Wiadomości z regionu Tym żyje region. Najważniejsze informacje z Bydgoszczy, Inowrocławia, Nakła, Kruszwicy, Kcynii i Szubina. Relacje sportowe, materiały wideo z obrad. Dyskusje dotyczące przyszłości regionu. https://www.portalkujawski.pl/region/itemlist/date/2020/8/13 2024-05-18T12:13:06+02:00 Joomla! - Open Source Content Management Wdrażanie ,,Wizji Zero” trzeba rozpocząć od remontów 2020-08-14T00:18:52+02:00 2020-08-14T00:18:52+02:00 https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/18539-wdrazanie-wizji-zero-trzeba-rozpoczac-od-remontow Łukasz Religa <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/78c2c89b6897d7141f240b67949753d3_S.jpg" alt="Wdrażanie ,,Wizji Zero” trzeba rozpocząć od remontów" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>,,Vision Zero” narodziło się w Szwecji, jest to wizja zakładająca tak budowę infrastruktury i konstrukcję przepisów, aby doprowadzić do zerowej liczby ofiar na drogach. Nawet jeżeli nie uda się uzyskać ,,zera”, to chodzi o to, aby widocznie zmniejszać liczbę ofiar. W Bydgoszczy o wdrażanie ,,Wizji Zero” dążą przede wszystkim środowiska piesze, w zaktualizowane Strategii Rozwoju Bydgoszczy do 2030 roku pojawiły się ogólne zapisy o zamiarze realizacji ,,Wizji Zero”.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p><em>- Pierwowzór Wizji Zero powstał w 1997 roku w Szwecji. O randze tego działania świadczy zatwierdzenie jej przez parlament. Uznano, że żądna śmierć w ruchu drogowym nie jest usprawiedliwiona, dlatego nie należy do niej dopuścić</em> – mówiła w 2018 roku Anna Zielińska, z Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Instytutu Transportu Samochodowego, w trakcie bydgoskiej konferencji ,,Wszyscy Jesteśmy Pieszymi” zorganizowanej w ratuszu - <em>Uznano, że człowiek ma prawo popełniać błędy, dlatego twórcy systemów transportowych muszą je przewidzieć - </em>dodała Zielińska</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>Zanim się wdroży bezpieczniejsze rozwiązanie</h3> <p>W Bydgoszczy głównie o ,,Wizji Zero” dyskutujemy jako o dobrych praktykach przy projektowaniu np. przebudowy ulicy. Co jednak z czasem, gdy trwa przebudowa? Jeżdżąc po bydgoskich ulicach zauważymy, że najbardziej niebezpieczne miejsca jeżeli chodzi o pieszych, to obszary gdzie prowadzona jest inwestycja drogowa. Dla zachowania ciągłości traktów pieszych tworzone są przez wykonawców tymczasowe przejścia dla pieszych, które częstą są jednak słabo widoczne i źle oznaczone. Bywają też sytuację, że w ogóle się nie wyznacza przejść dla pieszych, jedynie objazdy – piesi natomiast zazwyczaj starają sobie skracać krążąc pomiędzy samochodami, bo w taki upał jaki mamy na dworze kto będzie chciał kilkukrotnie nadrobić trasy do przejścia?</p> <p>&nbsp;</p> <p>Celowo nie wskazuje konkretnych inwestycji, bowiem są to problemy systemowe i pojawiają się przy każdej większej inwestycji. Wydaje się zatem zasadne rozpoczęcie wdrażania ,,Wizji Zero” od wdrożenia dobrych praktyk bezpieczeństwa pieszych dla prac drogowych.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W Bydgoszczy dość często można spotkać się z sytuację, że inwestor remontując elewację budynku przy ruchliwej drodze potrafi zamknąć cały chodnik i poinformować pieszego, że musi się teraz cofnąć kilkaset metrów, aby przejść drugą stroną ulicy. W praktyce większość pieszych idzie po jezdni. Jeżeli już konieczne jest zamknięcie chodnika, to inwestor powinien w takim wypadku zadbać, aby zapewnić tymczasowe (bezpieczne) przejście. Wymuszać powinni to jednak na inwestorach drogowcy.</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/78c2c89b6897d7141f240b67949753d3_S.jpg" alt="Wdrażanie ,,Wizji Zero” trzeba rozpocząć od remontów" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>,,Vision Zero” narodziło się w Szwecji, jest to wizja zakładająca tak budowę infrastruktury i konstrukcję przepisów, aby doprowadzić do zerowej liczby ofiar na drogach. Nawet jeżeli nie uda się uzyskać ,,zera”, to chodzi o to, aby widocznie zmniejszać liczbę ofiar. W Bydgoszczy o wdrażanie ,,Wizji Zero” dążą przede wszystkim środowiska piesze, w zaktualizowane Strategii Rozwoju Bydgoszczy do 2030 roku pojawiły się ogólne zapisy o zamiarze realizacji ,,Wizji Zero”.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p><em>- Pierwowzór Wizji Zero powstał w 1997 roku w Szwecji. O randze tego działania świadczy zatwierdzenie jej przez parlament. Uznano, że żądna śmierć w ruchu drogowym nie jest usprawiedliwiona, dlatego nie należy do niej dopuścić</em> – mówiła w 2018 roku Anna Zielińska, z Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Instytutu Transportu Samochodowego, w trakcie bydgoskiej konferencji ,,Wszyscy Jesteśmy Pieszymi” zorganizowanej w ratuszu - <em>Uznano, że człowiek ma prawo popełniać błędy, dlatego twórcy systemów transportowych muszą je przewidzieć - </em>dodała Zielińska</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>Zanim się wdroży bezpieczniejsze rozwiązanie</h3> <p>W Bydgoszczy głównie o ,,Wizji Zero” dyskutujemy jako o dobrych praktykach przy projektowaniu np. przebudowy ulicy. Co jednak z czasem, gdy trwa przebudowa? Jeżdżąc po bydgoskich ulicach zauważymy, że najbardziej niebezpieczne miejsca jeżeli chodzi o pieszych, to obszary gdzie prowadzona jest inwestycja drogowa. Dla zachowania ciągłości traktów pieszych tworzone są przez wykonawców tymczasowe przejścia dla pieszych, które częstą są jednak słabo widoczne i źle oznaczone. Bywają też sytuację, że w ogóle się nie wyznacza przejść dla pieszych, jedynie objazdy – piesi natomiast zazwyczaj starają sobie skracać krążąc pomiędzy samochodami, bo w taki upał jaki mamy na dworze kto będzie chciał kilkukrotnie nadrobić trasy do przejścia?</p> <p>&nbsp;</p> <p>Celowo nie wskazuje konkretnych inwestycji, bowiem są to problemy systemowe i pojawiają się przy każdej większej inwestycji. Wydaje się zatem zasadne rozpoczęcie wdrażania ,,Wizji Zero” od wdrożenia dobrych praktyk bezpieczeństwa pieszych dla prac drogowych.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W Bydgoszczy dość często można spotkać się z sytuację, że inwestor remontując elewację budynku przy ruchliwej drodze potrafi zamknąć cały chodnik i poinformować pieszego, że musi się teraz cofnąć kilkaset metrów, aby przejść drugą stroną ulicy. W praktyce większość pieszych idzie po jezdni. Jeżeli już konieczne jest zamknięcie chodnika, to inwestor powinien w takim wypadku zadbać, aby zapewnić tymczasowe (bezpieczne) przejście. Wymuszać powinni to jednak na inwestorach drogowcy.</p> <p>&nbsp;</p></div> Jedna noc wstrząsnęła życiem wielu 2020-08-13T19:08:51+02:00 2020-08-13T19:08:51+02:00 https://www.portalkujawski.pl/region/item/18565-jedna-noc-wstrzasnela-zyciem-wielu Ł.R. <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/7172f143a805236741e5c0fe6e7c1350_S.jpg" alt="Jedna noc wstrząsnęła życiem wielu" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>W nocy z 11 na 12 sierpnia 2017 przez część kraju przeszły nawałnice, które wyrządziły ogromne szkody, najbardziej poszkodowana okazała się gmina Sośno w powiecie sępoleńskim, ale żywioł szkody wyrządził w kilku powiatach naszego województwa. Zerwane dachy zakryte prowizorycznymi plandekami, czy nawet tygodnie bez dostępu do prądu. Tak wyglądała północno-zachodnia część naszego województwa przed trzema laty.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Gdy 19 sierpnia mieszkańców Małej Kloni w gminie Gostycyn odwiedziła premier Beata Szydło, to co szczególnie pamiętam, to pracujące agregaty prądotwórcze w sklepie spożywczym, bowiem wieś był odcięta od prądu. Pozrywane dachy, zakryte prowizorycznymi plandekami, tak wyglądała niemal każda wieś w powiatach tucholskim czy sępoleńskim. Przygotowaliśmy poniżej zestawienie naszych archiwalnych materiałów z tamtego okresu.</p> <p>&nbsp;</p> <p>{youtube}3KheU2fdsb4{/youtube}</p> <p>&nbsp;</p> <p>{youtube}kp6EHwkvjQ4{/youtube}</p> <p>&nbsp;</p> <p>{youtube}5uCX9DVDmg8{/youtube}</p> <p>&nbsp;</p> <p>{youtube}GsngZuDSXT0{/youtube}</p> <p>&nbsp;</p> <p>Przez te 3 lata dużo udało się odbudować, ale pamięć i niepokój związany z tamtymi przeżyciami wśród mieszkańców pozostaje. Tragedia przyniosła jednak też dobre strony, obudziła bowiem empatię zarówno wśród mieszkańców najbardziej poszkodowanych miejscowości, którzy zaczęli się organizować w ramach samopomocy, ale też mieszkańców różnych części Polski, którzy starali się bezinteresownie pomagać poszkodowanym. Pracownicy Enea starali się jak najszybciej przywrócić zasilanie, bowiem żywioł zniszczył linie trakcyjne i połamał słupy, ważna rolę odegrało też wojsko, które m.in. dostało trudne zadanie udrażniania dopływów Brdy.</p> <p>&nbsp;</p> <p style="text-align: center;"><img src="images/stories/2017/8/grubag-3.jpg" width="600" height="400" /></p> <p style="text-align: center;">&nbsp;</p> <p style="text-align: center;"><img src="images/stories/2017/8/gostkamio-5.jpg" width="600" height="400" /></p> <p>&nbsp;</p> <p>Nawałnice zniszczyły również hektary lasów, nawet pod Bydgoszczą przez dobry rok nie można było wieloma traktami leśnymi chodzić, z powodu zamknięcia lasów przez leśników.</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/7172f143a805236741e5c0fe6e7c1350_S.jpg" alt="Jedna noc wstrząsnęła życiem wielu" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>W nocy z 11 na 12 sierpnia 2017 przez część kraju przeszły nawałnice, które wyrządziły ogromne szkody, najbardziej poszkodowana okazała się gmina Sośno w powiecie sępoleńskim, ale żywioł szkody wyrządził w kilku powiatach naszego województwa. Zerwane dachy zakryte prowizorycznymi plandekami, czy nawet tygodnie bez dostępu do prądu. Tak wyglądała północno-zachodnia część naszego województwa przed trzema laty.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Gdy 19 sierpnia mieszkańców Małej Kloni w gminie Gostycyn odwiedziła premier Beata Szydło, to co szczególnie pamiętam, to pracujące agregaty prądotwórcze w sklepie spożywczym, bowiem wieś był odcięta od prądu. Pozrywane dachy, zakryte prowizorycznymi plandekami, tak wyglądała niemal każda wieś w powiatach tucholskim czy sępoleńskim. Przygotowaliśmy poniżej zestawienie naszych archiwalnych materiałów z tamtego okresu.</p> <p>&nbsp;</p> <p>{youtube}3KheU2fdsb4{/youtube}</p> <p>&nbsp;</p> <p>{youtube}kp6EHwkvjQ4{/youtube}</p> <p>&nbsp;</p> <p>{youtube}5uCX9DVDmg8{/youtube}</p> <p>&nbsp;</p> <p>{youtube}GsngZuDSXT0{/youtube}</p> <p>&nbsp;</p> <p>Przez te 3 lata dużo udało się odbudować, ale pamięć i niepokój związany z tamtymi przeżyciami wśród mieszkańców pozostaje. Tragedia przyniosła jednak też dobre strony, obudziła bowiem empatię zarówno wśród mieszkańców najbardziej poszkodowanych miejscowości, którzy zaczęli się organizować w ramach samopomocy, ale też mieszkańców różnych części Polski, którzy starali się bezinteresownie pomagać poszkodowanym. Pracownicy Enea starali się jak najszybciej przywrócić zasilanie, bowiem żywioł zniszczył linie trakcyjne i połamał słupy, ważna rolę odegrało też wojsko, które m.in. dostało trudne zadanie udrażniania dopływów Brdy.</p> <p>&nbsp;</p> <p style="text-align: center;"><img src="images/stories/2017/8/grubag-3.jpg" width="600" height="400" /></p> <p style="text-align: center;">&nbsp;</p> <p style="text-align: center;"><img src="images/stories/2017/8/gostkamio-5.jpg" width="600" height="400" /></p> <p>&nbsp;</p> <p>Nawałnice zniszczyły również hektary lasów, nawet pod Bydgoszczą przez dobry rok nie można było wieloma traktami leśnymi chodzić, z powodu zamknięcia lasów przez leśników.</p> <p>&nbsp;</p></div> Agencja Badań Medycznych wsparła rewolucyjną terapię onkologiczną 2020-08-13T17:44:48+02:00 2020-08-13T17:44:48+02:00 https://www.portalkujawski.pl/magazyn/item/18560-agencja-badan-medycznych-wsparla-rewolucyjna-terapie-onkologiczna Newseria <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/061caa77d8b4daf35dda674ca3fa0294_S.jpg" alt="Na zdjęciu dr n. med. Radosław Sierpiński" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Przełomowa terapia w leczeniu nowotworów może już wkrótce trafić do Polski. W efekcie leczenie zamiast ok. 1,5 mln zł będzie kosztowało 10-krotnie mniej. Agencja Badań Medycznych przekaże 100 mln zł na leczenie nowotworów przełomową terapią CAR-T. Terapia komórkami pozwala uzyskać całkowitą remisję u ok. 90 proc. chorych z ostrą białaczką limfoblastyczną, przy czym u połowy pacjentów ma ona charakter trwały. Grant ABM może wprowadzić Polskę do światowej czołówki w zakresie immunoterapii.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>&nbsp;</p> <p><em>– Wprowadzenie do Polski przełomowej terapii CAR-T cells jest niezwykłym osiągnięciem i realizacją obietnicy, którą złożyliśmy polskim pacjentom. Współpraca międzynarodowa, którą rozpoczęliśmy głównie ze stroną amerykańską, owocuje dzisiaj konkursem na 100 mln zł, który ogłaszamy po to, żeby tę przełomową, innowacyjną terapię do Polski sprowadzić –</em> mówi agencji Newseria Innowacje dr n. med. Radosław Sierpiński, prezes Agencji Badań Medycznych.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Agencja przekaże 100 mln zł na leczenie nowotworów przełomową terapią CAR-T. Nabór wniosków potrwa do 14 września. Dzięki grantowi Polska ma dołączyć do potęg w zakresie immunoterapii, takich jak USA czy Izrael.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>– Konstrukcja konkursu zakłada, że będzie tylko jeden zwycięzca. Jeden ośrodek otrzyma całe 100 mln zł po to, żeby w ciągu najbliższych pięciu lat dostarczyć pacjentom tę terapię</em> – tłumaczy Radosław Sierpiński.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Terapia CAR-T jest stosowana w leczeniu pacjentów z nowotworami krwi, u których inne terapie już zawiodły, w USA wykorzystuje się ją w leczeniu białaczki limfoblastycznej w ostrej postaci. Przyniosła spektakularne efekty, remisje sięgnęły 90 proc., a połowa pacjentów została całkowicie wyleczona (trwała remisja). Terapie CAR-T docelowo mogą też być stosowane u innych pacjentów onkologicznych. Jak przekonuje prezes Agencji Badań Medycznych, na rewolucyjnej metodzie skorzystają przede wszystkim najmłodsi pacjenci, w stosunku do których lekarze są już bezradni.</p> <p><em>&nbsp;</em></p> <p><em>– W Polsce dotychczas kazuistycznie udawało się tę terapię dostarczyć, ale to leczenie kosztowało 1,5 mln zł, olbrzymie pieniądze, które musiały być zbierane poprzez ludzi dobrej woli po to, żeby mogła być sfinansowane. A sukces tej terapii wynosi blisko 50 proc., więc nie mówimy tutaj o pojedynczych procentach, ale o wielkiej szansie na życie dla wielkiej grupy, szczególnie bardzo chorych dzieci</em> – przekonuje.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Siłą technologii CAR-T jest krew pacjenta, a dokładnie – limfocyty T, które zostają ukierunkowane przeciwko komórkom nowotworowym. Nasz układ odpornościowy jest naturalną obroną naszego organizmu przed infekcjami, ale atakuje również komórki rakowe. Naukowcy odkryli, że komórka T może skanować organizm, aby ocenić, czy istnieje zagrożenie, które należy wyeliminować. Leczenie rozpoczyna się od usunięcia limfocytów T pacjenta za pomocą wirówki. Po usunięciu są one wysyłane do laboratorium, gdzie modyfikuje się ich DNA i przyłącza je do białek receptorowych. W tym procesie powstają chimeryczne receptory antygenowe (CAR), które mają zdolność namnażania się, co z kolei pomaga zidentyfikować i zniszczyć komórki rakowe.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>– Wyznakowujemy poprzez bardzo zaawansowane metody inżynierii genetycznej własne komórki pacjenta. De facto doposażamy jego białe krwinki, czyli te, które walczą z nowotworem, o dodatkowe narzędzia do tego, żeby ta walka była skuteczniejsza</em> – tłumaczy ekspert.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Polska ma już dostęp do nowoczesnych terapii w leczeniu nowotworów. Jednak CAR-T jest metodą zupełnie rewolucyjną, a co więcej – bardzo rozwojową. Niedawno odkryte przez naukowców właściwości komórek T mogłyby być stosowane w leczeniu innych nowotworów. Jeśli terapia na stałe wejdzie do Polski, uratuje życie setkom, a nawet tysiącom osób, które dotychczas, aby z niej skorzystać, musiały zbierać ogromne kwoty na leczenie w USA.</p> <p><em>&nbsp;</em></p> <p><em>– Mamy nadzieję, że być może za kilka lat, kiedy naukowcy wytworzą tę terapię, nauczą się ją podawać pacjentom, będzie ona kosztować 200 tys. zł. A to jest już próg, który z punktu widzenia refundacji może zostać poniesiony i być może polscy pacjenci zyskają trwały dostęp do tego leczenia</em> – mówi dr Radosław Sierpiński.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Leczenie tą metodą jest uważane za „żywy lek”, co oznacza, że ​​podane limfocyty T mogą utrzymywać się w organizmie pacjenta przez długi czas i kontynuować walkę z leczonym rakiem. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już w przyszłym roku możemy zacząć leczyć metodą CAR-t pierwszych pacjentów w Polsce.</p> <p><em>&nbsp;</em></p> <p><em>– Mam nadzieję, że w roku 2021 będziemy mogli wspólnie świętować pierwsze podania leku i pierwszych ozdrowieńców. W kolejnych latach liczba tych pacjentów będzie się tylko zwiększać, a jeżeli chodzi o wskazania do tej terapii, będzie to kilkaset czy kilka tysięcy osób leczonych rocznie –</em> zapowiada prezes Agencji Badań Medycznych.</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/061caa77d8b4daf35dda674ca3fa0294_S.jpg" alt="Na zdjęciu dr n. med. Radosław Sierpiński" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Przełomowa terapia w leczeniu nowotworów może już wkrótce trafić do Polski. W efekcie leczenie zamiast ok. 1,5 mln zł będzie kosztowało 10-krotnie mniej. Agencja Badań Medycznych przekaże 100 mln zł na leczenie nowotworów przełomową terapią CAR-T. Terapia komórkami pozwala uzyskać całkowitą remisję u ok. 90 proc. chorych z ostrą białaczką limfoblastyczną, przy czym u połowy pacjentów ma ona charakter trwały. Grant ABM może wprowadzić Polskę do światowej czołówki w zakresie immunoterapii.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>&nbsp;</p> <p><em>– Wprowadzenie do Polski przełomowej terapii CAR-T cells jest niezwykłym osiągnięciem i realizacją obietnicy, którą złożyliśmy polskim pacjentom. Współpraca międzynarodowa, którą rozpoczęliśmy głównie ze stroną amerykańską, owocuje dzisiaj konkursem na 100 mln zł, który ogłaszamy po to, żeby tę przełomową, innowacyjną terapię do Polski sprowadzić –</em> mówi agencji Newseria Innowacje dr n. med. Radosław Sierpiński, prezes Agencji Badań Medycznych.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Agencja przekaże 100 mln zł na leczenie nowotworów przełomową terapią CAR-T. Nabór wniosków potrwa do 14 września. Dzięki grantowi Polska ma dołączyć do potęg w zakresie immunoterapii, takich jak USA czy Izrael.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>– Konstrukcja konkursu zakłada, że będzie tylko jeden zwycięzca. Jeden ośrodek otrzyma całe 100 mln zł po to, żeby w ciągu najbliższych pięciu lat dostarczyć pacjentom tę terapię</em> – tłumaczy Radosław Sierpiński.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Terapia CAR-T jest stosowana w leczeniu pacjentów z nowotworami krwi, u których inne terapie już zawiodły, w USA wykorzystuje się ją w leczeniu białaczki limfoblastycznej w ostrej postaci. Przyniosła spektakularne efekty, remisje sięgnęły 90 proc., a połowa pacjentów została całkowicie wyleczona (trwała remisja). Terapie CAR-T docelowo mogą też być stosowane u innych pacjentów onkologicznych. Jak przekonuje prezes Agencji Badań Medycznych, na rewolucyjnej metodzie skorzystają przede wszystkim najmłodsi pacjenci, w stosunku do których lekarze są już bezradni.</p> <p><em>&nbsp;</em></p> <p><em>– W Polsce dotychczas kazuistycznie udawało się tę terapię dostarczyć, ale to leczenie kosztowało 1,5 mln zł, olbrzymie pieniądze, które musiały być zbierane poprzez ludzi dobrej woli po to, żeby mogła być sfinansowane. A sukces tej terapii wynosi blisko 50 proc., więc nie mówimy tutaj o pojedynczych procentach, ale o wielkiej szansie na życie dla wielkiej grupy, szczególnie bardzo chorych dzieci</em> – przekonuje.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Siłą technologii CAR-T jest krew pacjenta, a dokładnie – limfocyty T, które zostają ukierunkowane przeciwko komórkom nowotworowym. Nasz układ odpornościowy jest naturalną obroną naszego organizmu przed infekcjami, ale atakuje również komórki rakowe. Naukowcy odkryli, że komórka T może skanować organizm, aby ocenić, czy istnieje zagrożenie, które należy wyeliminować. Leczenie rozpoczyna się od usunięcia limfocytów T pacjenta za pomocą wirówki. Po usunięciu są one wysyłane do laboratorium, gdzie modyfikuje się ich DNA i przyłącza je do białek receptorowych. W tym procesie powstają chimeryczne receptory antygenowe (CAR), które mają zdolność namnażania się, co z kolei pomaga zidentyfikować i zniszczyć komórki rakowe.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>– Wyznakowujemy poprzez bardzo zaawansowane metody inżynierii genetycznej własne komórki pacjenta. De facto doposażamy jego białe krwinki, czyli te, które walczą z nowotworem, o dodatkowe narzędzia do tego, żeby ta walka była skuteczniejsza</em> – tłumaczy ekspert.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Polska ma już dostęp do nowoczesnych terapii w leczeniu nowotworów. Jednak CAR-T jest metodą zupełnie rewolucyjną, a co więcej – bardzo rozwojową. Niedawno odkryte przez naukowców właściwości komórek T mogłyby być stosowane w leczeniu innych nowotworów. Jeśli terapia na stałe wejdzie do Polski, uratuje życie setkom, a nawet tysiącom osób, które dotychczas, aby z niej skorzystać, musiały zbierać ogromne kwoty na leczenie w USA.</p> <p><em>&nbsp;</em></p> <p><em>– Mamy nadzieję, że być może za kilka lat, kiedy naukowcy wytworzą tę terapię, nauczą się ją podawać pacjentom, będzie ona kosztować 200 tys. zł. A to jest już próg, który z punktu widzenia refundacji może zostać poniesiony i być może polscy pacjenci zyskają trwały dostęp do tego leczenia</em> – mówi dr Radosław Sierpiński.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Leczenie tą metodą jest uważane za „żywy lek”, co oznacza, że ​​podane limfocyty T mogą utrzymywać się w organizmie pacjenta przez długi czas i kontynuować walkę z leczonym rakiem. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już w przyszłym roku możemy zacząć leczyć metodą CAR-t pierwszych pacjentów w Polsce.</p> <p><em>&nbsp;</em></p> <p><em>– Mam nadzieję, że w roku 2021 będziemy mogli wspólnie świętować pierwsze podania leku i pierwszych ozdrowieńców. W kolejnych latach liczba tych pacjentów będzie się tylko zwiększać, a jeżeli chodzi o wskazania do tej terapii, będzie to kilkaset czy kilka tysięcy osób leczonych rocznie –</em> zapowiada prezes Agencji Badań Medycznych.</p> <p>&nbsp;</p></div> Klub będący europejską potęgą, w końcu ma godną siedzibę 2020-08-13T17:34:27+02:00 2020-08-13T17:34:27+02:00 https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/18559-klub-bedacy-europejska-potega-w-koncu-ma-godna-siedzibe administrator pl.maul@gmail.com <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/02c3816204eb5da7e810f43d2b0bd857_S.jpg" alt="Klub będący europejską potęgą, w końcu ma godną siedzibę" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Żeby ustalić kiedy RTW Lotto Bydgostia nie był mistrzem Polski we wioślarstwie, to będzie trzeba się wysilić, bowiem od okolo 30 lat bydgoski klub nie ma sobie równych w kraju, ale też wyróżnia się w Europie. Właściwie co Igrzyska Olimpijskie zawodnicy wiązani z Bydgostią przywożą medale. Klub szczyci się sukcesami, ale nie mógł zbytnio pochwalić się przestarzałą siedzibą – dzisiaj oficjalnie otwarto jednak zmodernizowaną bazę ulokowaną, gdzie by indziej jak nie przy Brdzie.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p><br /><em>- Tego obiektu, będą nam zazdrościć kluby w całej Polsce. Od teraz warunki szkoleniowe są dwie klasy lepsze, niż w poprzednich latach –</em> powiedział dzisiaj prezes RTW Lotto Bydgostii Zygfryd Żurawski.</p> <p>&nbsp;</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>- Obiekt ten został doprowadzony do takiego stanu technicznego, na jaki zasługuje klub, który tutaj ma swoją siedzibę</em> – podkreślił prezydent Rafał Bruski <em>– Klub najlepszy nie w Polsce, ale w Europie.</em></p> <p>&nbsp;</p> <p>Inwestycja była dwuetapowa – na początku roku klub Lotto Bydgostii użytkował już obiekt położony na wschód od starej siedziby, gdzie mieści się m.in. duża siłownia ergometrowa, w której do wiosłowania motywuje piękny widok na Brdę. W tym czasie trwały prace modernizacyjne starej siedziby, którą dzisiaj oddano klubowi do użytku.</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Nasz materiał z otwarcia wschodniego budynku (styczeń 2020):</strong></p> <p>{youtube}Vd3ghmDRJWY{/youtube}</p> <p>&nbsp;</p> <p>Wartość całej inwestycji to prawie 29,5 mln zł, z czego 2,5 mln zł to dofinansowanie z programu Sportowa Polska.</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/02c3816204eb5da7e810f43d2b0bd857_S.jpg" alt="Klub będący europejską potęgą, w końcu ma godną siedzibę" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Żeby ustalić kiedy RTW Lotto Bydgostia nie był mistrzem Polski we wioślarstwie, to będzie trzeba się wysilić, bowiem od okolo 30 lat bydgoski klub nie ma sobie równych w kraju, ale też wyróżnia się w Europie. Właściwie co Igrzyska Olimpijskie zawodnicy wiązani z Bydgostią przywożą medale. Klub szczyci się sukcesami, ale nie mógł zbytnio pochwalić się przestarzałą siedzibą – dzisiaj oficjalnie otwarto jednak zmodernizowaną bazę ulokowaną, gdzie by indziej jak nie przy Brdzie.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p><br /><em>- Tego obiektu, będą nam zazdrościć kluby w całej Polsce. Od teraz warunki szkoleniowe są dwie klasy lepsze, niż w poprzednich latach –</em> powiedział dzisiaj prezes RTW Lotto Bydgostii Zygfryd Żurawski.</p> <p>&nbsp;</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>- Obiekt ten został doprowadzony do takiego stanu technicznego, na jaki zasługuje klub, który tutaj ma swoją siedzibę</em> – podkreślił prezydent Rafał Bruski <em>– Klub najlepszy nie w Polsce, ale w Europie.</em></p> <p>&nbsp;</p> <p>Inwestycja była dwuetapowa – na początku roku klub Lotto Bydgostii użytkował już obiekt położony na wschód od starej siedziby, gdzie mieści się m.in. duża siłownia ergometrowa, w której do wiosłowania motywuje piękny widok na Brdę. W tym czasie trwały prace modernizacyjne starej siedziby, którą dzisiaj oddano klubowi do użytku.</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Nasz materiał z otwarcia wschodniego budynku (styczeń 2020):</strong></p> <p>{youtube}Vd3ghmDRJWY{/youtube}</p> <p>&nbsp;</p> <p>Wartość całej inwestycji to prawie 29,5 mln zł, z czego 2,5 mln zł to dofinansowanie z programu Sportowa Polska.</p> <p>&nbsp;</p></div> Chory na COVID-19 uciekł ze szpitala 2020-08-13T17:23:44+02:00 2020-08-13T17:23:44+02:00 https://www.portalkujawski.pl/region/item/18558-chory-na-covid19-uciekl-ze-szpitala Redakcja <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/61c8cbb4e979f9f970609d21e08b6b32_S.jpg" alt="Chory na COVID-19 uciekł ze szpitala" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Dzisiaj wyszła na jaw informacja, że bydgoszczanin, który ze stwierdzonym COVID-19 przebywał na leczeniu w Szpitalu Regionalnym w Grudziądzu, uciekł z placówki i wrócił do Bydgoszczy. Mężczyzna został dość szybko zatrzymany przez policję, za narażenie osób postronnych na zachorowanie z powodu swojej głupoty odpowie przed sądem.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Do zdarzenia doszło kilka dni temu, ale dopiero dzisiaj sprawa wyszła na jaw. Policjanci prowadzą również postępowanie wyjaśniające w szpitalu, które ma wyjaśnić jak mogło dojść do ucieczki. Mężczyzna po zatrzymaniu przez policję ponownie trafił do grudziądzkiej placówki.</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/61c8cbb4e979f9f970609d21e08b6b32_S.jpg" alt="Chory na COVID-19 uciekł ze szpitala" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Dzisiaj wyszła na jaw informacja, że bydgoszczanin, który ze stwierdzonym COVID-19 przebywał na leczeniu w Szpitalu Regionalnym w Grudziądzu, uciekł z placówki i wrócił do Bydgoszczy. Mężczyzna został dość szybko zatrzymany przez policję, za narażenie osób postronnych na zachorowanie z powodu swojej głupoty odpowie przed sądem.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Do zdarzenia doszło kilka dni temu, ale dopiero dzisiaj sprawa wyszła na jaw. Policjanci prowadzą również postępowanie wyjaśniające w szpitalu, które ma wyjaśnić jak mogło dojść do ucieczki. Mężczyzna po zatrzymaniu przez policję ponownie trafił do grudziądzkiej placówki.</p> <p>&nbsp;</p></div> Czy powstaną Młode Wilki w trzeciej odsłonie? O szansach mówił ,,Cichy” w Bydgoszczy 2020-08-13T12:39:54+02:00 2020-08-13T12:39:54+02:00 https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/18557-czy-powstana-mlode-wilki-w-trzeciej-odslonie-o-szansach-mowil-cichy-w-bydgoszczy Ł.R. <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/7192a2c45a8901b9ec0068db9b210beb_S.jpg" alt="Czy powstaną Młode Wilki w trzeciej odsłonie? O szansach mówił ,,Cichy” w Bydgoszczy" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Młode Wilki to jeden z najbardziej kultowych polskich filmów z lat 90. Opowiadał on tym jak w tamtej rzeczywistości grupa młodych ludzi chciała dość do dużych pieniędzy, wchodząc na drogę przestępczą, przez co ich losy się pokrzyżowały. Jednym symboli tego filmu jest Jarosław Jakimowicz znany z filmów jako ,,Cichy”.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p><br />W ubiegłym tygodniu Jarosław Jakimowicz odwiedził Bydgoszcz, aby spotkać się z fanami. Odbył też dość dużą rozmowę z Grysiakiem&amp;Goździewskim w urokliwej scenerii Brdy.</p> <p>&nbsp;</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>- Producentami Młodych Wilków, jeżeli one powstaną, bo ja jestem już ostrożny do tego, ale mamy napisany scenariusz. Kupiliśmy scenariusz od dobrego scenarzysty, za dość duże pieniądze, ale nam zależało żeby to było coś fajnego. Producentami byłbym ja, Piotrek Szwedes, jeszcze jeden człowiek, który produkuje ze Szwedesem sztuki teatralne, a trzecią osobą, która w tych Wilkach się znalazłaby&nbsp; jest Zbyszek Suszyński</em> – wyjaśniał Jarosław Jakimowicz.</p> <p><br />Wskazuje on, że będzie to kooperacja części osób związanych z pierwszą odsłoną Młodych Wilków, bowiem nakręcona później część jako 1/2 nie wywołuje u nich już takich emocji jak pierwowzór.</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Pełen wywiad do obejrzenia:</strong></p> <p>{youtube}fnutH4ShWfM{/youtube}</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/7192a2c45a8901b9ec0068db9b210beb_S.jpg" alt="Czy powstaną Młode Wilki w trzeciej odsłonie? O szansach mówił ,,Cichy” w Bydgoszczy" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Młode Wilki to jeden z najbardziej kultowych polskich filmów z lat 90. Opowiadał on tym jak w tamtej rzeczywistości grupa młodych ludzi chciała dość do dużych pieniędzy, wchodząc na drogę przestępczą, przez co ich losy się pokrzyżowały. Jednym symboli tego filmu jest Jarosław Jakimowicz znany z filmów jako ,,Cichy”.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p><br />W ubiegłym tygodniu Jarosław Jakimowicz odwiedził Bydgoszcz, aby spotkać się z fanami. Odbył też dość dużą rozmowę z Grysiakiem&amp;Goździewskim w urokliwej scenerii Brdy.</p> <p>&nbsp;</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>- Producentami Młodych Wilków, jeżeli one powstaną, bo ja jestem już ostrożny do tego, ale mamy napisany scenariusz. Kupiliśmy scenariusz od dobrego scenarzysty, za dość duże pieniądze, ale nam zależało żeby to było coś fajnego. Producentami byłbym ja, Piotrek Szwedes, jeszcze jeden człowiek, który produkuje ze Szwedesem sztuki teatralne, a trzecią osobą, która w tych Wilkach się znalazłaby&nbsp; jest Zbyszek Suszyński</em> – wyjaśniał Jarosław Jakimowicz.</p> <p><br />Wskazuje on, że będzie to kooperacja części osób związanych z pierwszą odsłoną Młodych Wilków, bowiem nakręcona później część jako 1/2 nie wywołuje u nich już takich emocji jak pierwowzór.</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Pełen wywiad do obejrzenia:</strong></p> <p>{youtube}fnutH4ShWfM{/youtube}</p></div> Panie generale – Bydgoszcz jest dumna z takiego mieszkańca 2020-08-13T06:05:15+02:00 2020-08-13T06:05:15+02:00 https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/18556-panie-generale-bydgoszcz-jest-dumna-z-takiego-mieszkanca Łukasz Religa <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/985c4b395c49453c79ecfabc2f194dfa_S.jpg" alt="Panie generale – Bydgoszcz jest dumna z takiego mieszkańca" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>13 sierpnia 1920 roku utworzona została Grupa Operacyjna pod dowództwem gen. Aleksandra Karnickiego, wchodząca w skład 5. Armii Józefa Hallera w ramach Frontu Północnego. Dwa dni później, podczas kluczowej Bitwy Warszawskiej brygada Karnickiego zajęła Ciechanów, przejmując sowiecką radiostację, co doprowadziło do zerwania łączności na całym froncie.</div><div class="K2FeedFullText"><br /> <em>Dnia 15 sierpnia otrzymałem rozkaz dokonania wypadu siłami mojej 8 brygady jazdy na Ciechanów i zajęcia tego miasta. 8 brygada ruszyła do akcji. Nie bez brawury i poświęcenia przedarła się na tyły IV armii sowieckiej i dnia tegoż wykonała zlecony mi rozkaz (...) W wypadzie tym na Ciechanów zaszczytnie uczestniczył 203 pułk ułanów. jego szwadrony wpadły pierwsze do miasta i zająwszy tam jedyną radiostację bolszewicką, zniszczyły ją kompletnie, wycinając obsługę i w ten sposób pozbawiając bolszewików łączności. (...) 8 brygada jazdy przepędziła zainstalowanego w Ciechanowie dowódcę IV armii sowieckiej i jego sztab, zabrała kancelarie dowództwa i wzięła kilkuset jeńców</em> – tak opisywał wydarzenia z 15 sierpnia 1920 roku Karnicki.</p> <p>&nbsp;</p> <p>O tym, że był to ważny wyczyn świadczy relacja głównodowodzącego siłami bolszewików Michaiła Tuchaczewskiego <em>- Nasza IV armia, gdzie dowódca stracił łączność ze sztabem frontu nie zdawała sobie jasno sprawy z powstającego położenia. Nie otrzymując rozkazów z frontu, wystawiła w rejonie Raciąż-Drobin jakieś nieokreślone półubezpieczenie i rozrzuciła swoje oddziały na odcinku Włocławek-Płock. 5 armia przeciwnika była uratowana i zupełnie bezkarnie, mając na flance i tyłach nasza potężną armię, nacierała dalej na nasze armie: III i XV. Takie położenie wprost potworne i nie do pomyślenia, pomogło Polakom nie tylko zatrzymać ofensywę Armii III i XV, ale jeszcze krok za krokiem wypierać ich oddziały w kierunku wschodnim.</em></p> <p>&nbsp;</p> <p>Na dwa dni przed 100. rocznicą Bitwy Warszawskiej chcemy w sposób szczególny przybliżyć postać gen. Aleksandra Karnickiego, osoby która po wojnie z bolszewikami związała się z Bydgoszczą, stąd też oficjalnie występujemy z inicjatywą godnego uczczenia tej postaci w Bydgoszczy. O tym jednak na samym końcu.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Generał Aleksander Karnicki, choć nie tak znany jak wielu ojców niepodległości, to był postacią nietuzinkową o bardzo ciekawym życiorysie. Urodził się 30 stycznia 1869 roku w Łowiczu będącym częścią Imperium Rosyjskiego. Jako poddany cara uczestniczył w wojnach z Chinami i Japonią, zdobywając oficerskie doświadczenie, aby w 1916 roku awansować na stopień majora generała. Rok później przyznano mu za zasługi Order Wojenny Świętego Jerzego III Klasy. Po tym okresie tworzył siły polskie w Rosji, został zastępcą ich dowódcy gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego (późniejszego głównodowodzącego Powstania Wielkopolskiego). Wspomnieć należy, że Dowbor-Muśnicki i Karnicki jeszcze zanim Polska ogłosiła niepodległość, ścierali się w bolszewikami, po wybuchu wojny domowej w Rosji.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Gdy gen. Dowbor-Muśnicki dowodził powstaniem – trzeba wspomnieć, iż wiele zmobilizowanych na potrzeby powstania żołnierzy, walczyło później w wojnie z bolszewikami – gen. Karnicki otrzymał zadanie prowadzenia rozmów ze stacjonującymi na Krymie wojskami gen. Antona Denikina, walczącymi z bolszewikami w ramach wojny domowej. Rozmowy były trudne, z uwagi na to, że dotyczyły przyszłych wschodnich granic Polski, w efekcie zakończyły się one fiaskiem.</p> <p>Wyczyny z sierpnia 1920 roku wieńczyły karierę wojskową gen. Aleksandra Karnickiego. 5 września 1922 roku zamieszkał na stałe w Bydgoszczy – Gizela Chmielewska w jednej ze swoich publikacji podejrzewa, że mogła przekonać go do tego działająca w mieście Szkoła Podchorążych, w której mógłby podjąć pracę jako wykładowca.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Natomiast w 1923 roku prezydent Stanisław Wojciechowski zatwierdził Karnickiego do stopnia rzeczywistego generała. W Bydgoszczy zamieszkała cała rodzina Karnickich, syn generała Jerzy zginał w roku 1930 jako pilot wojskowego samolotu, jego pogrzeb na cmentarzu przy ulicy Kcyńskiej w Bydgoszczy był wielką manifestacją. Na Kcyńskiej powstał później rodzinny grób. Drugi z synów Borys, jako dowódca okrętu podwodnego walczył w II wojnie światowej.</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>Generał zasługuje na upamiętnienie</h3> <p>W ubiegłym tygodniu zwróciłem się do Rady Miasta Bydgoszczy za petycją o nadanie imienia gen. Karnickiego jednej z bydgoskich ulic, skwerów lub parków, z zaznaczeniem, że powinno być to godne miejsce. Generał Aleksander Karnicki na takie wyróżnienie zasługuje, byłby to też element uczczenia 100 rocznicy Bitwy Warszawskiej w Bydgoszczy.</p> <p>&nbsp;</p> <p style="text-align: center;"><img src="images/stories/2020/8/karni.png" alt="" /></p> <p>&nbsp;</p> <p>Duży wpływ w przywrócenie postaci gen. Karnickiego bydgoszczanom odegrali przez lata kibice Zawiszy Bydgoszcz. To środowisko również przeprowadziło renowację niszczejącej kwatery rodziny Karnickich na cmentarzu przy ulicy Kcyńskiej. Działania kibiców sprawiły, że o postaci generała zaczęto mówić, interesować się jego życiorysem</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/985c4b395c49453c79ecfabc2f194dfa_S.jpg" alt="Panie generale – Bydgoszcz jest dumna z takiego mieszkańca" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>13 sierpnia 1920 roku utworzona została Grupa Operacyjna pod dowództwem gen. Aleksandra Karnickiego, wchodząca w skład 5. Armii Józefa Hallera w ramach Frontu Północnego. Dwa dni później, podczas kluczowej Bitwy Warszawskiej brygada Karnickiego zajęła Ciechanów, przejmując sowiecką radiostację, co doprowadziło do zerwania łączności na całym froncie.</div><div class="K2FeedFullText"><br /> <em>Dnia 15 sierpnia otrzymałem rozkaz dokonania wypadu siłami mojej 8 brygady jazdy na Ciechanów i zajęcia tego miasta. 8 brygada ruszyła do akcji. Nie bez brawury i poświęcenia przedarła się na tyły IV armii sowieckiej i dnia tegoż wykonała zlecony mi rozkaz (...) W wypadzie tym na Ciechanów zaszczytnie uczestniczył 203 pułk ułanów. jego szwadrony wpadły pierwsze do miasta i zająwszy tam jedyną radiostację bolszewicką, zniszczyły ją kompletnie, wycinając obsługę i w ten sposób pozbawiając bolszewików łączności. (...) 8 brygada jazdy przepędziła zainstalowanego w Ciechanowie dowódcę IV armii sowieckiej i jego sztab, zabrała kancelarie dowództwa i wzięła kilkuset jeńców</em> – tak opisywał wydarzenia z 15 sierpnia 1920 roku Karnicki.</p> <p>&nbsp;</p> <p>O tym, że był to ważny wyczyn świadczy relacja głównodowodzącego siłami bolszewików Michaiła Tuchaczewskiego <em>- Nasza IV armia, gdzie dowódca stracił łączność ze sztabem frontu nie zdawała sobie jasno sprawy z powstającego położenia. Nie otrzymując rozkazów z frontu, wystawiła w rejonie Raciąż-Drobin jakieś nieokreślone półubezpieczenie i rozrzuciła swoje oddziały na odcinku Włocławek-Płock. 5 armia przeciwnika była uratowana i zupełnie bezkarnie, mając na flance i tyłach nasza potężną armię, nacierała dalej na nasze armie: III i XV. Takie położenie wprost potworne i nie do pomyślenia, pomogło Polakom nie tylko zatrzymać ofensywę Armii III i XV, ale jeszcze krok za krokiem wypierać ich oddziały w kierunku wschodnim.</em></p> <p>&nbsp;</p> <p>Na dwa dni przed 100. rocznicą Bitwy Warszawskiej chcemy w sposób szczególny przybliżyć postać gen. Aleksandra Karnickiego, osoby która po wojnie z bolszewikami związała się z Bydgoszczą, stąd też oficjalnie występujemy z inicjatywą godnego uczczenia tej postaci w Bydgoszczy. O tym jednak na samym końcu.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Generał Aleksander Karnicki, choć nie tak znany jak wielu ojców niepodległości, to był postacią nietuzinkową o bardzo ciekawym życiorysie. Urodził się 30 stycznia 1869 roku w Łowiczu będącym częścią Imperium Rosyjskiego. Jako poddany cara uczestniczył w wojnach z Chinami i Japonią, zdobywając oficerskie doświadczenie, aby w 1916 roku awansować na stopień majora generała. Rok później przyznano mu za zasługi Order Wojenny Świętego Jerzego III Klasy. Po tym okresie tworzył siły polskie w Rosji, został zastępcą ich dowódcy gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego (późniejszego głównodowodzącego Powstania Wielkopolskiego). Wspomnieć należy, że Dowbor-Muśnicki i Karnicki jeszcze zanim Polska ogłosiła niepodległość, ścierali się w bolszewikami, po wybuchu wojny domowej w Rosji.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Gdy gen. Dowbor-Muśnicki dowodził powstaniem – trzeba wspomnieć, iż wiele zmobilizowanych na potrzeby powstania żołnierzy, walczyło później w wojnie z bolszewikami – gen. Karnicki otrzymał zadanie prowadzenia rozmów ze stacjonującymi na Krymie wojskami gen. Antona Denikina, walczącymi z bolszewikami w ramach wojny domowej. Rozmowy były trudne, z uwagi na to, że dotyczyły przyszłych wschodnich granic Polski, w efekcie zakończyły się one fiaskiem.</p> <p>Wyczyny z sierpnia 1920 roku wieńczyły karierę wojskową gen. Aleksandra Karnickiego. 5 września 1922 roku zamieszkał na stałe w Bydgoszczy – Gizela Chmielewska w jednej ze swoich publikacji podejrzewa, że mogła przekonać go do tego działająca w mieście Szkoła Podchorążych, w której mógłby podjąć pracę jako wykładowca.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Natomiast w 1923 roku prezydent Stanisław Wojciechowski zatwierdził Karnickiego do stopnia rzeczywistego generała. W Bydgoszczy zamieszkała cała rodzina Karnickich, syn generała Jerzy zginał w roku 1930 jako pilot wojskowego samolotu, jego pogrzeb na cmentarzu przy ulicy Kcyńskiej w Bydgoszczy był wielką manifestacją. Na Kcyńskiej powstał później rodzinny grób. Drugi z synów Borys, jako dowódca okrętu podwodnego walczył w II wojnie światowej.</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>Generał zasługuje na upamiętnienie</h3> <p>W ubiegłym tygodniu zwróciłem się do Rady Miasta Bydgoszczy za petycją o nadanie imienia gen. Karnickiego jednej z bydgoskich ulic, skwerów lub parków, z zaznaczeniem, że powinno być to godne miejsce. Generał Aleksander Karnicki na takie wyróżnienie zasługuje, byłby to też element uczczenia 100 rocznicy Bitwy Warszawskiej w Bydgoszczy.</p> <p>&nbsp;</p> <p style="text-align: center;"><img src="images/stories/2020/8/karni.png" alt="" /></p> <p>&nbsp;</p> <p>Duży wpływ w przywrócenie postaci gen. Karnickiego bydgoszczanom odegrali przez lata kibice Zawiszy Bydgoszcz. To środowisko również przeprowadziło renowację niszczejącej kwatery rodziny Karnickich na cmentarzu przy ulicy Kcyńskiej. Działania kibiców sprawiły, że o postaci generała zaczęto mówić, interesować się jego życiorysem</p> <p>&nbsp;</p></div>