Podobnie jak w poprzednich wieloletnich budżetach Unii Europejskiej około 40% całej alokacji dla Polski, będzie podzielone w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych dla poszczególnych województw. W ubiegły piątek w Bydgoszczy gościł wiceminister Waldemar Buda, który poinformował, że do województwa kujawsko-pomorskiego trafi w perspektywie 2021-2028 w ramach RPO o 278 mln euro więcej niż planowano, czyli 1 mld i 753 mln euro.
Samorządowcy wskazują, że i tak nasze województwo może być pokrzywdzone, bowiem powyższa kwota to tylko 92% tego co mieliśmy do dyspozycji w latach 2024-2020 - Dlaczego my otrzymujemy w stosunku do poprzedniej perspektywy 92% środków, a województwo łódzkie 110%? - pytał marszałek województwa Piotr Całbecki.
Odpowiedzi udzielił na to pytanie prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski - W Łodzi negocjował pan marszałek Schreiber i to pokazuje jakie mamy państwo, w którym nie decyduje merytoryka, nie decyduje to, że jako nasze województwo mamy potrzeby wielkie, rozwijamy się i nagle okazuje się, że bogatsze regiony otrzymują od nas więcej.
Prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza wskazuje, że z powodu obniżenia podatku PIT pozbawiono samorządy części wpływów budżetowych, jako alternatywę dając rządowe dotacje, ale rozdzielane już w sposób nietransparentny - Wielkim problemem jest to, że z tych obliczeń jakie wstępnie uczyniliśmy, nie tylko miasto Inowrocław, i niektóre miasta mogą mniej zyskać lub stracić jeżeli chodzi o możliwość przeprowadzenia inwestycji w najbliższych latach, ale generalnie całe województwo i wszyscy mieszkańcy – mówił o mniejszej alokacji z RPO.
Prezydent Bydgoszczy wyraził nadzieję, że rozdzielaniu funduszy przyjrzy się Unia Europejska - Moja nadzieja, że zainterweniuje Unia Europejska bo na taką uznaniowość nie możemy się zgodzić. Te kryteria nie są uzasadnione i nie oparte o żadne merytoryczne względy.
W konwencie uczestniczyli także prezydenci Włocławka i Grudziądza oraz zastępca prezydenta Torunia. Wszyscy goście z uznaniem wypowiadali się o zrewitalizowanych Młynach Rothera.
Całbecki: Szybko nie oznacza lepiej
Minister Buda wyraził w piątek również zaniepokojenie, że województwo kujawsko-pomorskie najwolniej wydatkuje fundusze z perspektywy 2024-2020 (w praktyce musi być rozliczona do końca 2023 roku) ze wszystkich województw. Do tej opinii również dzisiaj odniósł się marszałek Piotr Całbecki - Chciałbym państwa poinformować, że wbrew temu co mówi się czasami w przekazie publicznym i to ze strony ministerstwa rozwoju, nasze województwo ma zakontraktowanych 93% środków RPO. Trwają nabory na realizację ostatnich projektów.
- Jeżeli chodzi o certyfikację, czyli środki przekazane beneficjentom, rozliczone i potwierdzone ich właściwe wydatkowanie przez Brukselę, to 53% całej naszej alokacji z 1,9 mld euro alokacji. Więc nie jesteśmy ostatni – mówił dalej, twierdząc, iż taka taktyka ma swoje plusy - Szybko nie oznacza lepiej, każdy z nas ma – mówię o regionach – swoje tempo wydatkowania. Plusem naszego województwa jeżeli szukać jakiś skutków tego tempa jest to, że wciąż wydatkujemy środki, my nie mamy takiej luki finansowania inwestycji jak inne województwa.