Zdaniem Fitcha mamy do czynienia z niskim ryzykiem wobec zobowiązań MWiK, zaciągniętych na potrzeby zakończonego procesu inwestycyjnego. Rating powstał po przejęciu przez spółkę córkę CHEMWIK - Spółki Wodnej Kapuściska.

 

Przejęcie SWK kończy długi okres niepewności związany z dyskusjami na temat transakcji. Powinno także przyczynić się do rozwiązania problemów we współpracy między obydwoma podmiotami, co byłoby pozytywne dla profilu biznesowego MWiK w długim terminie. Jednakże w krótkim terminie przejęcie SWK stanowi dla MWiK wyzwanie, z uwagi na znaczące nakłady środowiskowe i modernizacyjne do poniesienia w SWK. Koszty przejęcia, jak i nakłady inwestycyjne w SWK Spółka będzie finansować ze środków własnych w formie dokapitalizowania i pożyczek dla Chemwik – czytamy w Ratingu.

 

Fitch Rating zaleca natomiast wprowadzenie taryf za odprowadzenie wód deszczowych oraz rozważenie przekazania kanalizacji deszczowej należącej do Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej, aportem przez miasto do MWiK.

 

Brak sformalizowanego mechanizmu wynagradzania działalności w obszarze odprowadzania wody deszczowej w Bydgoszczy i związana z tym niepewność wpływa negatywnie na profil kredytowy MWiK – ocenia Fitch.

 

Od dłuższego czasu w mediach prowadzone są spekulacje, czy miasto nie zdecyduje się na wprowadzenie dodatkowego podatku deszczowego od mieszkańców. Zanosi się zatem, że ta sprawa rozstrzygnie się w najbliższych tygodniach bądź miesiącach. Fitch warunkuje rozwiązanie kwestii kanalizacji deszczowej jako jeden z czynników wymaganych do poprawy ogólnego ratingu spółki. Wprowadzone w 2013 opłaty abonamentowe według wyliczeń Fitcha stanowią około 10% dochodów MWiK.

 

 

 

 

Do tej pory obowiązki dowódcy wypełniał tymczasowo płk. pil. Wiesław Franczak. Pułkownik Sławomir Mąkosa ukończył Wyższą Szkołę Oficerską Sił Powietrznych w Dęblinie. W roku 2010 został powołany na stanowisko Zastępcy Dowódcy 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, zaś rok później został szefem 1. Bazy Lotnictwa Transportowego w Warszawie, której zadaniem była organizacja transportu powietrznego najważniejszych osób w państwie. W roku 2014 rozpoczął studia podyplomowe na Uniwersytecie Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych w Maxwel AFB.

 

W inowrocławskiej uroczystości uczestniczył Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. dyw. Mirosław Różański.

 

 

- Pytania nie są jednoznaczne. Mamy pytanie o wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych, a nie wiadomo w jakim systemie, bo tych systemów jest kilkanaście. Drugie pytanie dotyczy utrzymania dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych, ale jeżeli odpowiadamy ,,nie”, to nie wiadomo czy finansowanie będzie zmniejszone, zniesione, czy zwiększone – wytyka źle sformułowanie pytań Marcin Sypniewski, regionalny lider partii Janusza Korwin-Mikke.

 

- Natomiast trzecie pytanie, to pytanie to jest kpiną pytanie każdego obywatela, gdy w normalnych państwa powinno być zasadą, że to podatnik ma rację – kontynuuje Sypniewski.

 

Sypniewski podkreśla, że na referendum będące w jego opinii atrapom, wydamy z budżetu państwa ok. 100 mln zł.

 

Zdaniem partii KORWIN wyżej wymienione kwestie, to nie są obecnie palące problemy Polaków i nie doprowadzą do tego, że nasi rodacy nagle wrócą z emigracji, dlatego też zaproponowali trzy swoje pytania. Jedno dotyczyć miałoby likwidacji podatków dochodowych PIT i CIT, drugie zniesienia obowiązkowego ubezpieczenia w ZUS, trzeci zaś zakazania jakiegokolwiek finansowania partii politycznych z pieniędzy publicznych.

 

Inicjatywę przeglądu oznakowania pilotuje pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa transportu Paweł Olszewski. Z racji, że reprezentuje on w parlamencie region bydgoski, zdecydowano się na pilotażowe działania właśnie w naszym mieście.

 

- Ideą, która przyświecała tym rozwiązaniom, było to, aby polskie drogi były czytelnie oznakowane i żeby wyeliminować w wielu miejscach paradoks, czyli znaki się wzajemnie wykluczają oraz będące nieadekwatne do sytuacji na drodze i powodujące zagrożenia dla ruchu drogowego – tłumaczył na konferencji prasowej inaugurującej inicjatywę poseł Paweł Olszewski.

 

Właściwe zrealizowanie tego działania będzie wymagać współpracy zarządców wszystkich klas dróg, począwszy od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad na Zarządzie Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy skończywszy. Wszystko będzie się odbywać przy aktywnym udziale Policji, która bada przyczyny każdego wypadku drogowego.

 

Na temat złego oznakowania wypowiada się Najwyższa Izba Kontroli oraz eksperci, którzy uważają, że znaków jest w Polsce po prostu za dużo. Regionalny dyrektor GDDKiA Mirosław Jagodziński przyznał, że mamy do czynienia też z sytuacjami, gdy kierujący wjeżdżający do danego miasta z drogi krajowej, kierowani przez drogowskazy, na terenach miejskich gubią swoją trasę, gdyż drogi niższych kategorii są źle oznakowane.

 

- Zależy nam na tym, że bydgoskie drogi były oznakowane w sposób bezpieczny i czytelny. Dlatego chętnie skorzystamy z doświadczeń innych zarządców dróg. Będzie to przypominać zewnętrzny audyt. Bydgoszczanie mogą tylko na tym skorzystać – podkreśla prezydent Rafał Bruski.

 

Przy analizie oznakowania priorytetowo będzie traktowana kwestia bezpieczeństwa pieszych, którzy są niechronionymy uczestnikami ruchu. Poseł Paweł Olszewski zarekomendował rządowi zmiany przepisów, tak aby kierowca widząc dochodzącego do jezdni pieszego miał obowiązek go przepuścić. Tego typu rozwiązania funkcjonują w Europie zachodniej od dawna.

 

Do akcji porządkowania znaków zaproszeni są też obywatele. Został uruchomiony specjalny adres mailowy, na który możemy wysyłać zdjęcia wraz z opisem, naszym zdaniem złego oznakowania dróg. Każde zgłoszenie będzie analizowane przez specjalistów.

 

Zgłoszenia należy kierować pod adres – znaki@um.bydgoszcz.pl

 

Autorka opracowania Monika Brodziak z Lepszej Bydgoszczy szacuje, że czas przejazdu z pociągiem z Bydgoszczy do Tucholi skróciłby się o 20 minut.

 

Szerzej w opracowaniu, które dostępne jest w załączniku.

 

Dotacja na to zadanie miałaby pochodzić z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Wartość całej inwestycji szacuje się na ponad 67 mln zł, z tego planowane do pozyskania dofinansowanie unijne miałoby wynieść 43,9 mln zł. Wstępne dokumenty koncepcyjne powstały już w 2009 roku. Dla realizacji inwestycji potrzebna będzie jednak ich aktualizacja.

 

Przy okazji budowy stopnia wodnego istniałaby szansa na budowę mostu, który połączyłby Czyżkówko z Piaskami.