Tyle historycznego wstępu. W przedostatnią sobotę i niedzielę lipca w Koronowie zorganizowano tradycyjny już Jarmark Cysterski, którego najważniejszym punktem stała się inscenizacja bitwy, która do historii weszła jako ostatnia oparta wiele zasad kodeksu rycerskiego.
Kilkudziesięciu wojów w barwach polskich i krzyżackich, do tego haubice. Tak wyglądała tegoroczna inscenizacja bitwy. W porównaniu z poprzednimi latami była ona skromniejsza, ale jak można odnieść wrażenie podobała się publice. Tak jak było to w 1410 roku, wojska zakonu odniosły porażkę.
Tej jednak w tym roku także nie za wiele, głównie z powodu wysokich temperatur, przez co bardziej atrakcyjny stał się wypoczynek na któreś z plaży nad Zalewem Koronowskim.
Po za bitwą prowadzony był jarmark, gdzie można było skosztować, bądź nawet nabyć zapasy tradycyjnego polskiego miodu, piw regionalnych czy rękodzieła. Wiele atrakcji przygotowano także dla dzieci. Można było zobaczyć z bliska jak żyło kiedyś średniowieczne miasto.
W tym roku formułę Jarmarku Cysterskiego rozszerzono także o nowe wydarzenia, jak inscenizacja spalenia średniowieczne wsi, rycerski mecz piłki nożnej, czy mszę rycerską w koronowskiej bazylice.