Fundusz Inwestycji Lokalnych najbardziej kojarzony jest chyba ze słynnymi czekami, jakie w kampanii prezydenckiej rozdawali samorządom posłowie. W rzeczywistości te pieniądze do samorządów trafiają dopiero jesienią, na wyraźny wniosek samorządowców, czyli akcję z czekami można określić jako wyjście przed szereg.

Wczoraj prezydent Rafał Bruski poinformował o dwóch wnioskach do tego programu – na kompleksową termodernizację 75 budynków publicznych za 375 mln zł i przebudowę zajezdni tramwajowej i zakup 40 nowych tramwajów za ponad 485 mln zł. Łącznie mamy zatem kwotę ponad 850 mln zł, gdy alokacja dla samorządów w całej Polsce wynosi 6 mld (wniosek prezydenta Bydgoszczy to ponad 14% ogólnej alokacji, gdy populacyjnie Bydgoszcz odgrywa znacznie mniejszą rolę), natomiast przewidziane dla jednego samorządu maksymalne wsparcie to 93 mln zł.

Z wypracowanego algorytmu wynika, że do Bydgoszczy ma trafić 63 mln zł, stąd też najprawdopodobniej taką kwotą zostanie sfinansowane jedno ze zgłoszonych przez prezydenta zadań. Pod warunkiem, że będziemy dysponowali środkami na dalszy wkład, bowiem są to nowe zadania, które nie były ujęte w planie inwestycyjnym na rok bieżący.

Część mieszkańców oczekiwała, aby środki z rządowego wsparcia trafiły na przesuniętą z powodu recesji w czasie rozbudowę ulicy Nakielskiej. Pod koniec roku ratusz planuje konsultacje społeczne nad kolejnością realizowania kluczowych dla mieszkańców inwestycji, rządowe wsparcie mogło być trudno nimi objąć, bowiem wnioski powinny być składane do końca września, czyli do dzisiaj.