Artykuły filtrowane wg daty: środa, 28 marzec 2018 https://www.portalkujawski.pl Wed, 22 May 2024 03:43:38 +0200 Joomla! - Open Source Content Management pl-pl Radni Białych Błot chcą kolejnego wicewójta i obwodnicy https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/13049-radni-bialych-blot-chca-kolejnego-wicewojta-i-obwodnicy https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/13049-radni-bialych-blot-chca-kolejnego-wicewojta-i-obwodnicy Radni Białych Błot chcą kolejnego wicewójta i obwodnicy

O zamiarze powołania kolejnego wicewójta wicewójt Jan Jaworski mówi od grudnia, do tej pory nie wydał jednak w tym kierunku zarządzenia. Wczoraj natomiast dość niespodziewanej treści stanowisko przyjęła Rada Gminy Białe Błota, która pozytywnie opiniuje chęć powołania kolejnego wicewójta. Brzmi to absurdalnie, bowiem powoływanie zastępców wójta leży wyłącznie w kompetencji organu wykonawczego, a nie Rady Gminy.

 

Rada Gminy Białe Błota pozytywnie opiniuje działania Zastępcy Wójta Gminy Białe Błota, wykonującego zadania i kompetencje Wójta Gminy Białe Błota, dotyczące powołania drugiego zastępcy Wójta Gminy Białe Błota – mniej więcej takiej treści stanowisko przyjęli w środę radni. Brzmi ono absurdalnie zarówno pod względem logicznym i merytorycznym, ale ponad połowa rady zagłosowała za jego przyjęciem.

 

Redaktor Marzanna Kreja z Białe Błota Info zadaje pytanie, którym wicewójtem miałby być nowopowołany wicewójt? Pytanie wydaje się istotne, bowiem sytuacja w gminie Białe Błota jest dalece niestandardowa. Przypomnijmy – jesienią wójt Maciej K. został aresztowany na kilka miesięcy, obecnie przebywa na wolności, ale nie może nadal sprawować swojej funkcji. Obowiązki zgodnie z ustawą przejął pierwszy wicewójt Jan Czekajewski, który z końcem roku przeszedł na emeryturę. Przed odejściem powołał drugiego wicewójta Jana Jaworskiego. Skoro w zarządzeniu powołującym Jaworskiego pojawia się zapis, iż jest on drugim wicewójtem, to kolejny wicewójt będzie trzecim? Gmina Białe Błota jest ustawowo jednak zbyt małą (pod względem ludności), aby móc powołać trzech zastępców wójta.

 

Zapewne obawa, iż powołania kolejnego wicewójta mógłby w trybie nadzoru nie zaakceptować wojewoda sprawiła, iż do tej pory wicewójt Jaworski tego kroku nie uczynił. Jak pisaliśmy kilka dni temu, były dyrektor Gminnego Centrum Kultury Łukasz Narolski w ogóle podważa funkcjonowanie Jaworskiego jako organu władzy wykonawczej, gdyż w jego opinii te obowiązki może pełnić tylko pierwszy wicewójt, który przeszedł już na emeryturę. Narolski zatem zaskarżył zarządzenie Jaworskiego, które dotyczy jego interesu prawnego, do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Sąd bada – czy władza w Białych Błotach jest legalna.

 

Wczorajsze stanowisko Rady Gminy być może ma być podkładką dla wicewójta, iż jeżeli decyzja o powołaniu kolejnego wicewójta zostanie przeze wojewodę podważona, to będzie mógł zrzucić odpowiedzialność na Radę Gminy, która przecież rekomenduje mu takie działania (jako władza ustawodawcza w gminie).

 

- Mozna pokusić się o stwierdzenie, że rada na dzisiejszej sesji przekroczyła swoje kompetencje - ocenia Marzanna Kreja, która wprost mówi, iż obowiązki kolejnego wicewójta ma objąć Henryk Sykut.

 

Są pieniądze na STEŚ

Duże emocje na wczorajszej sesji budziła również kwestia obwodnicy. Mieszkańcy północnej części miejscowości Białe Błota uważają, że najprawdopodobniej wygra wariant przebiegu obok ich domów. Zasadność tego przebiegu podważają jednak radni województwa Andrzej Walkowiak i Michał Krzemkowski, jako obwodnicy niepraktycznej. Wczoraj Rada Gminy zabezpieczyła 175 tys zł na opracowanie Studium-Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowego dla potencjalnych przebiegów obwodnicy. Odbywa się to we współpracy z Województwem Kujawsko-Pomorskim, Powiatem Bydgoskim i Miastem Bydgoszczą – te samorządy już w grudniu zabezpieczyły środki na STEŚ. Liderem porozumienia jest gmina Białe Błota, która dopiero wczoraj zabezpieczyła fundusze.

 

Dodatkowej pikanterii sprawie dodał fakt, że Rada Gminy jednocześnie wycofała z budżetu na rok 2018 kwotę 300 tys. zł na budowę odwodnienia i nawierzchni ulicy Azalowej, której mieszkańcy krytykują pomysł z obwodnicą.

 

Poprawkę znoszącą te kontrowersyjne zapisy z uchwały budżetowej zgłosiła radna Maria Wolsztyńska, ale upadła ona w głosowaniu.

 

 

]]>
Bydgoszcz Thu, 29 Mar 2018 00:19:51 +0200
Rada Miasta negatywnie ocenia propozycję zmiany podziału województwa na okręgi https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/13048-rada-miasta-negatywnie-ocenia-propozycje-zmian-podzialu-wojewodztwa-na-okregi https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/13048-rada-miasta-negatywnie-ocenia-propozycje-zmian-podzialu-wojewodztwa-na-okregi Rada Miasta negatywnie ocenia propozycję zmiany podziału województwa na okręgi

Dzisiaj (28 marca) Rada Miasta Bydgoszczy przyjęła stanowisko, w którym negatywnie opiniuje propozycję Zarządu Województwa, dotyczącą nowego podziału województwa kujawsko-pomorskiego na okręgi wyborcze. Radni Prawa i Sprawiedliwości nie wzięli udziału w głosowaniu.

Zmiana w granicach okręgów jest konieczna z powodu spadku liczby mieszkańców poniżej 2 mln mieszkańców (według Komisarza Wyborczego), przez co liczba wybieranych radnych spadnie z 33 do 30. Z racji tego, że w przypadku okręgu nr 3 (grudziądzkiego) liczba wybieranych radnych spadłaby do 4 (ustawa wymaga minimum 5), konieczne są zmiany w granicach okręgów wyborczych.

 

Dla zachowania 5 mandatów w okręgu nr 3 (Grudziądz oraz powiaty: grudziądzki, brodnicki, golubsko-dobrzyński i wąbrzeski) Zarząd Województwa rekomenduje sejmikowi przeniesienie do tego okręgu powiatu rypińskiego z okręgu nr 6 (Włocławek oraz powiaty: włocławski, aleksandrowski, lipnowski, w chwili obecnej również rypiński).

 

Dalej proponuje się przenieść z okręgu nr 5 (powiaty: inowrocławski, mogileński, radziejowski i żniński) powiat radziejowski. W tym wypadku jednak okręg nr 5 nie spełni wymogu, stąd też marszałek proponuje wymianę z okręgiem nr 1 (powiaty: bydgoski, nakielski, sępoleński, świecki i tucholski) powiatu żnińskiego na bydgoski. Dopiero w tym momencie cała układanka się zamknie. Bez zmian pozostanie jedynie okręg nr 1 składający się Miasta Bydgoszczy. We wszystkich okręgach wybieranych byłoby 5 radnych.

 

Rada Miasta protestuje, ale nie jednogłośnie

Rada Miasta Bydgoszczy negatywnie opiniuje przekazany przez marszałka województwa projekt uchwały – czytamy w stanowisku przyjętym przez bydgoski samorząd, 14 głosami za, jednym wstrzymującym, radni PiS-u nie wzięli udziału w głosowaniu.

 

Rada Miasta Bydgoszczy proponuje połączenie obecnego okręgu 3 i 4, przez co nie będzie trzeba zmieniać nic w innych okręgach. Tak wyglądałby przy tej propozycji podział mandatów:

Okręg nr 1 Miasto Bydgoszcz – 5 radnych

Okręg nr 2 powiaty: bydgoski, nakielski, sępoleński, tucholski i świecki – 6 radnych

Okręg nr 3 Toruń, Grudziądz oraz powiaty: grudziądzki, brodnicki, golubsko-dobrzyński, wąbrzeski, toruński i chełmińśki – 9 radnych

Okręg nr 4 powiaty: inowrocławski, żniński, mogileński i radziejowski – 5 radnych

Okręg nr 5 Włocławek oraz powiaty: włocławski, rypiński, lipnowski, aleksandrowski – 5 radnych

 

Daje to przewagę zachodniej stronie województwa nad wschodnią w stosunku 16:14.

 

Zdaniem szefa klubu radnych PiS-u Mirosława Jamrożego radni PO zbyt szybko chcieli procedować nad stanowiskiem, nie dając czasu na przemyślenie i wybranie najlepszego wariantu - Ja przestrzegałem, że na tak ważkim tematem nie powinniśmy zajmować pomiędzy Zachemem i smogiem.

 

- Propozycja marszałka nie jest dobra, ale nasze stanowisko nie jest lepsze – ocenia radny Paweł Bokiej. W jego opinii wzmacniałby on pozycję indywidualną Piotra Całbeckiego, który pełni obecnie funkcję marszałka województwa - Najsilniejszemu politykowi stwarzamy 9-cio mandatowy okręg wyborczy, gdzie jako lokomotywa wciągnie radnych z Torunia.

 

Radny Bokiej wyraził przy tym ubolewanie, że bydgoscy posłowie krytykowali propozycję rządową, aby zmniejszyć wymóg minimalnej liczby radnych wybieranych w okręgach. Wówczas nie byłoby podstaw do zmian w granicach okręgów, bowiem w okręgu 3 można by wybierać tylko 4 radnych.

 

O podziale województwa na okręgi zdecyduje Sejmik Województwa, który może, ale nie musi uwzględniać dzisiejszej opinii Rady Miasta Bydgoszczy.

 

]]>
Bydgoszcz Wed, 28 Mar 2018 19:17:23 +0200
Inowrocław: Urzędniczka ratusza z 34 zarzutami https://www.portalkujawski.pl/inowroclaw/item/13044-inowroclaw-urzedniczka-ratusza-z-34-zarzutami https://www.portalkujawski.pl/inowroclaw/item/13044-inowroclaw-urzedniczka-ratusza-z-34-zarzutami Inowrocław: Urzędniczka ratusza z 34 zarzutami

Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz Południe w oparciu o śledztwo Centralnego Biura Antykorupcyjnego postawił byłej urzędniczce Urzędu Miasta Inowrocławia 34 zarzuty związane z wyłudzeniem blisko 120 tys. zl na szkodę urzędu. CBA nie wyklucza, że zarzuty zostaną postawione kolejnym osobom.

Sprawa dotyczy wyłudzania pieniędzy z kasy miasta na podstawie fikcyjnych faktur w latach 2015-2017. Zamieszani w sprawę są pracownicy Wydziału Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta - W celu ukrycia wyłudzenia posługiwano się fałszywymi fakturami, którymi tuszowano zabór mienia. Poświadczające nieprawdę faktury opisywano jako prawdziwe, potwierdzając wykonanie prac. Pojedyncze faktury opiewały na kwoty do kilkunastu tysięcy złotych. Kobieta, która usłyszała zarzuty, była odpowiedzialna m.in. za opisywanie takich faktur i wstępne przygotowywanie ich celem wypłaty pieniędzy za rzekomo wykonane usługi lub celem przedłożenia w kasie urzędu, aby rozliczyć wcześniej pobraną - wyłudzoną zaliczkę gotówkową – informuje Piotr Kaczorek, z Centralnego Biura Antykorupcyjnego - 11 października 2017 roku funkcjonariusze gdańskiej Delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego wszczęli kontrolę procedur w przedmiocie udzielania i realizacji zamówień publicznych, których wnioskodawcą był Wydział Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Inowrocławia w latach 2015-2017. Już pierwsze czynności potwierdziły wcześniejsze przypuszczenia i pozwoliły na złożenie do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Tydzień po rozpoczęciu kontroli agenci CBA z Delegatury w Gdańsku weszli do Urzędu Miasta w Inowrocławiu, do jednej z jednostek kulturalnych podległych urzędowi - Kujawskiego Centrum Kultury oraz mieszkań prywatnych. Zabezpieczyliśmy wtedy procesowo dowody: faktury i dokumenty związane z wprowadzaniem do obrotu fikcyjnych faktur i rachunków, a także nośniki danych i komputery.

 

]]>
Inowrocław Wed, 28 Mar 2018 14:21:03 +0200
Policja bada czy 1 marca nie doszło do prowokacji https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/13043-policja-bada-czy-1-marca-nie-doszlo-do-prowokacji https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/13043-policja-bada-czy-1-marca-nie-doszlo-do-prowokacji Policja bada czy 1 marca nie doszło do prowokacji

Radna Grażyna Szabelska na dzisiejszej sesji Rady Miasta Bydgoszczy nawiązała do incydentu, do jakiego doszło 1 marca nieopodal skweru Leszka Białego. Komendant Miejski Policji insp. Sławomir Kosiński poinformował, że trwa postępowanie wyjaśniające, czy działacze Obywateli RP nie dopuścili się zakłócenia legalnej manifestacji.

 

Pytanie radnej padło w ramach przedstawianego przez komendanta sprawozdania z działalności Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.

 

- Czy zostają zachowane zasady równoprawnego traktowania wszystkich uczestników Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Marsz został zakłócony, a dostaję informację, że do tej odpowiedzialności mogą być posunięci organizatorzy, a nie zakłócający – mówiła radna Grażyna Szabelska.

 

- Zgromadzenie było legalne – mówił o uroczystościach organizowanych przez kibiców komendant Kosiński – Komisariat Śródmieście wyjaśnia czy doszło do jego zakłócenia.

 

1 marca na obywatelskich obchodach Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych pojawiła się grupa osób, określających się jako działacze Obywateli RP, którzy trzymali karteczki z napisem sugerującym, iż wśród Żołnierzy Wyklętych są również zbrodniarze. Nie zarejestrowali oni jednak formalnie kontrmanifestacji. Swoją aktywność te osoby transmitowały na żywo, co sugerować może, iż przewidywali, że dojdzie do napięć pomiędzy uczestnikami. Do takowych zaczynało dochodzić, stąd też przewodniczący zgromadzenia Jerzy Mickuś wezwał te osoby do opuszczenia zgromadzenia. Jego polecenie zostało zignorowane. Po chwili interweniowali policjanci, którzy grupę mogącą zakłócać zgromadzenie wylegitymowała. Początkowo Policja informowała, że nie naruszyły te osoby prawa. Dzisiaj dowiadujemy się, iż badane jest, czy jednak do zakłócenia zgromadzenia doszło.

 

Komendant przyznał również, że prowadzone jest po złożonym przez potencjalnych poszkodowanych zawiadomieniu, postępowanie czy doszło do naruszeń prawa ze strony uczestników uroczystości. Obywatele RP i organizacje z nimi współpracujące, wprost poinformowały, że domagają się ścigania znieważania, bowiem pod ich adresem poleciały wyzwiska.

 

Spór pomiędzy stronami rozstrzygnąć ma postępowanie sądowe.

 

]]>
Bydgoszcz Wed, 28 Mar 2018 14:01:58 +0200
O Zachemie na Radzie Miasta. Merytorycznie, ale momentami politycznie https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/13042-o-zachemie-na-radzie-miasta-merytorycznie-ale-momentami-politycznie https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/13042-o-zachemie-na-radzie-miasta-merytorycznie-ale-momentami-politycznie O Zachemie na Radzie Miasta. Merytorycznie, ale momentami politycznie

W trakcie dzisiejszej sesji Rady Miasta Bydgoszczy odbyła się dyskusja o sytuacji na terenach skażonych przez zakłady chemiczne Zachem. Praktycznie była to wymiana informacjainformacji,  w trakcie której zrodziło się kilka propozycji działania. Nie obyło się jednak bez polityki, którą samotnie próbował prowadzić radny Bogdan Dzakanowski.

 

W imieniu prezydenta informacje przedstawiał dyrektor Grzegorz Boroń - Zakłady chemiczne Zachem stały się nie tylko problemem środowiskowym, ale również problemem zdrowotnym dla osób przebywających – wyjaśniał - Naukowcy określają, że czas dopłynięcia zanieczyszczeń to kilkadziesiąt, a nawet 100 lat.

 

Odłożone w czasie skutki jednak nie rozwiązują problemu, bowiem jak podkreślał Boroń - Ładunek zanieczyszczeń jest jednak ogromy.

 

- Koszty o których mówi dokument opracowany przez AGH mówi o 2-3 miliardach złotych. Trudno liczyć, że takie pieniądze trafią do Zachemu – zaznaczał realistycznie Boroń. Krytykował on przy tym postępowanie syndyka masy upadłościowej Zachemu, który nie jest zainteresowany kwestiami środowiskowymi - Syndyk próbuje uniknąć odpowiedzialności podmiotu gospodarczego znacznie to utrudnia.

 

Wojewodę reprezentował prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska Dariusz Wrzos, który przyznał, że tak naprawdę cały temat w pełni zreferował dyrektor Boroń. Głos zabrał również poseł Piotr Król, który podkreślał potrzebę działania ponad podziałami politycznymi.

 

Atmosfera polityczna zaczęła się po przemówieniu radnego Bogdana Dzakanowskiego, który z mównicy mówił tak naprawdę tylko o prezydencie Rafale Bruskim - Co pan robi, żeby nic nie robić? Dyrektor Boroń mówi, że 100 lat potrzeba żeby zanieczyszczenia dotarły do Wisły, gdyby był pan na spotkaniu to by wiedział, że one już tam są.

 

Później atakował prezydenta za przeniesienie części Urzędu Miasta do budynków administracyjnych dawnego Zachemu - Dziwię się, że pan w zakładzie chemicznym, gdzie kiedyś matki nie mogły przebywać, a teraz pan przeniósł tam cały wydział.

 

- Po wystąpieniach merytorycznych przyszedł czas na to wystąpienie polityczne. Pan radny swoim zwyczajem skupił się na mnie w swojej wypowiedzi, opierając się na manipulacjach – odpowiedział prezydent Rafał Bruski, który po kolejnych atakach ze strony radnego opuścił sesję. Na radnego Dzakanowskiego próbował wpływać poseł Król, prosząc go o powagę.

 

- Zrobił pan tą jazdę we wspaniałym stylu. Może pan pomyśli o sprawach poważnych, a potem o kampanii wyborczej – skomentował zachowanie Dzakanowskiego, przewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy Zbigniew Sobociński.

 

Po powrocie do merytorycznego poziomu sesji prezydent powrócił i zapowiedział - Chce poinformować, że wszystkie możliwe prawnie działania będą podejmowane.

 

W trakcie dyskusji związany z klubem PiS-u radny Stefan Pastuszewski nazwał Zachem, ,,bydgoskim Czarnobylem” wskazując, że podobnie jak było to po wybuchu elektrowni atomowej na Ukrainie, powinna powstać specjalna państwowa komisja likwidująca skutki zanieczyszczeń. Z takim też apelem zwrócił się do parlamentarzystów.

 

Unia pomoże?

Radny Jakub Mikołajczak poinformował, że poseł do Parlamentu Europejskiego Tadeusz Zwiefka podjął działania, aby uzyskać ewentualną pomoc przy rekultywacji Zachemu z Komisji Europejskiej.

 

]]>
Bydgoszcz Wed, 28 Mar 2018 13:07:12 +0200
Strażacy zachęcają do montowania czujników dymu https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/13040-strazacy-zachecaja-do-montowania-czujnikow-dymu https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/13040-strazacy-zachecaja-do-montowania-czujnikow-dymu Strażacy zachęcają do montowania czujników dymu

Na dzisiejszej sesji Rady Miasta Bydgoszczy zostanie przedstawione radnym sprawozdanie Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy. Dość ciekawa dyskusja na tematy związane z bezpieczeństwem przeciwpożarowym miała miejsce na wczorajszym posiedzeniu Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego.

Reprezentujący PSP z-ca komendanta bryg. Jacek Podwolski poinformował członków komisji, że w Bydgoszczy pracuje na etatach 221 strażaków, po zwiększeniu przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji liczby etatów o 12, cały czas do obsadzenia jest 11. Z założenia nowe etaty dotyczyć mają ratownictwa biochemicznego, podczas przeprowadzanych rekrutacji na razie tylko jeden kandydat przeszedł jednak testy sprawnościowe.

 

Brygadier Podwolski przedstawił również strukturę organizacyjną PSP w Bydgoszczy., według podziału na specjalizację. Przy ulicy Pomorskiej funkcjonuje jednostka specjalizująca się w ratownictwie wodno-nurkowym. Fordońska jednostka natomiast zajmuje się zagrożeniami chemicznymi i terrorystycznymi. Strażacy z Ludwikowa specjalizują się ratownictwie wysokościowym, z-ca komendanta chwalił się, że odnoszą sukcesy w swojej kategorii na ogólnopolskich zawodach strażackich. Przy ulicy Łochowskiej nieopodal Belmy znajduje się najmniejsza jednostka ze specjalizacją chemiczną jak w przypadku Fordonu. Komenda Miejska PSP planuje w przyszłości rozbudowę tej jednostki. Dodatkowo na Glinkach działa szkoła strażacka, która podlega jednak bezpośrednio Komendantowi Głównemu w Warszawie. Nieco bydgoskich strażaków odciąża też nowo uruchomiona jednostka w Białych Błotach.

 

W roku 2017 strażacy mieli więcej pracy za sprawą szeregu anomalii pogodowych niszczących chociażby drzewa, co wiązało się z koniecznością interwencji strażackich. W okresie gdy specjalistyczny sprzęt wraz ze strażakami pojechał poza Bydgoszcz do usuwania skutków nawałnic, w Bydgoszczy w większym stopniu zaangażowani byli wolontariusze z Ochotniczych Straży Pożarnych.

 

Strażacy stawiają na prewencję

Dużo uwagi na posiedzeniu komisji poświęcono kwestii prewencji. Brygadier Podwolski podkreślał, że jest to ważny element działalności PSP, przy tym zachęcał do zakupu czujników dymu, które w jego opinii są stosunkowo małym wydatkiem, przy korzyściach dla bezpieczeństwa. Czujnik może bowiem pozwolić dość szybko wykryć śmiertelny czad. Strażacy prowadzili akcję profilaktyczną ,,Czad i Ogień. Obudź Czujność”. W ubiegłym roku z powodu zatruć czadem zmarła w Bydgoszczy 1 osoby, w bieżącym już niestety 2.

 

Obecny na komisji przedstawiciel Wydziału Zarządzania Kryzysowego poinformował, że trwają obecnie rozmowy z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej, w sprawie możliwości zakupu przez miasto czujników dla najbiedniejszych. Koszt jednego czujnika w sklepie to około 40 zł.

 

]]>
Bydgoszcz Wed, 28 Mar 2018 07:46:40 +0200