Artykuły filtrowane wg daty: środa, 13 październik 2021 Tym żyje region. Najważniejsze informacje z Bydgoszczy, Inowrocławia, Nakła, Kruszwicy, Kcynii i Szubina. Relacje sportowe, materiały wideo z obrad. Dyskusje dotyczące przyszłości regionu. https://www.portalkujawski.pl/euro-wybory/itemlist/date/2021/10/13 2024-05-18T22:21:34+02:00 Joomla! - Open Source Content Management Wykonawca udostępni jutro fragment odcinka Bydgoszcz – Szubin drogi ekspresowej S-5 2021-10-14T00:37:13+02:00 2021-10-14T00:37:13+02:00 https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/21296-wykonawca-udostepni-jutro-fragment-odcinka-bydgoszcz-szubin-drogi-ekspresowej-s5 Ł.R. <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/2ea7f8b57c3ac2b28f9219cd424214d6_S.jpg" alt="Wykonawca udostępni jutro fragment odcinka Bydgoszcz – Szubin drogi ekspresowej S-5" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Od jutra (15 października) planuje się przerzucenie ruchu z drogi krajowej nr 5 na blisko 10 km odcinek nowo wybudowanej drogi ekspresowej S-5. Udostępniony będzie tylko jeden pas ruchu w każdym kierunku, na którym obowiązywać ma zakaz wyprzedzenia. Spodziewać powinniśmy się mimo wszystko usprawnienia ruchu pomiędzy Bydgoszczą i Szubinem, który potrafił sprawiać w wakacje problemy.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Wjazd na nową jezdnie nastąpi w Kruszynie Krajeńskim, od jutra będzie tam funkcjonować tymczasowe rondo separujące ruch w kierunku Szubina oraz lokalny do Zamościa i Rynarzewa. Wykonawca, którego liderem jest lokalna firma Kobylarnia zapowiada, że odda w standardzie dwupasmowym w ciągu najbliższych tygodni. Zaawansowanie rzeczowe inwestycji na koniec września szacowano na 80%. Zgodnie z zawartymi aneksami do umowy wykonawca ma czas na oddanie całego odcinka Białe Błota – Szubin do listopada przyszłego roku.</p> <p>&nbsp;</p> <p style="text-align: center;"><img src="images/stories/2021/10/mapka-kruszyn.jpg" width="600" height="254" /></p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/2ea7f8b57c3ac2b28f9219cd424214d6_S.jpg" alt="Wykonawca udostępni jutro fragment odcinka Bydgoszcz – Szubin drogi ekspresowej S-5" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Od jutra (15 października) planuje się przerzucenie ruchu z drogi krajowej nr 5 na blisko 10 km odcinek nowo wybudowanej drogi ekspresowej S-5. Udostępniony będzie tylko jeden pas ruchu w każdym kierunku, na którym obowiązywać ma zakaz wyprzedzenia. Spodziewać powinniśmy się mimo wszystko usprawnienia ruchu pomiędzy Bydgoszczą i Szubinem, który potrafił sprawiać w wakacje problemy.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p>Wjazd na nową jezdnie nastąpi w Kruszynie Krajeńskim, od jutra będzie tam funkcjonować tymczasowe rondo separujące ruch w kierunku Szubina oraz lokalny do Zamościa i Rynarzewa. Wykonawca, którego liderem jest lokalna firma Kobylarnia zapowiada, że odda w standardzie dwupasmowym w ciągu najbliższych tygodni. Zaawansowanie rzeczowe inwestycji na koniec września szacowano na 80%. Zgodnie z zawartymi aneksami do umowy wykonawca ma czas na oddanie całego odcinka Białe Błota – Szubin do listopada przyszłego roku.</p> <p>&nbsp;</p> <p style="text-align: center;"><img src="images/stories/2021/10/mapka-kruszyn.jpg" width="600" height="254" /></p></div> Co dalej z drogą wodną E-70? Przedsięwzięcie będzie drogie i nasuwają się pytania o opłacalność 2021-10-13T18:52:25+02:00 2021-10-13T18:52:25+02:00 https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/21300-co-dalej-z-droga-wodna-e70-przedsiewziecie-bedzie-drogie-i-nasuwa-sie-pytanie-o-oplacalnosc Ł.R. <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/7dd3fed288d7de62cb043dd2185557e7_S.jpg" alt="Co dalej z drogą wodną E-70? Przedsięwzięcie będzie drogie i nasuwają się pytania o opłacalność" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Drugi z paneli I Bydgoskiego Forum Bursztynowego Szlaku, które odbyło się w poniedziałek dotyczył przyszłości drogi wodnej E-70, która łączy Bydgoszcz z Odrą, biegnąc przez samo centrum Bydgoszczy. Powrót barek z towarami wymagałby poszerzenia tylko w samym centrum koryta Brdy o 10 metrów, co wiązałoby się z wyburzeniami nabrzeży, dlatego ten wariant nawet nie jest traktowany na poważnie.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p>Jako początek dyskusji o przyszłości drogi wodnej E-70 tak na poważnie można przyjąć rok 2016, gdy Polska ratyfikowała konwencję AGN, w której zobowiązała się dostosować ją do IV klasy żeglowności, gdy obecnie na odcinku bydgoskim jest to II klasa, na noteckim tylko I klasa. Panelistami w dyskusji na I Bydgoskim Forum Bursztynowego Szlaku byli: Stanisław Wroński, który blisko zaangażowany jest w działania na rzecz rozwoju drogi wodnej E-70, Karol Mieczkin, który w pracy naukowej podejmował problematykę budowy kanału obejściowego Bydgoszcz oraz Anna Rembowicz-Dziekciowska dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej.</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Skrótowe podsumowanie dyskusji:</strong><br />= Wszyscy byli zgodni co do tego, że w przebiegu przez Bydgoszcz drogi wodnej E-70 nie ma mowy o uzyskaniu IV klasy <br />– Rembowicz-Dziekciowska wyraziła postulat, aby zweryfikować dokumenty strategiczne, aby pozostawić drogę E-70 w II klasie i skupić na rozwoju infrastruktury turystyczno-rekreacyjnej, do której ten standard wystarczy pod warunkiem, że o tę drogę wodną będzie się dbać. <br />- Wroński i Mieczkin z kolei nie zamykają drogi, aby wytyczyć w sąsiedztwie nowy przebieg lateralny, na którym można uzyskać IV klasę konieczną do transportu towarów.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Stanisław Wroński poinformował, że około 12 lat temu opracowano we współpracy samorządów trzech województw pierwsze analizy, które poświęcone były przyszłości drogi E-70 -<em> Dokonaliśmy wówczas za środki samorządowe studium dotyczące tej drogi, to co było najważniejszą rzeczą tego studium to był fakt, że brak jest racjonalnych możliwości dostosowania do minimum IV klasy i winna pozostać w II klasie pełniąc funkcję rekreacyjno-turystyczną. To jest właściwa ranga drogi E-70 w istniejącym jej przebiegu</em> – przyznaje Wroński.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>- Nie chcemy poszerzać kanału, ani śluz. Istniejący kanał, który prowadzi od Nakła do Bydgoszczy ma w tej chwili szerokość około 28 metrów, musiałby mieć on szerokość 40 metrów</em> – wyraziła swój pogląd dyrektor MPU Anna Rembowicz-Dziekciowska –<em> Na odcinku miejskim szerokość (ścisłe centrum) rzeki Brdy skanalizowanej to 30 metrów. Parametry wymagane dla IV klasy to 40, więc musielibyśmy poszerzać Brdę na śródmiejskim odcinku o 10 metrów. Również promienie skrętu jeżeli chodzi o Brdę meandrującą przez centrum nie odpowiadają klasie IV klasie.</em></p> <p><em>&nbsp;</em></p> <p style="text-align: center;"><em><img src="images/stories/2021/10/e-701.png" width="600" height="444" /><br data-mce-bogus="1" /></em>Slajd z prezentacji dyrektorm MPU</p> <p style="text-align: center;">&nbsp;</p> <p style="text-align: center;"><img src="images/stories/2021/10/e-702.png" width="600" height="436" /></p> <p style="text-align: center;">Slajd z prezentacji dyrektor MPU</p> <p>&nbsp;</p> <p>Zgodnie z wytycznymi droga wodna IV klasy powinna mieć promienie skrętu 650 metrów, przy Operze Nova jest to tylko nieco ponad 100 –<em> Nie będziemy prostować rzeki –</em> zapowiedziała Anna Rembowicz Dziekciowska.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Stanisław Wroński poinformował, że w ramach współpracy trzech województw: kujawsko-pomorskiego, wielkopolskiego i lubuskiego przygotowane jest przedwstępne studium korytarzowe, które może wskazać potencjalny nowy przebieg drogi wodnej E-70.</p> <p>&nbsp;</p> <p style="text-align: center;"><img src="images/stories/2021/10/e-704.png" width="600" height="333" /></p> <p style="text-align: center;">Obszar objęty przedwtęnym studium korytarzoym - prezentacja Stanisława Wrońskiego</p> <p>&nbsp;</p> <h3>Były różne koncepcje kanału obejściowego</h3> <p>Już w trakcie II wojny światowej, okupujący Bydgoszcz Niemcy chcąc dostosować drogę wodną do ówczesnych norm opracowali koncepcję budowy kanału obejściowego pomiędzy Bydgoszczą i Fordonem, które były wówczas osobnymi miastami. Analizy dotyczące możliwości obejścia Bydgoszczy przygotował Karol Mieczkin pod okiem prof. Zygmunta Babińskiego, obecnie współpracownik Inland Waterways International<em> - Z czasem koncepcje aktualizowano, na planie rozwoju do roku 1990 widzimy przeznaczoną rezerwę pod Kanał Północny w Fordonie, jak również z planowanym wejściem wariantowo od strony portu Żeglugi Bydgoskiej. W latach 70. wyznaczono wariant Kanału Południowego zaczynający się pod Toruniem w Dolinie Strugi do Nakła. W latach 80. opracowano koncepcję modernizacji trasy w centrum miasta, obejmującą znaczne wyburzenia historycznej zabudowy i całkowite zniszczenie Starego Kanału Bydgoskiego</em> – wyjaśniał Mieczkin.</p> <p>&nbsp;</p> <p style="text-align: center;"><img src="images/stories/2021/10/e-703.png" width="600" height="351" /></p> <p style="text-align: center;">Prezentacja Karola Mieczkina</p> <p>&nbsp;</p> <p>Po roku 1990 w mniejszym stopniu dbano jednak o rezerwy terenu pod kanał obejściowy. Kilka lat temu studiujący na UKW Karol Mieczkin postanowił odświeżyć powstałe koncepcje i dostosować je do dzisiejszej sytuacji. Z jego analiz wynika, że jest możliwe obejście Bydgoszczy zarówno na północy i południu miasta, ale to wymagać będzie kolizji z istniejącą infrastrukturą i wyburzeń.</p> <p>&nbsp;</p> <h3>Pytanie czy warto?</h3> <p><em>- Oczywiście nie ma rzeczy nie do przejścia, to wszystko to jest sprawa pieniędzy. W zależności ile będzie środków to można robić skrzyżowania, akwedukty, tylko pytanie, w którym miejscu? Czy port Emilianowo powinien przewidywać ten akwedukt to przejście? Czy trasa S-10? Niezależnie, który wariant byśmy wybrali, zastanówmy się czy to wystarczy do udrożnienia drogi wodnej E-70? - </em>wyrażała wątpliwości dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej –<em> Załóżmy, że wybudujemy ten kanał w parametrach drogi wodnej IV klasy – co z pozostałymi 255 km drogi wodnej? -</em> pytała.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Wspomniane 255 km to odcinek od Nakła do Odry. Rembowicz-Dziekciowska wskazuje, że w Nakle rozpoczyna się 187 km odcinek Noteci, który ma parametry zaledwie I klasy. Dalej jest rzeka Warta w II klasie. Dyrektor MPU wskazuje, że przekop Mierzei Wiślanej o długości 1,35 metrów a o szerokości mniej niż dwukrotnie większej od standardów w jakich musiałaby iść droga wodna E-70 w IV klasie to koszt blisko 1 mld zł. Budowa E-40 w nowym przebiegu to ponad 294 km, stąd też w jej opinii koszty byłyby wielokrotnie większe –<em> Rekomenduję żebyśmy zrewidowali wszelkie dokumenty, które obligują do dostosowania tego odcinka drogi E-70 do IV klasy żeglowności. Pozostawić tę drogę w II klasie żeglowności, utrzymywać jej drożność, usuwać roślinność z koryta rzek i kanałów, bagrować, odmulać dna rzeki i kanału, żeby wykorzystywać tę drogę wodną dla celów rekreacyjnych, turystycznych i sportowych –</em> puentuje swoje wystąpienie dyrektor Anna Rembowicz-Dziekciowska.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Głos w kwestii kosztów zabrał jeszcze Karol Mieczkin, w którego opinii nie musi to być tak drogo jak wynika z porównania z kosztami budowy Mierzei Wiślanej. Opierając się na szacunkach niemieckich uważa on, że kilometr drogi wodnej kosztowałby około 8 mln euro, co jest porównywalne z kosztami budowy autostrad. Przyjmując ten przelicznik dla 294 km, byłby to koszt ponad 2,3 mld euro, czyli ponad 10 mld zł.</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Skrót debaty do obejrzenia powyżej.</strong></p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/7dd3fed288d7de62cb043dd2185557e7_S.jpg" alt="Co dalej z drogą wodną E-70? Przedsięwzięcie będzie drogie i nasuwają się pytania o opłacalność" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Drugi z paneli I Bydgoskiego Forum Bursztynowego Szlaku, które odbyło się w poniedziałek dotyczył przyszłości drogi wodnej E-70, która łączy Bydgoszcz z Odrą, biegnąc przez samo centrum Bydgoszczy. Powrót barek z towarami wymagałby poszerzenia tylko w samym centrum koryta Brdy o 10 metrów, co wiązałoby się z wyburzeniami nabrzeży, dlatego ten wariant nawet nie jest traktowany na poważnie.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p>Jako początek dyskusji o przyszłości drogi wodnej E-70 tak na poważnie można przyjąć rok 2016, gdy Polska ratyfikowała konwencję AGN, w której zobowiązała się dostosować ją do IV klasy żeglowności, gdy obecnie na odcinku bydgoskim jest to II klasa, na noteckim tylko I klasa. Panelistami w dyskusji na I Bydgoskim Forum Bursztynowego Szlaku byli: Stanisław Wroński, który blisko zaangażowany jest w działania na rzecz rozwoju drogi wodnej E-70, Karol Mieczkin, który w pracy naukowej podejmował problematykę budowy kanału obejściowego Bydgoszcz oraz Anna Rembowicz-Dziekciowska dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej.</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Skrótowe podsumowanie dyskusji:</strong><br />= Wszyscy byli zgodni co do tego, że w przebiegu przez Bydgoszcz drogi wodnej E-70 nie ma mowy o uzyskaniu IV klasy <br />– Rembowicz-Dziekciowska wyraziła postulat, aby zweryfikować dokumenty strategiczne, aby pozostawić drogę E-70 w II klasie i skupić na rozwoju infrastruktury turystyczno-rekreacyjnej, do której ten standard wystarczy pod warunkiem, że o tę drogę wodną będzie się dbać. <br />- Wroński i Mieczkin z kolei nie zamykają drogi, aby wytyczyć w sąsiedztwie nowy przebieg lateralny, na którym można uzyskać IV klasę konieczną do transportu towarów.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Stanisław Wroński poinformował, że około 12 lat temu opracowano we współpracy samorządów trzech województw pierwsze analizy, które poświęcone były przyszłości drogi E-70 -<em> Dokonaliśmy wówczas za środki samorządowe studium dotyczące tej drogi, to co było najważniejszą rzeczą tego studium to był fakt, że brak jest racjonalnych możliwości dostosowania do minimum IV klasy i winna pozostać w II klasie pełniąc funkcję rekreacyjno-turystyczną. To jest właściwa ranga drogi E-70 w istniejącym jej przebiegu</em> – przyznaje Wroński.</p> <p>&nbsp;</p> <p><em>- Nie chcemy poszerzać kanału, ani śluz. Istniejący kanał, który prowadzi od Nakła do Bydgoszczy ma w tej chwili szerokość około 28 metrów, musiałby mieć on szerokość 40 metrów</em> – wyraziła swój pogląd dyrektor MPU Anna Rembowicz-Dziekciowska –<em> Na odcinku miejskim szerokość (ścisłe centrum) rzeki Brdy skanalizowanej to 30 metrów. Parametry wymagane dla IV klasy to 40, więc musielibyśmy poszerzać Brdę na śródmiejskim odcinku o 10 metrów. Również promienie skrętu jeżeli chodzi o Brdę meandrującą przez centrum nie odpowiadają klasie IV klasie.</em></p> <p><em>&nbsp;</em></p> <p style="text-align: center;"><em><img src="images/stories/2021/10/e-701.png" width="600" height="444" /><br data-mce-bogus="1" /></em>Slajd z prezentacji dyrektorm MPU</p> <p style="text-align: center;">&nbsp;</p> <p style="text-align: center;"><img src="images/stories/2021/10/e-702.png" width="600" height="436" /></p> <p style="text-align: center;">Slajd z prezentacji dyrektor MPU</p> <p>&nbsp;</p> <p>Zgodnie z wytycznymi droga wodna IV klasy powinna mieć promienie skrętu 650 metrów, przy Operze Nova jest to tylko nieco ponad 100 –<em> Nie będziemy prostować rzeki –</em> zapowiedziała Anna Rembowicz Dziekciowska.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Stanisław Wroński poinformował, że w ramach współpracy trzech województw: kujawsko-pomorskiego, wielkopolskiego i lubuskiego przygotowane jest przedwstępne studium korytarzowe, które może wskazać potencjalny nowy przebieg drogi wodnej E-70.</p> <p>&nbsp;</p> <p style="text-align: center;"><img src="images/stories/2021/10/e-704.png" width="600" height="333" /></p> <p style="text-align: center;">Obszar objęty przedwtęnym studium korytarzoym - prezentacja Stanisława Wrońskiego</p> <p>&nbsp;</p> <h3>Były różne koncepcje kanału obejściowego</h3> <p>Już w trakcie II wojny światowej, okupujący Bydgoszcz Niemcy chcąc dostosować drogę wodną do ówczesnych norm opracowali koncepcję budowy kanału obejściowego pomiędzy Bydgoszczą i Fordonem, które były wówczas osobnymi miastami. Analizy dotyczące możliwości obejścia Bydgoszczy przygotował Karol Mieczkin pod okiem prof. Zygmunta Babińskiego, obecnie współpracownik Inland Waterways International<em> - Z czasem koncepcje aktualizowano, na planie rozwoju do roku 1990 widzimy przeznaczoną rezerwę pod Kanał Północny w Fordonie, jak również z planowanym wejściem wariantowo od strony portu Żeglugi Bydgoskiej. W latach 70. wyznaczono wariant Kanału Południowego zaczynający się pod Toruniem w Dolinie Strugi do Nakła. W latach 80. opracowano koncepcję modernizacji trasy w centrum miasta, obejmującą znaczne wyburzenia historycznej zabudowy i całkowite zniszczenie Starego Kanału Bydgoskiego</em> – wyjaśniał Mieczkin.</p> <p>&nbsp;</p> <p style="text-align: center;"><img src="images/stories/2021/10/e-703.png" width="600" height="351" /></p> <p style="text-align: center;">Prezentacja Karola Mieczkina</p> <p>&nbsp;</p> <p>Po roku 1990 w mniejszym stopniu dbano jednak o rezerwy terenu pod kanał obejściowy. Kilka lat temu studiujący na UKW Karol Mieczkin postanowił odświeżyć powstałe koncepcje i dostosować je do dzisiejszej sytuacji. Z jego analiz wynika, że jest możliwe obejście Bydgoszczy zarówno na północy i południu miasta, ale to wymagać będzie kolizji z istniejącą infrastrukturą i wyburzeń.</p> <p>&nbsp;</p> <h3>Pytanie czy warto?</h3> <p><em>- Oczywiście nie ma rzeczy nie do przejścia, to wszystko to jest sprawa pieniędzy. W zależności ile będzie środków to można robić skrzyżowania, akwedukty, tylko pytanie, w którym miejscu? Czy port Emilianowo powinien przewidywać ten akwedukt to przejście? Czy trasa S-10? Niezależnie, który wariant byśmy wybrali, zastanówmy się czy to wystarczy do udrożnienia drogi wodnej E-70? - </em>wyrażała wątpliwości dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej –<em> Załóżmy, że wybudujemy ten kanał w parametrach drogi wodnej IV klasy – co z pozostałymi 255 km drogi wodnej? -</em> pytała.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Wspomniane 255 km to odcinek od Nakła do Odry. Rembowicz-Dziekciowska wskazuje, że w Nakle rozpoczyna się 187 km odcinek Noteci, który ma parametry zaledwie I klasy. Dalej jest rzeka Warta w II klasie. Dyrektor MPU wskazuje, że przekop Mierzei Wiślanej o długości 1,35 metrów a o szerokości mniej niż dwukrotnie większej od standardów w jakich musiałaby iść droga wodna E-70 w IV klasie to koszt blisko 1 mld zł. Budowa E-40 w nowym przebiegu to ponad 294 km, stąd też w jej opinii koszty byłyby wielokrotnie większe –<em> Rekomenduję żebyśmy zrewidowali wszelkie dokumenty, które obligują do dostosowania tego odcinka drogi E-70 do IV klasy żeglowności. Pozostawić tę drogę w II klasie żeglowności, utrzymywać jej drożność, usuwać roślinność z koryta rzek i kanałów, bagrować, odmulać dna rzeki i kanału, żeby wykorzystywać tę drogę wodną dla celów rekreacyjnych, turystycznych i sportowych –</em> puentuje swoje wystąpienie dyrektor Anna Rembowicz-Dziekciowska.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Głos w kwestii kosztów zabrał jeszcze Karol Mieczkin, w którego opinii nie musi to być tak drogo jak wynika z porównania z kosztami budowy Mierzei Wiślanej. Opierając się na szacunkach niemieckich uważa on, że kilometr drogi wodnej kosztowałby około 8 mln euro, co jest porównywalne z kosztami budowy autostrad. Przyjmując ten przelicznik dla 294 km, byłby to koszt ponad 2,3 mld euro, czyli ponad 10 mld zł.</p> <p>&nbsp;</p> <p><strong>Skrót debaty do obejrzenia powyżej.</strong></p> <p>&nbsp;</p></div> Jakie będą skutki wojny rządu z Brukselą? Przede wszystkim gospodarcze 2021-10-13T16:15:01+02:00 2021-10-13T16:15:01+02:00 https://www.portalkujawski.pl/region/item/21299-jakie-beda-skutki-wojny-rzadu-z-bruksela-przede-wszystkim-gospodarcze Łukasz Religa <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/bcee7195ef19c9e0978541277c681d5a_S.jpg" alt="Jakie będą skutki wojny rządu z Brukselą? Przede wszystkim gospodarcze" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności 3 paragrafów Traktatu o Unii Europejskiej z Konstytucją w Polsce spolaryzowało emocje publiczne – środowiska bardziej eurosceptyczne uznały to jako element walki o polską suwerenność, z kolei euroentuzjaści zorganizowali protesty na których wprost straszyli, że rząd doprowadzi do wyprowadzenia Polski z Unii. Patrząc na to z góry można odnieść wrażenie, że jest to element wewnętrznego sporu politycznego w Polsce, cała ta sytuacja prowadzi jednak też do zwarcia Polski z Unią Europejską, co może przynieść też szkody gospodarcze Polsce.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p><em>Komisja nie zawaha się skorzystać z uprawnień przysługujących jej na mocy Traktatów, w celu ochrony jednolitego stosowania prawa Unii i jego integralności –</em> czytamy w komunikacie Komisji Europejskiej 8 października. Holenderski parlament przyjął stanowisko, w którym wzywa holenderski rząd, aby ten nie dopuścił, aby do państw łamiących reguły płynęły środki z funduszy europejskich. Łatwo się domyśleć, że chodzi o Polskę. Stanowisko holenderskiego parlamentu może okazać się kluczowe w kwestii Krajowego Programu Odbudowy.</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>Duże środki na które czeka gospodarka zamrożone</h3> <p>Spór rządu z Brukselą o ile z punktu widzenia wewnętrznej debaty politycznej wywołuje duże emocje i pozwala różnym partiom mobilizować elektorat czy to w ,,obronie suwerenności”, czy też ,,przeciwko Polexitowi”, to cała ta sytuacja wydaje się bardzo szkodliwa dla polskich interesów. Za nami ciężkie dla gospodarki światowej ponad 1,5 roku pandemii COVID-19, szansą na ożywienie gospodarcze w UE mają być środki z Funduszu Odbudowy Europy, które mają być dla państw europejskich pierwszym zastrzykiem środków pobudzających inwestycje. Komisja Europejska wciąż nie zatwierdziła jednak Krajowego Programu Odbudowy dla Polski i węgierskiego odpowiednika. W przypadku Polski to mowa o przynajmniej 36 mld euro. Te środki planowane są już chociażby na budowę nowych obwodnic (chociażby Strzelna, Kruszwicy, czy Nowej Wsi Wielkiej), ale też rozwój intermodalu, stąd też myśląc o rozwoju terminalu w Emilianowie, jest duża nadzieja na środki z KPO. Również z KPO mają pochodzić środki, które mogą przysłużyć się dalszej rekultywacji terenów po zakładach Zachem.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Na środki z KPO czekają jednak przede wszystkim firmy, które liczą na ożywienie się zamówień publicznych.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Spór polityczny Polski z Brukselą może o długie miesiące opóźnić wpływ tych pieniędzy do Polski, a w skrajnych przypadkach nawet pozbawić nasz kraj udziału w tych środkach. Żeby ten instrument w Unii został wdrożony potrzeba w Radzie UE poparcia większości kwalifikowanej, czyli przynajmniej 15 państw. W tym miejscu istotne może być stanowisko holenderskiego parlamentu, bowiem dalsze eskalowanie sporu Warszawy z Brukselą może sprawić, że część państw może gwarantować wsparcie dla Funduszu Odbudowy Europy (które najwięcej dokładają do wspólnego budżetu) tym, aby te środki nie trafiły do państw łamiących reguły praworządności.</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>Co z funduszami strukturalnymi?</h3> <p>Jeszcze więcej pieniędzy do Polski do 2030 roku ma trafić z funduszy strukturalnych. Negocjacje Umowy Partnerstwa są mniej zaawansowane niż KPO, stąd też do ich uruchomienia dłuższa droga. Również na nie może jednak oddziaływać spór polskiego rządu z Komisją Europejską. Warto wspomnieć o apelu odpowiedzialnego za fundusze unijne ministra Waldemara Budy, który prosił samorządy, które przyjęły uchwały o ustanowieniu tzw. stref bez LGBT” o ich złagodzenie, obawiając się, że może to pozbawić kilku regionów środków z funduszy strukturalnych.</p> <p><br />Uruchomienie funduszy strukturalnych to jednak nie tylko dogadanie z Komisją Europejską Umowy Partnerstwa, dalej będą musiały być negocjowane konkretne programy operacyjne. Dla poprzedniej perspektywy Umowa Partnerstwa dla Polski została przyjęta w maju 2014 roku jako jedna z pierwszych, negocjacje nad programami operacyjnymi trwały pomimo dobrych relacji Warszawy z Brukselą do lutego 2015 roku, co wywołało lukę inwestycyjną. Teraz atmosfera jest znacznie gorsza, stąd też na środki poczekamy znacznie dłużej.</p> <p>Wspomnieć należy także, że wątpliwości do Umowy Partnerstwa skierowało do Brukseli kilka województw, w tym kujawsko-pomorskie, wskazując, iż podział środków dla wojewódzkich regionalnych programów operacyjnych nie jest sprawiedliwy. Władze kujawsko-pomorskiego uważają, że nasze województwo pomimo tego, że dla nadgonienia bogatszych regionów potrzebuje większego wsparcia (co do zasady czym bogatszy region, tym powinien otrzymywać mniejsze wsparcie), tymczasem bogatsze województwa otrzymuję większe.</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>Inwestycje z nowej perspektywy planowane od dawna</h3> <p>Jak już wspomniano jeszcze jesteśmy przed najważniejszymi negocjacjami Umowy Partnerstwa, a już od kilku lat zarówno rząd oraz samorządy planują inwestycje na poczet tych środków. W kujawsko-pomorskim planowana jest chociażby za te pieniądze modernizacja linii kolejowej Nakło – Kcynia w celu odtworzenia skomunikowania kolejowego Bydgoszczy z Kcynią. W Bydgoszczy są plany dotyczące nowych linii tramwajowych. Również jest dość ambitny projekt władz województwa wybudowania linii kolejowej do Portu Lotniczego Bydgoszcz.</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>Wojna tak właściwie o co?</h3> <p>Sprawa głównie dotyczy funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej przy Sądzie Najwyższym, która może m.in. uchylać immunitety sędziom. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał, że sposób funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej narusza zasad praworządności i nakazał jej zaprzestanie orzekania, z uwagi na sposób jej powoływania.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W ubiegłym tygodniu Trybunał Konstytucyjny orzekł, że Traktat o Unii Europejskiej narusza polską Konstytucję, co ma udowadniać, że wspomniane wcześniej orzeczenie TSUE w przedmiocie Izby Dyscyplinarnej jest bezprawne.</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/bcee7195ef19c9e0978541277c681d5a_S.jpg" alt="Jakie będą skutki wojny rządu z Brukselą? Przede wszystkim gospodarcze" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności 3 paragrafów Traktatu o Unii Europejskiej z Konstytucją w Polsce spolaryzowało emocje publiczne – środowiska bardziej eurosceptyczne uznały to jako element walki o polską suwerenność, z kolei euroentuzjaści zorganizowali protesty na których wprost straszyli, że rząd doprowadzi do wyprowadzenia Polski z Unii. Patrząc na to z góry można odnieść wrażenie, że jest to element wewnętrznego sporu politycznego w Polsce, cała ta sytuacja prowadzi jednak też do zwarcia Polski z Unią Europejską, co może przynieść też szkody gospodarcze Polsce.</div><div class="K2FeedFullText"></p> <p><em>Komisja nie zawaha się skorzystać z uprawnień przysługujących jej na mocy Traktatów, w celu ochrony jednolitego stosowania prawa Unii i jego integralności –</em> czytamy w komunikacie Komisji Europejskiej 8 października. Holenderski parlament przyjął stanowisko, w którym wzywa holenderski rząd, aby ten nie dopuścił, aby do państw łamiących reguły płynęły środki z funduszy europejskich. Łatwo się domyśleć, że chodzi o Polskę. Stanowisko holenderskiego parlamentu może okazać się kluczowe w kwestii Krajowego Programu Odbudowy.</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>Duże środki na które czeka gospodarka zamrożone</h3> <p>Spór rządu z Brukselą o ile z punktu widzenia wewnętrznej debaty politycznej wywołuje duże emocje i pozwala różnym partiom mobilizować elektorat czy to w ,,obronie suwerenności”, czy też ,,przeciwko Polexitowi”, to cała ta sytuacja wydaje się bardzo szkodliwa dla polskich interesów. Za nami ciężkie dla gospodarki światowej ponad 1,5 roku pandemii COVID-19, szansą na ożywienie gospodarcze w UE mają być środki z Funduszu Odbudowy Europy, które mają być dla państw europejskich pierwszym zastrzykiem środków pobudzających inwestycje. Komisja Europejska wciąż nie zatwierdziła jednak Krajowego Programu Odbudowy dla Polski i węgierskiego odpowiednika. W przypadku Polski to mowa o przynajmniej 36 mld euro. Te środki planowane są już chociażby na budowę nowych obwodnic (chociażby Strzelna, Kruszwicy, czy Nowej Wsi Wielkiej), ale też rozwój intermodalu, stąd też myśląc o rozwoju terminalu w Emilianowie, jest duża nadzieja na środki z KPO. Również z KPO mają pochodzić środki, które mogą przysłużyć się dalszej rekultywacji terenów po zakładach Zachem.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Na środki z KPO czekają jednak przede wszystkim firmy, które liczą na ożywienie się zamówień publicznych.</p> <p>&nbsp;</p> <p>Spór polityczny Polski z Brukselą może o długie miesiące opóźnić wpływ tych pieniędzy do Polski, a w skrajnych przypadkach nawet pozbawić nasz kraj udziału w tych środkach. Żeby ten instrument w Unii został wdrożony potrzeba w Radzie UE poparcia większości kwalifikowanej, czyli przynajmniej 15 państw. W tym miejscu istotne może być stanowisko holenderskiego parlamentu, bowiem dalsze eskalowanie sporu Warszawy z Brukselą może sprawić, że część państw może gwarantować wsparcie dla Funduszu Odbudowy Europy (które najwięcej dokładają do wspólnego budżetu) tym, aby te środki nie trafiły do państw łamiących reguły praworządności.</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>Co z funduszami strukturalnymi?</h3> <p>Jeszcze więcej pieniędzy do Polski do 2030 roku ma trafić z funduszy strukturalnych. Negocjacje Umowy Partnerstwa są mniej zaawansowane niż KPO, stąd też do ich uruchomienia dłuższa droga. Również na nie może jednak oddziaływać spór polskiego rządu z Komisją Europejską. Warto wspomnieć o apelu odpowiedzialnego za fundusze unijne ministra Waldemara Budy, który prosił samorządy, które przyjęły uchwały o ustanowieniu tzw. stref bez LGBT” o ich złagodzenie, obawiając się, że może to pozbawić kilku regionów środków z funduszy strukturalnych.</p> <p><br />Uruchomienie funduszy strukturalnych to jednak nie tylko dogadanie z Komisją Europejską Umowy Partnerstwa, dalej będą musiały być negocjowane konkretne programy operacyjne. Dla poprzedniej perspektywy Umowa Partnerstwa dla Polski została przyjęta w maju 2014 roku jako jedna z pierwszych, negocjacje nad programami operacyjnymi trwały pomimo dobrych relacji Warszawy z Brukselą do lutego 2015 roku, co wywołało lukę inwestycyjną. Teraz atmosfera jest znacznie gorsza, stąd też na środki poczekamy znacznie dłużej.</p> <p>Wspomnieć należy także, że wątpliwości do Umowy Partnerstwa skierowało do Brukseli kilka województw, w tym kujawsko-pomorskie, wskazując, iż podział środków dla wojewódzkich regionalnych programów operacyjnych nie jest sprawiedliwy. Władze kujawsko-pomorskiego uważają, że nasze województwo pomimo tego, że dla nadgonienia bogatszych regionów potrzebuje większego wsparcia (co do zasady czym bogatszy region, tym powinien otrzymywać mniejsze wsparcie), tymczasem bogatsze województwa otrzymuję większe.</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>Inwestycje z nowej perspektywy planowane od dawna</h3> <p>Jak już wspomniano jeszcze jesteśmy przed najważniejszymi negocjacjami Umowy Partnerstwa, a już od kilku lat zarówno rząd oraz samorządy planują inwestycje na poczet tych środków. W kujawsko-pomorskim planowana jest chociażby za te pieniądze modernizacja linii kolejowej Nakło – Kcynia w celu odtworzenia skomunikowania kolejowego Bydgoszczy z Kcynią. W Bydgoszczy są plany dotyczące nowych linii tramwajowych. Również jest dość ambitny projekt władz województwa wybudowania linii kolejowej do Portu Lotniczego Bydgoszcz.</p> <h3>&nbsp;</h3> <h3>Wojna tak właściwie o co?</h3> <p>Sprawa głównie dotyczy funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej przy Sądzie Najwyższym, która może m.in. uchylać immunitety sędziom. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał, że sposób funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej narusza zasad praworządności i nakazał jej zaprzestanie orzekania, z uwagi na sposób jej powoływania.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W ubiegłym tygodniu Trybunał Konstytucyjny orzekł, że Traktat o Unii Europejskiej narusza polską Konstytucję, co ma udowadniać, że wspomniane wcześniej orzeczenie TSUE w przedmiocie Izby Dyscyplinarnej jest bezprawne.</p> <p>&nbsp;</p></div> Okolicznościowe spotkanie i nagrody na Dzień Nauczyciela 2021-10-13T12:35:29+02:00 2021-10-13T12:35:29+02:00 https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/21294-okolicznosciowe-spotkanie-i-nagrody-na-dzien-nauczyciela Redakcja / UM Inowrocław <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/b9811056af5fda90649906e928a6f044_S.jpg" alt="Okolicznościowe spotkanie i nagrody na Dzień Nauczyciela" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Dzień Edukacji Narodowej, nazywany potocznie Dniem Nauczyciela przypadnie w czwartek, uroczyste spotkanie w inowrocławskim ratuszu kadry pedagogicznej z władzami miasta odbyło się nieco szybciej. Była to okazja do podziękowań za pracę oraz wręczenia nagród i wyróżnień.</div><div class="K2FeedFullText">Nauczyciele i dyrektorzy miejskich placówek oświatowych świętowali Dzień Edukacji Narodowej. Podczas uroczystości, nauczyciele otrzymali nagrody i odznaczenia za ich osiągnięcia dydaktyczno-wychowawcze z rąk Prezydenta Miasta Inowrocławia Ryszarda Brejzy oraz jego zastępcy Wojciecha Piniewskiego.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W uroczystości wzięli również udział: Starszy Wizytator Kuratorium Oświaty Wojciech Gliwiński, Przewodniczący Rady Miejskiej Inowrocławia Tomasz Marcinkowski, Przewodnicząca Komisji Oświaty i Kultury Elżbieta Jardanowska oraz Naczelnik Wydziału Oświaty i Sportu Urzędu Miasta Magdalena Kaiser.</p> <p>&nbsp;</p> <p style="text-align: center;"><img src="images/stories/2021/10/Dzie%20Nauczyciela%20w%20Ratuszu%2001.JPG" width="600" height="400" /></p> <p>&nbsp;</p> <p>Nagrody otrzymało 25 nauczycieli oraz 5 dyrektorów miejskich placówek oświatowych:</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/b9811056af5fda90649906e928a6f044_S.jpg" alt="Okolicznościowe spotkanie i nagrody na Dzień Nauczyciela" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>Dzień Edukacji Narodowej, nazywany potocznie Dniem Nauczyciela przypadnie w czwartek, uroczyste spotkanie w inowrocławskim ratuszu kadry pedagogicznej z władzami miasta odbyło się nieco szybciej. Była to okazja do podziękowań za pracę oraz wręczenia nagród i wyróżnień.</div><div class="K2FeedFullText">Nauczyciele i dyrektorzy miejskich placówek oświatowych świętowali Dzień Edukacji Narodowej. Podczas uroczystości, nauczyciele otrzymali nagrody i odznaczenia za ich osiągnięcia dydaktyczno-wychowawcze z rąk Prezydenta Miasta Inowrocławia Ryszarda Brejzy oraz jego zastępcy Wojciecha Piniewskiego.</p> <p>&nbsp;</p> <p>W uroczystości wzięli również udział: Starszy Wizytator Kuratorium Oświaty Wojciech Gliwiński, Przewodniczący Rady Miejskiej Inowrocławia Tomasz Marcinkowski, Przewodnicząca Komisji Oświaty i Kultury Elżbieta Jardanowska oraz Naczelnik Wydziału Oświaty i Sportu Urzędu Miasta Magdalena Kaiser.</p> <p>&nbsp;</p> <p style="text-align: center;"><img src="images/stories/2021/10/Dzie%20Nauczyciela%20w%20Ratuszu%2001.JPG" width="600" height="400" /></p> <p>&nbsp;</p> <p>Nagrody otrzymało 25 nauczycieli oraz 5 dyrektorów miejskich placówek oświatowych:</p> <p>&nbsp;</p></div> Czwarta fala może przejść przez Bydgoszcz łagodnie 2021-10-13T12:28:07+02:00 2021-10-13T12:28:07+02:00 https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/21293-czwarta-fala-moze-przejsc-przez-bydgoszcz-lagodnie Ł.R. <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/983bbfb09b43e582f661c8685daa6a74_S.jpg" alt="Czwarta fala może przejść przez Bydgoszcz łagodnie" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p style="margin-bottom: 0cm;">Dzisiaj Ministerstwo Zdrowia poinformowało o ponad 2,6 tys. nowych zakażeń, co jest najwyższym wynikiem od maja. Pokazuje on, że epidemia w Polsce dalej przyśpiesza, ale jak się spojrzy na regiony, to wzrosty wynikają głównie z trzech województw. W Bydgoszczy natomiast stwierdzono dzisiaj 4 nowe zakażenia – co prawda błędem jest patrzenie na wyniki tylko z jednego dnia, ale jak spojrzymy na ostatnie tygodnie, to w Bydgoszczy sytuacja jest stabilna.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">Na razie zapowiedzi obostrzeń nie ma, ale jak informowali przedstawiciele rządu, prawdopodobny może być scenariusz, że będą obostrzenia tylko w tych powiatach gdzie sytuacja jest najtrudniejsza. Dzisiaj możemy zatem patrzeć optymistycznie na Bydgoszcz. Ponad połowa nowych dzisiejszych zakażeń to trzy województwa: lubelskie, mazowieckie i podlaskie. Województwa, w których wyszczepialnosć (mazowieckie z wyłączeniem Warszawy) należy do najniższych w kraju. Te województwa od dłuższego czasu generują największe przyrosty, ale jeszcze przed tygodniem ich udział w ogólnej liczbie zakażeń był mniejszy niż połowa.</p> <p>Bydgoszcz z ponad 58% populacji zaszczepionej w pełni jest na drugim biegunie, w awangardzie szczepień. Ostatnie 7 dni to 66 zakażeń,</p> <h3 style="margin-bottom: 0cm;"><br />Spójrzmy na to w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców</h3> <p style="margin-bottom: 0cm;">Żeby porównać sytuację na poszczególnych obszarach obiektywnie przeliczmy dzienną liczbę zakażeń (ze średniej 7 dniowej) na 100 tys. mieszkańców.</p> <p>W Polsce było to średnio 4,8 zakażenia na 100 tys. mieszkańców, gdy w województwie lubelskim jest to ponad 15. W województwie kujawsko-pomorskim mamy 2,6, czyli prawie połowę średniej dla kraju. W Bydgoszczy ten wskaźnik jest minimalnie większy i wynosi 2,7.</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">W naszym regionie wyróżnia się powiat nakielski, gdzie wyszczepialność pełna to około 50%, natomiast zakażeń widać dość sporo. Średnia dla ostatnich 7 dni to 4,3 tys. zakażeń na 100 tys. mieszkańców dziennie. Trzeba jednak zauważyć, że to i tak mniej niż średnia dla kraju.</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/983bbfb09b43e582f661c8685daa6a74_S.jpg" alt="Czwarta fala może przejść przez Bydgoszcz łagodnie" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p style="margin-bottom: 0cm;">Dzisiaj Ministerstwo Zdrowia poinformowało o ponad 2,6 tys. nowych zakażeń, co jest najwyższym wynikiem od maja. Pokazuje on, że epidemia w Polsce dalej przyśpiesza, ale jak się spojrzy na regiony, to wzrosty wynikają głównie z trzech województw. W Bydgoszczy natomiast stwierdzono dzisiaj 4 nowe zakażenia – co prawda błędem jest patrzenie na wyniki tylko z jednego dnia, ale jak spojrzymy na ostatnie tygodnie, to w Bydgoszczy sytuacja jest stabilna.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">Na razie zapowiedzi obostrzeń nie ma, ale jak informowali przedstawiciele rządu, prawdopodobny może być scenariusz, że będą obostrzenia tylko w tych powiatach gdzie sytuacja jest najtrudniejsza. Dzisiaj możemy zatem patrzeć optymistycznie na Bydgoszcz. Ponad połowa nowych dzisiejszych zakażeń to trzy województwa: lubelskie, mazowieckie i podlaskie. Województwa, w których wyszczepialnosć (mazowieckie z wyłączeniem Warszawy) należy do najniższych w kraju. Te województwa od dłuższego czasu generują największe przyrosty, ale jeszcze przed tygodniem ich udział w ogólnej liczbie zakażeń był mniejszy niż połowa.</p> <p>Bydgoszcz z ponad 58% populacji zaszczepionej w pełni jest na drugim biegunie, w awangardzie szczepień. Ostatnie 7 dni to 66 zakażeń,</p> <h3 style="margin-bottom: 0cm;"><br />Spójrzmy na to w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców</h3> <p style="margin-bottom: 0cm;">Żeby porównać sytuację na poszczególnych obszarach obiektywnie przeliczmy dzienną liczbę zakażeń (ze średniej 7 dniowej) na 100 tys. mieszkańców.</p> <p>W Polsce było to średnio 4,8 zakażenia na 100 tys. mieszkańców, gdy w województwie lubelskim jest to ponad 15. W województwie kujawsko-pomorskim mamy 2,6, czyli prawie połowę średniej dla kraju. W Bydgoszczy ten wskaźnik jest minimalnie większy i wynosi 2,7.</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">&nbsp;</p> <p style="margin-bottom: 0cm;">W naszym regionie wyróżnia się powiat nakielski, gdzie wyszczepialność pełna to około 50%, natomiast zakażeń widać dość sporo. Średnia dla ostatnich 7 dni to 4,3 tys. zakażeń na 100 tys. mieszkańców dziennie. Trzeba jednak zauważyć, że to i tak mniej niż średnia dla kraju.</p> <p>&nbsp;</p></div> Bydgoszcz podpisała samorządową kartę o równości kobiet i mężczyzn w życiu publicznym 2021-10-13T07:00:27+02:00 2021-10-13T07:00:27+02:00 https://www.portalkujawski.pl/bydgoszcz/item/21290-bydgoszcz-podpisala-samorzadowa-karte-o-rownosci-kobiet-i-mezczyzn-w-zyciu-publicznym Ł.R. <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/5a69adf15a9e6c7f2091142cb9f8e82d_S.jpg" alt="Bydgoszcz podpisała samorządową kartę o równości kobiet i mężczyzn w życiu publicznym" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>W poniedziałek w czasie odbywających się w Poznaniu Europejskiego Forum Samorządowego – Local Trends miała miejsce uroczystość sygnowania przez samorządy Europejskiej Karty Równości Kobiet i Mężczyzn w Życiu Lokalnym. Wśród sygnatariuszy znalazła się Bydgoszcz reprezentowana przez zastępcę prezydenta Iwonę Waszkiewicz.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p>Uroczystość odbyła się w obecności Heleny Dalii Europejskiej Komisarz ds. Równości oraz Frederica Valliera Sekretarza Generalnego CEMR.</p> <p><em>&nbsp;</em></p> <p><em>- Podpisanie tej karty jest deklaracją podjęcia przez miasto działań, które będą prowadził do eliminacji wszelkich przejawów dyskryminacji kobiet i mężczyzn –</em> zaznacza zastępca prezydenta Iwona Waszkiewicz -<em> Podpisanie tej karty jest pewnego rodzaju kontynuacją działań, które już Miasto Bydgoszcz podjęło. Warto przypomnieć, że realizujemy od kilku lat program ,,Szkoła Otwarta i Tolerancyjna”, ponadto dwa lata temu została powołana Bydgoska Rada ds. Równego Traktowania.</em></p> <p>&nbsp;</p> <p>Podpisując Kartę, podmioty lokalne i regionalne podejmują silne i formalne zobowiązanie publiczne do przestrzegania zasady równości i wdrażania polityki i konkretnych działań we współpracy z instytucjami i organizacjami na swoim terytorium. Dokument proponuje konkretne metody, dzięki którym można dążyć do równości kobiet i mężczyzn w różnych dziedzinach życia: udziału w życiu politycznym, zatrudnieniu, usługach publicznych, planowaniu przestrzennym itp.</p> <p><strong>&nbsp;</strong></p> <p><strong>Sygnatariusz Karty zobowiązuje się do podjęcia następujących kroków w celu wdrożenia jej postanowień:</strong></p> <p>-&nbsp; w rozsądnym terminie (nie dłuższym niż dwa lata) od daty jej podpisania, opracowania i przyjęcia Planu Działań na rzecz Równości, a następnie jego wdrażanie;</p> <p>- określenia celów, priorytetów, harmonogramu, środków oraz zasobów w ramach Planu Działań na rzecz Równości, które planuje się uruchomić, aby wprowadzić w życie Kartę i jej zobowiązania;</p> <p>- jeśli Sygnatariusz posiada już Plan Działań na rzecz Równości, dokona jego przeglądu, aby upewnić się, że odnosi się on do wszystkich istotnych kwestii wynikających z Karty;</p> <p>- przeprowadzenia konsultacji przed przyjęciem Planu Działań na rzecz Równości, a po jego przyjęciu szerokiego rozpowszechniania;</p> <p>- regularnego publicznego informowania o postępach we wdrażaniu Planu;</p> <p>- weryfikowania Planu Działań na rzecz Równości, jeśli wymagać tego będą okoliczności;</p> <p>- współpracy w ramach ewaluacji wdrażania Karty.</p> <p>&nbsp;</p></div> <div class="K2FeedImage"><img src="https://www.portalkujawski.pl/media/k2/items/cache/5a69adf15a9e6c7f2091142cb9f8e82d_S.jpg" alt="Bydgoszcz podpisała samorządową kartę o równości kobiet i mężczyzn w życiu publicznym" /></div><div class="K2FeedIntroText"><p>W poniedziałek w czasie odbywających się w Poznaniu Europejskiego Forum Samorządowego – Local Trends miała miejsce uroczystość sygnowania przez samorządy Europejskiej Karty Równości Kobiet i Mężczyzn w Życiu Lokalnym. Wśród sygnatariuszy znalazła się Bydgoszcz reprezentowana przez zastępcę prezydenta Iwonę Waszkiewicz.</p> </div><div class="K2FeedFullText"> <p>&nbsp;</p> <p>Uroczystość odbyła się w obecności Heleny Dalii Europejskiej Komisarz ds. Równości oraz Frederica Valliera Sekretarza Generalnego CEMR.</p> <p><em>&nbsp;</em></p> <p><em>- Podpisanie tej karty jest deklaracją podjęcia przez miasto działań, które będą prowadził do eliminacji wszelkich przejawów dyskryminacji kobiet i mężczyzn –</em> zaznacza zastępca prezydenta Iwona Waszkiewicz -<em> Podpisanie tej karty jest pewnego rodzaju kontynuacją działań, które już Miasto Bydgoszcz podjęło. Warto przypomnieć, że realizujemy od kilku lat program ,,Szkoła Otwarta i Tolerancyjna”, ponadto dwa lata temu została powołana Bydgoska Rada ds. Równego Traktowania.</em></p> <p>&nbsp;</p> <p>Podpisując Kartę, podmioty lokalne i regionalne podejmują silne i formalne zobowiązanie publiczne do przestrzegania zasady równości i wdrażania polityki i konkretnych działań we współpracy z instytucjami i organizacjami na swoim terytorium. Dokument proponuje konkretne metody, dzięki którym można dążyć do równości kobiet i mężczyzn w różnych dziedzinach życia: udziału w życiu politycznym, zatrudnieniu, usługach publicznych, planowaniu przestrzennym itp.</p> <p><strong>&nbsp;</strong></p> <p><strong>Sygnatariusz Karty zobowiązuje się do podjęcia następujących kroków w celu wdrożenia jej postanowień:</strong></p> <p>-&nbsp; w rozsądnym terminie (nie dłuższym niż dwa lata) od daty jej podpisania, opracowania i przyjęcia Planu Działań na rzecz Równości, a następnie jego wdrażanie;</p> <p>- określenia celów, priorytetów, harmonogramu, środków oraz zasobów w ramach Planu Działań na rzecz Równości, które planuje się uruchomić, aby wprowadzić w życie Kartę i jej zobowiązania;</p> <p>- jeśli Sygnatariusz posiada już Plan Działań na rzecz Równości, dokona jego przeglądu, aby upewnić się, że odnosi się on do wszystkich istotnych kwestii wynikających z Karty;</p> <p>- przeprowadzenia konsultacji przed przyjęciem Planu Działań na rzecz Równości, a po jego przyjęciu szerokiego rozpowszechniania;</p> <p>- regularnego publicznego informowania o postępach we wdrażaniu Planu;</p> <p>- weryfikowania Planu Działań na rzecz Równości, jeśli wymagać tego będą okoliczności;</p> <p>- współpracy w ramach ewaluacji wdrażania Karty.</p> <p>&nbsp;</p></div>