Taylor legendarnego Yeti poszukiwał przez 60 lat - Badacz znalazł odpowiedź w dolinie Barun – najbardziej dzikiej dżungli Nepalu, miejscu, gdzie w duchu idei Thoreau człowiek żyje w harmonii z naturą, korzystając z jej darów i otaczając ochroną. Dzięki determinacji i zaangażowaniu Taylora, w Himalajach utworzono kilka parków narodowych i krajobrazowych, wytyczono także największy w Azji obszar chroniony – czytamy w opisie książki podróżniczej ,,Yeti. Jak poszukiwania legendarnego Człowieka Śniegu uratowały Himalaje”, autorstwa Taylora.
Autor opisuje swoje poszukiwania, ale też odkrycia, którego sprawiły, że zdecydował się zakładać parki narodowe, o których kulisach powstawania również jest to książka.
Taylor ostatecznie odkrywa - Istnieją dwa rodzaje Yeti. Ten, który zostawia ślady, jest niedźwiedziem – jego tożsamość jest pewna. Oprócz twórcy śladów jednak jest też drugi Yeti, zadający egzystencjalne pytania o stosunek Homo sapiens do pierwotnej natury, a na te pytania każdy człowiek musi sobie odpowiedzieć indywidualnie.
O drugim, symbolicznym Yeti pisze - To nie jest reale zwierzę. Ludzie wierzą w tego Yeti jako ucieleśnienie ludzkiej więzi z dzika naturą. Jako symbol reprezentuję wiarę, a jako bożek symbolizuje ideę, więc ten drugi Yeti jest symbolem i bożkiem.
O Yeti (fragment z książki):
Po raz pierwszy Yeti pojawił się publicznie w 1889 roku, kiedy energiczny lekarz armii brytyjskiej major L.A. Waddell wrócił z polowania na himalajskich lodowcach. Przywiózł ze sobą trofeum bardziej sensacyjne niż górska owca czy niedźwiedź, których szukał. Waddell przywiózł bowiem z Himalajów informację o odciskach w śniegu, które biegły na lodowiec, po czym znikały za grzbietem. (…) Koniec XIX wieku był jednocześnie początkiem rządów nauki i okresem panowania królowej Wiktorii, a po planecie rozjechali się badacze dżentelmeni.
Polski przekład, w tłumaczeniu Katarzyny Bażyńskiej-Chojnackiej w tym roku wydało Wydawnictwo Poznańskie. Książkę można zamówić http://www.wydawnictwopoznanskie.com/PL-H14/ksiazki/704/yeti-jak-poszukiwania-legendarnego-czlowieka-sniegu-uratowaly-himalaje.html