Wiadomości z regionu https://www.portalkujawski.pl Mon, 20 May 2024 06:47:33 +0200 Joomla! - Open Source Content Management pl-pl Gdy powstańcy zacięcie bronili swoich pozycji nieopodal Bydgoszczy, w Paryżu decydował się los tych ziem https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/24978-gdy-powstancy-zaciecie-bronili-swoich-pozycji-nieopodal-bydgoszczy-w-paryzu-decydowal-sie-los-tych-ziem https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/24978-gdy-powstancy-zaciecie-bronili-swoich-pozycji-nieopodal-bydgoszczy-w-paryzu-decydowal-sie-los-tych-ziem Gdy powstańcy zacięcie bronili swoich pozycji nieopodal Bydgoszczy, w Paryżu decydował się los tych ziem

104 lata temu – 28 stycznia 1919 roku podpisany został Traktat Wersalski, nowy ład światowy, który sankcjonował powrót niepodległej Polski na mapę Europy. Dzisiaj w sposób szczególny oddajmy cześć sygnatariuszom Traktatu Wersalskiego Romanowi Dmowskiemu i Ignacemu Janowi Paderewskiemu, ale też pamiętajmy o tych wszystkich, którzy przyczynili się do odrodzenia Polski – w sposób szczególny spoglądajmy na Powstańców Wielkopolskich oraz Leona Jantę-Połczyńskiego.


Traktat Wersalski to bardzo ważny dokument też bezpośrednio do Bydgoszczy, zapisano w nim bowiem, że będąca w dniu jego podpisania pod niemiecką kontrolą Bydgoszcz, wkrótce ma zostać ponownie polskim miastem. W życie ten zapis wszedł w styczniu 1920 roku.

 

 

15 czerwca wraz z Uniwersytetem Kazimierza Wielkiego organizowaliśmy 4. konferencję poświęconą Traktatowi Wersalskiemu w sali sesyjnej bydgoskiego ratusza. Zapraszamy do obejrzenia jej skrótu, który przybliża istotne zagadnienia.

 

Zacznijmy jednak od nawiązania do pierwszych tygodni 1919 roku, gdy toczyły się zacięte walki Powstania Wielkopolskiego - Miejscem, gdzie te walki były niezwykle intensywne były ulice Rynarzewa, Szubina i Kcyni. Kiedy patrzy się na to z punktu widzenia statystycznego, to znaczy z ilości użytego wojska, użytego sprzętu, artyleria lekka, ciężka, pociągi pancerne, czy nawet broń chemiczna – mówił dr Sławomir Łaniecki - 29 styczeń jest niezwykle ważny, tutaj przez 3 dni toczą się kluczowe walki – 31 stycznia i 1 lutego następuje takie przesilenie, Niemcom niewiele brakuje i zdobywają Szubin, niewiele brakuje i zdobywają Kcynie, ale jest jeszcze jeden element, który dzieje się dość daleko – 29 stycznia 1919 roku Roman Dmowski przed Radą Dziesięciu w Paryżu wygłasza swoje sławne 5-ciogodzinne przemówienie.

 

 


W ten sposób dr Łaniecki przeniósł akcję z okolic Bydgoszczy do Paryża na konferencję pokojową.

 

- Później Rada Najwyższa powołała specjalną komisję ds. polskich, na czele jej stanął dyplomata, polityk Cambone. Wobec tej komisji Dmowski trzykrotnie na przełomie lutego i marca reprezentował swoje stanowisko. To są kapitalne wystąpienia, ja te wszystkie wystąpienia proponuję studentom do analizy, bo jest tam cała mozaika argumentów od argumentów historycznych, bardzo silnie eksponowane, przypominające polskie tradycje i prawa do tych ziem, ale też silnie eksponuje się argumenty geograficzne, geopolityczne, ekonomiczne – przedstawił dalszy przebieg wydarzeń prof. Zdzisław Biegański.

 

Dmowski o ile miał fenomenalne wystąpienia, to miał też sporo wrogów, w szczególności wśród Brytyjczyków. Dlatego istotna była również rola polskiego premiera, cenionego na całym świecie pianisty Ignacego Jana Paderewskiego - Każdy chciał mieć to co dzisiaj nazwiemy selfie z Paderewskim, chciano być na jego koncertach i się ogrzać w jego wizerunku – wyjaśnia dr Monika Opioła-Cegiełka - Paderewski tworząc 16 stycznia rząd ponad dzielnicowy, akceptowany przez wszystkie niepodległościowe nurty polskie, przewodnicząc polskiej delegacji pokojowej, resortowi spraw zagranicznych zyskał międzynarodowe uznanie odrodzonego państwa polskiego przez państwa Ententy, Stany Zjednoczone i wszystkie państwa europejskie. Nie było by tej akceptacji, bo chociażby krytykowany Dmowski przez stronę brytyjską, głównie za antysemityzm, gdyby nie Paderewski nie było by tej życzliwości.

 

 

 

Szczególny wpływ Paderewski miał na amerykańskiego prezydenta Woodrowa Wilsona.

 

Wiele osób przyczyniło się do sukcesu Polski

Dzisiaj mówimy o Traktacie Wersalskim jako o sukcesie, bo na tamtą sytuację wydaje się, że trudno było uzyskać więcej, choć w Polsce Traktat nie był przyjęty z wielkim entuzjazmem, nie udało się bowiem uzyskać Gdańska, który uzyskał status wolnego miasta. Bardziej można zatem mówić o umiarkowanym sukcesie.

 

Była już jednak mowa Paderewskim i Dmowskim, wspomniano też o powstańcach, prof. Włodzimierz Jastrzębski w swojej pracy badał też sylwetki innych zasłużonych dla polskiej sprawy - Przede wszystkim ziemianin z Wysokiej, powiat Tuchola Leon Janta-Połczyński, który łączył w sobie dwie bardzo istotne cechy – z jednej strony był bogatym człowiekiem, ziemianinem, można powiedzieć, że był niezależny w swoich poglądach i ich akcentowaniu. Z drugiej strony był także pozytywistą, który człowiekiem wojować z prusakami, z Niemcami, tylko chciał udowodnić, że Polacy nie są gorsi jeżeli chodzi o przedsiębiorczość, jeżeli chodzi o gospodarkę, jeżeli chodzi o kultury, a niżeli inne narody.

 


Zdaniem prof. Jastrzębskiego należy przypominać też zapomnianą w Polsce sylwetkę, choć ta osoba cieszyła się w latach 20 XX wieku dużą czcią w Polsce, amerykańskiego dyplomaty Roberta Howarda Lorda - Jednym z negocjatorów po stronie państw sprzymierzonych był prof. Robert Howard Lord, autentyczny znawca polskiej historii, on poświęcił kilka książek problematyce rozbiorów Polski i warto by było przybliżyć tą postać.

 

W piątek opublikujemy w całości wszystkie cztery wystąpienia: prof. Włodzimierza Jastrzębskiego, dr Sławomira Łanieckiego, prof. Zdzisława Biegańskiego oraz dr Moniki Opioły-Cegiełki.

 

 

Fot: Katarzyna Boruta

 

Patronat honorowy nad konferencją objęli: Prezydent Bydgoszczy, Rektor UKW, Senator RP Andrzej Kobiak oraz prezes Koła Kujawsko-Pomorskiego Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego.

 

]]>
Bydgoszcz Wed, 28 Jun 2023 00:13:10 +0200
Куявсько-Поморський передає швидку до Харкова https://www.portalkujawski.pl/magazyn/ukrainska-mova/item/24977-kuiavsko-pomorskyi-peredaie-shvydku-do-kharkova https://www.portalkujawski.pl/magazyn/ukrainska-mova/item/24977-kuiavsko-pomorskyi-peredaie-shvydku-do-kharkova Куявсько-Поморський передає швидку до Харкова

У вівторок обласна станція швидкої допомоги передала автомобіль швидкої допомоги харківському фонду "Даруй добро". Харків - це місто в Україні, яке останнім часом бореться з наслідками повені після прориву дамби. Автомобіль швидкої допомоги Mercedes Sprinter в Куявсько-Поморському воєводстві був використаний в якості резервного варіанту. Після оновлення автопарку під час пандемії з'явилася можливість передати один з автомобілів в Україну.

 

Автомобіль оснащений дефібрилятором та професійними ношами, як зізнається директор Бидгощської служби швидкої допомоги, вартістю близько 700 000 злотих. Забрати машину швидкої допомоги до Бидгоща приїхав український солдат.

 

 

 

 
 
 
 
 
 
]]>
Українська мова Tue, 27 Jun 2023 22:21:06 +0200
Kujawsko-Pomorskie przekazuje karetkę do Charkowa https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/24976-kujawsko-pomorskie-przekazuje-karetke-do-charkowa https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/24976-kujawsko-pomorskie-przekazuje-karetke-do-charkowa Kujawsko-Pomorskie przekazuje karetkę do Charkowa

Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego przekazała we wtorek karetkę fundacji Daruj Dobro z Charkowa. Charków to miasto w Ukrainie, które w ostatnim czasie boryka się ze skutkami zalania po wysadzeniu tamy. Karetka marki Mercedes Sprinter w województwie kujawsko-pomorskim była wykorzystywana jako rezerwowa. Po odnowieniu taboru w okresie pandemii, pojawiła się możliwość, aby jeden z pojazdów przekazać na Ukrainę.


Pojazd posiada defibrylator i profesjonalne nosze, jak przyznaje dyrektor bydgoskiego pogotowia, można mówić o wartości około 700 tys. zł. Do Bydgoszczy po karetkę przyjechał ukraiński żołnierz. Jest to trzecia karetka jaka wyjeżdża na Ukrainę z Bydgoszczy, wcześniej w wyniku oddolnej inicjatywy przekazano dwa pojazdy ratujące życie.

 

 

 

 

 

{youtube}zxNQijpEIBU{/youtube}

]]>
Bydgoszcz Tue, 27 Jun 2023 18:34:31 +0200
Rodzice inowrocławskiej ,,jedynki” skarżą niepowołanie dyrektor szkoły do kuratorium https://www.portalkujawski.pl/inowroclaw/item/24974-rodzice-inowroclawskiej-jedynki-skarza-niepowolanie-dyrektor-szkoly-do-kuratorium https://www.portalkujawski.pl/inowroclaw/item/24974-rodzice-inowroclawskiej-jedynki-skarza-niepowolanie-dyrektor-szkoly-do-kuratorium Rodzice inowrocławskiej ,,jedynki” skarżą niepowołanie dyrektor szkoły do kuratorium

7 czerwca odbyły się obrady komisji konkursowej powołanej przez prezydenta Inowrocławia w celu powołania nowego dyrektora Szkoły Podstawowej nr 1 im. św. Wojciecha w Inowrocławiu. Pierwotnie ogłoszono, że wygrała Katarzyna Łuczak, następnie jednak prezydent Inowrocławia konkurs unieważnił, ogłaszając 15 czerwca nowy konkurs. Działająca przy tej szkole Rada Rodziców napisała z tego powodu skargę.

 

Rada Rodziców skargę wniosła do Kujawsko-Pomorskiego Kuratora Oświaty. W opinii autorów skargi Katarzyna Łuczak została prawidłowo wybrana, zatem uważają oni ją za dyrektor tej inowrocławskiej szkoły. Jak czytamy w piśmie, dwunastosobowa komisja podliczyła głosy i dokonała wyboru Łuczak, co potwierdzono protokołem podpisanym przez te dwanaście osób.

 

Później jednak w obecności tylko części członków komisji konkursowej, ponownie otwarto dokumentację konkursową. Oficjalnym powodem miało być podejrzenie błędu w obliczeniu wyników, co jednak Rada Rodziców kwituje stwierdzeniem, iż w przypadku 12 osób głosujących wydaje się niezbyt prawdopodobne, że tyle osób pomyliło się w dość prostym liczeniu.

 

Spór, który niewątpliwie ma miejsce, ma rozstrzygnąć sąd.

 

- Dla mnie kluczowym pytaniem jest, dlaczego prezydent unieważnił konkurs? - pyta radny opozycji Maciej Basiński. Z takim zapytaniem zwróciliśmy się do ratusza. Do sprawy wrocimy jak pojawią się nowe fakty.

 

]]>
Inowrocław Tue, 27 Jun 2023 16:58:31 +0200
Dzięki spowolnieniu gospodarczemu w Chinach ropa powinna być tańsza, ale może spaść jej wydobycie https://www.portalkujawski.pl/region/item/24968-dzieki-spowolnieniu-gospodarczemu-w-chinach-ropa-powinna-byc-tansza-ale-moze-spasc-jej-wydobycie https://www.portalkujawski.pl/region/item/24968-dzieki-spowolnieniu-gospodarczemu-w-chinach-ropa-powinna-byc-tansza-ale-moze-spasc-jej-wydobycie Dzięki spowolnieniu gospodarczemu w Chinach ropa powinna być tańsza, ale może spaść jej wydobycie

Pod koniec 2022 roku Chiny ogłosiły koniec trzyletniego reżimu lockdownów prowadzonego w myśl polityki „zero covid”, a globalne rynki liczyły na szybkie odbicie gospodarki Państwa Środka. Tak się jednak nie stało. Jednym ze skutków słabego odbicia w drugiej co do wielkości gospodarce świata są niskie ceny surowców, zwłaszcza ropy naftowej. Notowaniom nie przyszło w sukurs nawet cięcie produkcji przez OPEC+ i dodatkowo przez Arabię Saudyjską.

 

− Głównym powodem spadku cen ropy i paliw gotowych pozostaje dzisiaj sytuacja popytowo-podażowa, głównie gospodarka chińska, która jest dużym konsumentem, a na razie ma problem z powrotem na dynamiczną ścieżkę wzrostu – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Urszula Cieślak, analityczka rynku paliw, BM Reflex.− Popyt na ropę i paliwa gotowe nie rośnie w tempie, jakiego jeszcze po zdjęciu lockdownu wszyscy oczekiwali, dlatego mimo ograniczonej podaży rynek wydaje się być zbilansowany. Mimo że ostatnia decyzja OPEC+ o ograniczeniu dostaw ropy na rynki światowe została wprowadzona, to jednak reakcja rynków jest bardzo umiarkowana.

 

Ceny ropy naftowej są obecnie o jedną trzecią niższe niż rok temu. Za baryłkę teksańskiej WTI trzeba obecnie płacić około 70 dol., podczas gdy w drugiej połowie czerwca 2022 roku cena przekraczała 110 dol. Jedną z przyczyn tej przeceny jest zawód, jakiego rynki doznały w kwestii ożywienia w Chinach. Ta druga co do wielkości gospodarka świata miała ruszyć z kopyta po odstąpieniu chińskich władz od prowadzonej przez trzy lata polityki „zero covid”, która wiązała się z lockdownami wielkich aglomeracji. Ożywienie jednak okazało się rachityczne.

 

− Ograniczenia podaży możemy się spodziewać w długim okresie, a więc dzisiaj nie widzimy pozytywnych skutków tej decyzji i ceny ropy naftowej w miarę się ustabilizowały. I to daje nam dobrą prognozę na przyszłość, ponieważ ceny ropy powinny pozostawać stabilne. Bez ożywienia gospodarczego, bez wyraźnego wzrostu popytu na ropę, paliwa w przyszłych miesiącach roku obawy o to, że ceny ropy, a w związku z tym ceny paliw, będą gwałtownie rosły, są ograniczone. Tak że ta perspektywa jest dobra, chociaż musimy pamiętać, że zawsze będą zdarzały się czynniki, które czasowo będą doprowadzały do zwyżek cen, ale one mogą mieć charakter krótkoterminowy − zwraca uwagę ekspertka.

 

Z udostępnionych przez chińskie władze danych wynika, że w 2022 roku gospodarka Państwa Środka wzrosła o 3 proc. Jest to bardzo niewielki wzrost w porównaniu np. z rokiem 2007, gdy PKB Chin zwiększył się o 15 proc. Ponieważ jest to druga po amerykańskiej gospodarka świata, popyt z Chin ma wpływ na zapotrzebowanie globalnych producentów na surowce. Po tym, gdy w grudniu 2022 roku Pekin zaniechał polityki „zero covid” polegającej na ścisłych lockdownach w miejskich aglomeracjach dotkniętych covidem, inwestorzy liczyli na szybkie odbicie chińskiej gospodarki i globalny wzrost zapotrzebowania na miedź i ropę naftową. Tak się jednak nie stało. W dodatku kraje OPEC zdecydowały o utrzymaniu cięcia wydobycia, a dodatkowo Arabia Saudyjska zapowiedziała własne ograniczenie produkcji.

 

− Sytuacja wygląda tak, że w przypadku spadających cen ropy naftowej organizacja OPEC+, a więc głównie eksporterzy kartelu OPEC, który przed wybuchem wojny w Ukrainie został rozszerzony o chociażby Rosję, reagują na bieżąco, stąd też ta ostatnia decyzja OPEC+, a w zasadzie Arabii Saudyjskiej o dobrowolnym ograniczeniu produkcji ropy naftowej, ma zadanie stabilizujące. Nikomu nie zależy po stronie producentów, aby ceny ropy naftowej spadały poniżej obecnych poziomów – wyjaśnia Urszula Cieślak.

 

Międzynarodowa Agencja Energii (MAE) przewiduje, że w ciągu najbliższych pięciu lat popyt na ropę ma rosnąć o ok. 400 tys. baryłek dziennie, by w 2028 r. dojść do poziomu 105,7 mln baryłek dziennie, po czym będzie się stale zmniejszać. Dotychczas wzrost zapotrzebowania na ropę rósł proporcjonalnie do wzrostu gospodarczego, teraz zielona transformacja i uniezależnianie się od surowców kopalnych zmienią tę zależność. W 2050 roku, czyli w momencie, w którym świat powinien osiągnąć neutralność klimatyczną zgodnie z założeniami porozumienia paryskiego, popyt na ropę ma wynosić już tylko 24 mln baryłek dziennie.

 

− Nigdy nie było stuprocentowej jednomyślności co do wszystkich członków OPEC+, natomiast warto podkreślić, że zawsze jakiś kompromis i konsensus został osiągany. Ta ostatnia decyzja pokazuje, że mimo braku jednomyślności poszczególni członkowie mogą się zgodzić na dobrowolne cięcia wydobycia ropy naftowej – tłumaczy analityczka BM Reflex. − I tak też mieliśmy w ostatnim przypadku, kiedy tylko Arabia Saudyjska zdecydowała się na ograniczenie podaży o milion baryłek dziennie, i to też czasowo. Zatem wszystko wskazuje na to, że sytuacja będzie śledzona na bieżąco i decyzje po stronie podażowej będą w dużym stopniu uzależnione od tego, jak będzie wyglądała sytuacja po stronie popytu na ropę.

 

]]>
Regionalne Tue, 27 Jun 2023 16:39:57 +0200
PiS z koalicjantami chce pokazać, że obóz jest zjednoczony https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/24973-pis-z-koalicjantami-chce-pokazac-ze-oboz-jest-zjednoczony https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/24973-pis-z-koalicjantami-chce-pokazac-ze-oboz-jest-zjednoczony PiS z koalicjantami chce pokazać, że obóz jest zjednoczony

W sobotę pod kopalnią Turów przy granicy z Czechami odbyła się konwencja Prawa i Sprawiedliwości na której obok Jarosława Kaczyńskiego przemawiali Zbigniew Ziobro oraz Adam Bielan. Miało to pokazać, że obóz Zjednoczonej Prawicy jest zjednoczony, choć jeszcze niedawno widoczne były publiczne utarczki. Również w okręgu bydgoskim PiS próbuje budować taki przekaz.


Na poniedziałkowej konferencji prasowej widzieliśmy jak posłowie PiS Tomasz Latos (jednocześnie przewodniczący struktur w okręgu bydgoskim) oraz Piotr Król pozują z podanymi sobie rękoma z Ireneuszem Stachowiakiem przewodniczącym wojewódzkich struktur Suwerennej Polski Ziobry oraz Andrzejem Walkowiakiem z Republikanów.

 

- Liderzy Zjednoczonej Prawicy byli wszyscy razem, a po drugie mówili zgodnie jednym głosem, a to jest jedna z gwarancji naszej wiarygodności – podkreśla poseł Piotr Król.

 

Wybór Turowa na konwencję miał pokazać, że rząd nie ugina się pod oczekiwaniami Brukseli, do których nawiązał na tej konferencji prasowej Stachowiak - Intensywnie atakowani przez Parlament Europejski, przez Komisję Europejską, które stały się ciałami upolitycznionymi, w dużej mierze zależne od polityki niemieckiej i też przed tym chcemy Polaków bronić.

 

Poseł Tomasz Latos również dodał coś od siebie - W sytuacji, kiedy na nowo pojawia się zagrożenie energetyczne, że być może – tak jak mówili zresztą liderzy opozycji, należałoby zamknąć kopalnie i elektrownię, nie patrząc na 60 tys. miejsc pracy, nie patrząc na to, że jest to blisko 10% naszych zasobów energetycznych.

 

Z kolei były poseł Andrzej Walkowiak skupiał się na przypomnieniu jak było kilka lat temu, gdy rządziła PO i PSL - Jeszcze 10 lat temu w każdym wiejskim sklepie był zeszyt na zapisy, bo ludziom nie starczała od 1 do 1.

 

]]>
Bydgoszcz Tue, 27 Jun 2023 13:33:48 +0200
Obrad Rady Miasta nie można nazwać cyrkiem, bo nawet ich oglądanie nie nadaje się do celów rozrywkowych (felieton) https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/24960-obrad-rady-miasta-nie-mozna-nazwac-cyrkiem-bo-nawet-ich-ogladanie-nie-nadaje-sie-do-celow-rozrywkowych-felieton https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/24960-obrad-rady-miasta-nie-mozna-nazwac-cyrkiem-bo-nawet-ich-ogladanie-nie-nadaje-sie-do-celow-rozrywkowych-felieton Obrad Rady Miasta nie można nazwać cyrkiem, bo nawet ich oglądanie nie nadaje się do celów rozrywkowych (felieton)

Po ubiegłotygodniowej sesji Rady Miasta Bydgoszczy radni zaczynają okres wakacyjny (choć diety oczywiście i tak dostaną w lipcu i w sierpniu), to dobry pretekst, aby podsumować ostatnie miesiące. Niestety będzie to bardzo gorzka ocena, pierwszy raz publicznie wyrażę nawet opinie, że radni bieżącej kadencji tworzą najgorszą zbieraninę w historii Bydgoszczy. Do tego stopnia, że wydaje mi się trochę wstydem pobierać dietę z podatków na które ciężko musieli zapracować bydgoszczanie.

 

Nie oznacza to, że należy wszystkich radnych wrzucać do jednego worka, bowiem w Radzie Miasta zasiada wiele merytorycznych osób, ale obraz całościowy jest fatalny, który tworzą głównie najbardziej krzykliwi radni.

 

Gorzka ocena wynika przede wszystkim z tego, że przez ostatnie lata poziom debaty na Radzie Miasta zaczął przypominać awantury sejmowe, z tą różnicą, że w Sejmie mimo wszystko jest znacznie więcej merytoryki Spójrzmy na sesję z ubiegłej środy – tak naprawdę trudno przytoczyć jakąś merytoryczną dyskusję z udziałem radnych, choć była to jedna z najważniejszych sesji w roku, bo odbywała się wymagana ustawą debata o stanie miasta. Taka dyskusja ma sens, jeżeli jest konstruktywna, czyli przynosi jakieś propozycje rozwiązań, niestety żadnego takiego głosu z tej debaty nie można przytoczyć – radni okopali się na swoich partyjnych pozycjach, jedni starali się budować narracje, że prezydent jest nieudolny i najlepiej powinien z urzędu wyjechać w kajdankach (uogólniając), drudzy z kolei wskazywali problemy Bydgoszczy w polityce rządu, jednocześnie podlizując się prezydentowi, że kłód rządowych rządzi idealnie.

 

Niby na tym polega demokracja, że jest pluralizm i każdy może mówić jak myśli, tylko w tym wypadku polaryzacja poszła tak daleko, że nie ma już pola do merytorycznej dyskusji, co jest problemem dla miasta. O tym, że PO i Lewica popiera prezydenta, a PiS ocenia go negatywnie to wiedzieliśmy przecież przed sesją, jeżeli obrady mają polegać na powtarzaniu tego, to uważam, że szkoda pieniędzy podatników.

 

Użyłem zwrotu, że to najgorsza kadencja w historii miasta nie bez powodu, bowiem w poprzednich kadencjach poziom merytoryczny był o klasę wyższy, nie oznacza to jednak, że wszyscy się ze sobą zgadzali. Nie było jednak takiego okopania się na partyjnych przekazach jak to ma miejsce teraz. W praktyce epicentrum dyskusji na sesjach nie jest już Bydgoszcz, ale polski rząd, bo to jemu się poświęca większość debat, do czego prowadzą radni zarówno koalicji i opozycji. W przypadku koalicji ma to miejsce chociażby w proponowaniu stanowisk Rady Miasta krytykujących rząd, radni opozycji z kolei przez całe sesje czuwają jak agencja PR budująca dobry wizerunek rządu, aby nawet jednym wyrazem nie przedstawić rządzących krajem w gorszym świetle. Niestety robi się z Rady Miasta mały Sejm, kosztem interesu Bydgoszczy.

 

Celowo nie pojawiają się nazwiska konkretnych radnych, bowiem jedną z przyczyn opisanych patologii jest to, że wielu z nich myśli, iż są jakimiś celebrytami. W budowaniu sławy im nie pomogę.

]]>
Bydgoszcz Tue, 27 Jun 2023 06:42:45 +0200