- Spotkajmy się na Placu Konstytucji – apeluje Michał Sztybel, wiceprezydent Bydgoszczy, przewodniczący miejskich struktur Platformy Obywatelskiej – Poprosiłem przedstawicieli organizacji o takie wspólne działanie.

- Jest wiele powodów, że trudno je wymienić, ale chyba najważniejszy powód jest taki, że obecna władza Zjednoczonej Prawicy nie chce mieć w państwie obywateli, ale posłusznych niewolników, którzy zrezygnują ze swoich praw i zadowolą się tym co da im państwo – mówiła Ilona Michalak z bydgoskiego KOD.

- Po pierwsze nagminnie łamane prawa kobiet – mówiła o swoich powodach wiceprzewodnicząca Rady Miasta, liderka lokalnej Nowoczesnej Joanna Czerska-Thomas – To co dzieje się ostatnio w temacie praw kobiet to tylko ograniczanie, to zakaz całkowity praw kobiet, to dalej nierówne płace.

Czerska-Thomas wskazuje też, że pod rządami PiS-u wielu przedsiębiorców żyje z miesiąca na miesiąc, nie będąc pewnych wysokości składek na ZUS w kolejnym miesiącu.ych

- W naszym DNA, w naszych sercach mamy zapisane dwie podstawowe wartości: są to z jednej strony prawa człowieka, a z drugiej strony sprawiedliwość społeczna. My w Inicjatywie Polska nie godzimy się na to, aby polskie kobiety ginęły w polskich szpitalach, nie godzimy się na to, że państwo było ślepe i głuche na przemoc domową – tłumaczył Piotr Sieńko z Inicjatywy Polskiej.

- Lewica zawsze wspierała i będzie wspierać te akcje – mówi Michał Wysocki z Nowej Lewicy.

Patrząc na obecnych zabrakło przedstawicieli lewicowej partii Razem oraz Polski2050 Szymona Hołowni. Stanowisko Szymona Hołowni jest negatywne wobec tego marszu, stąd też lokalne struktury nieprzychodząc na konferencję wpisały się w ten ogólnopolski trend. Z kolei lokalnych struktur Razem nie zaproszono, jak tłumaczono to tworzą w Sejmie wspólny klub z Nową Lewicą. Adam Hofman, lokalny lider Razem, w rozmowie z nami przyznaje, że partia nie zabierała stanowiska co od 4 czerwca, zapewne część działaczy będzie tego dnia w Warszawie.