Wiadomości z Dobrcza i Koronowa Tym żyje region. Najważniejsze informacje z Bydgoszczy, Inowrocławia, Nakła, Kruszwicy, Kcynii i Szubina. Relacje sportowe, materiały wideo z obrad. Dyskusje dotyczące przyszłości regionu. https://www.portalkujawski.pl/wiadomosci-dobrcz-koronowo/itemlist/date/2021/12/7 2024-05-19T04:13:24+02:00 Joomla! - Open Source Content Management Grudzień miesiącem głosowania w Bydgoskim Budżecie Obywatelskim 2021-12-08T00:56:37+01:00 2021-12-08T00:56:37+01:00 https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/21634-grudzien-miesiacem-glosowania-w-bydgoskim-budzecie-obywatelskim Redakcja <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/9789ee1c6323080c7b8a64bc54f20d6a_S.jpg" alt="Grudzień miesiącem głosowania w Bydgoskim Budżecie Obywatelskim" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p style="margin-bottom: 0cm;"><span lang="en">1 grudnia ruszyło głosowanie w edycji 2022 Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego, które zadecyduje o tym jak Bydgoszcz w 2022 wyda 16 mln zł.Głosowanie potrwa do 30 grudnia, oddać głos można poprzez zaledwie kilka kliknięć w internecie.</div><div class="K2FeedFullText"></span></p> <p style="margin-bottom: 0cm;"><span lang="en">W tym roku zgłoszono 337 projektów, które przeszły później pozytywną weryfikację. Podobnie jak w poprzedniej edycji głosujemy w trzech kategoriach. Najpierw na projekty osiedlowe, na której przewidziano 12 mln zł. Zagłosować możemy na zadania na wybranym osiedlu, według przewidzianego dla niego budżetu, opartego o liczbę mieszkańców. N tym samym formularzu wybieramy też projekty ponadosiedloewe z budżetem 3 mln zł – może być to budowa skateparku w Parku Centralnym (nad Brdą niedaleko Łuczniczki), dalsza rewitalizacja parku nad Starym Kanałem Bydgoskim, Wodny Plac Zabaw na Błoniu, budowę mariny w Fordonie, czy rewitalizację Ogrodu Botanicznego w Myślęcinku.</span></p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;"><span lang="en">Od kilku lat możemy wybierać też projekty społeczne, tutaj pula jest najmniejsza, mogą być to imprezy rozrywkowe, organizacja konertów, czy np. zabytkowej (bezpłątnej) komunikacji autobusowej w okresie letnim.</span></p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;"><span lang="en">Zagłosować możemy na stronie - <a href="https://www.bdgbo.pl/">https://www.bdgbo.pl/</a></span></p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/9789ee1c6323080c7b8a64bc54f20d6a_S.jpg" alt="Grudzień miesiącem głosowania w Bydgoskim Budżecie Obywatelskim" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p style="margin-bottom: 0cm;"><span lang="en">1 grudnia ruszyło głosowanie w edycji 2022 Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego, które zadecyduje o tym jak Bydgoszcz w 2022 wyda 16 mln zł.Głosowanie potrwa do 30 grudnia, oddać głos można poprzez zaledwie kilka kliknięć w internecie.</div><div class="K2FeedFullText"></span></p> <p style="margin-bottom: 0cm;"><span lang="en">W tym roku zgłoszono 337 projektów, które przeszły później pozytywną weryfikację. Podobnie jak w poprzedniej edycji głosujemy w trzech kategoriach. Najpierw na projekty osiedlowe, na której przewidziano 12 mln zł. Zagłosować możemy na zadania na wybranym osiedlu, według przewidzianego dla niego budżetu, opartego o liczbę mieszkańców. N tym samym formularzu wybieramy też projekty ponadosiedloewe z budżetem 3 mln zł – może być to budowa skateparku w Parku Centralnym (nad Brdą niedaleko Łuczniczki), dalsza rewitalizacja parku nad Starym Kanałem Bydgoskim, Wodny Plac Zabaw na Błoniu, budowę mariny w Fordonie, czy rewitalizację Ogrodu Botanicznego w Myślęcinku.</span></p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;"><span lang="en">Od kilku lat możemy wybierać też projekty społeczne, tutaj pula jest najmniejsza, mogą być to imprezy rozrywkowe, organizacja konertów, czy np. zabytkowej (bezpłątnej) komunikacji autobusowej w okresie letnim.</span></p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;"><span lang="en">Zagłosować możemy na stronie - <a href="https://www.bdgbo.pl/">https://www.bdgbo.pl/</a></span></p> <p>&nbsp;</p></div> Szpital szuka dochodów obciążając nawet personel opłatami za parkowanie 2021-12-08T00:16:52+01:00 2021-12-08T00:16:52+01:00 https://www.portalkujawski.pl/inowroclaw/item/21642-szpital-szuka-dochodow-obciazajac-nawet-personel-oplatami-za-parkowanie Ł.R. <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/eb61adb3030a551697b47828dec15a1b_S.jpg" alt="Szpital szuka dochodów obciążając nawet personel opłatami za parkowanie" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p style="margin-bottom: 0cm;">Od kilku miesięcy przy Wielospecjalistycznym Szpitalu im. Ludwika Błażka w Inowrocławiu trzeba płacić za parkowanie. Decyzja o opłatach była negatywnie odebrana społecznie, ale dyrekcja szpitala traktuje ją jako element programu naprawczego szpitalnych finansów. Okazuje się jednak, że płacić muszą także pracownicy szpitala za korzystanie z parkingu wewnętrznego.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p style="margin-bottom: 0cm;">Problem ten poruszył w lipcu radny powiatowy Edmund Mikołajczak wskazując, że te opłaty uderzają w tych pracowników szpitala, co otrzymują najniższe wynagrodzenia. W jego opinii należałoby bardziej ulgowo potraktować mniej uposażonych pracowników.</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">Wicestarosta Tadeusz Majewski, reprezentując organ założycielski szpitala wskazał, że sprawa raczej się nie zmieni, bowiem opłaty na parkingu wewnętrznym to też element naprawiania finansów szpitala. Miesięczny abonament dla pracownika szpitala wielospecjalistycznego to 30 zł.</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">Jak wynika ze sprawozdania finansowego Wielospecjalistycznego Szpitala im. Ludwika Błażka w Inowrocławiu w 2020 roku szpital odnotował 3,6 mln zł, natomiast prognoza finansowa z marca wskazuje, że w roku bieżącym może ona przekroczyć nawet 16 mln zł.</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;"><em>Jeżeli w następnych latach nie dojdzie do poprawy finansowania świadczeń opieki zdrowotnej przez Narodowy Fundusz Zdrowia, działalność Szpitala w Inowrocławiu może być zagrożona</em> – czytamy w sprawozdaniu, które podpisał dyrektor szpitala Eligiusz Patalas -<em> Sytuacja szpitala będzie krytyczna, jeżeli Narodowy Fundusz Zdrowia nie poprawi wycen.</em></p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/eb61adb3030a551697b47828dec15a1b_S.jpg" alt="Szpital szuka dochodów obciążając nawet personel opłatami za parkowanie" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p style="margin-bottom: 0cm;">Od kilku miesięcy przy Wielospecjalistycznym Szpitalu im. Ludwika Błażka w Inowrocławiu trzeba płacić za parkowanie. Decyzja o opłatach była negatywnie odebrana społecznie, ale dyrekcja szpitala traktuje ją jako element programu naprawczego szpitalnych finansów. Okazuje się jednak, że płacić muszą także pracownicy szpitala za korzystanie z parkingu wewnętrznego.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p style="margin-bottom: 0cm;">Problem ten poruszył w lipcu radny powiatowy Edmund Mikołajczak wskazując, że te opłaty uderzają w tych pracowników szpitala, co otrzymują najniższe wynagrodzenia. W jego opinii należałoby bardziej ulgowo potraktować mniej uposażonych pracowników.</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">Wicestarosta Tadeusz Majewski, reprezentując organ założycielski szpitala wskazał, że sprawa raczej się nie zmieni, bowiem opłaty na parkingu wewnętrznym to też element naprawiania finansów szpitala. Miesięczny abonament dla pracownika szpitala wielospecjalistycznego to 30 zł.</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">Jak wynika ze sprawozdania finansowego Wielospecjalistycznego Szpitala im. Ludwika Błażka w Inowrocławiu w 2020 roku szpital odnotował 3,6 mln zł, natomiast prognoza finansowa z marca wskazuje, że w roku bieżącym może ona przekroczyć nawet 16 mln zł.</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;"><em>Jeżeli w następnych latach nie dojdzie do poprawy finansowania świadczeń opieki zdrowotnej przez Narodowy Fundusz Zdrowia, działalność Szpitala w Inowrocławiu może być zagrożona</em> – czytamy w sprawozdaniu, które podpisał dyrektor szpitala Eligiusz Patalas -<em> Sytuacja szpitala będzie krytyczna, jeżeli Narodowy Fundusz Zdrowia nie poprawi wycen.</em></p> <p>&nbsp;</p></div> Niechęć do szczepień przekłada się też na inne szczepionki. Tracimy odporność stadną np. przeciwko odrze 2021-12-07T16:25:23+01:00 2021-12-07T16:25:23+01:00 https://www.portalkujawski.pl/magazyn/item/21640-niechec-do-szczepien-przeklada-sie-tez-na-inne-szczepionki-tracimy-odpornosc-stadna-np-przeciwko-odrze Newseria <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/11e2ea57d8a86982daa1596a46370f22_S.jpg" alt="Niechęć do szczepień przekłada się też na inne szczepionki. Tracimy odporność stadną np. przeciwko odrze" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>W Polsce liczba wykonanych szczepień przeciw COVID-19 sięga już prawie 31 mln, przy czym liczba osób zaszczepionych w pełni wynosi prawie 20,3 mln. Średnio co trzeci Polak w wieku od 18 do 65 lat przyznaje, że nie zamierza się zaszczepić, a większości z nich nic nie skłoni do zmiany zdania. Niechęć do szczepień przeciw COVID-19 przełożyła się także na inne szczepionki. WHO wskazuje, że na całym świecie odnotowano największy od dwóch dekad wzrost liczby dzieci niezaszczepionych przeciwko odrze. Eksperci podkreślają, że potrzebna jest edukacja, by ponownie przywrócić zaufanie do szczepień, które przecież pomogły opanować dziesiątki chorób zakaźnych i coraz częściej wykorzystywane są także w profilaktyce nowotworowej.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>&nbsp;</p> <p><em>– W Polsce jeszcze przed pandemią mieliśmy 95-proc. akceptację szczepień dla dzieci, tych obowiązkowych z kalendarza szczepień. Ta akceptacja rosła z roku na rok, aż do momentu pandemii. Mimo że działały ruchy antyszczepionkowe i sporo rodziców miało wątpliwości, czy szczepić swoje dzieci, to przez ostatnich pięć lat, na skutek bardzo szerokiej edukacji, promowania szczepień i trochę dzięki powracającej epidemii odry, wielu z nich uzupełniało szczepienia u swoich dzieci. Tych twardych antyszczepionkowców mieliśmy w społeczeństwie ok. 5–7 proc. –</em> podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes dr n. med. Paweł Grzesiowski, pediatra i wakcynolog, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. COVID-19. – <em>Pandemia jednak sporo zmieniła w tym zakresie, ponieważ przez skojarzenie szczepień z koronawirusem, z niechęcią do masek, ograniczeń, lockdownów wiele osób przestało ufać szczepieniom, zbudowało w sobie antyszczepionkowe poglądy.</em></p> <p>&nbsp;</p> <p>Co niepokojące, niechęć do szczepień przeciw COVID-19 przełożyła się też na inne powszechne szczepionki. Według opublikowanego w połowie listopada br. raportu Światowej Organizacji Zdrowia oraz Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorób (CDC) w czasie pandemii odnotowano największy od 20 lat wzrost liczby dzieci niezaszczepionych przeciw odrze. Na całym świecie ponad 22 mln niemowląt nie otrzymało pierwszej dawki szczepionki przeciwko odrze, czyli o 3 mln więcej niż jeszcze w 2019 roku. Ta tendencja zaczyna być widoczna również w Polsce.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>– W Polsce większość osób nie ma wiedzy medycznej na tyle wysokim poziomie, ażeby oddzielić fake newsy, manipulacje antyszczepionkowe od prawdziwych informacji, które podają wiarygodne źródła naukowe. A więc tu mamy problem epidemii fake newsów. Wiele osób się gubi i niestety wierzy w zmanipulowane informacje, na tej podstawie podejmując decyzję o szczepieniach. Dlatego musimy walczyć o to, żeby ta wiedza była jak najbardziej wiarygodna, jak najszersza, i musimy budować zaufanie do szczepień</em> – podkreśla ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. COVID-19.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Według statystyk Ministerstwa Zdrowia w Polsce liczba wykonanych szczepień przeciw COVID-19 sięga już prawie 31 mln, przy czym liczba osób zaszczepionych w pełni wynosi prawie 20,3 mln. Tylko w 16,1 tys. przypadków odnotowano niepożądane odczyny poszczepienne.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Z badania przeprowadzonego w październiku br. przez ARC Rynek i Opinia we współpracy z Warszawskim Uniwersytetem Medycznym wynika jednak, że co trzeci Polak (32 proc.) w wieku od 18 do 65 lat przyznaje, że nie zamierza się zaszczepić na COVID-19. 27 proc. z nich deklaruje też, że nic ich do tego nie przekona, i tylko 5 proc. dopuszcza pewne argumenty, które mogłyby ich skłonić do zmiany decyzji („Kto i dlaczego nie chce się szczepić na COVID-19”).</p> <p>&nbsp;</p> <p>Jak wskazuje ekspert NRL, nie każda osoba niezaszczepiona przeciw COVID-19 należy do tzw. twardych antyszczepionkowców. Część z nich ma pytania i wątpliwości, które do tej pory nie zostały wyjaśnione. Inni mają np. choroby przewlekłe albo w przeszłości wystąpił u nich NOP, dlatego boją się kolejnego szczepienia.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>– Można spokojnie powiedzieć, że około połowy tych osób, które do tej pory nie zaszczepiły się przeciw COVID-19, to są osoby gotowe do szczepienia, ale nie zrobiły tego z różnych powodów, które można by wyjaśnić</em> – mówi dr Paweł Grzesiowski. –<em> Ta druga połowa to już bardzo zamknięci w sobie antyszczepionkowcy, których nie da się przekonać, bo tam padają argumenty całkowicie nieracjonalne, np. że szczepionki zawierają chipy albo grafen, powodują bezpłodność, nowotwory i inne nieszczęścia. Z takimi osobami rozmowa powinna właściwie odbywać się w obecności psychologa czy psychoterapeuty. Tam nie ma gotowości na dyskusję, tam jest pewien zamknięty ciąg poglądów. My, lekarze, nie za bardzo mamy narzędzia, żeby w gabinecie przez kilka czy kilkanaście minut rozmowy pokonać tę fobię antyszczepionkową.</em></p> <p><em>&nbsp;</em></p> <p>Ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej podkreśla też, że ważnym elementem budowania zaufania do szczepień jest, po pierwsze, możliwość konsultacji z lekarzem i uzyskania odpowiedzi na wszelkie pytania i wątpliwości, a po drugie – możliwość uzyskania wsparcia w przypadku wystąpienia niepożądanych odczynów poszczepiennych.</p> <p>&nbsp;</p> <p>– W tej chwili wciąż czekamy na decyzję o funduszu kompensacyjnym, który miał być uchwalony właśnie po to, żeby osoby, które uległy niepożądanym odczynom poszczepiennym, miały wsparcie, chociażby w zakresie rehabilitacji i pomocy medycznej – mówi wakcynolog. – Wreszcie trzecia sprawa, musimy mówić jednym głosem. Niestety w środowisku medycznym też pojawili się ludzie, którzy atakują szczepienia. Musimy zadbać o to, żeby z naszego środowiska płynął jeden, wspólny głos. Osoby, które w sposób jednoznaczny krytykują szczepienia lub wręcz zarzucają tym szczepieniom działania szkodliwe, moim zdaniem powinny rozstać się z zawodem.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Jak wyjaśnia ekspert, szczepienia na przestrzeni ostatnich kilku dekad przyczyniły się do opanowania dziesiątek różnych chorób, m.in. dżumy, cholery i ospy.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>– Pamiętajmy, że dzięki szczepieniom dziś nie ma przypadków dzikiego polio, od 40 lat w Polsce nie ma duru brzusznego, nie ma cholery ani wielu innych chorób. Szczepienia ratują życie i zdrowie ludzi</em> – podkreśla wakcynolog.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Mechanizm działania szczepionek jest stosunkowo prosty. Większość z nich zawiera mocno osłabioną lub inaktywowaną formę wirusów lub bakterii. Jest to tzw. antygen. Po podaniu szczepionki układ odpornościowy człowieka rozpoznaje te antygeny jako obce cząstki i uruchamia produkcję przeciwciał, czyli specjalnych białek, ukierunkowanych na to, aby z nimi walczyć. Innymi słowy: szczepionka wywołuje odpowiedź immunologiczną podobną do naturalnej odporności, którą uzyskuje się po przebytym zakażeniu lub chorobie. W przyszłości, kiedy dana osoba ponownie zetknie się z wirusem lub bakterią, układ odpornościowy będzie je pamiętać i szybko wytworzy odpowiednie przeciwciała, żeby je unicestwić, chroniąc w ten sposób przed zachorowaniem lub ciężkimi powikłaniami.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Część nowszych szczepionek (wektorowych lub mRNA) nie zawiera już antygenów. Mają za to zakodowaną specjalną instrukcję, która informuje komórki organizmu, jak wytwarzać antygen identyczny z niewielką częścią prawdziwego wirusa.</p> <p>&nbsp;</p> <p>– Początkowo szczepionki były opracowywane przeciw tym chorobom, które są najgroźniejsze i śmiertelne, a więc m.in. gruźlicy, dżumie, wąglikowi czy durowi brzusznemu. To wszystko są choroby, które cechuje wysoka śmiertelność. Kolejne etapy rozwoju wakcynologii przyniosły już szczepionki, w przypadku których rzadziej mówiło się o ratowaniu życia, a raczej o zapobieganiu masowym zakażeniom. Przykładowo szczepionka przeciwko ospie wietrznej czy rotawirusom już w mniejszym stopniu ratuje życie, bo śmiertelność w tych chorobach jest niższa, ale zachorowania są masowe. To zaś powoduje wysokie koszty społeczne – mówi dr Paweł Grzesiowski.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Co istotne, odporność nabyta dzięki szczepieniu trwa wiele lat, a czasem przez całe życie, i chroni nie tylko osobę zaszczepioną, ale też innych ludzi w jej otoczeniu, np. dzieci, które są zbyt małe, żeby poddać je szczepieniu. To tzw. odporność populacyjna. Działa jednak tylko wtedy, kiedy wystarczająco duża liczba osób w danej populacji jest zaszczepiona.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>– W tej chwili mamy już też szczepionki ukierunkowane na zapobieganie nowotworom. Pierwszą była szczepionka przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B. Teraz dużo mówi się z kolei o szczepionce przeciwko HPV, czyli brodawczakowi ludzkiemu, bo wiemy, że przewlekłe zakażenie tym wirusem może prowadzić właśnie do zmian nowotworowych</em> – wyjaśnia wakcynolog.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Skuteczność szczepień przeciw wirusowi HPV, który wywołuje raka szyjki macicy, pokazuje przykład Australii, która w 2007 roku jako pierwszy kraj na świecie wprowadziła program powszechnych i bezpłatnych szczepień wśród dziewczynek. Obecnie ma jeden z najniższych wskaźników zapadalności na ten nowotwór. Na początku listopada br. w prestiżowym czasopiśmie medycznym „The Lancet” opublikowano z kolei wyniki badania oceniającego efekty programu szczepień przeciw wirusowi HPV w Wielkiej Brytanii. Badacze podkreślili, że szczepionka przeciw brodawczakowi ludzkiemu ratuje życie, a prowadzone w Wielkiej Brytanii szczepienia zapobiegły 450 przypadkom raka szyjki macicy oraz 17,2 tys. stanom przedrakowym.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>– To, że dziś mamy szczepionki przeciw COVID-19 raptem po roku od wybuchu pandemii, powinniśmy uważać za wielki sukces ludzkości, za wielki sukces nauki i medyków. Powinniśmy z tego sukcesu korzystać. Nie bójmy się szczepień, bo one ratują życie i zdrowie</em> – mówi dr Paweł Grzesiowski.</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/11e2ea57d8a86982daa1596a46370f22_S.jpg" alt="Niechęć do szczepień przekłada się też na inne szczepionki. Tracimy odporność stadną np. przeciwko odrze" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>W Polsce liczba wykonanych szczepień przeciw COVID-19 sięga już prawie 31 mln, przy czym liczba osób zaszczepionych w pełni wynosi prawie 20,3 mln. Średnio co trzeci Polak w wieku od 18 do 65 lat przyznaje, że nie zamierza się zaszczepić, a większości z nich nic nie skłoni do zmiany zdania. Niechęć do szczepień przeciw COVID-19 przełożyła się także na inne szczepionki. WHO wskazuje, że na całym świecie odnotowano największy od dwóch dekad wzrost liczby dzieci niezaszczepionych przeciwko odrze. Eksperci podkreślają, że potrzebna jest edukacja, by ponownie przywrócić zaufanie do szczepień, które przecież pomogły opanować dziesiątki chorób zakaźnych i coraz częściej wykorzystywane są także w profilaktyce nowotworowej.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>&nbsp;</p> <p><em>– W Polsce jeszcze przed pandemią mieliśmy 95-proc. akceptację szczepień dla dzieci, tych obowiązkowych z kalendarza szczepień. Ta akceptacja rosła z roku na rok, aż do momentu pandemii. Mimo że działały ruchy antyszczepionkowe i sporo rodziców miało wątpliwości, czy szczepić swoje dzieci, to przez ostatnich pięć lat, na skutek bardzo szerokiej edukacji, promowania szczepień i trochę dzięki powracającej epidemii odry, wielu z nich uzupełniało szczepienia u swoich dzieci. Tych twardych antyszczepionkowców mieliśmy w społeczeństwie ok. 5–7 proc. –</em> podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes dr n. med. Paweł Grzesiowski, pediatra i wakcynolog, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. COVID-19. – <em>Pandemia jednak sporo zmieniła w tym zakresie, ponieważ przez skojarzenie szczepień z koronawirusem, z niechęcią do masek, ograniczeń, lockdownów wiele osób przestało ufać szczepieniom, zbudowało w sobie antyszczepionkowe poglądy.</em></p> <p>&nbsp;</p> <p>Co niepokojące, niechęć do szczepień przeciw COVID-19 przełożyła się też na inne powszechne szczepionki. Według opublikowanego w połowie listopada br. raportu Światowej Organizacji Zdrowia oraz Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorób (CDC) w czasie pandemii odnotowano największy od 20 lat wzrost liczby dzieci niezaszczepionych przeciw odrze. Na całym świecie ponad 22 mln niemowląt nie otrzymało pierwszej dawki szczepionki przeciwko odrze, czyli o 3 mln więcej niż jeszcze w 2019 roku. Ta tendencja zaczyna być widoczna również w Polsce.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>– W Polsce większość osób nie ma wiedzy medycznej na tyle wysokim poziomie, ażeby oddzielić fake newsy, manipulacje antyszczepionkowe od prawdziwych informacji, które podają wiarygodne źródła naukowe. A więc tu mamy problem epidemii fake newsów. Wiele osób się gubi i niestety wierzy w zmanipulowane informacje, na tej podstawie podejmując decyzję o szczepieniach. Dlatego musimy walczyć o to, żeby ta wiedza była jak najbardziej wiarygodna, jak najszersza, i musimy budować zaufanie do szczepień</em> – podkreśla ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. COVID-19.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Według statystyk Ministerstwa Zdrowia w Polsce liczba wykonanych szczepień przeciw COVID-19 sięga już prawie 31 mln, przy czym liczba osób zaszczepionych w pełni wynosi prawie 20,3 mln. Tylko w 16,1 tys. przypadków odnotowano niepożądane odczyny poszczepienne.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Z badania przeprowadzonego w październiku br. przez ARC Rynek i Opinia we współpracy z Warszawskim Uniwersytetem Medycznym wynika jednak, że co trzeci Polak (32 proc.) w wieku od 18 do 65 lat przyznaje, że nie zamierza się zaszczepić na COVID-19. 27 proc. z nich deklaruje też, że nic ich do tego nie przekona, i tylko 5 proc. dopuszcza pewne argumenty, które mogłyby ich skłonić do zmiany decyzji („Kto i dlaczego nie chce się szczepić na COVID-19”).</p> <p>&nbsp;</p> <p>Jak wskazuje ekspert NRL, nie każda osoba niezaszczepiona przeciw COVID-19 należy do tzw. twardych antyszczepionkowców. Część z nich ma pytania i wątpliwości, które do tej pory nie zostały wyjaśnione. Inni mają np. choroby przewlekłe albo w przeszłości wystąpił u nich NOP, dlatego boją się kolejnego szczepienia.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>– Można spokojnie powiedzieć, że około połowy tych osób, które do tej pory nie zaszczepiły się przeciw COVID-19, to są osoby gotowe do szczepienia, ale nie zrobiły tego z różnych powodów, które można by wyjaśnić</em> – mówi dr Paweł Grzesiowski. –<em> Ta druga połowa to już bardzo zamknięci w sobie antyszczepionkowcy, których nie da się przekonać, bo tam padają argumenty całkowicie nieracjonalne, np. że szczepionki zawierają chipy albo grafen, powodują bezpłodność, nowotwory i inne nieszczęścia. Z takimi osobami rozmowa powinna właściwie odbywać się w obecności psychologa czy psychoterapeuty. Tam nie ma gotowości na dyskusję, tam jest pewien zamknięty ciąg poglądów. My, lekarze, nie za bardzo mamy narzędzia, żeby w gabinecie przez kilka czy kilkanaście minut rozmowy pokonać tę fobię antyszczepionkową.</em></p> <p><em>&nbsp;</em></p> <p>Ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej podkreśla też, że ważnym elementem budowania zaufania do szczepień jest, po pierwsze, możliwość konsultacji z lekarzem i uzyskania odpowiedzi na wszelkie pytania i wątpliwości, a po drugie – możliwość uzyskania wsparcia w przypadku wystąpienia niepożądanych odczynów poszczepiennych.</p> <p>&nbsp;</p> <p>– W tej chwili wciąż czekamy na decyzję o funduszu kompensacyjnym, który miał być uchwalony właśnie po to, żeby osoby, które uległy niepożądanym odczynom poszczepiennym, miały wsparcie, chociażby w zakresie rehabilitacji i pomocy medycznej – mówi wakcynolog. – Wreszcie trzecia sprawa, musimy mówić jednym głosem. Niestety w środowisku medycznym też pojawili się ludzie, którzy atakują szczepienia. Musimy zadbać o to, żeby z naszego środowiska płynął jeden, wspólny głos. Osoby, które w sposób jednoznaczny krytykują szczepienia lub wręcz zarzucają tym szczepieniom działania szkodliwe, moim zdaniem powinny rozstać się z zawodem.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Jak wyjaśnia ekspert, szczepienia na przestrzeni ostatnich kilku dekad przyczyniły się do opanowania dziesiątek różnych chorób, m.in. dżumy, cholery i ospy.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>– Pamiętajmy, że dzięki szczepieniom dziś nie ma przypadków dzikiego polio, od 40 lat w Polsce nie ma duru brzusznego, nie ma cholery ani wielu innych chorób. Szczepienia ratują życie i zdrowie ludzi</em> – podkreśla wakcynolog.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Mechanizm działania szczepionek jest stosunkowo prosty. Większość z nich zawiera mocno osłabioną lub inaktywowaną formę wirusów lub bakterii. Jest to tzw. antygen. Po podaniu szczepionki układ odpornościowy człowieka rozpoznaje te antygeny jako obce cząstki i uruchamia produkcję przeciwciał, czyli specjalnych białek, ukierunkowanych na to, aby z nimi walczyć. Innymi słowy: szczepionka wywołuje odpowiedź immunologiczną podobną do naturalnej odporności, którą uzyskuje się po przebytym zakażeniu lub chorobie. W przyszłości, kiedy dana osoba ponownie zetknie się z wirusem lub bakterią, układ odpornościowy będzie je pamiętać i szybko wytworzy odpowiednie przeciwciała, żeby je unicestwić, chroniąc w ten sposób przed zachorowaniem lub ciężkimi powikłaniami.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Część nowszych szczepionek (wektorowych lub mRNA) nie zawiera już antygenów. Mają za to zakodowaną specjalną instrukcję, która informuje komórki organizmu, jak wytwarzać antygen identyczny z niewielką częścią prawdziwego wirusa.</p> <p>&nbsp;</p> <p>– Początkowo szczepionki były opracowywane przeciw tym chorobom, które są najgroźniejsze i śmiertelne, a więc m.in. gruźlicy, dżumie, wąglikowi czy durowi brzusznemu. To wszystko są choroby, które cechuje wysoka śmiertelność. Kolejne etapy rozwoju wakcynologii przyniosły już szczepionki, w przypadku których rzadziej mówiło się o ratowaniu życia, a raczej o zapobieganiu masowym zakażeniom. Przykładowo szczepionka przeciwko ospie wietrznej czy rotawirusom już w mniejszym stopniu ratuje życie, bo śmiertelność w tych chorobach jest niższa, ale zachorowania są masowe. To zaś powoduje wysokie koszty społeczne – mówi dr Paweł Grzesiowski.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Co istotne, odporność nabyta dzięki szczepieniu trwa wiele lat, a czasem przez całe życie, i chroni nie tylko osobę zaszczepioną, ale też innych ludzi w jej otoczeniu, np. dzieci, które są zbyt małe, żeby poddać je szczepieniu. To tzw. odporność populacyjna. Działa jednak tylko wtedy, kiedy wystarczająco duża liczba osób w danej populacji jest zaszczepiona.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>– W tej chwili mamy już też szczepionki ukierunkowane na zapobieganie nowotworom. Pierwszą była szczepionka przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B. Teraz dużo mówi się z kolei o szczepionce przeciwko HPV, czyli brodawczakowi ludzkiemu, bo wiemy, że przewlekłe zakażenie tym wirusem może prowadzić właśnie do zmian nowotworowych</em> – wyjaśnia wakcynolog.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Skuteczność szczepień przeciw wirusowi HPV, który wywołuje raka szyjki macicy, pokazuje przykład Australii, która w 2007 roku jako pierwszy kraj na świecie wprowadziła program powszechnych i bezpłatnych szczepień wśród dziewczynek. Obecnie ma jeden z najniższych wskaźników zapadalności na ten nowotwór. Na początku listopada br. w prestiżowym czasopiśmie medycznym „The Lancet” opublikowano z kolei wyniki badania oceniającego efekty programu szczepień przeciw wirusowi HPV w Wielkiej Brytanii. Badacze podkreślili, że szczepionka przeciw brodawczakowi ludzkiemu ratuje życie, a prowadzone w Wielkiej Brytanii szczepienia zapobiegły 450 przypadkom raka szyjki macicy oraz 17,2 tys. stanom przedrakowym.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>– To, że dziś mamy szczepionki przeciw COVID-19 raptem po roku od wybuchu pandemii, powinniśmy uważać za wielki sukces ludzkości, za wielki sukces nauki i medyków. Powinniśmy z tego sukcesu korzystać. Nie bójmy się szczepień, bo one ratują życie i zdrowie</em> – mówi dr Paweł Grzesiowski.</p> <p>&nbsp;</p></div> Funkcjonariusze Służby Więziennej pokazują, że mają serca. Wcielili się w Mikołajów 2021-12-07T16:19:59+01:00 2021-12-07T16:19:59+01:00 https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/21639-funkcjoanriusze-sluzby-wieziennej-pokazuja-ze-maja-serca-wcielili-sie-w-mikolajow Ł.R. <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/b886182a308db8327b24ebd2dfba9e84_S.jpg" alt="Funkcjonariusze Służby Więziennej pokazują, że mają serca. Wcielili się w Mikołajów" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>W poniedziałek przypadały Mikołajki, tego dnia dzieci przebywające na leczeniu w Szpitalu Uniwersyteckim im. Jurasza w Bydgoszczy otrzymali paczki mikołajkowe, które przygotowali w czasie wolnym funkcjonariusze Służby Więziennej z Bydgoszczy.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p><em>- Cel był prosty, chcieliśmy sprawić, aby w tym dniu u dzieci z oddziałów szpitalnych zawitał uśmiech –</em> tłumaczy jeden z funkcjonariuszy interwencyjnej grupy GISW –<em> Na co dzień pracujemy za wysokim murem. W taki też sposób chcieliśmy pokazać, że każdy z nas pod mundurem nosi serce.</em></p> <p>&nbsp;</p> <p>W wyniku połączonych sił mundurowych z Aresztu Śledczego w Bydgoszczy, Oddziału Zewnętrznego w Bydgoszczy-Fordonie, Grupy Interwencyjnej Służby Więziennej z Bydgoszczy, Zakładu Karnego w Potulicach, Stowarzyszenia Oficerów Więziennictwa - Koła Terenowego w Potulicach oraz Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Bydgoszczy, we współpracy ze Stowarzyszeniem Uśmiech Nadziei Dzieciom zorganizowano 60 okazałych paczek świątecznych, które trafiły 6 grudnia do Kliniki Pediatrii, Hematologii i Onkologii oraz dziecięcy Oddział Psychiatryczny w szpitalu Jurasza.</p> <p>&nbsp;</p> <p style="text-align: center;"><img src="images/stories/2021/12/DSC_5379.jpg" width="600" height="400" /></p> <p style="text-align: center;">&nbsp;</p> <p style="text-align: center;"><img src="images/stories/2021/12/DSC_5392.jpg" width="600" height="401" /></p> <p><br />Funkcjonariusze Służby Więziennej najpierw w swoim gronie przeprowadzili zbiórkę pieniędzy, a następnie zakupili prezenty, z których powstały paczki. W Mikołajki w eskorcie zawieźli Świetego Mikołaja do szpitala.</p> <p><em>- Paczki świąteczne wypełniliśmy grami edukacyjnymi, poduszkami, kolderkami, poszetkami na poduszki z wypełnieniem. Do tego zakupiliśmy artykuły higieniczne oraz zabawkami –</em> wyjaśnia porucznik Agnieszka Dzimińska.</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/b886182a308db8327b24ebd2dfba9e84_S.jpg" alt="Funkcjonariusze Służby Więziennej pokazują, że mają serca. Wcielili się w Mikołajów" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>W poniedziałek przypadały Mikołajki, tego dnia dzieci przebywające na leczeniu w Szpitalu Uniwersyteckim im. Jurasza w Bydgoszczy otrzymali paczki mikołajkowe, które przygotowali w czasie wolnym funkcjonariusze Służby Więziennej z Bydgoszczy.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p><em>- Cel był prosty, chcieliśmy sprawić, aby w tym dniu u dzieci z oddziałów szpitalnych zawitał uśmiech –</em> tłumaczy jeden z funkcjonariuszy interwencyjnej grupy GISW –<em> Na co dzień pracujemy za wysokim murem. W taki też sposób chcieliśmy pokazać, że każdy z nas pod mundurem nosi serce.</em></p> <p>&nbsp;</p> <p>W wyniku połączonych sił mundurowych z Aresztu Śledczego w Bydgoszczy, Oddziału Zewnętrznego w Bydgoszczy-Fordonie, Grupy Interwencyjnej Służby Więziennej z Bydgoszczy, Zakładu Karnego w Potulicach, Stowarzyszenia Oficerów Więziennictwa - Koła Terenowego w Potulicach oraz Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Bydgoszczy, we współpracy ze Stowarzyszeniem Uśmiech Nadziei Dzieciom zorganizowano 60 okazałych paczek świątecznych, które trafiły 6 grudnia do Kliniki Pediatrii, Hematologii i Onkologii oraz dziecięcy Oddział Psychiatryczny w szpitalu Jurasza.</p> <p>&nbsp;</p> <p style="text-align: center;"><img src="images/stories/2021/12/DSC_5379.jpg" width="600" height="400" /></p> <p style="text-align: center;">&nbsp;</p> <p style="text-align: center;"><img src="images/stories/2021/12/DSC_5392.jpg" width="600" height="401" /></p> <p><br />Funkcjonariusze Służby Więziennej najpierw w swoim gronie przeprowadzili zbiórkę pieniędzy, a następnie zakupili prezenty, z których powstały paczki. W Mikołajki w eskorcie zawieźli Świetego Mikołaja do szpitala.</p> <p><em>- Paczki świąteczne wypełniliśmy grami edukacyjnymi, poduszkami, kolderkami, poszetkami na poduszki z wypełnieniem. Do tego zakupiliśmy artykuły higieniczne oraz zabawkami –</em> wyjaśnia porucznik Agnieszka Dzimińska.</p> <p>&nbsp;</p></div> Od 15 grudnia kolejne obostrzenia. Co do zasady tylko dla niezaszczepionych 2021-12-07T13:45:55+01:00 2021-12-07T13:45:55+01:00 https://www.portalkujawski.pl/region/item/21637-od-15-grudnia-kolejne-obostrzenia-co-do-zasady-tylko-dla-zaszczepionych PAP <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/0bf61303fc4657663b117264c3085482_S.jpg" alt="Od 15 grudnia kolejne obostrzenia. Co do zasady tylko dla niezaszczepionych" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p style="margin-bottom: 0cm;"><em>Utrzymanie się wysokiej liczby zakażeń, przy dodatkowym ryzyku w postaci pojawienia się wariantu Omikron, wymaga podjęcia stanowczych działań</em> – stwierdził we wtorek minister zdrowia Adam Niedzielski.</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p style="margin-bottom: 0cm;">Konferencję prasową poświęconą zmianom w obostrzeniach szef MZ rozpoczął od omówienia aktualnej sytuacji epidemicznej.</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;"><em>"Tydzień temu wprowadziliśmy nowe obostrzenia, sytuacja się ustabilizowała, liczby zakażeń z tygodnia na tydzień są na bardzo zbliżonym poziomie</em>" – wskazał minister.</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">Podał, że średni poziom zakażeń to obecnie ok. 23 tys. "Ten poziom - codziennie 23 tys. nowych zakażeń, zainfekowanych osób - utrzymuje się już od półtora tygodnia. To sytuacja bardzo niepokojąca, tym bardziej, że w ostatnich tygodniach, czy dniach, są informacje o pojawieniu się nowego ryzyka w postaci mutacji omikron" – zaznaczył minister.</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p>Od 15 grudnia obniżamy limity do 30 proc. obłożenia lokali w restauracjach, barach i hotelach; zamknięte będą dyskoteki, kluby i obiekty udostępniające miejsca do tańczenia - poinformował we wtorek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;"><em>"Sytuacja epidemiczna zmusza nas do tego, abyśmy dokonali pewnych zmian jeśli chodzi o zasady epidemiczne i pewne obostrzenia, które do tej pory obowiązują"</em> - oświadczył Kraska.</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">Wskazał, że od 15 grudnia obniżone zostają limity do 30 proc. obłożenia lokali w restauracjach, barach i hotelach. "Zwiększenie limitów wyłącznie dla osób zaszczepionych, zweryfikowanych przez przedsiębiorcę" - zaznaczył.</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">Dodał, że także od 15 grudnia zostają obniżone limity do 30 proc. obłożenia w kinach, teatrach, obiektach sportowych i sakralnych.<em> "Tak samo jak poprzednio zwiększenie tego limitu może być wyłącznie dla osób zaszczepionych, zweryfikowanych przez przedsiębiorcę"</em> - mówił.</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">Kraska dodał, że dodatkowo od 15 grudnia w kinach będzie obowiązywał zakaz konsumpcji.</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;"><em>"Od 15 grudnia zamknięte są dyskoteki, kluby i obiekty udostępniające miejsca do tańczenia. W dniu 31 grudnia br. i 1 stycznia 2022 ograniczenie liczebności klientów w lokalach zamkniętych do maksymalnie 100 osób, z wyłączeniem oczywiście osób, które są zaszczepione. One do tego limitu nie będą włączane"</em> - poinformował Kraska. (PAP)</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">Autorzy: Rafał Białkowski, Klaudia Torchała,Katarzyna Lechowicz-Dyl</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">rbk/ tor/ joz/</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/0bf61303fc4657663b117264c3085482_S.jpg" alt="Od 15 grudnia kolejne obostrzenia. Co do zasady tylko dla niezaszczepionych" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p style="margin-bottom: 0cm;"><em>Utrzymanie się wysokiej liczby zakażeń, przy dodatkowym ryzyku w postaci pojawienia się wariantu Omikron, wymaga podjęcia stanowczych działań</em> – stwierdził we wtorek minister zdrowia Adam Niedzielski.</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p style="margin-bottom: 0cm;">Konferencję prasową poświęconą zmianom w obostrzeniach szef MZ rozpoczął od omówienia aktualnej sytuacji epidemicznej.</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;"><em>"Tydzień temu wprowadziliśmy nowe obostrzenia, sytuacja się ustabilizowała, liczby zakażeń z tygodnia na tydzień są na bardzo zbliżonym poziomie</em>" – wskazał minister.</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">Podał, że średni poziom zakażeń to obecnie ok. 23 tys. "Ten poziom - codziennie 23 tys. nowych zakażeń, zainfekowanych osób - utrzymuje się już od półtora tygodnia. To sytuacja bardzo niepokojąca, tym bardziej, że w ostatnich tygodniach, czy dniach, są informacje o pojawieniu się nowego ryzyka w postaci mutacji omikron" – zaznaczył minister.</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p>Od 15 grudnia obniżamy limity do 30 proc. obłożenia lokali w restauracjach, barach i hotelach; zamknięte będą dyskoteki, kluby i obiekty udostępniające miejsca do tańczenia - poinformował we wtorek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;"><em>"Sytuacja epidemiczna zmusza nas do tego, abyśmy dokonali pewnych zmian jeśli chodzi o zasady epidemiczne i pewne obostrzenia, które do tej pory obowiązują"</em> - oświadczył Kraska.</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">Wskazał, że od 15 grudnia obniżone zostają limity do 30 proc. obłożenia lokali w restauracjach, barach i hotelach. "Zwiększenie limitów wyłącznie dla osób zaszczepionych, zweryfikowanych przez przedsiębiorcę" - zaznaczył.</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">Dodał, że także od 15 grudnia zostają obniżone limity do 30 proc. obłożenia w kinach, teatrach, obiektach sportowych i sakralnych.<em> "Tak samo jak poprzednio zwiększenie tego limitu może być wyłącznie dla osób zaszczepionych, zweryfikowanych przez przedsiębiorcę"</em> - mówił.</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">Kraska dodał, że dodatkowo od 15 grudnia w kinach będzie obowiązywał zakaz konsumpcji.</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;"><em>"Od 15 grudnia zamknięte są dyskoteki, kluby i obiekty udostępniające miejsca do tańczenia. W dniu 31 grudnia br. i 1 stycznia 2022 ograniczenie liczebności klientów w lokalach zamkniętych do maksymalnie 100 osób, z wyłączeniem oczywiście osób, które są zaszczepione. One do tego limitu nie będą włączane"</em> - poinformował Kraska. (PAP)</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">Autorzy: Rafał Białkowski, Klaudia Torchała,Katarzyna Lechowicz-Dyl</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">rbk/ tor/ joz/</p> <p>&nbsp;</p></div> Prezydent nie wyrazi zgody na spalarnie odpadów niebezpiecznych. Nie oznacza to jednak, że spalarnia nie powstanie 2021-12-07T13:44:11+01:00 2021-12-07T13:44:11+01:00 https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/21636-prezydent-nie-wyrazi-zgody-na-spalarnie-odpadow-niebezpiecznych-nie-oznacza-to-jednak-ze-spalarnia-nie-powstanie Ł.R. <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/caa3a604e03cb98b1657121792d51b4b_S.jpg" alt="Prezydent nie wyrazi zgody na spalarnie odpadów niebezpiecznych. Nie oznacza to jednak, że spalarnia nie powstanie" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Najprawdopodobniej jeszcze w grudniu prezydent Rafał Bruski wyda decyzję, w której nie zezwoli na rozbudowę spalarni odpadów niebezpiecznych Eneris, na terenach dawnego Zachemu. Prezydent chce się oprzeć na stanowisku Miejskiej Pracowni Urbanistycznej, w której opinii jej rozbudowa będzie niezgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Postępowanie toczy się od kilku miesięcy, budząc emocje społeczne wśród mieszkańców Kapuścisk. W tym postępowaniu pozytywną opinie wyraziło Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polski, Sanepid oraz marszałek województwa. Negatywnie do tej pory zaopiniowała jedynie Miejska Pracownia Urbanistyczna, wskazując na niezgodność z planem miejscowym. Stanowiska nie zajęła jeszcze Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W poniedziałek na wniosek radnych opozycji odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miasta Bydgoszczy poświęcona toczącemu się postępowaniu. Prezydent Rafał Bruski poinformował, że 18 listopada zgodził się z opinią MPU i planuje w grudniu z uwagi na niezgodność z planem miejscowym wydać decyzję odmowną.</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>Decyzja prezydenta nie musi być prawomocna</h3> <p>Inwestor jeżeli nie będzie zadowolony z decyzji prezydenta, będzie mógł ją zaskarżyć do Samorządowego Kolegium Odwoławczego oraz do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, w celu zbadania przez te organy, czy faktycznie przesłanka niezgodność z planem miejscowym merytorycznie ma miejsce. Te organy mogą decyzję prezydenta uchylić.</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>Protesty nie są przesłanką</h3> <p>We wrześniu prezydent Rafał Bruski zwrócił się do premiera z prośbą o zmianę przepisów, aby w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców lokowanie spalarni odpadów niebezpiecznych było zakazane. Wniosek rozpatrzyło Ministerstwo Klimatu, które odniosło się do postulatu odmownie, wskazując w swojej odpowiedzi -<em> Protesty i niezadowolenie lokalnej społeczności nie stanowią same w sobie przesłanki, która umożliwiałaby organowi odmowę wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach.</em></p> <p>&nbsp;</p> <p>Oznacza to, że w polskim systemie prawnym nie można odmówić decyzji środowiskowej tylko z uwagi na niezadowolenie społeczne. Jeżeli odmowa nie będzie właściwie uzasadniona wówczas może być uchylona przez sąd.</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/caa3a604e03cb98b1657121792d51b4b_S.jpg" alt="Prezydent nie wyrazi zgody na spalarnie odpadów niebezpiecznych. Nie oznacza to jednak, że spalarnia nie powstanie" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Najprawdopodobniej jeszcze w grudniu prezydent Rafał Bruski wyda decyzję, w której nie zezwoli na rozbudowę spalarni odpadów niebezpiecznych Eneris, na terenach dawnego Zachemu. Prezydent chce się oprzeć na stanowisku Miejskiej Pracowni Urbanistycznej, w której opinii jej rozbudowa będzie niezgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Postępowanie toczy się od kilku miesięcy, budząc emocje społeczne wśród mieszkańców Kapuścisk. W tym postępowaniu pozytywną opinie wyraziło Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polski, Sanepid oraz marszałek województwa. Negatywnie do tej pory zaopiniowała jedynie Miejska Pracownia Urbanistyczna, wskazując na niezgodność z planem miejscowym. Stanowiska nie zajęła jeszcze Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W poniedziałek na wniosek radnych opozycji odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miasta Bydgoszczy poświęcona toczącemu się postępowaniu. Prezydent Rafał Bruski poinformował, że 18 listopada zgodził się z opinią MPU i planuje w grudniu z uwagi na niezgodność z planem miejscowym wydać decyzję odmowną.</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>Decyzja prezydenta nie musi być prawomocna</h3> <p>Inwestor jeżeli nie będzie zadowolony z decyzji prezydenta, będzie mógł ją zaskarżyć do Samorządowego Kolegium Odwoławczego oraz do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, w celu zbadania przez te organy, czy faktycznie przesłanka niezgodność z planem miejscowym merytorycznie ma miejsce. Te organy mogą decyzję prezydenta uchylić.</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>Protesty nie są przesłanką</h3> <p>We wrześniu prezydent Rafał Bruski zwrócił się do premiera z prośbą o zmianę przepisów, aby w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców lokowanie spalarni odpadów niebezpiecznych było zakazane. Wniosek rozpatrzyło Ministerstwo Klimatu, które odniosło się do postulatu odmownie, wskazując w swojej odpowiedzi -<em> Protesty i niezadowolenie lokalnej społeczności nie stanowią same w sobie przesłanki, która umożliwiałaby organowi odmowę wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach.</em></p> <p>&nbsp;</p> <p>Oznacza to, że w polskim systemie prawnym nie można odmówić decyzji środowiskowej tylko z uwagi na niezadowolenie społeczne. Jeżeli odmowa nie będzie właściwie uzasadniona wówczas może być uchylona przez sąd.</p> <p>&nbsp;</p></div> Kompletny chaos! – na niecaly tydzień przed nowymi rozkładami pasażerowie nic nie wiedzą 2021-12-07T07:32:12+01:00 2021-12-07T07:32:12+01:00 https://www.portalkujawski.pl/region/item/21635-kompletny-chaso-na-niecaly-tydzien-przed-nowymi-rozkladami-pasazerowie-nic-nie-wiedza Ł.R. <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/a5c0cb652bfab4c6175ad398b49d561e_S.jpg" alt="Kompletny chaos! – na niecaly tydzień przed nowymi rozkładami pasażerowie nic nie wiedzą" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p><span lang="en">Od niedzieli 12 grudnia w całej Polsce w życie wejdą nowe rozkłady jazdy pociągów. O ile w prawie całym kraju rozkłady są znane, to w kujawsko-pomorskim takiego komfortu podróżni nie mają. Jedyną pewna rzeczą są połączenia międzymiastowe przewoźnika PKP Intercity, problem dotyka już połączeń lokalnych.</span></p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p><span lang="en">Z należącej do grupy PKP PLK strony portalpasazera.pl możemy pobrać plakatowe rozkłady, które obowiązywać mają od 12 grudnia. Przeglądając jednak rozkład dla przykładowo stacji Bydgoszcz Główna znajdziemy połączenia Arrivy do Chełmży. Z wypowiedzi marszałka województwa wiemy, że tych pociagów nie będzie, zamiast tego ma być zastępcza komunikacja autobusowa - swoją drogą również dzisiaj nie przedstawiono jej rozkładu. Plakatowy rozkład na stronie PKP PLK wprowadza w tym aspekcie w błąd, bowiem od 12 grudnia na peronie Bydgoszczy Głównej nie pojawi się żaden pociąg. Choć według stanowiska Urzędu Transportu Kolejowego, ten rozkład formalnie dla pasażera jest ofertą wiążącą.<br /></span></p> <p>&nbsp;</p> <p><span lang="en">Szukamy jednak w innych źródłach – portalpasazera.pl ma też wyszukiwarkę, wpisujemy Bydgoszcz Główna – Chelmża, tutaj już pociagu bezpośredniego nie znajdziemy. Zamiast tego jest propozycja dojechania na około przez Grudziadz pociągiem Polregio, a dalej z Grudziądza do Chełmży pociągiem Arrivy, ale z wypowiedzi marszałka wynika, że ten drugi pociąg też zniknie z rozkładu. W przypadku podróży Bydgoszcz – Grudziądz – Chełmża z dość długą przesiadką podróż trwa od ponad 8 godzin do nawet dobrej dobry, więc raczej tutaj nikt nie zostanie oszukany.</span></p> <p>&nbsp;</p> <p><span lang="en">Wchodzimy na stronę Polregio, przewoźnika, który ma przejąć od 12 grudnia całość lini – strona poleca z jednej strony portalpasazera.pl, o którym pisałem wyżej, ale też swój system sprzedażybiletów. Na tej strony stacji w Chelmży nie ma, bowiem Polregio jej do tej pory nie obsługiwało. Wpisujemy jednak relację Bydgoszcz – Grudziądz – aplikacja wbrew plakatowemu rozkladowi jazdy oraz wyszukiwarce z portalupasazera.pl nie przewiduje bezpośredniego pociagu, natomiast możemy pojechać do Grudziądza trzema pociągami – z Bydgoszczy do Tczewa, z Tczewa do Malborka, a z Malborka do Grudziądza, z przesiadką dodatkowo w Kwidzynie na zastępczą komunikację autobusową. </span></p> <p>&nbsp;</p> <p><span lang="en">Podsumowując – o ile bez problemów powinno być na takich trasach jak Bydgoszcz – Toruń, Bydgoszcz – Inowroclaw, czy Bydgoszcz – Nakło (przynajmniej na dzisiaj nie ma tutaj niepokojacych sygnałów), to w przypadku skomunikowania z Grudziądzem, czy Chełmżą nie wiemy prawie nic. Pasażerowie nie wiedzą, jakie będą mieli za kilka dni możliwości dojazdu, my natomiast jako media nie możemy im tego jednoznacznie wyjaśnić.</span></p> <p>&nbsp;</p> <h3><span lang="en">Dlaczego tak jest?</span></h3> <p><span lang="en">O ile w całej Polsce wojewódzwa zawarły wieloletnie umowy z przewoźnikami, w większości wypadków do 2030 roku, stąd też tam nowe rozklady jazdy nie budzą takich emocji, to w naszym województwie drugi rok z rzędu Zarząd Województwa negocjował z przewoźnikami jednoroczne umowy w trybie awaryjnym. Rozklady muszą być uzgadniane z właścicielem torów, czyli z PKP PLK, w odpowiednich rygorach czasowych. Ustalono zatem rozkłady zanim zakończyły się negocjacje Województwa Kujawsko-Pomorskiego w przewoźnikami.</span></p> <p>&nbsp;</p> <p><span lang="en">W ubiegły poniedziałek dowiedzieliśmy się od marszałka województwa, że z Arrivą współpraca nie będzie kontynuowana i całość linii przejmie Polregio, ten przewoźnik nie posiada na dzisiaj jednak wystarczającego taboru, dlatego tymczasowo pociągi maja zastąpić autobusy, a w trakcie roku Polregio uzupełni tabor.</span></p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/a5c0cb652bfab4c6175ad398b49d561e_S.jpg" alt="Kompletny chaos! – na niecaly tydzień przed nowymi rozkładami pasażerowie nic nie wiedzą" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p><span lang="en">Od niedzieli 12 grudnia w całej Polsce w życie wejdą nowe rozkłady jazdy pociągów. O ile w prawie całym kraju rozkłady są znane, to w kujawsko-pomorskim takiego komfortu podróżni nie mają. Jedyną pewna rzeczą są połączenia międzymiastowe przewoźnika PKP Intercity, problem dotyka już połączeń lokalnych.</span></p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p><span lang="en">Z należącej do grupy PKP PLK strony portalpasazera.pl możemy pobrać plakatowe rozkłady, które obowiązywać mają od 12 grudnia. Przeglądając jednak rozkład dla przykładowo stacji Bydgoszcz Główna znajdziemy połączenia Arrivy do Chełmży. Z wypowiedzi marszałka województwa wiemy, że tych pociagów nie będzie, zamiast tego ma być zastępcza komunikacja autobusowa - swoją drogą również dzisiaj nie przedstawiono jej rozkładu. Plakatowy rozkład na stronie PKP PLK wprowadza w tym aspekcie w błąd, bowiem od 12 grudnia na peronie Bydgoszczy Głównej nie pojawi się żaden pociąg. Choć według stanowiska Urzędu Transportu Kolejowego, ten rozkład formalnie dla pasażera jest ofertą wiążącą.<br /></span></p> <p>&nbsp;</p> <p><span lang="en">Szukamy jednak w innych źródłach – portalpasazera.pl ma też wyszukiwarkę, wpisujemy Bydgoszcz Główna – Chelmża, tutaj już pociagu bezpośredniego nie znajdziemy. Zamiast tego jest propozycja dojechania na około przez Grudziadz pociągiem Polregio, a dalej z Grudziądza do Chełmży pociągiem Arrivy, ale z wypowiedzi marszałka wynika, że ten drugi pociąg też zniknie z rozkładu. W przypadku podróży Bydgoszcz – Grudziądz – Chełmża z dość długą przesiadką podróż trwa od ponad 8 godzin do nawet dobrej dobry, więc raczej tutaj nikt nie zostanie oszukany.</span></p> <p>&nbsp;</p> <p><span lang="en">Wchodzimy na stronę Polregio, przewoźnika, który ma przejąć od 12 grudnia całość lini – strona poleca z jednej strony portalpasazera.pl, o którym pisałem wyżej, ale też swój system sprzedażybiletów. Na tej strony stacji w Chelmży nie ma, bowiem Polregio jej do tej pory nie obsługiwało. Wpisujemy jednak relację Bydgoszcz – Grudziądz – aplikacja wbrew plakatowemu rozkladowi jazdy oraz wyszukiwarce z portalupasazera.pl nie przewiduje bezpośredniego pociagu, natomiast możemy pojechać do Grudziądza trzema pociągami – z Bydgoszczy do Tczewa, z Tczewa do Malborka, a z Malborka do Grudziądza, z przesiadką dodatkowo w Kwidzynie na zastępczą komunikację autobusową. </span></p> <p>&nbsp;</p> <p><span lang="en">Podsumowując – o ile bez problemów powinno być na takich trasach jak Bydgoszcz – Toruń, Bydgoszcz – Inowroclaw, czy Bydgoszcz – Nakło (przynajmniej na dzisiaj nie ma tutaj niepokojacych sygnałów), to w przypadku skomunikowania z Grudziądzem, czy Chełmżą nie wiemy prawie nic. Pasażerowie nie wiedzą, jakie będą mieli za kilka dni możliwości dojazdu, my natomiast jako media nie możemy im tego jednoznacznie wyjaśnić.</span></p> <p>&nbsp;</p> <h3><span lang="en">Dlaczego tak jest?</span></h3> <p><span lang="en">O ile w całej Polsce wojewódzwa zawarły wieloletnie umowy z przewoźnikami, w większości wypadków do 2030 roku, stąd też tam nowe rozklady jazdy nie budzą takich emocji, to w naszym województwie drugi rok z rzędu Zarząd Województwa negocjował z przewoźnikami jednoroczne umowy w trybie awaryjnym. Rozklady muszą być uzgadniane z właścicielem torów, czyli z PKP PLK, w odpowiednich rygorach czasowych. Ustalono zatem rozkłady zanim zakończyły się negocjacje Województwa Kujawsko-Pomorskiego w przewoźnikami.</span></p> <p>&nbsp;</p> <p><span lang="en">W ubiegły poniedziałek dowiedzieliśmy się od marszałka województwa, że z Arrivą współpraca nie będzie kontynuowana i całość linii przejmie Polregio, ten przewoźnik nie posiada na dzisiaj jednak wystarczającego taboru, dlatego tymczasowo pociągi maja zastąpić autobusy, a w trakcie roku Polregio uzupełni tabor.</span></p> <p>&nbsp;</p></div>