31. Finał będzie poświęcony walce z sepsą, zatem zakupiony sprzęt przysłuży się wszystkim grupom wiekowym Polaków. Sepsa jest bowiem zagrożeniem dla wszystkich – według badań, aż 20% zgonów na całym świecie związanych jest z sepsą Światowa Organizacja Zdrowia wskazuje, że 2017 roku na świecie było 49 mln sepsy, z czego 11 mln osób zmarło. Na sepsę szczególnie narażone są dzieci.
WOŚP wskazuje, że w Polsce nie gromadzi się danych, dlatego nie mamy dokładnych statystyk, natomiast w 2018 roku Najwyższa Izba Kontroli wskazała, że z problemem sepsy jest wiele do zrobienia, w szczególności w szpitalach.
Dla przeżycia chorego, u którego wystąpiła sepsa, kluczowe jest jak najszybsze rozpoznanie i włączenie właściwego leczenia - optymalnie w ciągu pierwszej godziny. Z badań wynika, że każde opóźnienie rozpoznania sepsy i podania skutecznego antybiotyku o godzinę zwiększa ryzyko zgonu o 8 proc. Właśnie dlatego WOŚP chce wyposażyć szpitale w urządzenia pozwalające na przyspieszenie diagnostyki zagażeń - umożliwi to lepszą terapię sepsy poprzez szybsze wdrożenie celowanego i skutecznego leczenia antybiotykami – czytamy w komunikacie WOŚP.
- Finał będzie dotyczył i małych, i dużych – tak to nazwaliśmy – bo problem jest ogromny, ale wiemy, że poradzimy sobie z nim, a na pewno go zminimalizujemy, jeżeli będziemy zbierali podobne pieniądze. Ten problem da się rozwiązać, jeśli kupimy bardzo dobre urządzenia - urządzenia, których brak w Polsce, ale które są na świecie, które pomagają, aby ten problem usunąć – mówi Jurek Owsiak, dyrygent WOŚP.