Sprawa jak się dowiadujemy dotyczy bydgoskiego szpitala uniwersyteckiego im. Biziela. Jak wynika z materiału lekarze wstrzymują się z decyzją o przerwaniu ciąży, w obawie, iż może zostać to potraktowane jako naruszenie ustawy antyoborcyjnej po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku, za co grozi odpowiedzialność karna.
Sprawa stała się medialna, w rezultacie w czwartek po południu zapadła decyzja w szpitalu, że ciąża zostanie przerwana poprzez cesarskie cięcie.