">Radykalna zmiana ma dotyczyć także sposobu postrzegania samorządności. Taka zmiana w opinii Wilkowskiego jest potrzebna w kujawsko-pomorskim, które z powodu złego zarządzania jest jednym z najsłabszych w Polsce - </span> <i>Województwo kujawsko-pomorskie nie jest naturalne, jest to bardziej twór administracyjny powstały na drodze różnych kompromisów. Niestety politycy rządzący tym województwem właściwie od jego początków, nie potrafili zrozumieć potrzeb poszczególnych powiatów. Dużo środków wkładanych jest w tworzenie metropolii bydgosko-toruńskiej, na czym traci pozostała część województwa, co odzwierciedlają statystyki bezrobocia, gdzie w Bydgoszczy i Toruniu stopa wynosi około 10%, a w pozostałej części województwa powyżej 20%.</i> – wyjaśnia Wilkowski.</p> <p>&nbsp;</p> <p><i>- Dzisiaj chciałbym powiedzieć, że Ruch Narodowy przede wszystkim w tym roku postawi w kujawsko-pomorskim na wybory samorządowe. Będziemy chcieli wnieść nową jakość i zająć się problemami mieszkańców zarówno miast wojewódzkich, tak jak i tych mniejszych. Sam jestem mieszkańcem Świecia, po części także bydgoszczaninem, gdyż korzystam z usług tego miasta. Będę dążył do poprawy dostępności komunikacyjnej pomiędzy Świeciem i Bydgoszczą </i>– dodaje – <i>To województwo ma potencjał turystyczny </i><span class="null">- <i>niestety niewykorzystany, szerzej znany jest właściwie tylko Toruń. Bydgoszcz jest jednak również bogata w ciekawe obiekty. Podobnie jest z Borami Tucholskimi - niby o nich słyszeliśmy, a jednak nie wykorzystujemy tego obszaru.</i> </span></p> <p><span class="null"><i>&nbsp;</i></span></p> <p><span class="null">Kandydat Ruchu Narodowego zauważa jednak, że największym wyzwaniem będzie infrastruktura – <i>Brak drogi ekspresowej S-5, której termin ukończenia jest co roku przekładany, jest skandalem Jazda ze Świecia do Bydgoszczy trwa około godziny, a to tylko 45 km. Firmy z Bydgoszczy dość dotkliwie odczuwają brak połączenia z autostradą. Zainwestować należy także w szlaki wodne, co może przyciągnąć do naszego regionu dodatkowych turystów. </i></span></p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>W przyszłym tygodniu Ruch Narodowy przedstawi listy kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Jednym z liderów tej listy ma być wieloletni działacz Unii Polityki Realnej Wojciech Wilkowski, historyk oraz społecznik ze Świecia.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p>Głównym hasłem wyborczym Ruchu Narodowego będzie – <i>Radykalna zmiana</i>. Jak wyjaśnia nam <b>Wojciech Wilkowski</b> nie chodzi tutaj jednak o siłowe obalanie władzy - <span class="null"><i>Przede wszystkim na zmianie sposobu traktowania państwa. Politycy mają być dla państwa, a nie jak dotąd odwrotnie. Polityk to służący obywatela. Obywatel musi czuć, że jest suwerenem, musi mieć poczucie, że powierzył swój los odpowiedzialnym i uczciwym ludziom. Jeśli decyduję się poprosić wyborców/podatników/obywateli o poparcie, to moim imperatywem musi być ich interes a nie mój osobisty. W końcu - polski polityk ma służyć interesom Polaków, interesowi Rzeczypospolitej, a nie jakimś wydumanym ideom czy nieziszczalnym mrzonkom wymyślanym w Brukseli.</i></span></p> <p><span class="null"><i>&nbsp;</i></span></p> <p><span class="null">Radykalna zmiana ma dotyczyć także sposobu postrzegania samorządności. Taka zmiana w opinii Wilkowskiego jest potrzebna w kujawsko-pomorskim, które z powodu złego zarządzania jest jednym z najsłabszych w Polsce - </span> <i>Województwo kujawsko-pomorskie nie jest naturalne, jest to bardziej twór administracyjny powstały na drodze różnych kompromisów. Niestety politycy rządzący tym województwem właściwie od jego początków, nie potrafili zrozumieć potrzeb poszczególnych powiatów. Dużo środków wkładanych jest w tworzenie metropolii bydgosko-toruńskiej, na czym traci pozostała część województwa, co odzwierciedlają statystyki bezrobocia, gdzie w Bydgoszczy i Toruniu stopa wynosi około 10%, a w pozostałej części województwa powyżej 20%.</i> – wyjaśnia Wilkowski.</p> <p>&nbsp;</p> <p><i>- Dzisiaj chciałbym powiedzieć, że Ruch Narodowy przede wszystkim w tym roku postawi w kujawsko-pomorskim na wybory samorządowe. Będziemy chcieli wnieść nową jakość i zająć się problemami mieszkańców zarówno miast wojewódzkich, tak jak i tych mniejszych. Sam jestem mieszkańcem Świecia, po części także bydgoszczaninem, gdyż korzystam z usług tego miasta. Będę dążył do poprawy dostępności komunikacyjnej pomiędzy Świeciem i Bydgoszczą </i>– dodaje – <i>To województwo ma potencjał turystyczny </i><span class="null">- <i>niestety niewykorzystany, szerzej znany jest właściwie tylko Toruń. Bydgoszcz jest jednak również bogata w ciekawe obiekty. Podobnie jest z Borami Tucholskimi - niby o nich słyszeliśmy, a jednak nie wykorzystujemy tego obszaru.</i> </span></p> <p><span class="null"><i>&nbsp;</i></span></p> <p><span class="null">Kandydat Ruchu Narodowego zauważa jednak, że największym wyzwaniem będzie infrastruktura – <i>Brak drogi ekspresowej S-5, której termin ukończenia jest co roku przekładany, jest skandalem Jazda ze Świecia do Bydgoszczy trwa około godziny, a to tylko 45 km. Firmy z Bydgoszczy dość dotkliwie odczuwają brak połączenia z autostradą. Zainwestować należy także w szlaki wodne, co może przyciągnąć do naszego regionu dodatkowych turystów. </i></span></p></div> Marszałek straszy, że kujawsko-pomorskie straci całe RPO, czyli prawie 2 mld euro 2014-03-20T21:48:33+01:00 2014-03-20T21:48:33+01:00 https://portalkujawski.pl/region/item/3608-marszalek-straszy-ze-kujawsko-pomorskie-straci-cale-pro-czyli-prawie-2-mld-euro Ł.R. <div class="K2FeedIntroText"><p>W perspektywie 2014-2020 województwo kujawsko-pomorskie może stracić cała pulę pieniędzy w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego –tak przynajmniej uważa marszałek Piotr Całbecki, który wydał w tej sprawie oświadczenie. Wszystko za sprawą braku porozumienia z ZIT.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p><i>Na dzisiejszym spotkaniu przedstawiciel Ministerstwa Rozwoju i Infrastruktury potwierdził nasze obawy, oświadczając iż przy negatywnych opiniach wymienionych wcześniej zespołów nasz Regionalny Program Operacyjny nie może być dalej procedowany i kierowany przez Rząd Rzeczypospolitej Polskiej do zatwierdzenia przez Komisje Europejską </i>– czytamy w oświadczeniu marszałka <b>Piotra Całbeckiego</b> - <i>Brak porozumienia w tym zakresie może zaskutkować długotrwała zwłoką, lub nawet może oznaczać brak możliwości pozyskania pieniędzy przez inne samorządy w naszym województwie (leżące poza bydgosko – toruńskim obszarem metropolitalnym) i realną groźbę utraty całej kwoty naszego RPO czyli 1,9 miliarda euro.</i></p> <p><i>&nbsp;</i></p> <p>Gdyby faktycznie kujawsko-pomorskie straciło całą pulę z RPO było by to dla tego regionu katastrofą, gdyż jest to zaraz po Warmii i Mazurach najsłabsze gospodarczo województwo. Ciężko zatem tak idące groźby traktować jako poważne zagrożenie, a nie zwykły zabieg negocjacyjny.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Dzisiaj stanowisko w sprawie ZIT przyjęła także Rada Miasta Torunia, która nazwała bydgoski samorząd hamulcowym - <i>Świadoma niepowtarzalnej szansy, jaką niesie za sobą instrument ZIT, Rada Miasta Torunia apeluje do Prezydenta Miasta Bydgoszczy oraz do Rady Miasta Bydgoszczy o niezwłoczne zaprzestanie działań hamujących proces uzgadniania partnerskich warunków funkcjonowania wspólnego ZIT wojewódzkiego, obejmującego oba miasta stołeczne województwa kujawsko-pomorskiego, wszystkie gminy powiatów bydgoskiego i toruńskiego oraz zidentyfikowane gminy ciążące. Osiągnięcie porozumienia w kwestii ZIT pozwoli wszystkim partnerom skoncentrować się na jak najlepszym wykorzystaniu dostępnych środków finansowych, co w przyszłości przyniesie wymierne korzyści dla całego regionu </i>– czytamy w stanowisko toruńskich radnych.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W poniedziałek przedstawiciele 12 samorządów (Bydgoszczy, powiatu bydgoskiego oraz gmin tworzących Bydgoski Obszar Funkcjonalny) podpisali porozumienie na mocy, którego chcą utworzyć ZIT. Żeby Zintegrowane Inwestycje Terytorialne powstały potrzebny jest jeszcze tylko podpis prezydenta Torunia. I to do Michała Zaleskiego apelował przewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy <b>Roman Jasiakiewicz</b>.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Prezydent <b>Michał Zaleski </b>z kolei porównał bydgoskich samorządowców do Rosji, zaś swoje miasto do Krymu, który Rosja, w tym wypadku Bydgoszcz, chce uczynić sobie podległy.</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>W perspektywie 2014-2020 województwo kujawsko-pomorskie może stracić cała pulę pieniędzy w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego –tak przynajmniej uważa marszałek Piotr Całbecki, który wydał w tej sprawie oświadczenie. Wszystko za sprawą braku porozumienia z ZIT.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p><i>Na dzisiejszym spotkaniu przedstawiciel Ministerstwa Rozwoju i Infrastruktury potwierdził nasze obawy, oświadczając iż przy negatywnych opiniach wymienionych wcześniej zespołów nasz Regionalny Program Operacyjny nie może być dalej procedowany i kierowany przez Rząd Rzeczypospolitej Polskiej do zatwierdzenia przez Komisje Europejską </i>– czytamy w oświadczeniu marszałka <b>Piotra Całbeckiego</b> - <i>Brak porozumienia w tym zakresie może zaskutkować długotrwała zwłoką, lub nawet może oznaczać brak możliwości pozyskania pieniędzy przez inne samorządy w naszym województwie (leżące poza bydgosko – toruńskim obszarem metropolitalnym) i realną groźbę utraty całej kwoty naszego RPO czyli 1,9 miliarda euro.</i></p> <p><i>&nbsp;</i></p> <p>Gdyby faktycznie kujawsko-pomorskie straciło całą pulę z RPO było by to dla tego regionu katastrofą, gdyż jest to zaraz po Warmii i Mazurach najsłabsze gospodarczo województwo. Ciężko zatem tak idące groźby traktować jako poważne zagrożenie, a nie zwykły zabieg negocjacyjny.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Dzisiaj stanowisko w sprawie ZIT przyjęła także Rada Miasta Torunia, która nazwała bydgoski samorząd hamulcowym - <i>Świadoma niepowtarzalnej szansy, jaką niesie za sobą instrument ZIT, Rada Miasta Torunia apeluje do Prezydenta Miasta Bydgoszczy oraz do Rady Miasta Bydgoszczy o niezwłoczne zaprzestanie działań hamujących proces uzgadniania partnerskich warunków funkcjonowania wspólnego ZIT wojewódzkiego, obejmującego oba miasta stołeczne województwa kujawsko-pomorskiego, wszystkie gminy powiatów bydgoskiego i toruńskiego oraz zidentyfikowane gminy ciążące. Osiągnięcie porozumienia w kwestii ZIT pozwoli wszystkim partnerom skoncentrować się na jak najlepszym wykorzystaniu dostępnych środków finansowych, co w przyszłości przyniesie wymierne korzyści dla całego regionu </i>– czytamy w stanowisko toruńskich radnych.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W poniedziałek przedstawiciele 12 samorządów (Bydgoszczy, powiatu bydgoskiego oraz gmin tworzących Bydgoski Obszar Funkcjonalny) podpisali porozumienie na mocy, którego chcą utworzyć ZIT. Żeby Zintegrowane Inwestycje Terytorialne powstały potrzebny jest jeszcze tylko podpis prezydenta Torunia. I to do Michała Zaleskiego apelował przewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy <b>Roman Jasiakiewicz</b>.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Prezydent <b>Michał Zaleski </b>z kolei porównał bydgoskich samorządowców do Rosji, zaś swoje miasto do Krymu, który Rosja, w tym wypadku Bydgoszcz, chce uczynić sobie podległy.</p></div> Korki na węźle zachodnim 2014-03-20T21:21:54+01:00 2014-03-20T21:21:54+01:00 https://portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/3607-korki-na-wezle-zachodnim Ł.R. <div class="K2FeedIntroText"><p>Wprowadzona we wtorek reorganizacja ruchu na ulicy Grunwaldzkiej przy skrzyżowaniu z ulicami Nad Torem i Siedlecką daje się we znaki kierowcom. Część kierujących decyduje się na objazd ulicą Nakielską, tam jednak także w ostatnich dniach wzrosło natężenie ruchu. Kierowcy muszą się jednak przyzwyczaić, bo taka organizacja ruchu będzie funkcjonować przez kilka miesięcy.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>We wtorek dla ruchu zamknięta została południowa nitka ulicy Grunwaldzkiej od ulicy Bronikowskiego do ulicy Kraszewskiego. Cały ruch odbywa się zatem północną nitką. W ramach prowadzonych prac wybudowany zostanie kolejny wiadukt oraz poszerzony zachodni odcinek ulicy Grunwaldzkiej do standardu dwupasmowego, przez co znacznie wzrosnąć ma przepustowość trasy.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Żeby było w przyszłości lepiej, przez jakiś czasu musi być jednak gorzej.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Stowarzyszenie Metropolia Bydgoska na swoim profilu w serwisie Facebook uważa, że lekiem na tą sytuację było by właściwe wykorzystanie kolejowego potencjału Bydgoszczy. Pociągami da się bowiem przejechać z jedną przesiadką ze stacji Bydgoszcz Osowa Góra na stację Bydgoszcz Wschód (przy ulicy Wyścigowej) nawet w 25 minut. W godzinach szczytu jest to bardzo krótki czas, niestety takich połączeń dziennie jest bardzo mało, stąd też mało kto korzysta z kolei do podróżowania po Bydgoszczy.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Szansą na odmianę tej sytuacji było by włącznie kolejnych stacji do BiT City, w tym nawet i Nakła nad Notecią. Nie znajduje się to jednak póki co zarówno w planach Samorządu Województwa, ani Strategii Rozwoju Bydgoszczy do 2030 roku.</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Wprowadzona we wtorek reorganizacja ruchu na ulicy Grunwaldzkiej przy skrzyżowaniu z ulicami Nad Torem i Siedlecką daje się we znaki kierowcom. Część kierujących decyduje się na objazd ulicą Nakielską, tam jednak także w ostatnich dniach wzrosło natężenie ruchu. Kierowcy muszą się jednak przyzwyczaić, bo taka organizacja ruchu będzie funkcjonować przez kilka miesięcy.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>We wtorek dla ruchu zamknięta została południowa nitka ulicy Grunwaldzkiej od ulicy Bronikowskiego do ulicy Kraszewskiego. Cały ruch odbywa się zatem północną nitką. W ramach prowadzonych prac wybudowany zostanie kolejny wiadukt oraz poszerzony zachodni odcinek ulicy Grunwaldzkiej do standardu dwupasmowego, przez co znacznie wzrosnąć ma przepustowość trasy.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Żeby było w przyszłości lepiej, przez jakiś czasu musi być jednak gorzej.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Stowarzyszenie Metropolia Bydgoska na swoim profilu w serwisie Facebook uważa, że lekiem na tą sytuację było by właściwe wykorzystanie kolejowego potencjału Bydgoszczy. Pociągami da się bowiem przejechać z jedną przesiadką ze stacji Bydgoszcz Osowa Góra na stację Bydgoszcz Wschód (przy ulicy Wyścigowej) nawet w 25 minut. W godzinach szczytu jest to bardzo krótki czas, niestety takich połączeń dziennie jest bardzo mało, stąd też mało kto korzysta z kolei do podróżowania po Bydgoszczy.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Szansą na odmianę tej sytuacji było by włącznie kolejnych stacji do BiT City, w tym nawet i Nakła nad Notecią. Nie znajduje się to jednak póki co zarówno w planach Samorządu Województwa, ani Strategii Rozwoju Bydgoszczy do 2030 roku.</p></div> Dajmy szansę Rostowskiemu na rehabilitację 2014-03-20T20:21:21+01:00 2014-03-20T20:21:21+01:00 https://portalkujawski.pl/euro-wybory/item/3606-dajmy-szanse-rostowskiemu-na-rehabilitacje Łukasz Religa <div class="K2FeedIntroText"><p>Wpadka z poniedziałkowej audycji TVP Bydgoszcz sprawiła, że internauci i dziennikarze są bezlitośni dla Jacka Rostowskiego. Nie tylko na szczeblu lokalnym, ale także i krajowym. Tylko, czy tak naprawdę jest to kwestia najważniejsza.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>W ,,Rozmowie dnia” Jacek Rostowski, znany także jako Jan Vincent Rostowski źle odmieniał nazwę Bydgoszczy, nazywając ją ,,Bydgoszczu”. Internauci są w naszym regionie bezlitośni, bo Rostowski został tutaj przysłany w teczce, a tą wpadką miał pokazać, że kompletnie nie zna regionu, do którego ,,został zesłany”.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Nikt jednak nie zauważa, że były wicepremier urodził się w Londynie, a swoje dzieciństwo spędził w brytyjskich placówkach dyplomatycznych m.in. w Kenii czy na Szeszelach. Jego ojciec był bowiem sekretarzem Tomasza Arciszewskiego, premiera rządu polskiego na uchodźctwie. To sprawiło, że Jacek Rostowski nie włada idealnie językiem polskim.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W audycji TVP Bydgoszcz padło wiele ważniejszych zdań dotyczących naszego regionu z ust Rostowskiego. Tylko tymi kwestiami dziennikarze się zbytnio nie zainteresowali, woląc zajmować się źle odmienionym wyrazem.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Rostowski mówił między innymi, że trzeba rozważyć ewentualne powstanie dwóch ZIT-ów, trzeba się jedynie dowiedzieć, czy taki scenariusz jest zgodny z polityką Unii Europejskiej. W tym momencie polityk popełnił poważny błąd merytoryczny, bo akurat wspólny ZIT Bydgoszczy i Torunia to wymysł polskich polityków, Były wicepremier może jednak o tym nie wiedzieć, gdyż od wielu lat z Urzędu Marszałkowskiego do Warszawy idzie przekaz, że Bydgoszcz i Toruń docelowo mają tworzyć dwumiasto.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Zatem zamiast zajmować się ,,Bydgoszczu” może lepiej uświadomić byłego wicepremiera w sytuacji i dać mu szansę rehabilitacji, aby spróbował przekonać polityków wyższego szczebla PO, że jednak powinny powstać dwa ZIT-y.</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Wpadka z poniedziałkowej audycji TVP Bydgoszcz sprawiła, że internauci i dziennikarze są bezlitośni dla Jacka Rostowskiego. Nie tylko na szczeblu lokalnym, ale także i krajowym. Tylko, czy tak naprawdę jest to kwestia najważniejsza.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>W ,,Rozmowie dnia” Jacek Rostowski, znany także jako Jan Vincent Rostowski źle odmieniał nazwę Bydgoszczy, nazywając ją ,,Bydgoszczu”. Internauci są w naszym regionie bezlitośni, bo Rostowski został tutaj przysłany w teczce, a tą wpadką miał pokazać, że kompletnie nie zna regionu, do którego ,,został zesłany”.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Nikt jednak nie zauważa, że były wicepremier urodził się w Londynie, a swoje dzieciństwo spędził w brytyjskich placówkach dyplomatycznych m.in. w Kenii czy na Szeszelach. Jego ojciec był bowiem sekretarzem Tomasza Arciszewskiego, premiera rządu polskiego na uchodźctwie. To sprawiło, że Jacek Rostowski nie włada idealnie językiem polskim.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W audycji TVP Bydgoszcz padło wiele ważniejszych zdań dotyczących naszego regionu z ust Rostowskiego. Tylko tymi kwestiami dziennikarze się zbytnio nie zainteresowali, woląc zajmować się źle odmienionym wyrazem.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Rostowski mówił między innymi, że trzeba rozważyć ewentualne powstanie dwóch ZIT-ów, trzeba się jedynie dowiedzieć, czy taki scenariusz jest zgodny z polityką Unii Europejskiej. W tym momencie polityk popełnił poważny błąd merytoryczny, bo akurat wspólny ZIT Bydgoszczy i Torunia to wymysł polskich polityków, Były wicepremier może jednak o tym nie wiedzieć, gdyż od wielu lat z Urzędu Marszałkowskiego do Warszawy idzie przekaz, że Bydgoszcz i Toruń docelowo mają tworzyć dwumiasto.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Zatem zamiast zajmować się ,,Bydgoszczu” może lepiej uświadomić byłego wicepremiera w sytuacji i dać mu szansę rehabilitacji, aby spróbował przekonać polityków wyższego szczebla PO, że jednak powinny powstać dwa ZIT-y.</p></div> Wysoki szczeblem urzędnik powiatowy jechał po pijanemu 2014-03-20T17:20:11+01:00 2014-03-20T17:20:11+01:00 https://portalkujawski.pl/inowroclaw/item/3605-wysoki-szczeblem-urzednik-powiatowy-jechal-po-pijanemu Redakcja <div class="K2FeedIntroText"><p>W środę policjanci zatrzymali przy ulicy Staropoznańskiej do kontroli kierowcę samochodu marki Ford. Po badaniu alkomatem okazało się, że był nietrzeźwy. Ponadto kierujący pełnił funkcję dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych w Inowrocławiu.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Kierowca we krwi miał 0,82 promila alkoholu. Policjanci odebrali mu prawo jazdy, grozi mu kara 2 lat więzienia.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Tego samego dnia złożył do Zarządu Powiatu wniosek o rozwiązanie umowy o pracę. Starostwo poszukuje już nowego pracownika na to stanowisko.</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>W środę policjanci zatrzymali przy ulicy Staropoznańskiej do kontroli kierowcę samochodu marki Ford. Po badaniu alkomatem okazało się, że był nietrzeźwy. Ponadto kierujący pełnił funkcję dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych w Inowrocławiu.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Kierowca we krwi miał 0,82 promila alkoholu. Policjanci odebrali mu prawo jazdy, grozi mu kara 2 lat więzienia.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Tego samego dnia złożył do Zarządu Powiatu wniosek o rozwiązanie umowy o pracę. Starostwo poszukuje już nowego pracownika na to stanowisko.</p></div> Zmarł ksiądz Jerzycki 2014-03-20T16:46:55+01:00 2014-03-20T16:46:55+01:00 https://portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/3604-zmarl-ksiadz-jerzycki Redakcja <div class="K2FeedIntroText"><p>Wczoraj obchodziliśmy rocznicę wydarzeń Bydgoskiego Marca 81 roku, dzisiaj dotarła natomiast do nas smutna wiadomość, o śmierci ks. Bogusława Jerzyckiego, który w czasie tych trudnych marcowych wydarzeń podtrzymywał na duchu protestujących rolników.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Święcenia kapłańskie ks. Bogusław Jerzycki przyjął 23 maja 1959 roku w Gnieźnie z rąk Prymasa Polski kardynała Stefana Wyszyńskiego. Niecałe 10 lat później Prymas polecił mu misję stworzenia ośrodka duszpasterskiego przy ulicy Fordońskiej. Dzięki zaangażowaniu ks. Jerzyckiego w tym miejscu powstała kilka lat później powstała parafia p.w. Matki Boskiej Częstochowskiej, której został proboszczem.</p> <p>W czasie okresu strajków chłopskich w Bydgoszczy, w marcu 1981 roku służył protestującym jako kapelan. W swojej działalności wielokrotnie podkreślał przywiązanie do wartości patriotycznych. Był także nieugiętym obrońcom życia od momentu jego poczęcia. Wielokrotnie negatywnie wypowiadał się o aborcji.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Służył w ostatnich latach także jako lokalny kapelan Solidarnej Polski. Półtora roku temu uczestniczył w otwarciu biura europosłów Tadeusza Cymańskiego i Zbigniewa Ziobro, gdzie po za poświęceniem lokalu spontanicznie wygłosił mowę poświęconą potrzebie ochrony życia nienarodzonego.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W ostatnim czasie przebywał Archidiecezjalnym Domu Księży Seniorów w Gnieźnie gdzie zmarł. Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się w sobotę o godzinie 11:00 parafii p.w. Zmartwychwstania Pańskiego przy Alejach Kardynała Wyszyńskiego w Bydgoszczy (koło Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego).</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Wczoraj obchodziliśmy rocznicę wydarzeń Bydgoskiego Marca 81 roku, dzisiaj dotarła natomiast do nas smutna wiadomość, o śmierci ks. Bogusława Jerzyckiego, który w czasie tych trudnych marcowych wydarzeń podtrzymywał na duchu protestujących rolników.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Święcenia kapłańskie ks. Bogusław Jerzycki przyjął 23 maja 1959 roku w Gnieźnie z rąk Prymasa Polski kardynała Stefana Wyszyńskiego. Niecałe 10 lat później Prymas polecił mu misję stworzenia ośrodka duszpasterskiego przy ulicy Fordońskiej. Dzięki zaangażowaniu ks. Jerzyckiego w tym miejscu powstała kilka lat później powstała parafia p.w. Matki Boskiej Częstochowskiej, której został proboszczem.</p> <p>W czasie okresu strajków chłopskich w Bydgoszczy, w marcu 1981 roku służył protestującym jako kapelan. W swojej działalności wielokrotnie podkreślał przywiązanie do wartości patriotycznych. Był także nieugiętym obrońcom życia od momentu jego poczęcia. Wielokrotnie negatywnie wypowiadał się o aborcji.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Służył w ostatnich latach także jako lokalny kapelan Solidarnej Polski. Półtora roku temu uczestniczył w otwarciu biura europosłów Tadeusza Cymańskiego i Zbigniewa Ziobro, gdzie po za poświęceniem lokalu spontanicznie wygłosił mowę poświęconą potrzebie ochrony życia nienarodzonego.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W ostatnim czasie przebywał Archidiecezjalnym Domu Księży Seniorów w Gnieźnie gdzie zmarł. Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się w sobotę o godzinie 11:00 parafii p.w. Zmartwychwstania Pańskiego przy Alejach Kardynała Wyszyńskiego w Bydgoszczy (koło Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego).</p></div> Tour de Pologne powróci do Bydgoszczy 2014-03-20T16:18:17+01:00 2014-03-20T16:18:17+01:00 https://portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/3603-tour-de-pologne-powroci-do-bydgoszczy Redakcja <div class="K2FeedIntroText"><p>Około 40 km pokonają ulicami Bydgoszczy uczestniczy I etapu 71 edycji prestiżowych zawodów kolarskich Tour de Pologne. Na ich trasie znajdzie się między innymi Most Uniwersytecki. Ratusz liczy, że dzięki transmisjom telewizyjnym na całym świecie pokazane zostaną walory Bydgoszczy.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p>Tour de Pologne rozpocznie się 3 sierpnia od odcinka Gdańsk – Bydgoszcz liczącego 226 km. Do grodu Kazimierza Wielkiego kolarze wjadą mostem fordońskim od strony Unisławia. Metę tego etapu zaplanowano przy bibliotece Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego – ulica Ogińskiego.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Zawody z cyklu Tour de Pologne są najbardziej prestiżową imprezą kolarską w Polsce, w tegorocznej edycji udział weźmie w nich 19 zespołów ze światowej czołówki. W polskiej grupie CCC Polsat pojedzie bydgoszczanin Sylwester Szmyd.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W czwartek umowę o współorganizacji podpisali – dyrektor generalny Tour de Pologne Czesław Lang oraz prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Na zdjęciu po za prezydentem Bruskim i dyrektorem Langiem znajduje się także (po lewej) pracownik Wydziału Sportu Urzędu Miasta Marek Leśniewski, który na Igrzyskach Olimpijskich w Seulu w 1988 roku wywalczył drużynowy srebrny medal w kolarstwie. Rok później Chambery Leśniewski zdobył indywidualne wicemistrzostwo świata.</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Około 40 km pokonają ulicami Bydgoszczy uczestniczy I etapu 71 edycji prestiżowych zawodów kolarskich Tour de Pologne. Na ich trasie znajdzie się między innymi Most Uniwersytecki. Ratusz liczy, że dzięki transmisjom telewizyjnym na całym świecie pokazane zostaną walory Bydgoszczy.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p>Tour de Pologne rozpocznie się 3 sierpnia od odcinka Gdańsk – Bydgoszcz liczącego 226 km. Do grodu Kazimierza Wielkiego kolarze wjadą mostem fordońskim od strony Unisławia. Metę tego etapu zaplanowano przy bibliotece Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego – ulica Ogińskiego.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Zawody z cyklu Tour de Pologne są najbardziej prestiżową imprezą kolarską w Polsce, w tegorocznej edycji udział weźmie w nich 19 zespołów ze światowej czołówki. W polskiej grupie CCC Polsat pojedzie bydgoszczanin Sylwester Szmyd.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W czwartek umowę o współorganizacji podpisali – dyrektor generalny Tour de Pologne Czesław Lang oraz prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Na zdjęciu po za prezydentem Bruskim i dyrektorem Langiem znajduje się także (po lewej) pracownik Wydziału Sportu Urzędu Miasta Marek Leśniewski, który na Igrzyskach Olimpijskich w Seulu w 1988 roku wywalczył drużynowy srebrny medal w kolarstwie. Rok później Chambery Leśniewski zdobył indywidualne wicemistrzostwo świata.</p></div> W sejmiku Bydgoszcz nigdy nie będzie miała większości 2014-03-20T15:18:57+01:00 2014-03-20T15:18:57+01:00 https://portalkujawski.pl/region/item/3602-w-sejmiku-bydgoszcz-nigdy-nie-bedzie-miala-wiekszosci Łukasz Religa <div class="K2FeedIntroText"><p>Ostatnie dni przyniosły dyskusję odnośnie utraty przez nasze miasto jednego mandatu w sejmiku na rzecz Torunia. Od razu pojawiły się populistyczne komentarze, że to celowe działanie, sugerowano nawet, co jest bardzo absurdalne, że chce się zaszkodzić w ten sposób jednej z partii. Patrząc na tę sprawę bardziej na chłodno, zauważyć można, że przy obecnym kształcie województwa zachodnia jego część będzie miała mniej do powiedzenia od wschodniej. Jedyną zatem szansą na zmianę jest rozpad likwidacja województwa i powstania nowego w zupełnie innych granicach. To jednak przy obecnych elitach jest niemożliwe.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p>Zmniejszenie liczby mandatów w okręgu nr 1 (Miasto Bydgoszcz) na rzecz okręgu nr 4 (Miasto Toruń, powiat toruński i powiat chełmiński) spowodowane jest spadającą liczbą mieszkańców naszego województwa. W ciągu ostatnich 4 lat ubyło ich prawie 25 tys.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Najbardziej zmalała populacja w mieście Bydgoszczy o ponad 10 tys., natomiast w powiecie bydgoskim przybyło prawie 6 tys. mieszkańców. Co jest spowodowane głównie modą na mieszkanie w miejscowościach podmiejskich.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Podobne zjawisko ma miejsce w innych dużych polskich miastach, także i w Toruniu. W mieście Toruniu ubyło ponad 4 tys. mieszkańców, natomiast w powiecie toruńskim przybyło 5 tys. obywateli, co daje łącznie wzrost o 188 osób. To wystarcza, aby ten okręg wziął 6-ty mandat kosztem Bydgoszczy.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Paradoksem jest jednak to, że w okręgu nr 2 tworzącym przez powiat bydgoski i powiaty przyległe przybyło prawie 4 tys. mieszkańców, jest to zatem obecnie największy okręg, mimo to ten okręg nie zyskał żadnego mandatu.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Wbrew pozorom tej sytuacji nie da się poprawić po przez lekkie korekty w granicach okręgów. Bowiem przesuwając powiat bydgoski z okręgu nr 2 do okręgu nr 1 sprawimy, że pozostaną w nim tylko 4 mandaty, a co za tym idzie, kształt tego okręgu będzie niezgodny z ustawą samorządową. Jedyną w naszej opinii szansą na zachowanie obecnych proporcji pomiędzy wschodem i zachodem było by przesunięcie powiatu bydgoskiego i świeckiego do okręgu nr 1 i połączenie okręgu nr 2 z okręgiem nr 5 (Inowrocław i okolice). Wówczas pozostaną dwa okręgi mające po 9 i 8 mandatów. Na to jednak w skali województwa nie uzyskamy konsensusu.</p> <p>&nbsp;</p> <p style="text-align: center;"><img src="images/stories/2014/3/okregi.jpg" height="567" width="600" /></p> <p>&nbsp;</p> <p>Łatwiej dokonać podziału na okręgi było by, gdyby zmniejszyć liczbę radnych z 33 na 30. To zapewne nastąpi za 4 lata, bowiem nasze województwo liczy obecnie 2 mln 28 tys. mieszkańców, jeżeli populacja spadnie o ponad 28 tys. obywateli, to zgodnie z ustawą utracimy trzech radnych*.</p> <p>&nbsp;</p> <p><b>Okręgi to problem drugorzędny</b></p> <p>Utrata przez Bydgoszcz jednego mandatu w sejmiku tak naprawdę będzie miała znaczenie tylko prestiżowe. Przy obecnej ordynacji nie ma bowiem szans na wybór marszałka związanego z zachodnią częścią województwa. Co pokazały ostatnie cztery kadencję. Główną przyczyną tego nie jest jednak niekorzystny podział na okręgi, ale przede wszystkim fakt, że przy obecnym układzie województwa duży wpływ na układanie bydgoskich list mają zarządy partyjne w Toruniu. Stąd też reprezentujący tę część kujawsko-pomorskiego radni niekoniecznie są zainteresowani walką o jej interes.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Błędem było zatem zgodzenie się naszych polityków na województwo w obecnym kształcie bez powiatu chojnickiego, który znacznie zmieniał był układ sił.</p> <p>&nbsp;</p> <p>&nbsp;</p> <hr /> <p>&nbsp;</p> <p>*Zgodnie z ustawą w województwach do 2 mln mieszkańców zasiada 30 radnych sejmikowych. Za każde 500 tys. mieszkańców powyżej tej liczby dochodzi 3 radnych. Nasze województwo zatem posiada 33 rajców minimalnie.</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Ostatnie dni przyniosły dyskusję odnośnie utraty przez nasze miasto jednego mandatu w sejmiku na rzecz Torunia. Od razu pojawiły się populistyczne komentarze, że to celowe działanie, sugerowano nawet, co jest bardzo absurdalne, że chce się zaszkodzić w ten sposób jednej z partii. Patrząc na tę sprawę bardziej na chłodno, zauważyć można, że przy obecnym kształcie województwa zachodnia jego część będzie miała mniej do powiedzenia od wschodniej. Jedyną zatem szansą na zmianę jest rozpad likwidacja województwa i powstania nowego w zupełnie innych granicach. To jednak przy obecnych elitach jest niemożliwe.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p>Zmniejszenie liczby mandatów w okręgu nr 1 (Miasto Bydgoszcz) na rzecz okręgu nr 4 (Miasto Toruń, powiat toruński i powiat chełmiński) spowodowane jest spadającą liczbą mieszkańców naszego województwa. W ciągu ostatnich 4 lat ubyło ich prawie 25 tys.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Najbardziej zmalała populacja w mieście Bydgoszczy o ponad 10 tys., natomiast w powiecie bydgoskim przybyło prawie 6 tys. mieszkańców. Co jest spowodowane głównie modą na mieszkanie w miejscowościach podmiejskich.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Podobne zjawisko ma miejsce w innych dużych polskich miastach, także i w Toruniu. W mieście Toruniu ubyło ponad 4 tys. mieszkańców, natomiast w powiecie toruńskim przybyło 5 tys. obywateli, co daje łącznie wzrost o 188 osób. To wystarcza, aby ten okręg wziął 6-ty mandat kosztem Bydgoszczy.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Paradoksem jest jednak to, że w okręgu nr 2 tworzącym przez powiat bydgoski i powiaty przyległe przybyło prawie 4 tys. mieszkańców, jest to zatem obecnie największy okręg, mimo to ten okręg nie zyskał żadnego mandatu.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Wbrew pozorom tej sytuacji nie da się poprawić po przez lekkie korekty w granicach okręgów. Bowiem przesuwając powiat bydgoski z okręgu nr 2 do okręgu nr 1 sprawimy, że pozostaną w nim tylko 4 mandaty, a co za tym idzie, kształt tego okręgu będzie niezgodny z ustawą samorządową. Jedyną w naszej opinii szansą na zachowanie obecnych proporcji pomiędzy wschodem i zachodem było by przesunięcie powiatu bydgoskiego i świeckiego do okręgu nr 1 i połączenie okręgu nr 2 z okręgiem nr 5 (Inowrocław i okolice). Wówczas pozostaną dwa okręgi mające po 9 i 8 mandatów. Na to jednak w skali województwa nie uzyskamy konsensusu.</p> <p>&nbsp;</p> <p style="text-align: center;"><img src="images/stories/2014/3/okregi.jpg" height="567" width="600" /></p> <p>&nbsp;</p> <p>Łatwiej dokonać podziału na okręgi było by, gdyby zmniejszyć liczbę radnych z 33 na 30. To zapewne nastąpi za 4 lata, bowiem nasze województwo liczy obecnie 2 mln 28 tys. mieszkańców, jeżeli populacja spadnie o ponad 28 tys. obywateli, to zgodnie z ustawą utracimy trzech radnych*.</p> <p>&nbsp;</p> <p><b>Okręgi to problem drugorzędny</b></p> <p>Utrata przez Bydgoszcz jednego mandatu w sejmiku tak naprawdę będzie miała znaczenie tylko prestiżowe. Przy obecnej ordynacji nie ma bowiem szans na wybór marszałka związanego z zachodnią częścią województwa. Co pokazały ostatnie cztery kadencję. Główną przyczyną tego nie jest jednak niekorzystny podział na okręgi, ale przede wszystkim fakt, że przy obecnym układzie województwa duży wpływ na układanie bydgoskich list mają zarządy partyjne w Toruniu. Stąd też reprezentujący tę część kujawsko-pomorskiego radni niekoniecznie są zainteresowani walką o jej interes.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Błędem było zatem zgodzenie się naszych polityków na województwo w obecnym kształcie bez powiatu chojnickiego, który znacznie zmieniał był układ sił.</p> <p>&nbsp;</p> <p>&nbsp;</p> <hr /> <p>&nbsp;</p> <p>*Zgodnie z ustawą w województwach do 2 mln mieszkańców zasiada 30 radnych sejmikowych. Za każde 500 tys. mieszkańców powyżej tej liczby dochodzi 3 radnych. Nasze województwo zatem posiada 33 rajców minimalnie.</p></div> Ekstraklasa uchyla zakazy klubowe 2014-03-20T14:07:10+01:00 2014-03-20T14:07:10+01:00 https://portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/3601-ekstraklasa-uchyla-zakazy-klubowe Ł.R. <div class="K2FeedIntroText"><p>Część zakazów klubowych nałożonych przez klub WKS Zawisza Bydgoszcz SA została uchylona przez Komisję Ligi Ekstraklasa S.A. W przypadku pozostałych kar klubowych liga zdecydowała się złagodzić kary. Wśród osób, z których zniesiono karę znajduje się Jerzy Mickuś członek Rady Nadzorczej bydgoskiego klubu.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Nałożone przez klub Radosława Osucha zakazy próbowano medialnie przedstawiać jako stanowczą politykę walki z chuligaństwem stadionowym. W przypadku wielu osób klub nie był wstanie przedstawić jednak żadnych dowodów łamania prawa.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Dokładniej chodzi o nieprzestrzeganie poleceń porządkowych, czyli w tym wypadku popularnie nazwane – stanie na schodach. Wśród ukaranych znalazł się przedstawiciel Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza w Radzie Nadzorczej klubu Jerzy Mickuś. SP Zawisza w ostatnim czasie zarzuca władzom klubu szkodliwą dla Zawiszy politykę finansową. Stąd też pojawiły się spekulacje, że zakazy miały być elementem wykluczenia osób nieprzychylnych Radosławowi Osuchowi.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Kwestia zakazów klubowych budzi duże wątpliwości wśród prawników. Wydawane są one bowiem decyzją działaczy klubu, bez poparcia wyrokiem sądu. Stąd też mogą być one powodem nadużyć. Prawnicy uważają także, że zakazy klubowe mogą nie być zgodne z konstytucją.</p> <p>Odwołania od decyzji klubów rozpatruje Komisja Ligii, ta w tym wypadku uznała, że część zakazów nałożonych przez WKS Zawisza Bydgoszcz SA była niezasadna.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Pozostali ukarani zakazem klubowym jak informuje strona kibiców Zawiszy Bydgoszcz zamierzają odwołać się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Część zakazów klubowych nałożonych przez klub WKS Zawisza Bydgoszcz SA została uchylona przez Komisję Ligi Ekstraklasa S.A. W przypadku pozostałych kar klubowych liga zdecydowała się złagodzić kary. Wśród osób, z których zniesiono karę znajduje się Jerzy Mickuś członek Rady Nadzorczej bydgoskiego klubu.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Nałożone przez klub Radosława Osucha zakazy próbowano medialnie przedstawiać jako stanowczą politykę walki z chuligaństwem stadionowym. W przypadku wielu osób klub nie był wstanie przedstawić jednak żadnych dowodów łamania prawa.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Dokładniej chodzi o nieprzestrzeganie poleceń porządkowych, czyli w tym wypadku popularnie nazwane – stanie na schodach. Wśród ukaranych znalazł się przedstawiciel Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza w Radzie Nadzorczej klubu Jerzy Mickuś. SP Zawisza w ostatnim czasie zarzuca władzom klubu szkodliwą dla Zawiszy politykę finansową. Stąd też pojawiły się spekulacje, że zakazy miały być elementem wykluczenia osób nieprzychylnych Radosławowi Osuchowi.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Kwestia zakazów klubowych budzi duże wątpliwości wśród prawników. Wydawane są one bowiem decyzją działaczy klubu, bez poparcia wyrokiem sądu. Stąd też mogą być one powodem nadużyć. Prawnicy uważają także, że zakazy klubowe mogą nie być zgodne z konstytucją.</p> <p>Odwołania od decyzji klubów rozpatruje Komisja Ligii, ta w tym wypadku uznała, że część zakazów nałożonych przez WKS Zawisza Bydgoszcz SA była niezasadna.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Pozostali ukarani zakazem klubowym jak informuje strona kibiców Zawiszy Bydgoszcz zamierzają odwołać się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.</p></div> Miasto nie chce promować swojej historii? Festyn w Wyszogrodzie pod dużym znakiem zapytania 2014-03-20T12:41:38+01:00 2014-03-20T12:41:38+01:00 https://portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/3600-miasto-nie-chce-promowac-swojej-historii-festyn-w-wyszogrodzie-pod-duzym-znakiem-zapytania Ł.R. <div class="K2FeedIntroText"><p>Stowarzyszenie Bydgoski Wyszogród w miejscu dawnego średniowiecznego grodu organizowało przy współpracy miasta festyn, który przyciągał kilka tysięcy bydgoszczan. Głównie mieszkańców Fordonu, gdyż to od Wyszogrodu zaczęła się historia tej dzielnicy Bydgoszcz, jeszcze 40 lat temu było to niezależne miasto.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Kilkaset lat temu Wyszogród był jednym z ważniejszych grodów na Kujawach. Jego kres przyszedł po najeździe krzyżaków, którzy gród doszczętnie spalili. Do dzisiaj w miejscu dawnego grodu pozostały wzniesienia, które pełniły w średniowieczu funkcję obroną. Stowarzyszenie Bydgoski Wyszogród po za organizacją festynów planuje także odbudowę fragmentów dawnego grodu, tak aby w Bydgoszczy powstała podobna atrakcja turystyczna do Biskupina.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Te plany studzi jednak ostatnia decyzja komisji Urzędu Miasta przyznającej dotacje na realizacje zadań promujących między innymi dziedzictwo narodowe. Wniosek Bydgoskiego Wyszogrodu z powodu w opinii komisji konkursowej niskiej wartości merytorycznej został odrzucony mimo, że w poprzednich latach ten festyn był dobrze oceniany. Stowarzyszenie na to zadanie wnioskowało o 50 tys. zł.</p> <p>&nbsp;</p> <p style="text-align: center;"><img src="images/stories/2013/9/wyszogrod/DSC09784.JPG" height="338" width="600" /></p> <p>&nbsp;</p> <p>W tej sprawie pojawia się też aspekt polityczny. Prezes stowarzyszenia Robert Szatkowski do niedawna był działaczem Platformy Obywatelskiej, startował nawet w ostatnich wyborach na funkcję przewodniczącego struktur w powiecie. Nie uzyskał jednak zbyt wysokiego poparcia. Szatkowski zdecydował się odejść z partii, co mogło być przyczyną zmiany nastawienia do wyszogrodzkich festynów przez ratusz.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Praktyka ostatnich lat pokazuje, że w Bydgoszczy nie ma klimatu do budowania tożsamości o pozostałości z okresu średniowiecza mimo, że dość często powołujemy się na króla Kazimierza III Wielkiego. Nie specjalne staranno się bowiem zachować fragmenty murów obronnych w centrum miasta. Światełkiem w tunelu były inicjatywy wokół bydgoskiego Wyszogrodu, tylko ich przyszłość stała się niepewna.</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Stowarzyszenie Bydgoski Wyszogród w miejscu dawnego średniowiecznego grodu organizowało przy współpracy miasta festyn, który przyciągał kilka tysięcy bydgoszczan. Głównie mieszkańców Fordonu, gdyż to od Wyszogrodu zaczęła się historia tej dzielnicy Bydgoszcz, jeszcze 40 lat temu było to niezależne miasto.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Kilkaset lat temu Wyszogród był jednym z ważniejszych grodów na Kujawach. Jego kres przyszedł po najeździe krzyżaków, którzy gród doszczętnie spalili. Do dzisiaj w miejscu dawnego grodu pozostały wzniesienia, które pełniły w średniowieczu funkcję obroną. Stowarzyszenie Bydgoski Wyszogród po za organizacją festynów planuje także odbudowę fragmentów dawnego grodu, tak aby w Bydgoszczy powstała podobna atrakcja turystyczna do Biskupina.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Te plany studzi jednak ostatnia decyzja komisji Urzędu Miasta przyznającej dotacje na realizacje zadań promujących między innymi dziedzictwo narodowe. Wniosek Bydgoskiego Wyszogrodu z powodu w opinii komisji konkursowej niskiej wartości merytorycznej został odrzucony mimo, że w poprzednich latach ten festyn był dobrze oceniany. Stowarzyszenie na to zadanie wnioskowało o 50 tys. zł.</p> <p>&nbsp;</p> <p style="text-align: center;"><img src="images/stories/2013/9/wyszogrod/DSC09784.JPG" height="338" width="600" /></p> <p>&nbsp;</p> <p>W tej sprawie pojawia się też aspekt polityczny. Prezes stowarzyszenia Robert Szatkowski do niedawna był działaczem Platformy Obywatelskiej, startował nawet w ostatnich wyborach na funkcję przewodniczącego struktur w powiecie. Nie uzyskał jednak zbyt wysokiego poparcia. Szatkowski zdecydował się odejść z partii, co mogło być przyczyną zmiany nastawienia do wyszogrodzkich festynów przez ratusz.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Praktyka ostatnich lat pokazuje, że w Bydgoszczy nie ma klimatu do budowania tożsamości o pozostałości z okresu średniowiecza mimo, że dość często powołujemy się na króla Kazimierza III Wielkiego. Nie specjalne staranno się bowiem zachować fragmenty murów obronnych w centrum miasta. Światełkiem w tunelu były inicjatywy wokół bydgoskiego Wyszogrodu, tylko ich przyszłość stała się niepewna.</p></div>