Do 2030 roku emisja gazów cieplarnianych w państwach Unii Europejskiej powinna spaść o przynajmniej czterdzieści w stosunku do 2005 roku, zdaniem naukowców pozwoli to uzyskać w 2050 roku całkowitą neutralność klimatyczną Unii. O skomentowanie tej decyzji poprosiliśmy doktor Krystynę Kozioł, aktywistkę klimatyczna oraz pracowniczkę Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy – To jest na pewno duży krok w dobrą stronę – ocenia – Jednak ma doprowadzić do znacznego zwiększenia ambicji redukcji do 2030 roku.
Doktor Kozioł wskazuje, że dzięki stałej kontroli obywatele Europy będą mogli na bieżąco monitorować ograniczanie emisji, zatem będzie to jej zdaniem wyraźna zmiana podejścia.
Nie wszystkie kraje muszą jednak osiągnąć czterdzieści procent, będzie to zależne od zamożności, stąd też państwa skandynawskie muszą osiągnąć nawet 50 procent, w przypadku Polski jest to cel 17,7%
- Kiedy ostatnio omawialiśmy krajowej cele klimatyczne Unii, to mówiłam, że musimy poważnie do tej kwestii podejść, właśnie to robimy - mówiła sprawozdawczyni nowych regulacji, europosłanka Jessica Polfjärd ze Szwecji.
Za przyjęciem tego stanowiska głosowało 476 europosłów, przeciwko było132, z tym wszyscy europosłowie PiS-u.
We wtorek szersza rozmowa z doktor Kozioł na Portalu Kujawskim.
Parlament Europejski w minionym tygodniu potępił też działania białoruskiego reżimu, stosowane przez niego prześladowania obywateli a także kary więzienia wobec polskiego dziennikarza i opozycjonisty Andrzeja Poczobuta oraz Alesia Bialackiego, laureata pokojowej nagrody Nobla. W debacie pojawiły się wezwania do większych sankcji wobec Białorusi, także z powodu wspierania rosyjskiej agresji na Ukrainę. Przyjęto też rezolucję potępiającą łamanie praw człowieka w Iranie.
Parlament Europejski dał też zielone światło do rozpoczęcia prac nad unijnym portfelem cyfrowym, czyli rozwiązaniami podobnymi jak polski profil zaufany pozwalający załatwiać przez internet sprawy urzędowe czy podpisywać dokumenty. To rozwiązanie byłoby jednak jednolite dla całej Unii.