Dziękujemy za życzenia, które od Państwa dostaliśmy. Czujemy się nimi szczególnie poruszeni. Rzeczywiście obaj znajdujemy czas w przedświątecznej krzątaninie, by pomyśleć o pracownikach bydgoskiego ZACHEMu, którzy właśnie tracą pracę. Znajdowaliśmy czas również wcześniej, by alarmować rząd i opinię publiczną sytuacją ZACHEMu.

 

O poczynaniach zarządu ZACHEMu, których konsekwencją jest dzisiejsza sytuacja zakładu mówiliśmy wielokrotnie:

17 marca 2011 r. konferencja Kosmy Złotowskiego, ostrzeżenie, że polityka zarządu ZACHEMu prowadzi prostą drogą do likwidacji zakładu. Odpowiedzią na tę konferencję było ostrzeżenie, że naruszone zostały dobra osobiste kierownictwa firmy, że dalsze ich naruszanie skończy się pozwem. We wrześniu 2011 r. odbyła się konferencja prasowa przed bramą ZACHEMu, na której zadawaliśmy publicznie pytanie do posłów PO, czy zdają sobie sprawę z sytuacji ZACHEMu. Odpowiedzią państwa posłów Olszewskiego i Piotrowskiej było twierdzenie, że z ZACHEMem wszystko jest w porządku. W tym też czasie Kosmę Złotowskiego mieli odwiedzić przedstawiciele związkowców z ZACHEMu. Mimo umówienia, nie stawili się na spotkanie. Doszło do niego rok później w biurze poselskim Tomasza Latosa.

 

We wrześniu 2012 r. kolejny raz zorganizowaliśmy konferencję prasową i z zaskoczeniem przyjęliśmy jej niewielki odbiór w mediach.

 

Ponadto w bieżącym roku zadawaliśmy pytania w sprawach bieżących dotyczące ZACHEMu, wystąpiliśmy wreszcie z serią interpelacji na temat sytuacji ZACHEMu. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że ZACHEM nie jest do uratowania. 10 września Kosma Złotowski brał udział w wiecu protestacyjnym przed ZACHEMEM. Nie było tam wielu pracowników?

 

W listopadzie 2012 w Bydgoszczy zebrał się Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości i przedstawił swoje stanowisko wobec likwidacji ZACHEMU. Na początku grudnia obaj wzięliśmy udział w interwencyjnym programie Tv TRWAM na temat sytuacji ZACHEMu.

 

Szanowni Państwo!

Staraliśmy się więc nie tylko w ostatnim czasie, ale od kilku lat zainteresować rządzących sprawą ZACHEMu. Jesteśmy jednak w opozycji. Rządy w Polsce od 2007 roku sprawuje Platforma Obywatelska z Polskim Stronnictwem Ludowym.

 

Przypominamy, że jedyny okres, w którym ZACHEM przynosił zyski, to ten, w którym Prawo i Sprawiedliwość odpowiadało za rząd. Wówczas powstał projekt rozwoju przemysłu chemicznego, w tym również ZACHEMu, w Puławach miała zostać wybudowana instalacja do produkcji aminy, która uniezależniłaby Zachem od zagranicznych dostawców. Nowy rząd Donalda Tuska zrezygnował z tych planów, a nowy zarząd ZACHEMu z prezesem Konradem Mikołajskim zaakceptował rezygnację z tych planów i uzależnił Zachem od AirProducts podpisując z tą firmą długoletni kontrakt, który doprowadził do tego, że produkcja TDI stała się nieopłacalna.

 

Przypominamy również, że przedstawiciele związków zawodowych działających z ZACHEMie z radością witali nowego prezesa Konrada Mikołajskiego. Przecież zmian domagali się w piśmie wysłanym do ministra Grada na początku 2008 roku. Treść tego pisma w kontekście późniejszych wydarzeń i faktów budzi zdziwienie i niesmak.

 

Szanowni Państwo!

Jako osoby wybrane przez mieszkańców Bydgoszczy czujemy się fatalnie w sytuacji, gdy zamyka się kolejny zakład przemysłowy w Polsce, zwłaszcza, że jest to bydgoski zakład. Czujemy się fatalnie tym bardziej, że co najmniej od 2010 roku widzieliśmy, że ZACHEM jest na równi pochyłej. Mówiliśmy o tym publicznie, także przytaczając liczby i dane rynkowe. Czujemy się fatalnie, że nie udało nam się wygrać wyborów w 2011 roku. Czujemy się fatalnie z powodu rządów Platformy Obywatelskiej, których efektem jest dzisiejsza sytuacja przemysłu w Polsce, a ZACHEMu w szczególności.

 

Drodzy Państwo!

Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Wiemy, że znajdują się Państwo w trudnej sytuacji. Życzymy więc błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia i odmiany sytuacji. Z wyrazami szacunku (-) Tomasz Latos (-) Kosma Złotowski