Co zatem należy zrobić? Bydgoszcz powinna dostać szybki dostęp do autostrady A1 w kierunku na Włocławek czy Warszawę. W interesie nas wszystkich jest powstanie dwupasmówki do Torunia, która automatycznie umożliwiłaby szansę połączenia Bydgoszczy z autostradą A1 w kierunku południowym – pisze senator Andrzej Kobiak na swoim blogu internetowym.

 

Skąd fundusze? Opcji jest kilka. Po pierwsze mogłaby być w części finansowania z  pieniędzy UE. Po drugie z funduszy w ramach ZIT- u. W grę wchodzi również  wsparcie bezpośrednio z Miasta Bydgoszczy i Miasta Torunia oraz rzecz jasna- z Urzędu Marszałkowskiego. Interes jest obopólny. Szybszy dojazd z jednego miasta do drugiego byłby dużym ułatwieniem – proponuje.

 

I o ile internet wszystko przyjmie, to realizacja pomysłów senatora może być trudna z prawnego punktu widzenia, gdyż Bydgoszcz i Toruń łączą tylko drogi krajowe, stąd też wszelkie inwestycje leżą w gestii władzy centralnej czyli rządu.  Z orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie w dniu 18 lipca 2012 wynika jasno, że zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym jeżeli gmina chce przejąć zadanie należące do administracji rządowej, to Skarb Państwa powinien w 100% zrefundować koszty tej inwestycji.  Także trudno może być  tę inwestycję sklasyfikować formalnie pod ZIT. 

 

Samorząd ma zupełnie inną koncepcje na ZIT

Dla bydgoskich samorządowców najważniejszym celem w ramach ZIT jest wzmacnianie Bydgoskiego Obszaru Funkcjonalnego, czyli w pierwszej kolejności środki z tej puli na Zintegrowane Inwestycje Terytorialne powinny trafić na wspólne inwestycje z gminami z powiatu bydgoskiego i nakielskiego, z którymi Bydgoszcz więzy ma najsilniejsze.

 

Fakt, iż w skład tego ZIT wejdzie Toruński Obszar Funkcjonalny jest narzucony naszemu województwu przez rząd mimo wyraźnego sprzeciwu samorządowców z zachodniej części województwa.

 

- Logika i praktyka wskazuje, że to powinny być osobne ZIT-y. Nie ma większych związków funkcjonalnych i społecznych pomiędzy Bydgoszczą i Toruniem. Zupełnie inaczej wygląda sprawa już w kierunku na zachód od Bydgoszczy – wyjaśnia radny Stefan Pastuszewski.

 

- Senator, który tworzy prawo najwidoczniej go nie zna – komentuje pomysł Kobiaka.

W Szubinie posłanka Iwona Kozłowska dyżur planuje w godzinach 11:00 – 12:00 w swoim biurze poselskim przy ulicy Generała Bema 1.

 

Dyżur w Kcyni planowany jest w godzinach 13:00 – 14:00 w Urzędzie Miejskim. 

 Przebieralnia mogła by powstać na obiekcie pobliskiej pływalni.

 

W obecnej sytuacji korzystający z lodowiska przebierają się na udostępnionych ławeczkach pod tzw. gołym niebem. W przypadku opadów śniegu pozostawione obuwie i rzeczy mokną. Dzieci i młodzież nie mają warunków do ewentualnej zmiany odzieży – pisze radna Magdalena Łośko do prezydenta Inowrocławia - Warto w takiej sytuacji zastanowić się nad możliwością wydzielenia niewielkiego pomieszczenia ze stojącego obok budynku Pływalni Wodny Park, bądź zamontowania niewielkiego zadaszenia w bliskim sąsiedztwie lodowiska w miejscu ławek. Takie rozwiązanie na pewno wpłynie na poprawę komfortu dla korzystających z lodowiska.

Dzisiaj odbyło się poświecone tej sprawie wspólne posiedzenie dwóch komisji:  Gospodarki Przestrzennej; Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska.  

 

W imieniu wnioskodawców projekt zmian przedstawił radny Piotr Król z PiS. Mówił on o absurdalnej sytuacji, gdy MZK będące spółką miejską musi kupować swoim pracownikom bilety na dojazd do pracy, a przez konieczność płacenia podatku VAT te koszty są wyższe,  niż gdyby mieli oni bezpłatne przejazdy jak miało to miejsce do końca 2013 roku. Należy tutaj podkreślić, że MZK jest w 100% własnością Miasta Bydgoszczy.

 

Przewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy Roman Jasiakiewicz zastanawiał się jak rozwiązać problem pracowników MZK, tak aby mogli oni bezpłatnie korzystać z komunikacji publicznej tylko do wykonywania obowiązków służbowych. Formalnie żaden wniosek z jego ust nie padł.

 

W opinii przedstawiciela ZDMiKP dyrektora Mirosława Kozłowicza koszt wprowadzenia ulg dla rodzin wielodzietnych i obniżenia ceny biletów jednorazowych wynosi mniej więcej tyle samo ile zaoszczędzono odbierając bezpłatne przejazdy seniorom, krwiodawcom i kierowcom z MZK. Szacuje się, ze jest to kwota wynosząca niecałe 5 mln zł. Na połączonym posiedzeniu komisji nie padła jednak także żadna propozycja skąd te pieniądze należało by do komunikacji publicznej dołożyć jeżeli przywrócono by te ulgi.

 

Komisja Gospodarki Przestrzennej wydala dla propozycji przywrócenia ulg opinie pozytywną. Natomiast Komisja Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska negatywną.

 

Nieoficjalnie się mówi, że klub Miasto dla Pokoleń nie będzie reprezentowany jutro na sesji przez wszystkich członków, co matematycznie znacznie osłabia szansę na przegłosowanie  zmian. Po klubie radnych Platformy Obywatelskiej nie należy się natomiast spodziewać zmiany zdania i głosowania przywróceniem ulg. 

 

Unia Europejska Kurs na zmianę – taki tytuł nosi dokument programowy przedstawiający cele jakie stawiają sobie politycy SLD na najbliższe 5 lat.

 

Odrodzenie gospodarki

SLD uważa, że Unia Europejska powinna zerwać z liberalnymi dogmatami i zamiast zaciskać pasa na każdym kroku skupić się na tworzeniu miejsc pracy, co ma pozwolić rozwinąć europejską gospodarkę i wyjść z kryzysu ekonomicznego.

 

Sojusz Lewicy Demokratycznej deklaruje, że przedstawiciele tej partii w Parlamencie Europejskim będą dążyć do przyjaznych warunków funkcjonowania małych i średnich przedsiębiorstw.

 

Europejczycy płacą za kryzys, którego nie wywołali. Koszty ratowania europejskich banków, zrujnowanych przez spekulacje finansowe to 7 bilionów złotych. To tyle ile ponad 20 letni budżet Polski  - czytamy w programie SLD. Partia ta proponuje dążenie do likwidacji rajów podatkowych w Unii Europejskiej oraz zmianę przepisów dotyczących funkcjonowania bankowości, aby zmniejszyć maksymalnie możliwość nadużyć. Ponadto SLD chce opodatkować rynki walutowe i finansowe.

 

Wyrównać prawa pracownicze

Zdaniem autorów programu obecnie nie ma równowagi sił pomiędzy pracownikami i pracodawcami. SLD będzie chciało wzmocnić pozycję związków zawodowych oraz wprowadzić uniwersalny dla całej Unii Europejskiej katalog praw pracowniczych.

 

Ponadto SLD chce postawić na:

- aktywną walkę z biedą i wykluczeniem społecznym

- powstrzymać proces urynkowienia edukacji i służby zdrowia

- walczyć z nierównością społeczną i rosnącym wpływom skrajnej prawicy

- walczyć z przemocą wobec kobiet

- walczyć z korupcją i nadużyciami

 

Politycy SLD w Parlamencie Europejskim będą współtworzyć frakcję Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów (S&D).  Obecnie funkcję Przewodniczącego Parlamentu Europejskiego pełni jeden z liderów tej frakcji, niemiecki polityk Martin Schulz.

 

Liderem listy wyborczej SLD – UP w województwie kujawsko-pomorskim jest europoseł Janusz Zemle. 

Pod koniec stycznia w mieście na prawach powiatu Bydgoszczy bez pracy było 14.895 tys. osób, czyli 662 więcej niż pod koniec grudnia. W powiecie ziemskim bydgoskim liczba bezrobotnych wzrosła natomiast o 256 osób i wynosi obecnie 5.7 tys.  

 

Obecnie zarejestrowanych w kujawsko-pomorskim jest 156.6 tys. osób bez pracy.

 

W kraju jak wynika z danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej w tym okresie liczba bezrobotnych wzrosła o 101,6 tys.

 

Kilka tygodni temu koalicja rządząca  PO i PSL w Sejmie przeforsowała w trybie niemalże ekspresowym nowelizację ustawy o lasach. Nie było także problemów z przeforsowaniem tej inicjatywy przez Senat.  Do 2015 roku dzięki temu zabiegowi budżet państwa otrzyma 1.6 mld zł, a w latach kolejnych będzie otrzymywać w zależności od obrotów lasów od  100 do 150 mln zł.

 

Protestują leśnicy, którzy uważają, że te pieniądze są gromadzone na usuwanie szkód spowodowanych przez różnego rodzaju żywioły. Pojawiają się także głosy, że zalesianie Polski odbywa się zbyt wolno, przez co grożą nam kary nakładane przez Komisję Europejską w przyszłości.  Tereny leśne stanowią około ¼ powierzchni całego kraju,  przez co jest to jeden z większych skarbów Polski.

 

Dziwić nie  powinno także postępowanie rządu, gdyż dług publiczny cały czas rośnie, stąd też, aby nie przekroczyć progu ostrożnościowego szuka się kolejnych dochodów.

 

Kilka dni temu swój blog internetowy założył senator z Bydgoszczy Andrzej Kobiak, na którym krytykuje postawę opozycji z Prawa i Sprawiedliwości - Duża część tych pieniędzy, bo aż 1,3 mld zł trafi na remont i budowę lokalnej infrastruktury drogowej – broni decyzji rządu - Okazuje się, że Prawo i Sprawiedliwość nie do końca rozumie przesłanki tej nowelizacji. Rzekomo jest ona  niekonstytucyjna, bo nakłada wprowadzenie nowego podatku. Ale gdzie? Kiedy? Albo ja jestem w błędzie, albo oponenci czegoś nie zrozumieli. Ponadto argument destabilizacji finansowej LP wydaje się być wyssany z palca.

 

Wyjaśnienia senatora nie zmieniają jednak faktu, iż państwo polskie zamiast szukać oszczędności w administracji   próbuje wyciągać pieniądze z Lasów Państwowych. Ten argument dość często pada z ust opozycji.

 

Zbiórka podpisów odbywa się z dużym rozmachem, aktywnie włączają się w nią także wspólnoty parafialne.

 

Działania rządu krytykuje również lewica i Twój Ruch - Lasy już dziś nie zalesiają we właściwym tempie. Polska powinna mieć około 33% procent zalesienia za kilka lat, a wciąż nie ma. Będziemy więc pewnie płacić kary do Brukseli za te PSL – owske zaniedbania. Ale jeszcze większym problemem jest, że mamy mało drewna i że jest ono drogie na potrzeby naszego przemysłu. – komentuje na swoim blogu Janusz Palikot.

 

 

Zebranie 500 tys. podpisów jednak nie wystarczy, na referendum musi zgodzić się także Sejm, a przy twardej postawie PO i PSL nie będzie to możliwe.