Centrum Miasto – pod tą marką menedżer bydgoskiej starówki Maciej Bakalarczyk chce ożywić handel na starówce i w śródmieściu. Chce on wykorzystać przepisy o zakazie handlu w niedzielę, aby w te niedziele, w które galerie handlowe muszą być zamknięte, handel przeniósł się do centrum. O swoich zamierzeniach Bakalarczyk opowiadał na konferencji prasowej w Starówka Office.
Po ponad roku od nawałnic, które przeszły przez Polskę w sierpniu, zapadła decyzja o przekazaniu Polsce z Europejskiego Funduszu Solidarności kwoty 12,2 mln euro. Zdaniem europosła Tadeusza Zwiefki największa część tej kwoty powinna trafić do województwa kujawsko-pomorskiego, gdzie żywioł spowodował największe straty.
Za ponad 7 mln zł w ubiegłym roku miasto Inowrocław zbyło własność sanatorium ,,Modrzew”. Środki pozyskane w wyniku przeprowadzonej prywatyzacji miały wesprzeć budżet inwestycyjny. Radni opozycji wskazują, że zapomniano w tym całym zamieszaniu o lokatorach.
We wtorek w ratuszu odbyło się spotkanie prezydenta Rafała Bruskiego z właścicielem tartaku przy ulicy Ujejskiego Krzysztofem Pietrzakiem i radnym Bogdanem Dzakanowskim, a także redaktorem programu ,,Alarm” Telewizji Polskiej. Spotkanie odbyło się w dość przyjaznej atmosferze, strony przedstawiły swoje stanowiska, ale do żadnego przełomu nie doszło.
Kolejne głosy krytyczne pod adresem kandydata PiS na prezydenta Bydgoszczy przedstawili dzisiaj radni Platformy Obywatelskiej na konferencji prasowej. Tym razem krytyka dotyczyła funkcjonowania Parlamentarnego Zespołu Miłośników Ziemi Bydgoskiej, którego celem było współdziałanie ponad podziałami politycznymi na rzecz miasta. Przewodniczącym zespołu jest poseł Tomasz Latos.
Pomysł likwidacji Urzędów Wojewódzkich, który od dłuższego czasu proponuje przewodniczący PO Grzegorz Schetyna krytykowany jest przez wiele sił politycznych w Bydgoszczy. Nie powinno to dziwić, bowiem jest obawa o realne osłabienie ranki Bydgoszczy, której siedziba wojewody daje stołeczność. Pozostaje jednak jeszcze wątek czy wzmacnianie pozycji marszałków również nie przyniesie szkód polskiej samorządności.
We wtorek na dłuższe stanie w korku trzeba było się przygotować jadąc Wałami Jagiellońskimi od strony placu Poznańskiego, z kolei w ubiegłym tygodniu z problemami jechało się w przeciwnym kierunku. Jak się okazuje wystarczy niewiele, aby uprzykrzyć życie kierowcom i pasażerom komunikacji miejskiej.