Wątpliwości mogły się obudzić już po pytaniu radnej Bernadety Różańskiej-Majchrzak, która chciała się dowiedzieć, jakim rodzinom chcą pomóc wnioskodawcy petycji. Reprezentująca Ster na Demokrację Danuta Matusik stwierdziła, że wnioskodawcy petycji nie zrobili żadnego rozpoznania. Stwierdziła jedynie, że w Syrii trwa wojna. Po tych słowach można było odnieść wrażenie, że cała ta petycja to jest sztuka dla sztuki, żeby zrobić tylko szum.

 

Działaczka chwilę później stwierdziła, że polski rząd (za czasów PO – PSL) wyraził zgodę na przyjęcie uchodźców, dlatego też - Chcemy uniknąć sytuacji, że uchodźcy zostaną zamknięci w jednym miejscu, w takim obozie dla uchodźców.

 

W tym miejscu straciłem już do reszty rachubę o jakich uchodźców Sterowi na Demokrację chodzi. Napisano w petycji, że chodzi o rodziny i dzieci z Aleppo w Syrii, gdzie jak już podkreślała Matusik trwa straszna wojna. Rząd Ewy Kopacz natomiast zgodził się przyjąć kilka tysięcy uchodźców przebywających w Grecji i we Włoszech w ramach relokacji. Przebywają tam uchodźcy z różnych państw, do Włoch dotarło wiele osób z Afryki, dlatego szukanie tam uchodźców akurat z Aleppo raczej mija się z celem. Szczególnie, że przebywając oni na południu Europy od wielu miesięcy, nie mają styczności z ostatnimi działaniami wojennymi w Aleppo. Tych zobowiązań poprzedniego rządu nie zgodziła się wdrożyć premier Beata Szydło w obawie o bezpieczeństwo Polaków.

 

Jakby nie patrzeć, po tych wypowiedziach, trudno jest nawet wskazać jednoznacznie podmiot, w interesie którego składana jest petycja. Radni uznali jednak, że będą brnęli w ten nieposiadający przygotowania merytorycznego pomysł.

 

Będzie to 85% wartości całej inwestycji, która polega na poszerzeniu ulicy Grunwaldzkiej do standardu dwupasmowego od Węzła Zachodniego do planowanego Węzła Pawłówek drogi ekspresowej S-5. W ostatnim czasie przeprowadzono wycinkę lasu pod rozszerzenie jezdni.

 

Oprócz Bydgoszczy, w tym konkursie dofinansowanie otrzymał również Toruń na przebudowę i rozbudowę ulicy Łódzkiej. W porównaniu z Grunwaldzką jest to jednak dość mała kwota, bowiem Toruń otrzyma nieco ponad 10 mln zł.

 

Najwięcej pieniędzy trafi Świnoujścia – prawie 800 mln zł – na budowę tunelu pod rzeką Świna, który połączy wyspy Uznam i Wolin. Druga najwyższa dotacja trafi do Krakowa – ponad 310 mln zł – na rozbudowę ulicy Igolomskiej. Blisko 300 mln zł otrzyma Wałbrzych na budowę obwodnicy. Tychy otrzymają zaś niecałe 167 mln zł na budowę bezkolizyjnego węzła drogowego. Więcej od Bydgoszczy otrzymają też Gliwice – niecałe 117 mln zł – na budowę drogi łączącej ulice Daszyńskiego z Rybnicką. Wniosek Bydgoszczy pod względem wysokości przyznanego dofinansowania znajduje się na szóstym miejscu.

 

Łącznie dotacje przyznano 16 miastom.

 

Zgodnie z ordynacją wyborczą referendum lokalne w sprawie odwołania organu stanowiącego gminy musi być poparte pisemnie przynajmniej przez 10% uprawnionych wyborców. W gminie Sadki wystarczy niecałe 600 podpisów. Ten krok został już uczyniony przez inicjatorów referendum, dlatego Komisarz Wyborczy zdecydował o rozpisaniu referendum na 26 lutego.

 

Grupa mieszkańców, która zbierała podpisy zarzuca wójtowi Dariuszowi Gryniewiczowi używanie wulgarnego słownictwa w debacie publicznej, złą współpracę z Radą Gmin, nepotyzm przy zatrudnianiu pracowników w Urzędzie Gminy. Zdaniem grupy referendalnej wójt Gryniewicz utracił zaufanie publiczne. Co ciekawe w oficjalnym piśmie referendalnym napisano, że faktycznie władzę w gminie sprawuje zastępca wójta Piotr Hemmerling.

 

- Zaangażowaliśmy się we współpracę z klubem nie tylko dlatego, że to świetna i dobrze zorganizowana drużyna. Ważne jest dla nas również to, że jej Kibice to także nasi Klienci, daje nam to nowe możliwości komunikacji z nimi – wyjaśnia Agnieszka Żyro, wiceprezes jednej ze spółek z Grupy Enea.

 

Klub Astoria Bydgoszcz na koszykarskiej mapie Polski istnieje od 1924 roku. Obecnie występuje w rozgrywkach pierwszej ligi. Prowadzi także grupy młodzieżowe we wszystkich kategoriach wiekowych. Obecnie koszykarze Astrorii rozgrywają swoje mecze na hali Artego Arena.

 

– Wsparcie tak potężnej firmy jak Enea, jest dla Klubu bardzo poważnym krokiem w dalszym rozwoju i pozwoli ze spokojem patrzeć w przyszłość – powiedział Bartłomiej Dzedzej, prezes Astorii Bydgoszcz. – Zaczyna się nowy rozdział w jego historii pt. Enea Astoria. Jesteśmy przekonani, że będzie to okres sukcesów i sukcesywnego dalszego rozwoju klubu – dodał.

Jesienią prowadzone były natomiast konsultacje społeczne dotyczące wyznaczenia obszaru zdegradowanego. Radni miejscy po uwzględnieniu kryteriów ustalonych przez Urząd Marszałkowski, wyznaczyli za obszar wymagających szczególnej interwencji w ramach rewitalizacji obszaru zdegradowanego, dzielnice Śródmieście i Mątwy.

 

Kolejnym etapem będzie teraz opracowanie gminnego programu rewitalizacji. Wiązać będzie się to ze wskazaniem konkretnych celów i zadań do osiągnięcia. Służyć mają temu otwarte spotkania z mieszkańcami z udziałem pracowników Wydziału Inwestycji, Rozwoju Gospodarczego i Funduszy Europejskich inowrocławskiego ratusza

 

Spotkanie dotyczące mieszkańców Śródmieścia zaplanowano na 25 stycznia 2017 r. o godzinie 16. 30. Odbędzie się w sali gimnastycznej Gimnazjum nr 1 im. Świętego Wojciecha przy ulicy Toruńskiej 46-48.

 

Z kolei mieszkańcy Mątew mogą wziąć udział w spotkaniu 26 stycznia 2017 r. o godz. 17.00 w restauracji „As” przy ul. Fabrycznej 4.

 

Chodniki powstaną na ulicach: Bagiennej (na odcinku od ul. Poznańskiej do Kamiennej) oraz w przesmyku który łączy ulice: Mickiewicza, Norwida, Żeromskiego oraz Kruczkowskiego. W ramach planowanych prac firma ,,Szewbud” rozbierze stare nawierzchnie oraz zagęści podłoża pod warstwy konstrukcyjne nowej powierzchni, na której ułożone zostaną chodniki z kostki betonowej.

 

 

 

- Powinniśmy do petycji się przychylić i wyrazić gotowość na przyjęcie uchodźców z Aleppo - powiedziała na samym wstępie przewodnicząca komisji Monika Matowska.

 

Na samym początku posiedzenia radna Bernadeta Różańska-Majchrzak zadała pytanie przedstawicielce Steru na Demorkację, organizacji składającej petycje - o wskazanie konretnych rodzin, którym chcielibyśmy pomóc. Przedstawicielka organizacji wskazała, że nie ma zrobionego rozeznania, zaś inicjatywa ma pomóc walczyć z nietolerancją. Podkreślała też, że w Aleppo trwa wojna. Powołując się na decyje rządu PO - PSL przypomniała, że Polska zdecydowała się już przyjądź uchodźców - Chcemy uniknąć sytuacji, że uchodźcy zostaną zamknięci w jednym miejscu, w takim obozie dla uchodźców.

 

- To będzie z korzyścią dla wszystkich mieszkańców - argumentowała - My ze strachu tracimy własne człowieczeństwo.

 

Ster na Demorkację w przyjęciu uchodźców widzi nadzieje na zwalczanie nastrojów ksenofobicznych w polskim społeczeństwie.

 

Również myśl idącą w tym kierunku kontynuował radny Lech Zagłoba-Zygler - Wyraźnie w naszym kraju, też w Bydgoszczy narasta ksenofobia i nietolerancja. To trzeba osłabiać i możemy to uczynić pokazując człowieczeństwo przez duże ,,C" 

 Tematyce podkreślania przynależności kujawskiej Bydgoszczy poświęcono dużo uwagi na odbywającym się kilka dni temu spotkaniu noworocznym Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy. W szczególności do tej kwestii nawiązywał prof. Janusz Kutta. Szerzej o tym można przeczytać: Prezydent Bydgoszczy chce zostać działaczem TMMB

 

Kilka tygodni wcześniej miało miejsce walne zebranie TMMB, na którym również pojawiło się oczekiwanie, aby budować tożsamość w Bydgoszczy w oparciu o położenie na Kujawach oraz wzmacniać współpracę z podobnymi stowarzyszeniami z innych części Kujaw. Warte podkreślenia będzie zatem, że na spotkaniu noworocznym TMMB obecny był przedstawiciel inowrocławskich regionalistów. Również nasze środowisko Lepszej Bydgoszczy od dłuższego czasu nawiązuje do potrzeby budowania polityki tożsamościowej w grodzie Kazimierza Wielkiego w oparciu o Kujawy, w pewnym sensie również w opozycji do oficjalnej polityki regionalistycznej Urzędu Marszałkowskiego:

To właśnie przecież Bydgoszcz i Kujawy broniły Polski przed próbą ekspansji Zakonu Krzyżackiego (wówczas św. królowa Jadwiga Andegaweńska urzędowała w Inowrocławiu). Natomiast tożsamość Torunia czy Chełmna dość mocno powiązana jest z kulturą krzyżacką

 

Tematyce związku Bydgoszczy z Kujawami poświęcone są również ciekawe opinie w najnowszym wydaniu Gazety Bydgoszczy (wydawnictwo TMMB). Historyk Lech Łbik odnosi się do sprawy następująco:

 

Świadomość przynależności naszego miasta do prastarych Kujaw zaburzył pruski rozbiór Polski (1772-1920), co utrwaliły polskie i okupacyjne podziały administracyjne z lat 1920-1950, nie mniej nic nie przekreśla historycznych związków Bydgoszczy z Kujawami.

 

Powyższe zdanie wyjaśnia przyczyny braku świadomości tożsamościowej w Bydgoszczy. Ja bym dodał do tego jeszcze działania środowisk toruńskich skupionych wokół Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, które próbują pokazywać Bydgoszcz jako miasto bez tożsamości. Jakby nie patrzeć to pewnym impulsem do działania środowisk związanych z TMMB, na rzecz budowy tożsamości kujawskiej w Bydgoszczy, były właśnie ruchy podejmowane u naszego sąsiada ze wschodu. Jak jednak mądrze stwierdził Łbik – nic nie przekreśla związków Bydgoszczy z Kujawami.

 

Warto zatem, aby rok 2017 był okresem wytężonej pracy na rzecz przywrócenia świadomości tożsamościowej wśród bydgoszczan. Do tego dzieła musi się włączyć wiele środowisk. Widząc coraz większą determinację w środowisku TMMB, mam nadzieję, że będzie to owocny rok. Uważam też, że warto również podjąć działania na rzecz przywrócenia herbu kujawskiego, który dzisiaj właściwie nie funkcjonuje w szerszej świadomości, choć jego odmianę używa chociażby powiat bydgoski.

 

Tekst ukazał się pierwszy raz w serwisie PopieramBydgoszcz.pl