W piątek na konferencji z udziałem Włazik obecna była przewodnicząca koła poselskiego formacji Szymona Hołowni, posłanka Hanna Gill-Piątek - Zachem truje mieszkańców Bydgoszczy od lat. Takie składowiska niebezpieczne występują w całej Polsce, nie można tak ogromnego problemu zwalać samorządy. Nie można tak ogromnej inwestycji zostawiać tylko miastu – inwestycji w zdrowie mieszkańców.
Zdaniem parlamentarzystki mieszkańcy mają prawo domagać się czystego środowiska - Składowisko, które macie państwo w Bydgoszczy, jego oddziaływanie nie zostało dokładnie przebadane. Tutaj jest ogromna rola lokalnych społeczności, które walczą o to, żeby żyć w czystym środowisku i mają do tego prawa.
- Co dnia tak naprawdę minimum 10 tys. osób jest zagrożonych tym co wydobywa się – ocenia Renata Włazik, która poprosiła publicznie bydgoszczan o udział w konsultacjach Krajowego Programu Odbudowy (dokumentu w oparciu o który rozdysponowane będą środki z Funduszu Odbudowy Europy) i zabieganie o ujęcie w nim kwestii Zachemu - Chciałabym bardzo prosić, aby mieszkańcy Bydgoszczy czynnie wzięli w nich udział, aby każdy mieszkaniec, który chce żeby temat zachemowski został wzięty pod uwagę w tym planie, żeby zgłosił takie uwagi.
Oficjalnego wsparcia dla tej inicjatywy udzielił kierujący strukturami Polski2050 w województwie kujawsko-pomorskim Radosław Rataj - Popieramy inicjatywę pani Renaty Włazik i będziemy uczestniczyć czynie w złożeniu odpowiedniego zgłoszenia.