Gazeta Wyborcza opierając się na dane GDDKiA oraz Ministerstwa Transportu opublikowała infografikę przedstawiającą priorytety rządu do 2018 roku. Znajdują się na niej fragmenty drogi ekspresowej S-5, ale na odcinkach Wrocław – Poznań i Poznań – Gniezno. 

 

Łącznie w latach 2014-2018 ma powstać 2100 km dróg ekspresowych. Na tej liście nie znajdują się ważne dla naszego regionu odcinki S-5.

 

Nie po raz pierwszy Gazeta Wyborcza publikuje zestawienie inwestycji drogowych, w którym pominięta została droga ekspresowa S-5. W poprzednich przypadkach natychmiast pojawiało się jednak sprostowanie odpowiednich resortów. W tym przypadku, do tej pory żadne z ministerstw tych informacji nie sprostowało. 

Czas jasno powiedzieć NIE DLA TURYSTYKI KIBOLSKIEJ w Bydgoszczy! Kolejne incydenty wystawiły na szwank dobre imię całego miasta, klubu o kilkudziesięcioletniej tradycji Zawisza Bydgoszcz, Bydgoskich Kibiców i obiektu. Skoro gramy przy pustych trybunach i miłośnicy piłki nożnej nie mogą zobaczyć pięknej oprawy meczów, z której słynie Bydgoszcz, niech cala Polska usłyszy "stop niszczeniu naszego stadionu – komentuje tę inicjatywę prezydent Rafał Bruski. W jego opinii głównymi winnymi zamieszek w czasie ostatniego meczu są kibice z Łodzi zarówno Widzewa jak i sympatyzujący z fanami Zawiszy ŁKS-u Łódź.

 

W czasie drugiej połowy meczu policja podjęła zdecydowaną interwencję na trybunie C. Jak czytamy w oficjalnym komunikacie 4 tys. kibiców chciało wejść na zamkniętą trybunę, a następnie zaatakować kibiców gości.

 

Zupełnie inną wersję przedstawiają kibice Zawiszy, którzy informują, że planowali opuścić w ramach protestu stadion, gdyż nie chciano wpuścić na obiekt ich kolegów z ŁKS-u. W wyniku interwencji policji jeden z kibiców stracił oko, ponadto Stowarzyszenie Kibiców Zawiszy Bydgoszcz uważa, że funkcjonariusze w sposób niezgodny z przepisami posługiwali się bronią.

 

Kibice oczekują upublicznienia nagrać z monitoringu.

 

Bruski powinien raczej bardziej się zainteresować zapisem monitoringu z ostatniego meczu Zawiszy z Widzewem – pisze na forum kibicowskim jeden z kibiców - a na pewno udzieleniem odpowiedzi na pytania zawarte w oświadczeniu SKZB do czego zobowiązany jest z urzędu. Przekona się wówczas kto tak naprawdę niszczy stadion i wizerunek Bydgoszczy. Marnowanie publicznych pieniędzy na propagandowe transparenty.

Młodzi są zmuszeni szukać pracy w większych miastach: Poznaniu, Warszawie, czy Gdańsku lub poza granicami kraju – informuje ruch Nowy Inowrocław.

 

W maju tego roku podczas otwarcia Galerii Solnej Inowrocławianie mogli usłyszeć, że obiekt ten daje około 1000 miejsc pracy. Porównując jednak ostatnie dane opublikowane przez Urząd Pracy październik 2012/2013 możemy zobaczyć że w przeciągu roku bezrobocie wzrosło o 2,2 % tj. o 796 osób, a nie spadło  - czytamy dalej.

 

Uważamy, że najważniejszym problemem do rozwiązanie w naszym mieście jest rekordowe bezrobocie, a nie ciągłe zajmowanie się Solankami, budowanie tam grilli, fontann, czy organizowanie koncertów Turnaua. Inowrocław, to również zwykli mieszkańcy, którzy chcą mieć pracę, wykazać dochody, uzyskać kredyt na zakup mieszkania, czy samochodu. Nie można dawać Inowrocławianom tylko nadziei.

 

 

W kategorii ogólnej zwyciężyły Dolinki Krakowskie, która jak czytamy w uzasadnieniu jest pełna widoków zabierających dech w piersiach.

W tym roku pojawiła się nowa kategoria ,,Natura”, w której oceniano obszary chronione objęte programem Natura 2000. Na pierwszym miejscu znalazła się Dolina Noteci, czyli obszar na zachód od Nakła, który obejmuje także część województwa Wielkopolskiego.

 

Między Wieleniem a Osiekiem, nad rzeką Notecią znajdziecie jedną z najpiękniejszych dolin w kraju. W której, oprócz miłośników przyrody, lubują się też bobry, wydry, rzadkie gatunki ryb, takie jak piskorz czy certa. Spodoba się też amatorom śluz rzecznych. Tych ostatnich jest tu aż dziesięć, z czego pięć zabytkowych – czytamy na stronach National Geographic.

 

Rozstrzygnięcia plebiscytu dokonali internauci za pomocą głosowania sms-owego.

 

Z tego wyróżnienia cieszyć się powinni przede wszystkim mieszkańcy powiatu nakielskiego. Być może właśnie rozwój turystyki wokół Doliny Noteci sprawi, że ten obszar trochę zacofany gospodarczo zacznie się rozwijać.

 

Warto zachęcić także do poznania uroków Doliny Noteci także mieszkańców pozostałej części regionu. Niestety mało który bydgoszczanin wie, że tak blisko znajdują się tak piękne tereny.

 

W kategorii Natura nominowane były także Bory Tucholskie, które uplasowały się na 8 miejscu. 

 

Główny powód niezgodności z prawem tej uchwały jaki porusza PiS to wchodzenie przez autorów uchwały w kompetencje należące do wojewody. W uchwale autorstwa radnych PO znajduje się bowiem zapis, że uchwała nazywające ten obiekt Mostem Uniwersyteckim wejdzie w życie w dniu 14 grudnia, co jest powiązane z planowanym terminem oddania inwestycji do użytku.

 

Zgodnie z ,,Zasadami techniki prawodawczej” na które powołują się radni PiS, termin wejścia uchwały w życie jest kompetencją wojewody. Zgodnie z tymi zasadami w uchwale powinien się znaleźć zapis, że uchwała wejdzie w życie 14 dni od opublikowaniu jej przez wojewodę w Dzienniku Urzędowym Województwa Kujawsko-Pomorskiego.

 

Na dzień dzisiejszy uchwała zmieniająca nazwę mostu nie została opublikowana w Dzienniku Urzędowym, czyli trzymając się zasad techniki prawodawczej niemożliwe jest jej nadanie mocy obowiązującego prawa miejscowego do dnia 14 grudnia.

 

Sprawa wydaje się błaha, ale z punktu widzenia prawa są to poważne błędy formalne, które mogą skutkować unieważnieniem uchwały zmieniającej nazwę mostu.

 

Tuż po środowym głosowaniu radny Piotr Król stwierdził – Radni Platformy Obywatelskiej popełnili poważne błędy w technice legislacyjnej. 

 

W poniedziałek wniosek o unieważnienie tej uchwały skierowały do wojewody także środowiska skupione wokół Bogdana Dzakanowskiego. 

Wstępnie na rok 2014 kujawsko-pomorskie otrzymało 95 mln zł, problemy budżetu państwa sprawiły jednak, że dokonano tak drastycznego cięcia.

 

Komisja wojewody wytypowała 4 zadania dotyczące dróg powiatowych. Będzie to przebudowa dróg łączących :

- Sławęcin z Wieszczycami i Wielkiej Komrzy z Droździenicą w powiecie tucholskim;

- Izbicę Kujawską z Boniewem i Borzymiem w powiecie włocławskim;

- Polskich Łąk z Pruszczem w powiecie świeckim;

- Łochowa z Lipnikami w powiecie bydgoskim.

 

Po za dofinansowaniem znalazły się między innymi projekty powiatów nakielskiego i inowrocławskiego. Ten drugi chciał przebudować drogę łączącą Wojdal z Pakością.

 

W przypadku inwestycji na drogach gminnych wytypowano 5 zadań na terenie gmin: Cekcyn, Bukowiec, Grudziądz, Śliwice i Książki.

Odrzucono prawie 50 wniosków innych gmin.

 

Ostateczną listę realizowanych zadań z tego programu, zatwierdzi w nowym roku minister administracji i cyfryzacji.  

Stanisław Żaryn na portalu wpolityce.pl pisze - Poseł Platformy wiadomość o darowiźnie zgłosił cztery miesiące po czasie. To jest ewidentnym działaniem niezgodnym z prawem. Termin ustawowy przekroczył czterokrotnie.

 

Nie jest to jednak jedyny zarzut do parlamentarzysty - Co więcej, okazuje się, że informacja o darowiźnie nie znalazła się w ogóle w oświadczeniu majątkowym posła PO. Ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora nie wyszczególnia, że parlamentarzyści mają informować o darowiznach, ale wskazuje, że "są obowiązani do złożenia oświadczenia o swoim stanie majątkowym". Z tych zapisów jasno wynika, że poseł Olszewski wiadomość o darowiźnie w wysokości 105 tys. złotych powinien umieścić w oświadczeniu. Mamy więc do czynienia z drugim przypadkiem złamania przepisów przez posła PO.

 

Należy przypomnieć, że głównym powodem dymisji ministra transportu Sławomira Nowaka było zatajenie korzyści majątkowych. W przypadku ministra prowadzone było już jednak zaawansowane postępowanie prokuratorskie.

 

Warto również spytać, co robiło państwo w tej sprawie? Zgodnie z przepisami oświadczenia majątkowe analizuje i sprawdza CBA, urzędy skarbowe oraz Kancelaria Sejmu. Czy sprawa dokumentów majątkowych posła PO była w ogóle badana? – pisze Żaryn. 

W środę bydgoscy radni dyskutowali między innymi o tym jak nazywać będzie się jeden z mostów w Bydgoszczy. Ten punkt przyciągnął do ratusza wiele osób, a także był transmitowany przez ogólnopolskie media. Wcześniej Rada Miasta przegłosowała Strategię Rozwoju Bydgoszczy do 2030 roku. Dokument ten krytykowany był przez radnego Macieja Grześkowiaka jako zbiór pobożnych życzeń. W tym zbiorze zabrakło jednak odniesień do poszerzenia BiT City na zachód, co w praktyce może utrudnić zabiegi w tym kierunku.

 

W praktyce brak tych zapisów daje władzom wojewódzkim łatwy argument do odrzucenia wszelkich roszczeń bydgoszczan – Skoro nie zapisaliście tego w strategii rozwoju miasta, to nie ma to dla was większego znaczenia.

 

O możliwości rozszerzenia BiT City na Nakło bądź Szubin mówił kilka miesięcy temu na konferencji prasowej przewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy Roman Jasiakiewicz. O umiejscowienie takich zapisów w strategii jednak już nie zadbał.

 

Według obecnych planów BiT City kursować ma na trasie Toruń Wschód – Bydgoszcz Główna. Oznacza to, że pociągi zatrzymywać się będą na stacjach w całej rozciągłości Torunia. W przypadku Bydgoszczy nie ma póki co szans na kursowanie pociągów w kierunku zachodnich dzielnic – Flisów i Osowej Góry. Gdyby uruchomić BiT City do Nakła, to te stacje znalazły by się w kolei metropolitarnej.

 

Przez społeczników rozważana była także koncepcja rozszerzenia BiT City tylko o dwie stacje do Osowej Góry. Z powodów technicznych i ekonomicznych taki zabieg mógłby się jednak specjalnie nie opłacić.

 

W Strategii Rozwoju Bydgoszczy do 2015 roku czytamy - Uruchomienie autobusu szynowego na trasie Osowa Góra - Bydgoszcz Główna - Bydgoszcz Wschód - Fordon, z przedłużeniem do Solca Kujawskiego i Torunia.

 

Te założenia nie zostały zrealizowane. Jak tłumaczą obecnie urzędnicy wycofano się z nich z powodu postawienia w Fordonie na transport tramwajowy. W kierunku Osowej Góry tramwaju raczej się jednak spodziewać nie możemy. 

 

 

 

Przy stacji Osowa Góra znajduje się wolna przestrzeń, którą można by zagospodarować jako parking w ramach coraz bardziej popularnego w naszym kraju systemu ,,Parkuj i jedź". Osoby dojeżdżające z okolicznych gmin parkowały by na Osowej Górze, a następnie w kierunku centrum ruszali komunikacją publiczną. 

Wielomiesięczne odcięcie Bydgoszczy dla żeglugi przyniesie straty zarówno przedsiębiorcom, ale także i miastu, które stawia na turystykę wodną. Bydgoska Marina wybudowana za kilka milionów złotych nie będzie wykorzystywana w pełni, także problemy czekać może organizacja przyszłorocznej edycji Steru na Bydgoszcz.