Gdy cztery lata temu marszałek Piotr Całbecki układał sobie zarząd po swojemu, mianując na wicemarszałka Edwarda Hartwicha, to zbytnio w Bydgoszczy nikt nie protestował, choć sytuacja wydaje się podobna jak dzisiaj ze Zbigniewem Ostrowski. Wówczas o tym, że Hartwich nie ma zaufania bydgoskich struktur można było się dowiedzieć co najwyżej drogą nieoficjalną. Dzisiaj posłowie mówią to z kolei już wprost. Skąd zatem pojawił się ten nastrój bojowy?

 

Najprawdopodobniej wszyscy zdali sobie w Bydgoszczy sprawę, że opanowany przez stronników posła Tomasza Lenza zarząd regionalny, będzie chciał wpływać na układ bydgoskich list do Sejmu, tak jak było to chociażby przy ostatnich wyborach do Sejmiku. Takie próby podejmowano już przed 4 laty, gdy chociażby ustalano nominację do Senatu. Andrzej Kobiak nie miał nigdy zbyt dużego poparcia w bydgoskich strukturach, bo w swojej postawie wobec Bydgoszczy nie różnił się zbytnio od Hartwicha.

 

To wszystko oznacza, że los wielu obecnych parlamentarzystów, którzy nie mają dobrych relacji z posłem Lenzem może być zagrożony, gdyż toruńskie struktury zapewne by chciały Teresę Piotrowską czy Pawła Olszewskiego wymienić na inne nazwiska. Dodatkowo nie ma pewności, czy PO w okręgu bydgoskim utrzyma swój wynik 6 mandatowy, czy reprezentacja tej partii w parlamencie na przyszłą jesień nie stopnieje.

 

Kochałem niegdyś... Nie kłam, zwiędłe serce!
Ślepą się nie łudź paprocią, śród boru
Dzikich rozpędów wzrosłą, ni fosforu
Blaskiem, co nie ma ciepła w swej iskierce... – pisze Jan Kasprowicz we wierszu pt. Amavi wydanym w 1912 roku.

 

W początkach swojej twórczości Jan Kasprowicz skupiał się głównie na wierszach chłopskich. Ta tematyka była mu bliska z racji urodzenia się na wsi. Po przeprowadzce do Lwowa, tam bliski stał się mu styl modernizmu, który w Polsce zaczynał się rodzić.

 

We Lwowie zaczął się angażować też politycznie, jako rektor Kuriera Lwowskiego i Słowa Polskiego związał się z Narodową Demokracją Romana Dmowskiego, z którym to zresztą też utrzymywał kontakty.

 

Tuż przed swoją śmiercią w sierpniu 1926 roku napisał ,,Hymn Młodych”, pieśń śpiewaną do melodii ,,Warszawianki”.

 

Złoty słońca blask dokoła,
Orzeł Biały wzlata wzwyż,
Dumne wznieśmy w górę czoła,
patrząc w Polski Znak i Krzyż,

 

Polsce niesiem odrodzenie,
Depcząc podłość, fałsz i brud,
W nas mocarne wiosny tchnienie,
W nas jest przyszłość,
Z nami lud,

 

Naprzód idziem w skier powodzi,
Niechaj wroga przemoc drży,
Już zwycięstwa dzień nadchodzi,
Wielkiej Polski moc to my!
Wielkiej Polski moc to my!

 

To dzieło towarzyszyło od tego momentu polskiemu ruchowi narodowemu. Młodzież Wszechpolska swoje zebrania rozpoczyna właśnie od odśpiewania tej pieśni Jana Kasprowicza.

 

Postać ta cieszy się dużą czcią w rodzinnym Inowrocławiu. Postawiono mu pomnik, jego imię nosi także inowrocławskie muzeum.

 

 

---

 

Jan Kasprowicz będzie też patronem roku 2015 Portalu Kujawskiego. Planujemy cykl publikacji, w których będziemy przybliżać sylwetkę naszego wielkiego krajana.

Za budowę autostrad na poważnie zabrano się po 2000 roku, gdy u władzy był Sojusz Lewicy Demokratycznej. Co prawda w PRL było wiele ambitnych planów, ale udało się zaledwie wybudować niecałe 100 km autostrad. Z kolei z powodu zmiany granic i włączenia do Polski Szczecina i Wrocławia otrzymaliśmy już ponad 100 km autostrad wybudowanych przez Adolfa Hitlera.

 

Szerzej o tym jak zapadały decyzje odnośnie budowy polskich autostrad przeczytacie Państwo w piątek wieczorem na łamach PopieramBydgoszcz.pl, który serdecznie Państwu polecamy.

O czym dokładnie rozmawiali politycy nie wiemy, znamy tylko oficjalny komunikat, z którego dowiadujemy się, że – omawiano pakiety rozwojowe na najbliższe lata.

 

Uznano także, że nasilają się animozje bydgosko-toruńskie – sytuacja ta powinna być przedmiotem uwagi i wnikliwej analizy władz samorządowych – uznali w komunikacie politycy.

 

Uczestnicy spotkania nie przedstawili jednak oficjalnie żadnego pomysłu na rozwiązanie problemu, co zbytnio nie powinno dziwić, gdyż politycznie marszałek Całbecki i senator Wyrowiński reprezentują przecież jedną frakcję, z kolei Rulewski otrzymał nominację PO do Senatu w swoim okręgu, dzięki akceptacji zdominowanej przez Toruń Rady Regionalnej PO.

Nowo powołani sędziowie wobec prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej złożyli ślubowanie w treści - Ślubuję uroczyście jako sędzia sądu powszechnego służyć wiernie Rzeczypospolitej Polskiej, stać na straży prawa, obowiązki sędziego wypełniać sumiennie, sprawiedliwość wymierzać zgodnie z przepisami prawa, bezstronnie według mego sumienia, dochować tajemnicy prawnie chronionej, a w postępowaniu kierować się zasadami godności i uczciwości.

 

W uroczystości wziął udział przedstawiciel Ministerstwa Sprawiedliwości.

 

Nad Morzem Norweskim zalega rozległy i głęboki niż, który swoim zasięgiem obejmuje Europę północną i zachodnią. W nocy z czwartku na piątek 11/12.12 na peryferiach tego niżu utworzy się nad Wyspami Brytyjskimi wtórny niż , który w ciągu 24 godzin przemieści się na wschód nad południową Skandynawię, a potem na północny wschód nad Zatokę Botnicką. Taka sytuacja baryczna spowoduje wzrost prędkości wiatru nad Polską, początkowo na północy kraju, a w okresie od nocy z czwartku na piątek do soboty w pozostałej części kraju. W piątek, w nocy z piątku na sobotę i początkowo w  sobotę wystąpią opady deszczu, w sobotę opady deszczu, miejscami deszczu ze śniegiem, a na Pogórzu, Przedgórzu i w górach opady deszczu ze śniegiem i śniegu – wyjaśniają meteorolodzy z IMiGW w swoim komunikacie.

 

Najsilniej skutki orkanu doświadczy Wybrzeże, u nas ma być spokojniej, jednakże musimy być przygotowani na wiatr, który w porywach może osiągnąć 75 km/h.

 

Ostrzeżenie dla kujawsko-pomorskiego będzie obowiązywać od północy z czwartku na piątek, do godziny 2:00 w sobotę.

 

Po przekształceniach zobowiązania Petrochemii przejął PKN Orlen, którego główna siedziba mieści się w Płocku. Dotarliśmy do treści Pakietu Socjalnego z 30 sierpnia 1996 roku, który Petrochemia Płock zawarła z przedstawicielami związków zawodowych.

 

W tym pakiecie czytamy o następujących zobowiązaniach:

- modernizacji kopalń ,,Góra” i ,,Mogilno”

- wybudowania nowoczesnego  kompleksu warzelni soli próżniowej, jeżeli analiza ekonomiczna wykaże opłacalność tej inwestycji

- przeprowadzenie inwestycji związanych z magazynowaniem ropy naftowej i produktów ropopochodnych.

 

Wywiązywanie się z zapisów Pakietu Socjalnego było częścią umowy kupna Inowrocławskich Kopalni Soli ,,Solino” przez Petrochemię Płock.

 

Zdaniem związkowców nowi właściciele ,,Solino” się z tych zapisów nie wywiązują, w szczególności w zakresie inwestycji związanych z magazynowaniem ropy.

 

Związkowcy podkreślają przy tym, że realizacja tych inwestycji ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego Polski.

Akcja rozpoczęła się w okolicach ulicy Żeglarskiej na Śródmieściu. Młody kierowca wielokrotnie stwarzał zagrożenie dla bezpieczeństwa, gdyż lekceważył sygnalizację świetlną, zdarzało mu się też jechać pod prąd. Szaleńcza jazda zakończyła się na skrzyżowaniu ulic Flisackiej i Mińskiej, gdy kierowca dojeżdżając do przejazdu kolejowego stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w barierkę obok budynku zajmowanego przez dróżnika.

 

Pojazd został dość poważnie uszkodzony, 26-latek wysiał i zaczął uciekać o własnych siłach wzdłuż torów. Po chwili trafił jednak w ręce policjantów.

 

Mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, dodatkowo okazało się, że samochód którym kierował był skradziony.

Idea Szlachetnej Paczki jest bardzo prosta, osoby w lepszej sytuacji ekonomicznej pomagają rodziną będącym w potrzebie, poprzez przygotowanie paczki świątecznej. Nie jest to zatem wpłacanie pieniędzy na konto jakiejś fundacji, lecz przygotowanie paczki z konkretnymi artykułami dla konkretnej rodzinny. A przecież to aż tak wiele nie kosztuje.

 

Szlachetna Paczka to tysiące wolontariuszy i rzesza osób o dobrym sercu. Po raz kolejny taką paczkę przygotuje para prezydencka Anna i Bronisław Komorowscy.

 

Jak pomóc?

Wystarczy wejść na stronę - www.szlachetnapaczka.pl/ - na której należy wybrać jedną z rodzin z danego województwa, a następnie po prostu przygotować paczkę świąteczną.

Do zdarzenia miało dojść na korytarzu, gdy Elżbieta Rusielewicz udawała się na kolegium prezydenta, wówczas podeszła do niej Renata W. - Zapytałam, o co chodzi. Odpowiedziała mocnym tonem, że została przez urząd skrzywdzona. Z sekundy na sekundę napięcie rośnie, ta pani była bardzo zdenerwowana i czułam, że nie panuje nad swoimi emocjami. Te nerwy oczywiście udzieliły się również mi oraz sekretarce. Przez wiele lat pracy w urzędach nigdy z taką sytuacją się nie spotkałam. Pani już krzyczała coś o wizycie u wojewody Ewy Mes i agresywnie podtykała mi pod nos jakiś dokument, rzekomo korzystny dla niej wyrok sądu. Poprosiłam ją grzecznie, by zostawiła te dokumenty w sekretariacie, a ja zapoznam się z nimi, jak tylko wrócę z kolegium prezydenckiego. W tym momencie napluła mi w twarz. Krzyczała: "Ty ścierwo". Szarpała za moją marynarkę, dosłownie rzuciła się na mnie, aż przyklękłam na podłogę – relacjonuje na łamach portalu internetowego Gazety Wyborczej zastępca prezydenta Elżbieta Rusielewicz.

 

Później poproszono ochroniarza oraz policję, która być może kobiecie postawi zarzuty. Sprawa dotyczy likwidacji Rodzinnego Domu Dziecka, który prowadziła Renata W. Urzędnicy mieli wobec tej placówki wiele wątpliwości, stąd też nie przedłużyli z kobietą umowy.