Obecnie elementem charakterystycznym dla Placu Wolności jest pomnik, o którym można powiedzieć, że pod względem estetyki nie zachwyca. Historycznie pod koniec XIX wieku pojawił się na nim pomnik konny cesarza Wilhelma I, który znajdował się znacznie bliżej ulicy Gdańskiej.

Uchwalony w grudniu przez Radę Miasta plan zagospodarowania przestrzennego Placu Wolności, który zakłada dość poważna metamorfozę estetyczną Placu, przewiduje przesunięcie pomnika w kierunku historycznej lokalizacji. Pojawi się przy tym pytanie, czy wraz z renowacją przestrzeni nie powinien być to jednak zupełnie inny pomnik, bowiem z obecnym chyba za specjalnie bydgoszczanie i tak nie są związani.

Pomnik upamiętniający powrót Bydgoszczy do Polski

Radny Jarosław Wenderlich ostatnio złożył interpelację, w której pytał na jakim etapie jest realizacja pomnika. Dowiadujemy się przez to, że taki temat był w ogóle omawiany, bowiem publicznie w ubiegłym roku nic o pomniku się nie mówiło. Od zastępcy prezydenta Michała Sztybla dowiaduje się, że taki pomysł pojawił się na komitecie honorowym. Sztybel odpowiadając Wenderlichowi informuje, że na razie prace nad pomnikiem zostały wstrzymane, także z powodu dyskusji o rewitalizacji Placu Wolności, co sugerować może, iż ta lokalizacja byłaby brana pod uwagę.

Zastępca prezydenta zaznacza jednak, że są to decyzje, które będzie musiała podjąć Rada Miasta po szerszej dyskusji z mieszkańcami.

Być może będzie to powrót do pomnika konnego na Placu Wolności, tylko zamiast kojarzonego z ówczesnym zaborcą cesarza Wilhelma, byłaby to jakaś postać, która pojawiła się w styczniu 1920 roku. Być może goszczący 22 stycznia wraz z przedstawicielami armii sojuszniczych ententy gen. Józef Dowbor-Muśnicki, a być może pojawi się oczekiwanie uczczenia płk. Bernarda Śliwińskiego, który 20 stycznia wkraczał z pierwszymi wojskami polskimi do Bydgoszczy, a kilka lat później objął funkcję prezydenta Bydgoszczy.