Główne oczekiwania jakie pojawiły się w konsultacjach to rezygnacja z wyznaczania na obszarze ronda pasów rowerowych – 120 wniosków oraz wyznaczenie przejść naziemnych - 81 wniosków. Kwestia przejść naziemnych najczęściej pojawiała się w debacie medialnej za sprawą aktywności organizacji społecznych. Mamy też np. 51 obaw o to, że windy będą awaryjne (co można uznać jako w pewnym stopniu poparcie dla przejść naziemnych lub budowy pochylni) i jako przeciwstawienie tego 44 uwagi zachwalające windy, co wygląda dość dziwnie, ale nie ma sensu tego komentować, bo w skali populacji miasta mówimy mimo wszystko o marginalnych liczbach.

 

Uwagi dotyczące rowerzystów wynikały z obaw, iż będzie to prowadzić do utrudnień w ruchu dla samochodów, uwzględnienie tej uwagi oznaczałoby jednak odejście od trendów europejskich, dlatego tę uwagę odrzucono. Wnioski o naziemne przejścia dla pieszych również odrzucono powołując się na przepisy wedle których konieczne byłoby zainstalowanie w takim wypadku sygnalizacji świetlnej na rondzie. Przeprowadzone analizy wykazały, że spowolni to ruch w Bydgoszczy, dlatego również i ta uwaga została odrzucona.

 

51 uczestników konsultacji społecznych zabiegało o stworzenie pochylni zamiast schodów, z których mogliby korzystać niepełnosprawni i rowerzyści. Ta uwaga została uwzględniona w taki sposób, że pochylnia jedna będzie projektowana nieopodal Banku Pocztowego, a druga po przeciwnej ćwiartce nieopodal budynków pocztowych.

 

Odnosząc się do obaw o awaryjność wind ZDMiKP informuje, że w razie awaryjnych sytuacji, gdy jedna winda nie będzie działać będzie możliwe uruchomienie awaryjnych przejść naziemnych, ale tylko przez torowiska.

 

ZDMiKP podejrzewa, że przyczyną uszkodzenia jezdni są prace związane z budową zbiornika kanalizacji deszczowej na zlecenie Miejskich Wodociągów i Kanalizacji.

 

W sobotę 11 listopada przypadłą 21. rocznica śmierci tego wielkiego bydgoszczanina, który na przełomie XX i XI wieku jako pierwszy publikował, iż Bydgoszcz ma potencjał na budowanie metropolii i że bydgoszczanie nie mają powodów, aby się wstydzić za to gdzie mieszkają - Nie jesteśmy już miastem prowincjonalnym, co prześladowało nas kiedyś. Ludzie urodzeni w powojennej Bydgoszczy nie mają już żadnych skrepowań, a nowe pokolenie jest w pełni świadome swego wielkomiejskiego pochodzenia – mówił.. Andrzej Szwalbe jako działacz kultury przyczynił się do powstania Filharmonii Pomorskiej i Opery Nova.

 

 

Kompozycję muralu stworzył Przemysław Wójciak, który wcześniej wygrał konkurs na nią. Komisji konkursowej na wybór najlepszego projektu muralu przewodniczyła prof. Katarzyna Tretyn. Nagrodą w konkursie była kwota 10 tys. zł oraz środki finansowe konieczne do sfinalizowania dzieła.

 

Warto wspomnieć, że od kilku miesięcy o Roku Andrzeja Szwalbe przypomina też specjalny tramwaj, którego malowanie przygotował jego producent – bydgoska PESA.

 

Magdalena Łośko w inowrocławskim starostwie będzie się zajmować tematyką dotyczącą polityki społecznej. Łośko zatrudnienie w starostwie uzyskała w 2018 roku, w związku z wyborem na stanowisko posła w 2019 roku – zgodnie z przepisami dotyczącymi parlamentarzystów, przeszła na bezpłatny urlop na czas sprawowania mandatu.

 

Planowane na 2024 rok dochody Miasta Bydgoszczy to ponad 2,8 mld zł, natomiast wydatki to blisko 3 mld zł, co dać ma 180,6 mln zł deficytu. Jeżeli odejmiemy jednak wydatki inwestycyjne zaplanowane na prawie 0,5 mld zł wraz i dochody majątkowe, to bilans przyniesienie 105 mln zł nadwyżki operacyjnej. To nie tak dobra nadwyżka jak przed reformami Polskiego Ładu, ale na pewno nie tak tragiczna, gdy dyskutowano o możliwym deficycie operacyjnym.

 

We wspomnianej kwocie blisko 0,5 mld zł największe planowane wydatki to m,in. budowa nowej zajezdni tramwajowej na ponad 50 mln zł, modernizacja torowisk tramwajowych w związku z budową torowiska na Moście Kazimiera Wielkiego na 21,6 mln zł, na modernizację dróg lokalnych przy udziale rządowych środków przewidziano 22,8 mln zł, w przyszłym roku dalej będą realizowane zadania związane z rozszerzeniem strefy płatnego parkowania co kosztować ma ponad 21 mln zł. Mamy też środki na modernizację Teatru Polskiego w kwocie ok. 25 mln zł i na halę lekkoatletyczną na Zawiszy za 20 mln zł.

 

Na utrzymanie komunikacji miejskiej przewiduje się 267 mln zł, to o 12,3 mln zł więcej niż prognozowane wydatki w roku bieżącym.

 

Tak jak co roku sporym kosztem będzie utrzymanie połączeń kolejowych – na ten cel przewidziano 218 mln zł, co jest nowym rekordem.

Z istotniejszych inwestycji planowanych na 2024 rok wskazać trzeba budowę obwodnicy Tucholi na którą województwo chce przeznaczyć 126 mln zł. Ważna inwestycja to także realizowana rozbudowa Opery Nova w Bydgoszczy o czwarty krąg – na ten cel przewidziano łącznie z parkingiem podziemnym ponad 87 mln zł w 2024 roku, ale z racji tego, że jest to inwestycja wieloletnia będą ponoszone nakłady także w 2025 roku.

 

Na przyszły rok prognozuje się też pierwsze istotniejsze środki na rozbudowę Filharmonii Pomorskiej, mamy tutaj kwotę powyżej 14 mln zł. Województwo Kujawsko-Pomorskie chce też rozbudować swój szpital zakaźny w Bydgoszczy – tutaj mamy zapisane 13 mln zł.

 

 

Przyczyną zgonu pana Andrzeja był zawał serca spowodowany stresującą sytuacją. Najprawdopodobniej był on obecny gdy inny pies zaatakował jego czworonoga, być może próbował go ratować. Ta sprawa wywołuje dyskusję o to czy właściciele niebezpiecznych psów sprawują nad nimi kontroli. Najbezpieczniejszym rozwiązaniem byłaby w przypadku możliwości agresji wobec innych zwierząt lub ludzi, najzwyczajniejsza smycz. W polskim prawie mamy zapis, że zabrania się puszczania w lesie psa ,,luzem”. Słowo luzem może być jednak w różny sposób interpretowane.

 

Córka pana Andrzeja, Anna w mediach społecznościowych wskazuje, że dwa tygodnie przed tą tragiczną sytuacją była obecna przy innym incydencie - duży biały pies zaatakował naszego psa bez znacznych uszkodzeń (lekkie zadraśnięcie na skórze). Niestety zlekceważyliśmy ten fakt i nie zgłosiliśmy sprawy. Być może to ten sam pies zaatakował ponownie.

 

Rodzina zmarłego prosi o informacje, które mogłyby pomóc w ustaleniu do czego dokładnie doszło w poniedziałek 7 listopada oraz właściciela czworonoga który zaatakował ich psa, mogąc się przyczynić do śmierci pana Andrzeja. Ta sprawa jest jednak też istotna z punktu widzenia poczucia bezpieczeństwa mieszkańców Bajki, którzy z dużymi obawami korzystają z lasów.