We wtorek po trzech miesiącach przerwy wymuszonej przez epidemię, zebrała się Komisja Gospodarki Przestrzennej Rady Miasta. W trakcie studyjnego posiedzenia na placu budowy Młynów Rothera przedstawiciele wykonawcy toczącej się inwestycji, w towarzystwie zastępcy prezydenta Michała Sztybla zaprezentowali postęp prac. W przypadku części przestrzeni widać już dość zaawansowane prace wykończeniowe, szczególne wrażenie robi dębowa podłoga.

 

 

 

Dużą atrakcją stać się może taras widokowy, który będzie uzupełnieniem oferty restauracji, które mają być ulokowane na parterze i pierwszym piętrze. Wiceprezydent Sztybel zapowiedział przesunieciem znajdującego się na Wyspie Młyńskiej amfiteatru, wraz z szaletem miejskim, aby odsłonić Młyny, a także umożliwić widok z tarasu na całą Wyspę Młyńską. Taras z po części położoną podłogą robi już dzisiaj piorunujące wrażenie.

 

 

 

W posiedzeniu studyjnym uczestniczył dyrektor Parku Kultury Młyny Rothera Sławomir Czarnecki, którego zdaniem po ukończeniu prac będzie zaadoptowanie przestrzeni pod działalność wystawową. Pierwszy etap inwestycji powinien zakończyć się jesienią.

 

Więcej zobaczyć można na naszym materiale filmowym.

 

 

Dokładnie – w oparciu o dane wojewody mamy w województwie kujawsko-pomorskim 43 osoby chore. Łącznie na COVID-19 zachorowały 604 osoby, z tego 513 uznawanych jest ozdrowieńców, czyli osoby potencjalnie mogące być już uodpornione przeciwko wirusowi. Zmarło w naszym województwie 47 osób.

 

 

W skali kraju ta krzywa wygląda już zupełnie inaczej, bowiem wciąż przybywa stwierdzonych przypadków oraz osób chorych w jednym momencie, głównie za sprawą Śląska, gdzie mamy do czynienia z co drugim dla Polski zachorowaniem. Patrząc na dane z ostatnich dni, gdy stwierdzanych jest niekiedy nawet po 600 zachorowań dziennie, to sytuacja nie wygląda zbyt optymistycznie. Minister zdrowia Łukasz Szumowski wyjaśnia, że na Śląsku w związku z trudniejszą sytuacją prowadzone są badania przesiewowe w zakładach pracy, czego w jego opinii nie robi żaden inny kraj w Europie. Normalnie badania przeprowadza się w przypadku podejrzenia zachorowania np. po kontakcie danej osoby z osobą chorą. Badania przesiewowe oznaczają natomiast testowanie całego środowiska. Więcej o tym piszemy - Szumowski: rekord zachorowań wynika z badań przesiewowych górników i innych ognisk

 

Codziennie dane statystyczne dla naszego województwa aktualizujemy na tej stronie - COVID-19 - dane statystyczne

 

 

Wyniki obu badań zostały opublikowane we wtorek w piśmie "Nature".

 

Naukowcy z Imperial College analizowali efekt wprowadzenia restrykcji w 11 zachodnioeuropejskich krajach. Na podstawie danych oraz stworzonego modelu stwierdzono, że gdyby nie podjęto żadnych działań na rzecz ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa, w badanych krajach doszłoby do 3,1 miliona więcej zgonów. Dzięki podjętym interwencjom współczynnik reprodukcji wirusa (tzw. współczynnik R) spadł poniżej 1, tym samym hamując rozwój pandemii.

 

Brytyjski zespół ocenia, że do maja w Austrii, Belgii, Wielkiej Brytanii, Danii, Niemczech, Włoszech, Hiszpanii, Szwecji i Szwajcarii infekcji SARS-CoV-2 uległo 12-15 milionów osób, czyli ok. 4 proc. populacji. Oznacza to, że do osiągnięcia tzw. odporności stadnej jest jeszcze bardzo daleko.

 

"Jesteśmy wciąż dopiero na początku tej pandemii" - ocenił szef zespołu Samir Bhatt cytowany przez agencję Reutera. Jak dodał, ryzyko drugiej fali zakażeń przy zniesieniu wszystkich ograniczeń jest "bardzo realne".

 

W drugim opublikowanym badaniu naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley porównali tempo rozprzestrzeniania się koronawirusa przed i po wprowadzeniu ograniczeń w sześciu krajach: Chinach, Korei Południowej, Włoszech, Iranie, Francji i USA.

 

Według szacunków badaczy, dzięki wprowadzeniu ograniczeń, udało się łącznie uniknąć zainfekowania 530 milionów osób w badanych państwach. "Bez tych działań, mielibyśmy zupełnie inny kwiecień i maj" - stwierdził jeden z autorów badania Solomon Hsiang. (PAP)

 

osk/ ap/

 

 

Spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą odbyło się na soleckim rynku. Prezydent przyjechał po godzinie 16:00 specjalnym DudaBusem, Na początku swojego przemówienia mówił o zrealizowanych obietnicach z poprzednich wyborów w 2015 roku, rozpoczynając od obniżenia wieku emerytalnego - To była jedna z pierwszych obietnic wyborczych, które zostały zrealizowane. To wytyczyło w Polsce nowe standardy – wyjaśniał prezydent. Dalej natomiast głowa państwa nawiązała do programu 500 Plus - Dla mnie najważniejsza jest polska rodzina rodzina, jako fundament naszego społeczeństwa, jako najważniejsza społeczna komórka, jako to miejsce gdzie wychowuje się dzieci, gdzie jest prawdziwa wolność. To miejsce, w którym rodzice mają decydować o wychowaniu dziecka. I to właśnie w ręce rodziców zostało powierzone to wsparcie państwa w postaci programu 500 plus.

 

{youtube}Pu1hxi8ASG0{/youtube}

 

- 500 plus to wolność. - podsumował prezydent

 

S-10 z budżetu centralnego

Do tej pory planowano sfinansowanie odcinka Bydgoszcz – Toruń drogi ekspresowej S-10 sfinansować w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Politycy opozycji wyrażali obawy, czy uda się odnaleźć partnera prywatnego. W Solcu Kujawskim prezydent zapowiedział, że znajdą się na to środki bezpośrednio w budżecie państwa - Informuję państwa, że będzie budowana ze środków budżetowych. Taka jest decyzja premiera Rady Ministrów i moja. Droga S-10 zostanie zbudowana co najmniej 3 lata szybciej niż to było przewidywane. Pomiędzy Bydgoszczą i Toruniem będzie realizowana z budżetu centralnego i będziecie mieli ją niedługo. To jest także element tego wielkiego programu inwestycyjnego – powiedział prezydent Andrzej Duda - To po to zostanie w ramach Planu Dudy stworzony Fundusz Inwestycji Samorządowych, po to żeby te pieniądze, które przyjdą do nas w ramach Europejskiego Funduszu Odbudowy, mogły być wykorzystane przez każdą najmniejszą gminie.

 

Na spotkanie z prezydentem przyszła grupa krytyków władzy, którzy próbowali zagłuszać jego wystąpienie gwizdami.

 

 

W przypadku wyboru korespondencyjnego trybu głosowania należy pobrać wniosek dotyczący zgłoszenia zamiaru głosowania korespondencyjnego. Można to zrobić osobiście lub za pośrednictwem innej osoby w Biurze Obsługi Interesantów i Kontroli Urzędu Miasta Inowrocławia lub ze strony Biuletynu Informacji Publicznej (zakładka Wybory/Wybory Prezydenta RP zarządzone na dzień 28.06.2020 r.). Wypełniony i podpisany wniosek można złożyć osobiście lub za pośrednictwem innej osoby w Biurze Obsługi Interesantów i Kontroli Urzędu Miasta Inowrocławia (stanowisko nr 1) w godzinach urzędowania tj. od 7:30 – 15:30 do 16 czerwca br. lub wysłać pocztą (decyduje data wpływu do Urzędu Miasta Inowrocławia) – informuje Urząd Miasta Inowrocławia.

 

Inowrocławski magistrat umożliwia również osobiste, ustne zgłoszenie chęci głosowania korespondencyjnego w Biurze Obsługi Interesantów i Kontroli. Istnieje także możliwość złożenia wniosku elektronicznie poprze platformę e-PUAP pod adresem gov.pl (musimy posiadać zweryfikowany profil zaufany na tej platformie).

 

Kluczową informacją jest data 16 czerwca, do której musimy dokonać czynności związane z głosowaniem korespondencyjnym.

 

 

 

Jak wyjaśnił na antenie RMF FM szef resortu zdrowia, rekord zakażeń wynika z tego, że przeprowadzane są przesiewowe badania w zakładach pracy. Dodał, że gdyby nie „badania wszystkich górników, to mielibyśmy spadki”.

 

„Nikt tego w Europie nie robi. U nas jest zrobionych prawie 1 mln testów” – stwierdził Szumowski zaznaczając, że można uznać, że Śląsk, jako region, faktycznie jest w takim stopniu „zajęty” jak inne województwa. Równocześnie podkreślił, że górnicy w większości bezobjawowo przechodzą chorobę i to jest „ewenement w skali tej epidemii”.

 

W Polsce od soboty odnotowano łącznie 1 750 nowych zakażeń wirusem SARS-CoV-2, z czego 1 002 przypadki pochodziły ze Śląska. Większość z nich zdiagnozowano u rodzin górniczych i górników. Z powodu ognisk choroby od wtorku na trzy tygodnie wstrzymano prace w 12 kopalniach - dwóch Jastrzębskiej Spółki Węglowej i dziesięciu Polskiej Grupy Górniczej.

 

Odnosząc się do aktualnego przebiegu epidemii minister powiedział, że to model „epidemii ogniskowej” i dodał, że epidemia się nie skończyła i nadal będą pojawiać się ogniska, na które trzeba będzie stanowczo reagować.

 

Dodał też, że rząd nie planuje ponownego zamykania gospodarki i społeczeństwa, choć pewne obostrzenia można wprowadzić. „Nie da się zrobić lockdownu powtórnie. Dlatego że wtedy poumierają osoby na choroby sercowe, naczyniowe, onkologiczne. Pamiętajmy o tym, że również depresja ekonomiczna też powoduje śmierć” – powiedział.

 

Minister pytany o to, czy będzie chciał, by szczepionka przeciw koronawirusowi była w Polsce obowiązkowa powiedział, że to zależy od bezpieczeństwa tej szczepionki i stopnia jej przebadania. „Jeżeli będzie bezpieczna, to wtedy należy rozważyć wpisanie do obowiązkowego kalendarza szczepień (…) Tutaj decyzji nie podejmuje minister, ale rekomendacje musi dostać od epidemiologów, wirusologów” – przypomniał.

 

Szumowski dodał, że w tygodniu po Bożym Ciele wyda również zalecenia dotyczące kolonii i obozów. Będzie to głównie procedura reagowania w przypadku wystąpienia zachorowania. (PAP)

 

Autorka: Klaudia Torchała

 

Jak poinformował sztab wyborczy Rafała Trzaskowskiego zebrano około 1,6 mln podpisów poparcia. Do wczoraj wieczora podpisywać można było się jeszcze w Bydgoszczy – oficjalnie struktury zebrały 22.469 podpisów, które po godzinie 18 zawiózł do Warszawy radny Jakub Mikołajczak. Podpisy w Bydgoszczy zbierano przez cały weekend, w piątek w akcję zbiórki w centrum miasta włączył się prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski oraz europoseł Radosław Sikorski.

 

To jedyny projekt uczelni z naszego regionu, w ramach którego młodzi, początkujący naukowcy zostaną zatrudnieni i przeszkoleni przez międzynarodowe i interdyscyplinarne zespoły badawcze. Realizacja doktorskiego projektu badawczego w ramach Działań Marie Skłodowskiej-Curie gwarantuje kwalifikacje zawodowe, w pełni uznawane na rynku zatrudnienia, nie tylko w Europie. „To jeden z najbardziej prestiżowych i trudnych do uzyskania grantów europejskich – wyjaśnia dr hab. inż. Katarzyna Stadnicka – na pewno będzie miał wpływ na rozwój współpracy międzynarodowej i zainteresowanie doktoryzowaniem się na Wydziale Hodowli i Biologii Zwierząt wybitnych młodych naukowców".

 

Celem projektu „MonoGutHealth – Training and research for sustainable solutions to support and sustain gut health and reduce losses in monogastric livestock" realizowanego przez Wydział Hodowli i Biologii Zwierząt jest opracowanie naturalnych, zrównoważonych rozwiązań do wdrożenia w produkcji zwierząt gospodarskich (drobiu i świń), które mają przyczynić się do poprawy zdrowia układu jelitowego, a co za tym idzie  dobrostanu zwierząt, znacznego ograniczenia stosowania środków medycznych i ograniczenia strat w produkcji.

 

W ramach projektu doktoranci będą  współpracować ze sobą i  korzystać ze swoich doświadczeń. Otrzymają też profesjonalną pomoc w ułożeniu indywidualnych planów karier oraz skorzystają z kilku międzynarodowych szkoleń przygotowanych specjalnie pod kątem ich zainteresowań badawczych przez wszystkich mentorów naukowych i instytucje partnerskie  w projekcie – łącznie z 29 ośrodków badawczych i przemysłowych (min. Agroscope Szwajcaria, University of Liege, University of Bologna, Rennes School of Business, Kaesler Nutrition GmbH, Vencomatic Group).

 

Dodajmy, że to pierwszy grant MSCA Międzynarodowe Sieci  Szkoleniowe realizowany na UTP w Bydgoszczy. W ocenie eksperckiej otrzymał 97% punktów. Projekt jest realizowany wspólnie z 6 partnerami. Weźmie w nim udział 11 doktorantów z różnych europejskich uczelni. Dofinansowanie wyniesie 2 923 820 EUR.