Sport na Kujawach Tym żyje region. Najważniejsze informacje z Bydgoszczy, Inowrocławia, Nakła, Kruszwicy, Kcynii i Szubina. Relacje sportowe, materiały wideo z obrad. Dyskusje dotyczące przyszłości regionu. https://www.portalkujawski.pl/sport/itemlist/date/2015/10/19 2024-05-20T10:49:53+02:00 Joomla! - Open Source Content Management Niemiecka ustawa imigracyjna niekorzystna dla Polski 2015-10-20T00:45:53+02:00 2015-10-20T00:45:53+02:00 https://www.portalkujawski.pl/magazyn/item/7651-niemiecka-ustawa-imigracyjna-niekorzystna-dla-polski Ł.R. <div class="K2FeedIntroText"><p>Jeżeli przybysz spoza Unii Europejskiej zostanie umieszczony zgodnie z systemem kwot w danym kraju np. Polsce i następnie wróci ponownie do Niemiec, wówczas powinien być natychmiastowo deportowany poza UE. Nowe niemieckie przepisy w praktyce mają zniechęcać imigrantów rozlokowanych m.in. w naszym kraju, do szukania lepszych warunków życia w Niemczech. Berlin zdecydował się na takie restrykcyjne zapisy, gdyż nie radzi sobie z przyjmowaniem tak dużej liczby imigrantów.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Ten fakt w Polsce jest mało znany, gdyż specjalnie nie dotarł do mediów. Dość często natomiast politycy twierdzą, że imigrantów w Polsce będzie mniej niż wynika z kwot imigracyjnych, gdyż w dużej mierze będą oni i tak z naszego kraju chcieli się przedostać do bogatszych krajów, ze znacznie większymi świadczeniami socjalnymi.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Takie stwierdzenie padło chociażby nie tak dawno z ust senatora Andrzeja Kobiaka, który uspokajał, że przyjęcia kilku tysięcy przybyszów Polska nie odczuje. Wszystko jednak wskazuje na to, że przyjąć przyjdzie nam znacznie większą liczbę imigrantów, gdyż Unia Europejska z kolei chce przyjąć około 500 tys. osób z obozów dla uchodźców w Turcji. Te osoby będzie trzeba później gdzieś rozlokować.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Dość restrykcyjne niemieckie prawo nie ma odstraszać przed ponowną emigracją do tego kraju. Imigrantów rozlokowanych w Polsce cały czas może kusić jednak m.in. Szwecja oraz inne bogatsze od nas kraje. Niewykluczone jednak, że i rządy tamtych państw zdecydują się imigrację zaostrzyć. Na taką okoliczność warto być politycznie i organizacyjnie przygotowanym.</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Jeżeli przybysz spoza Unii Europejskiej zostanie umieszczony zgodnie z systemem kwot w danym kraju np. Polsce i następnie wróci ponownie do Niemiec, wówczas powinien być natychmiastowo deportowany poza UE. Nowe niemieckie przepisy w praktyce mają zniechęcać imigrantów rozlokowanych m.in. w naszym kraju, do szukania lepszych warunków życia w Niemczech. Berlin zdecydował się na takie restrykcyjne zapisy, gdyż nie radzi sobie z przyjmowaniem tak dużej liczby imigrantów.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Ten fakt w Polsce jest mało znany, gdyż specjalnie nie dotarł do mediów. Dość często natomiast politycy twierdzą, że imigrantów w Polsce będzie mniej niż wynika z kwot imigracyjnych, gdyż w dużej mierze będą oni i tak z naszego kraju chcieli się przedostać do bogatszych krajów, ze znacznie większymi świadczeniami socjalnymi.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Takie stwierdzenie padło chociażby nie tak dawno z ust senatora Andrzeja Kobiaka, który uspokajał, że przyjęcia kilku tysięcy przybyszów Polska nie odczuje. Wszystko jednak wskazuje na to, że przyjąć przyjdzie nam znacznie większą liczbę imigrantów, gdyż Unia Europejska z kolei chce przyjąć około 500 tys. osób z obozów dla uchodźców w Turcji. Te osoby będzie trzeba później gdzieś rozlokować.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Dość restrykcyjne niemieckie prawo nie ma odstraszać przed ponowną emigracją do tego kraju. Imigrantów rozlokowanych w Polsce cały czas może kusić jednak m.in. Szwecja oraz inne bogatsze od nas kraje. Niewykluczone jednak, że i rządy tamtych państw zdecydują się imigrację zaostrzyć. Na taką okoliczność warto być politycznie i organizacyjnie przygotowanym.</p> <p>&nbsp;</p></div> Rzecznik Praw Dziecka pisze do prezydenta w sprawie Stowarzyszenia Piłkarskiego 2015-10-19T22:47:02+02:00 2015-10-19T22:47:02+02:00 https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/7649-rzecznik-praw-dziecka-pisze-do-prezydenta-w-sprawie-stowarzyszenia-pilkarskiego Ł.R. <div class="K2FeedIntroText"><p>Po interwencji radnego Tomasza Regi, Biuro Rzecznika Praw Dziecka zwróciło się z pismem do prezydenta Rafała Bruskiego, aby umożliwić równy dostęp do miejskich boisk także dzieciom trenującym w Stowarzyszeniu Piłkarskim ,,Zawisza”.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Sąd Okręgowy w Bydgoszczy zdecydował o wstrzymaniu wykonania uchwały Nadwzyczajnego Walnego Cywilno-Wojskowego Związku Sportowego Zawisza o wykluczeniu ze struktur Stowarzyszenia Piłkarskiego ,,Zawisza”, do czasu rozwiązania sporu przez wewnętrzny Sąd Polubowny. Zdaniem działaczy Stowarzyszenia Piłkarskiego ,,Zawisza”, oznacza to, że drużyny stowarzyszenia powinny móc korzystać z obiektów wokół Stadionu Zawiszy jak każdy inny członek.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Z racji braku odpowiedzi na chęć skorzystania przez stowarzyszenie z obiektów, zarówno ze strony władz CWZS i prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego, radny Tomasz Rega, razem z radnym Łukaszem Schreiberem wezwali prezydenta do zainteresowania się sprawą. Radny Rega skierował też prośbę o interwencję do Rzecznika Praw Dziecka.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Rzecznik Praw Dziecka przychylił się do prośby prosząc prezydenta o równy dostęp do miejskich obiektów sportowych także dla Stowarzyszenia Piłkarskiego ,,Zawisza”.</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Po interwencji radnego Tomasza Regi, Biuro Rzecznika Praw Dziecka zwróciło się z pismem do prezydenta Rafała Bruskiego, aby umożliwić równy dostęp do miejskich boisk także dzieciom trenującym w Stowarzyszeniu Piłkarskim ,,Zawisza”.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Sąd Okręgowy w Bydgoszczy zdecydował o wstrzymaniu wykonania uchwały Nadwzyczajnego Walnego Cywilno-Wojskowego Związku Sportowego Zawisza o wykluczeniu ze struktur Stowarzyszenia Piłkarskiego ,,Zawisza”, do czasu rozwiązania sporu przez wewnętrzny Sąd Polubowny. Zdaniem działaczy Stowarzyszenia Piłkarskiego ,,Zawisza”, oznacza to, że drużyny stowarzyszenia powinny móc korzystać z obiektów wokół Stadionu Zawiszy jak każdy inny członek.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Z racji braku odpowiedzi na chęć skorzystania przez stowarzyszenie z obiektów, zarówno ze strony władz CWZS i prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego, radny Tomasz Rega, razem z radnym Łukaszem Schreiberem wezwali prezydenta do zainteresowania się sprawą. Radny Rega skierował też prośbę o interwencję do Rzecznika Praw Dziecka.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Rzecznik Praw Dziecka przychylił się do prośby prosząc prezydenta o równy dostęp do miejskich obiektów sportowych także dla Stowarzyszenia Piłkarskiego ,,Zawisza”.</p> <p>&nbsp;</p></div> Po debacie Kopacz - Szydło 2015-10-19T21:28:27+02:00 2015-10-19T21:28:27+02:00 https://www.portalkujawski.pl/region/item/7650-po-debacie-kopacz-szydlo Łukasz Religa <div class="K2FeedIntroText"><p>Za nami telewizyjne starcie dwóch kandydatek pretendujących do funkcji Premiera Rządu RP – urzędującej Ewy Kopacz i reprezentującą największą partię opozycyjną Beatą Szydło. Dyskusja miała dotyczyć przyszłości Polski, ale jak pokazała praktyka, był to kolejny epizod sporu środowisk PO i PiS.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p>Kandydatki na bycie premierem rządu zgodne były w kwestiach, że należy uprościć i obniżyć podatki, iż trzeba zaoferować młodym Polakom warunki, aby nie emigrowali, lecz pozostali w kraju. W polityce zagranicznej panowała zgoda, że Polska powinna budować silną pozycję w Unii Europejskiej i NATO.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Słuchacz debaty jednak widział ciągły spór pomiędzy kandydatkami, gdyż różniły się one znacząco w ocenie aktualnej sytuacji w Polsce.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>- Obniżaliśmy podatki, a nie jak Platforma Obywatelska mówiła, że obniży, a je podwyższała</em> – podkreślała Beata Szydło.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Z kolei premier Ewa Kopacz podkreślała, że mamy już fundamenty dla budowania silnej gospodarki -<em> Mój program to silna gospodarka i dobre płace. Silnej gospodarki nie będę budować od początku, gdyż jesteśmy dzisiaj szóstą gospodarką w Europie.</em></p> <p>&nbsp;</p> <p><em>- Będziecie zarabiać tak jak wasi rówieśnicy za granicą, nie będziecie bezrobotnymi magistrami bez perspektywy życia</em> – apelowała do młodych premier Kopacz, podkreślając, że główna fala emigracji zarobkowej miała miejsce w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości, a teraz dopiero młodzi zaczynają coraz śmielej wracać.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Spotkało się to ze stanowczą odpowiedzią Beaty Szydło - <em>W ubiegłym roku wyjechało ponad 120 tys. Polaków, a 75% maturzystów myśli o wyjeździe. To są fakty, o których pani premier nie mówi. Mają oni dość kolejnych obietnic.</em></p> <p>&nbsp;</p> <p>Kandydatka PiS zarzucała, że rząd PO-PSL źle zarządza publicznymi pieniędzmi i je marnuje, czego przykładem mają być zapoczątkowane jeszcze przez premiera Donalda Tuska plany budowy elektrowni atomowej, które kosztowały Polskę duże pieniądze, z których Ewa Kopacz rezygnuje.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Premier Kopacz nie była dłużna i zarzucała PiS-owi, że jeżeli zacznie realizować swoje obietnice, które rocznie kosztować mają 50 mld zł, to dojdzie do katastrofy finansów publicznych.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Obie panie różniła także kwestia zachowania Polski wobec Unii Europejskiej. Zdaniem premier Kopacz Polska musi być solidarna w sprawie imigrantów, ale przy tym nie możemy godzić się na odgórne narzucanie kwot imigracyjnych, co ocenia za sukces swojego rządu. Zdaniem Beaty Szydło jesteśmy natomiast zbyt mało asertywni i nie potrafiliśmy skutecznie blokować projektu gazociągu Nord Stream II (Rosja – Niemcy po dnie Bałtyku, z pominięciem Polski) oraz uratować stoczni, gdy potrafili to zrobić Niemcy.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Beata Szydło dość często powtarzała, że jej rząd będzie wstanie współpracować w zgodzie z prezydentem Andrzejem Dudą. Premier Kopacz zdarzało się natomiast nawiązywać do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, któremu, w jej opinii, będzie musiała się podporządkować premier Szydło.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>- Wielokrotnie musiałam się tłumaczyć na Radzie Europy ze słów lidera opozycji</em> – zarzucała Ewa Kopacz, na co stanowczo odpowiedziała prezes Szydło - <em>Mnie bardziej interesują problemy Polaków, którzy nie mają na leki, niż tego co mówią na europejskich salonach.</em></p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Za nami telewizyjne starcie dwóch kandydatek pretendujących do funkcji Premiera Rządu RP – urzędującej Ewy Kopacz i reprezentującą największą partię opozycyjną Beatą Szydło. Dyskusja miała dotyczyć przyszłości Polski, ale jak pokazała praktyka, był to kolejny epizod sporu środowisk PO i PiS.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p>Kandydatki na bycie premierem rządu zgodne były w kwestiach, że należy uprościć i obniżyć podatki, iż trzeba zaoferować młodym Polakom warunki, aby nie emigrowali, lecz pozostali w kraju. W polityce zagranicznej panowała zgoda, że Polska powinna budować silną pozycję w Unii Europejskiej i NATO.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Słuchacz debaty jednak widział ciągły spór pomiędzy kandydatkami, gdyż różniły się one znacząco w ocenie aktualnej sytuacji w Polsce.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>- Obniżaliśmy podatki, a nie jak Platforma Obywatelska mówiła, że obniży, a je podwyższała</em> – podkreślała Beata Szydło.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Z kolei premier Ewa Kopacz podkreślała, że mamy już fundamenty dla budowania silnej gospodarki -<em> Mój program to silna gospodarka i dobre płace. Silnej gospodarki nie będę budować od początku, gdyż jesteśmy dzisiaj szóstą gospodarką w Europie.</em></p> <p>&nbsp;</p> <p><em>- Będziecie zarabiać tak jak wasi rówieśnicy za granicą, nie będziecie bezrobotnymi magistrami bez perspektywy życia</em> – apelowała do młodych premier Kopacz, podkreślając, że główna fala emigracji zarobkowej miała miejsce w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości, a teraz dopiero młodzi zaczynają coraz śmielej wracać.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Spotkało się to ze stanowczą odpowiedzią Beaty Szydło - <em>W ubiegłym roku wyjechało ponad 120 tys. Polaków, a 75% maturzystów myśli o wyjeździe. To są fakty, o których pani premier nie mówi. Mają oni dość kolejnych obietnic.</em></p> <p>&nbsp;</p> <p>Kandydatka PiS zarzucała, że rząd PO-PSL źle zarządza publicznymi pieniędzmi i je marnuje, czego przykładem mają być zapoczątkowane jeszcze przez premiera Donalda Tuska plany budowy elektrowni atomowej, które kosztowały Polskę duże pieniądze, z których Ewa Kopacz rezygnuje.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Premier Kopacz nie była dłużna i zarzucała PiS-owi, że jeżeli zacznie realizować swoje obietnice, które rocznie kosztować mają 50 mld zł, to dojdzie do katastrofy finansów publicznych.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Obie panie różniła także kwestia zachowania Polski wobec Unii Europejskiej. Zdaniem premier Kopacz Polska musi być solidarna w sprawie imigrantów, ale przy tym nie możemy godzić się na odgórne narzucanie kwot imigracyjnych, co ocenia za sukces swojego rządu. Zdaniem Beaty Szydło jesteśmy natomiast zbyt mało asertywni i nie potrafiliśmy skutecznie blokować projektu gazociągu Nord Stream II (Rosja – Niemcy po dnie Bałtyku, z pominięciem Polski) oraz uratować stoczni, gdy potrafili to zrobić Niemcy.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Beata Szydło dość często powtarzała, że jej rząd będzie wstanie współpracować w zgodzie z prezydentem Andrzejem Dudą. Premier Kopacz zdarzało się natomiast nawiązywać do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, któremu, w jej opinii, będzie musiała się podporządkować premier Szydło.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>- Wielokrotnie musiałam się tłumaczyć na Radzie Europy ze słów lidera opozycji</em> – zarzucała Ewa Kopacz, na co stanowczo odpowiedziała prezes Szydło - <em>Mnie bardziej interesują problemy Polaków, którzy nie mają na leki, niż tego co mówią na europejskich salonach.</em></p> <p>&nbsp;</p></div> Olech na swojej konwencji: Walka z korupcją była zawsze moim priorytetem 2015-10-19T19:35:49+02:00 2015-10-19T19:35:49+02:00 https://www.portalkujawski.pl/inowroclaw/item/7648-olech-na-swojej-konwencji-walka-z-korupcja-byla-zawsze-moim-priorytetem Redakcja <div class="K2FeedIntroText"><p>W poniedziałek swoją wyborczą konwencję w towarzystwie inowrocławskich amazonek odbył radny powiatu Jacek Olech, który startuje na stanowisko senatora. Dla niego senator powinien przede wszystkim dbać o stanowienie dobrego i zrozumiałego dla obywateli prawa.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>-Senat nazywany jest izbą refleksji prawnej, musi starać się tak korygować projekty ustaw, aby wykładnia prawa była czytelna – mówił kandydat na senatora Jacek Olech - Obecny wielce niedoskonały stan obecny jest jednym z czynników korupcjogennych.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Zdaniem Olecha korupcja niszczy relacje społeczne i podważa zaufanie do organów administracji rządowej i samorządowej dlatego też - Walka z korupcją to priorytet całej mojej dotychczasowej działalności społecznej. W tych wysiłkach pozostanę konsekwentny, ale pełnienie funkcji senatora to przyjmowanie takich rozwiązań legislacyjnych, które z jednej strony pozwolą na sprawiedliwszy system podatkowy i spokojne życie Polaków. Spokojne, to znaczy bezpieczne – zarówno na ulicy z dobrze opłacaną policją, ale również z całym wymiarem sprawiedliwości. Spokojne życie to także zapewnienie godnej opieki medycznej, szczególnie dla osób starszych.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W konwencji Jacka Olecha uczestniczył wicemarszałek województwa Dariusz Kurzawa, który kandyduje z listy PSL do Sejmu - Polecam przede wszystkim Jacka, jestem dumny z tego, że mogę mówić, iż jest moim kolegą. Staramy się nawzajem wspomagać. Taki mały rycerz z niego trochę jest, jest zadziorny i się nie poddaje, z nim zadrzeć to ma się potężnego pecha pecha, bo jak czytacie gazety, wiecie co on potrafi zrobić i nie odpuści. Trzeba to co się zaczęło doprowadzić do końca.</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>W poniedziałek swoją wyborczą konwencję w towarzystwie inowrocławskich amazonek odbył radny powiatu Jacek Olech, który startuje na stanowisko senatora. Dla niego senator powinien przede wszystkim dbać o stanowienie dobrego i zrozumiałego dla obywateli prawa.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>-Senat nazywany jest izbą refleksji prawnej, musi starać się tak korygować projekty ustaw, aby wykładnia prawa była czytelna – mówił kandydat na senatora Jacek Olech - Obecny wielce niedoskonały stan obecny jest jednym z czynników korupcjogennych.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Zdaniem Olecha korupcja niszczy relacje społeczne i podważa zaufanie do organów administracji rządowej i samorządowej dlatego też - Walka z korupcją to priorytet całej mojej dotychczasowej działalności społecznej. W tych wysiłkach pozostanę konsekwentny, ale pełnienie funkcji senatora to przyjmowanie takich rozwiązań legislacyjnych, które z jednej strony pozwolą na sprawiedliwszy system podatkowy i spokojne życie Polaków. Spokojne, to znaczy bezpieczne – zarówno na ulicy z dobrze opłacaną policją, ale również z całym wymiarem sprawiedliwości. Spokojne życie to także zapewnienie godnej opieki medycznej, szczególnie dla osób starszych.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W konwencji Jacka Olecha uczestniczył wicemarszałek województwa Dariusz Kurzawa, który kandyduje z listy PSL do Sejmu - Polecam przede wszystkim Jacka, jestem dumny z tego, że mogę mówić, iż jest moim kolegą. Staramy się nawzajem wspomagać. Taki mały rycerz z niego trochę jest, jest zadziorny i się nie poddaje, z nim zadrzeć to ma się potężnego pecha pecha, bo jak czytacie gazety, wiecie co on potrafi zrobić i nie odpuści. Trzeba to co się zaczęło doprowadzić do końca.</p> <p>&nbsp;</p></div> Wodociągi we współpracy z marszałkiem chcą zagospodarować Młyny Rothera 2015-10-19T17:40:54+02:00 2015-10-19T17:40:54+02:00 https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/7647-wodociagi-we-wspolpracy-z-marszalkiem-chca-zagospodarowac-mlyny-rothera Ł.R. <div class="K2FeedIntroText"><p>Pomysł na stworzenie ,,Ogrodów Wody” ma prezes MWiK Krzysztof Drzewiecki, projekt ten natomiast podoba się marszałkowi Piotrowi Całbeckiemu, który chciałbym go wesprzeć pieniędzy z Regionalnego Programu Operacyjnego.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>W Młynach Rothera według tej koncepcji miałyby powstać obiekty innowacyjnej edukacji, które prowadziłaby powołana na bazie MWiK instytucja kultury. Koszt projektu Stanisław Drzewiecki szacuje na 46,7 mln zł, z czego 32,4 mln zł miałaby dofinansować Unia Europejska.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Wewnątrz miałyby się mieścić pracownie dydaktyczne związane z szeroko pojętą tematyką wody, w tym także dróg wodnych. Planowane jest też interaktywne muzeum.</p> <p>&nbsp;</p> <p>-To miejsce jest dla naszego województwa bezcenne – ocenia marszałek Piotr Całbecki, który przyznaje, że cały czas zbyt mało mamy obiektów do prowadzenia edukacji praktycznej.</p> <p>&nbsp;</p> <p>-Zakończymy w ten sposób całą rewitalizację Wyspy Młyńskiej – podkreśla Całbecki – Dla naszego regionu skrzyżowanie dwóch dróg wodnych może być w przyszłości żyłą złota.</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Pomysł na stworzenie ,,Ogrodów Wody” ma prezes MWiK Krzysztof Drzewiecki, projekt ten natomiast podoba się marszałkowi Piotrowi Całbeckiemu, który chciałbym go wesprzeć pieniędzy z Regionalnego Programu Operacyjnego.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>W Młynach Rothera według tej koncepcji miałyby powstać obiekty innowacyjnej edukacji, które prowadziłaby powołana na bazie MWiK instytucja kultury. Koszt projektu Stanisław Drzewiecki szacuje na 46,7 mln zł, z czego 32,4 mln zł miałaby dofinansować Unia Europejska.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Wewnątrz miałyby się mieścić pracownie dydaktyczne związane z szeroko pojętą tematyką wody, w tym także dróg wodnych. Planowane jest też interaktywne muzeum.</p> <p>&nbsp;</p> <p>-To miejsce jest dla naszego województwa bezcenne – ocenia marszałek Piotr Całbecki, który przyznaje, że cały czas zbyt mało mamy obiektów do prowadzenia edukacji praktycznej.</p> <p>&nbsp;</p> <p>-Zakończymy w ten sposób całą rewitalizację Wyspy Młyńskiej – podkreśla Całbecki – Dla naszego regionu skrzyżowanie dwóch dróg wodnych może być w przyszłości żyłą złota.</p> <p>&nbsp;</p></div> Barbara Nowacka: Jest alternatywa dla PO i PiS 2015-10-19T17:09:16+02:00 2015-10-19T17:09:16+02:00 https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/7646-barbara-nowacka-jest-alternatywa-dla-po-pis Ł.R. <div class="K2FeedIntroText"><p>Objazd kończący kampanie wyborczą ,,Czerwony Autobus Barbary Nowackiej” rozpoczął od Bydgoszczy. Nowacka została przedstawiona przez Krzysztofa Gawkowskiego jako kandydatka na premiera, gdyż Zjednoczona Lewica zapowiada walkę o najwyższe cele.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Na Stary Rynek w Bydgoszczy lewicowy autobus zawitał na chwilę przed godziną 14:00.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>- Zjednoczona Lewica to jeszcze niedawno było marzenie kilku osób, aby przestać się kłócić ze sobą i zrobić coś wspólnie. Był to mój i Krzysztofa pomysł –</em> mówiła <strong>Barbara Nowicka</strong>, odnosząc się przy tej okazji do lidera bydgoskiej listy Krzysztofa Gawkowskiego.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>- Po 25 października będziemy mieli zróżnicowany klub i jest to dobra wiadomość dla Polski. Jest bowiem wybór obok formacji konserwatywnych</em> – mówiła Nowacka – <em>Chcemy jako Polacy zarabiać jak Europie Zachodniej. Zjednoczona Lewica jest alternatywą dla PO-PiS, ugrupowań które od 10 lat niszczą debatę publiczną i robią sobie ustawkę, ale realna zmiana nadchodzi i jest nią Zjednoczona Lewica.</em></p> <p><em>&nbsp;</em></p> <p><em>- Walczymy o pełną stawkę i to Barbara Nowacka stanęłaby na czele rządu. Przez lata w Bydgoszczy siłę lewicy budowały dwie wielkie postacie – Anna Bańkowska i Janusz Zemke</em> – mówił<strong> Krzysztof Gawkowski</strong>.</p> <p>&nbsp;</p> <p style="text-align: center;"><img src="images/stories/2015/10/DSC01631.JPG" height="450" width="600" /></p> <p>&nbsp;</p> <p><em>- Z wielką satysfakcją patrzę na twarzy Barbary Nowackiej, liderki Zjednoczonej Lewicy i pełnego wiarygodności Krzysztofa Gawkowskiego</em> – podkreślała wieloletnia posłanka <strong>Anna Bańkowska</strong> – <em>Ja w tych wyborach nie kandyduje, ale są młodzi, którzy nas zastąpią. Dziękuje mieszkańcom Bydgoszczy, że przez 7 kadencji mogłam pełnić mandat poselski, teraz pałeczkę przejmuje Krzysztof Gawkowski, który uzyskując państwa poparcie może zrobić wiele w Sejmie.</em></p> <p>&nbsp;</p> <p style="text-align: center;"><img src="images/stories/2015/10/DSC01623.JPG" height="450" width="600" /></p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Objazd kończący kampanie wyborczą ,,Czerwony Autobus Barbary Nowackiej” rozpoczął od Bydgoszczy. Nowacka została przedstawiona przez Krzysztofa Gawkowskiego jako kandydatka na premiera, gdyż Zjednoczona Lewica zapowiada walkę o najwyższe cele.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Na Stary Rynek w Bydgoszczy lewicowy autobus zawitał na chwilę przed godziną 14:00.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>- Zjednoczona Lewica to jeszcze niedawno było marzenie kilku osób, aby przestać się kłócić ze sobą i zrobić coś wspólnie. Był to mój i Krzysztofa pomysł –</em> mówiła <strong>Barbara Nowicka</strong>, odnosząc się przy tej okazji do lidera bydgoskiej listy Krzysztofa Gawkowskiego.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>- Po 25 października będziemy mieli zróżnicowany klub i jest to dobra wiadomość dla Polski. Jest bowiem wybór obok formacji konserwatywnych</em> – mówiła Nowacka – <em>Chcemy jako Polacy zarabiać jak Europie Zachodniej. Zjednoczona Lewica jest alternatywą dla PO-PiS, ugrupowań które od 10 lat niszczą debatę publiczną i robią sobie ustawkę, ale realna zmiana nadchodzi i jest nią Zjednoczona Lewica.</em></p> <p><em>&nbsp;</em></p> <p><em>- Walczymy o pełną stawkę i to Barbara Nowacka stanęłaby na czele rządu. Przez lata w Bydgoszczy siłę lewicy budowały dwie wielkie postacie – Anna Bańkowska i Janusz Zemke</em> – mówił<strong> Krzysztof Gawkowski</strong>.</p> <p>&nbsp;</p> <p style="text-align: center;"><img src="images/stories/2015/10/DSC01631.JPG" height="450" width="600" /></p> <p>&nbsp;</p> <p><em>- Z wielką satysfakcją patrzę na twarzy Barbary Nowackiej, liderki Zjednoczonej Lewicy i pełnego wiarygodności Krzysztofa Gawkowskiego</em> – podkreślała wieloletnia posłanka <strong>Anna Bańkowska</strong> – <em>Ja w tych wyborach nie kandyduje, ale są młodzi, którzy nas zastąpią. Dziękuje mieszkańcom Bydgoszczy, że przez 7 kadencji mogłam pełnić mandat poselski, teraz pałeczkę przejmuje Krzysztof Gawkowski, który uzyskując państwa poparcie może zrobić wiele w Sejmie.</em></p> <p>&nbsp;</p> <p style="text-align: center;"><img src="images/stories/2015/10/DSC01623.JPG" height="450" width="600" /></p></div> Walkowiak: Będziemy dalej krytykować marszałka 2015-10-19T11:26:42+02:00 2015-10-19T11:26:42+02:00 https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/7645-walkowiak-bedziemy-dalej-krytykowac-marszalka Ł.R. <div class="K2FeedIntroText"><p>Radny województwa Andrzej Walkowiak odniósł się powołania w piątek przez prezydenta Andrzeja Dudę marszałka Piotra Całbeckiego do Narodowej Rady Rozwoju. Walkowiak wyraził nadzieje, że przyczyni się to do większego rozwoju naszego województwa, ale wobec marszałka w Bydgoszczy nie będzie taryfy ulgowej.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p><em>- Do póki nie zmieni on swojego nastawienia wobec Bydgoszczy, to musi się liczyć z dalszą krytyką z naszej stron</em>y – zapowiedział radny Andrzej Walkowiak, który kandyduje z listy PiS do Sejmu.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Walkowiak następnie przypomniał krzywdzące zachodnią część województwa zapisy Plany Spójności Komunikacyjnej Drogowej i Kolejowej.</p> <p>Przyczyną zwołania przez radnego konferencji prasowej były liczne zapytania zaniepokojonych powołaniem Całbeckiego bydgoszczan. Jego zdaniem środowiska Zjednoczonej Prawicy w okręgu bydgoskim pomimo tego faktu nastawienia wobec marszałka nie zmienią.&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Radny województwa Andrzej Walkowiak odniósł się powołania w piątek przez prezydenta Andrzeja Dudę marszałka Piotra Całbeckiego do Narodowej Rady Rozwoju. Walkowiak wyraził nadzieje, że przyczyni się to do większego rozwoju naszego województwa, ale wobec marszałka w Bydgoszczy nie będzie taryfy ulgowej.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p><em>- Do póki nie zmieni on swojego nastawienia wobec Bydgoszczy, to musi się liczyć z dalszą krytyką z naszej stron</em>y – zapowiedział radny Andrzej Walkowiak, który kandyduje z listy PiS do Sejmu.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Walkowiak następnie przypomniał krzywdzące zachodnią część województwa zapisy Plany Spójności Komunikacyjnej Drogowej i Kolejowej.</p> <p>Przyczyną zwołania przez radnego konferencji prasowej były liczne zapytania zaniepokojonych powołaniem Całbeckiego bydgoszczan. Jego zdaniem środowiska Zjednoczonej Prawicy w okręgu bydgoskim pomimo tego faktu nastawienia wobec marszałka nie zmienią.&nbsp;</p></div> Sprostowanie posła Krzysztofa Brejzy 2015-10-19T10:45:29+02:00 2015-10-19T10:45:29+02:00 https://www.portalkujawski.pl/inowroclaw/item/7644-sprostowanie-posla-krzysztofa-brejzy Administrator <div class="K2FeedIntroText"><p>Do publikacji pt. ,,Czy pracownik KCK w godzinach pracy pomagał w kampanii synowi swojego szefa?" odniósł się poseł Krzysztof Brejza. Publikujemy treść jego sprostowania.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p>Nigdy żaden pracownik Kujawskiego Centrum Kultury w Inowrocławiu nie „pomagał mi w kampanii w czasie godzin swojej pracy”.&nbsp;</p> <p>Tego typu stwierdzenia oparte na rzekomych „relacjach kilku świadków” są kłamliwe, naruszają moje dobra osobiste oraz podważają wiarygodność publiczną, która jest niezwykle istotna z racji wykonywania mandatu poselskiego.&nbsp;</p> <p>&nbsp;</p> <p>Wszystkie osoby zaangażowane w moją kampanię wyborczą czynią to na zasadzie wolontariatu, w czasie wolnym od pracy lub podczas swoich urlopów.&nbsp;</p> <p>&nbsp;</p> <p>Nigdy żaden pracownik Urzędu Miasta lub jednostki podległej w czasie godzin swojej pracy nie „rozwieszał plakatów syna prezydenta a zarazem kandydata na posła” jak oszczerczo sugeruje w tekście Portalu Kujawskiego Marcin Wroński. Wyjątkowo nikczemną jest figura literacka pt. „Jeżeli to prawda, to aż strach pomyśleć do czego oni są zdolni…”. W myśl takiej retoryki można wszystkim zarzucić wszystko, na co w państwie prawa pozwolić nie można.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Publikacja Portalu Kujawskiego jest zilustrowana zdjęciem, zrobionym z ukrycia człowiekowi wieszającemu mój baner wyborczy w czasie wolnym od pracy. Stanowczo wyrażam oburzenie i protest przeciwko tego typu praktykom znanym z ustrojów totalitarnych. Każdy człowiek, również wolontariusz wieszający moje plakaty, ma w demokratycznym państwie prawo do angażowania się w działalność polityczną i nikt nie może go w związku z tym inwigilować, a redakcja portalu nie powinna efektów tej inwigilacja upubliczniać. Jest to naruszenie prawa tego wolontariusza do publicznej ochrony wizerunku. Podane w takim kontekście sugeruje również jego postępowanie niezgodne z przepisami, choćby prawa pracy. Informuję, na co posiadam dowody, że napiętnowany publicznie przez Portal Kujawski wolontariusz nie jest pracownikiem Urzędu Miasta w Inowrocławiu, nie jest również etatowym pracownikiem Kujawskiego Centrum Kultury w Inowrocławiu.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Jego zaangażowanie we współpracę z moim komitetem wyborczym odbywa się tylko i wyłącznie poza godzinami jego pracy i nie ma żadnego związku z tym, iż wykonuje on pracę w ramach robót interwencyjnych zleconych przez PUP w Inowrocławiu.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Krzysztof Brejza</p> <p>Poseł na Sejm RP</p> <p>&nbsp;</p> <p>&nbsp;</p> <hr /> <p>Redakcja nie zgadza się z tym stanowiskiem.&nbsp;</p> <p>&nbsp;</p> <p>&nbsp;</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedIntroText"><p>Do publikacji pt. ,,Czy pracownik KCK w godzinach pracy pomagał w kampanii synowi swojego szefa?" odniósł się poseł Krzysztof Brejza. Publikujemy treść jego sprostowania.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p>Nigdy żaden pracownik Kujawskiego Centrum Kultury w Inowrocławiu nie „pomagał mi w kampanii w czasie godzin swojej pracy”.&nbsp;</p> <p>Tego typu stwierdzenia oparte na rzekomych „relacjach kilku świadków” są kłamliwe, naruszają moje dobra osobiste oraz podważają wiarygodność publiczną, która jest niezwykle istotna z racji wykonywania mandatu poselskiego.&nbsp;</p> <p>&nbsp;</p> <p>Wszystkie osoby zaangażowane w moją kampanię wyborczą czynią to na zasadzie wolontariatu, w czasie wolnym od pracy lub podczas swoich urlopów.&nbsp;</p> <p>&nbsp;</p> <p>Nigdy żaden pracownik Urzędu Miasta lub jednostki podległej w czasie godzin swojej pracy nie „rozwieszał plakatów syna prezydenta a zarazem kandydata na posła” jak oszczerczo sugeruje w tekście Portalu Kujawskiego Marcin Wroński. Wyjątkowo nikczemną jest figura literacka pt. „Jeżeli to prawda, to aż strach pomyśleć do czego oni są zdolni…”. W myśl takiej retoryki można wszystkim zarzucić wszystko, na co w państwie prawa pozwolić nie można.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Publikacja Portalu Kujawskiego jest zilustrowana zdjęciem, zrobionym z ukrycia człowiekowi wieszającemu mój baner wyborczy w czasie wolnym od pracy. Stanowczo wyrażam oburzenie i protest przeciwko tego typu praktykom znanym z ustrojów totalitarnych. Każdy człowiek, również wolontariusz wieszający moje plakaty, ma w demokratycznym państwie prawo do angażowania się w działalność polityczną i nikt nie może go w związku z tym inwigilować, a redakcja portalu nie powinna efektów tej inwigilacja upubliczniać. Jest to naruszenie prawa tego wolontariusza do publicznej ochrony wizerunku. Podane w takim kontekście sugeruje również jego postępowanie niezgodne z przepisami, choćby prawa pracy. Informuję, na co posiadam dowody, że napiętnowany publicznie przez Portal Kujawski wolontariusz nie jest pracownikiem Urzędu Miasta w Inowrocławiu, nie jest również etatowym pracownikiem Kujawskiego Centrum Kultury w Inowrocławiu.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Jego zaangażowanie we współpracę z moim komitetem wyborczym odbywa się tylko i wyłącznie poza godzinami jego pracy i nie ma żadnego związku z tym, iż wykonuje on pracę w ramach robót interwencyjnych zleconych przez PUP w Inowrocławiu.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Krzysztof Brejza</p> <p>Poseł na Sejm RP</p> <p>&nbsp;</p> <p>&nbsp;</p> <hr /> <p>Redakcja nie zgadza się z tym stanowiskiem.&nbsp;</p> <p>&nbsp;</p> <p>&nbsp;</p> <p>&nbsp;</p></div>