Łącznie drogowcy przygotowują się do remontu dziesięciu ulic. W pierwszej kolejności będą to ulice – Romanowskiej oraz Fordońskiej o ulic Transportowej do Galerii Pomorskiej, a także planowana jest likwidacja kolein poprzez wymianę asfaltu na ulicy Szubińskiej.

 

W dalszej kolejności Urząd Miasta chce zająć się ulicami, które są ważne dla funkcjonowania komunikacji autobusowej. Remont czeka zatem ulicę Sułkowskiego na Osiedlu Leśnym pomiędzy ulicami Modrzewiową i 11 Listopada oraz odcinek ulicy Smukalskiej pomiędzy ulicami Szamarzewskiego i Błądzimską. Po tym odcinku kursuje autobus relacji na Piaski. Remont nie obejmie już jednak będącego w najgorszym stanie odcinka łączącego osiedla Piaski i Smukałę, skąd też raczej osoby podpisujące się pod petycją w sprawie tej ulicy raczej nie będą usatysfakcjonowani.

 

Wymiana nawierzchni zaplanowana jest także na ulicy Jagiellońskiej od Ronda Fordońskiego do ulicy Wyczółkowskiego oraz Bałtyckiej od Curie-Skłodowskiej do Głowackiego. Te działania inwestycyjne odbyć mają się latem.

 

Na Kapuściskach planowane jest odnowienie ulic Wojska Polskiego i Dziatkiewicza, które umożliwiają dojazd do Bydgoskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego. Nowa nawierzchnia położona zostanie również na ulicy Szpitalnej.

 

 

Koszt nasadzeń szacuje się na 120 tys. zł, z czego 70 tys. zł miasto otrzymało z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Celem operacji jest przeciwdziałanie erozji wietrznej i wodnej oraz poprawa klimatu lokalnego, w tym też walka z zanieczyszczeniami. W ostatnich dniach w Polsce dużo mówiło się o smogu – Inowrocław na tle miast naszego województwa wypadł dość dobrze, choć cały czas jest wiele do zrobienia w sferze ochrony środowiska. Przeprowadzone nasadzenia mają być elementem poprawy stanu środowiska.

 

- Od lat staramy się, żeby miasto było coraz bardziej zielone. Dlatego też co roku w Inowrocławiu przybywa drzew i krzewów. Przecież przyroda to nasze wspólne dobro. Na ten cel zdobywamy solidne zewnętrzne wsparcie finansowe – mówi prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza.

 

 

Gen. Wilhelm Grün mówił również o dużej gościnności jaką JFTC NATO odczuwa ze strony Bydgoszczy – Nasz sukces zawdzięczamy również wielkiemu wsparciu i gościnności, które oferuje nam Bydgoszcz. Nasza relacja ze wszystkimi władzami jest bliska i oparta na zaufaniu, zrozumienie i współpracy. Bez tego wyjątkowego wsparcia, które oferuje nam lokalna społeczność, nasza codzienna praca tutaj na pewno byłaby dużo trudniejsza, jeżeli nie niemożliwa – mówił wojskowy.

 

W JFTC pracuje około 160 stałych pracowników, którzy w większości wraz ze swoimi rodzinami mieszkają w Bydgoszczy. Rocznie w JFTC szkoli się około 4 tys. oficerów z państw sojuszu. Już za dwa tygodnie rozpoczną się pierwsze ćwiczenia Resolute Support w tym roku, które będą przygotowywać kadrę dowódczą przed wyjazdem na misję do Afganistanu.

 

Obecnie trwa rozbudowa infrastruktury JFTC NATO w Bydgoszczy. Budowany jest obecnie nowy obiekt, który ma umożliwić prowadzenie szkoleń dla formacji na poziomie korpusu, czyli pozwalający na jednorazowe szkolenie około tysiąca osób.

 

- Patrzę w przyszłość z dużym entuzjazmem, gdyż wiem, że będzie to naprawdę bardzo produktywny rok. Nasz wpływ na Sojusz jest tak duży, jak bardzo sami się o niego zatroszczymy i jestem przekonany, że nasz zespół dysponuje potencjałem, który pozwoli nam odzwierciedlić nasze motto, czyli ,,Transformacja poprzez szkolenie” - mówił gen. Wilhelm Grün.

 

Niemiecki generał obowiązki szefa Centrum Szkolenia Sił Połączonych NATO objął w lipcu. Podczas dzisiejszego spotkania z udziałem m.in. prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego, wicewojewody Józefa Ramlau i wicemarszałka Zbigniewa Ostrowskiego przyznał, że czuję się nad Brdą dobrze – Osobiście czuję się w Bydgoszczy jak w domu, i cieszę się, że będę mógł tu pozostać do roku 2019.

 

W roku 2019 dobiegnie końca kontrakt generała.

 

 

Na chwilę obecną tak naprawdę nie wiemy zbyt wiele. Faktem jest, że pociągi relacji Bydgoszcz - Tuchola i Tuchola – Bydgoszcz jechały tym samym torem na kursie kolizyjnym. Specjalna komisja będzie musiała wyjaśnić, jak doszło do tej sytuacji. Dyżurny ruchu widząc zagrożenie zdecydował się użyć specjalnego przycisku ,,radio stop” co doprowadziło do awaryjnego zatrzymania obu pociągów.

 

W obu pociągach przebywało około 130 osób. Lekko ranny wyniku gwałtownego hamowania był został jeden maszynistów. Dla podróżnych uruchomiono autobusową komunikację zastępczą.

 

Z jego wyliczeń wynika, że bydgoszczanin za wodę płaci przeciętnie 10,42 zł za metr sześcienny, zaś w Inowrocławiu ta stawka sięga 10,61 zł. Na wyższą cenę wpływ ma z jednej strony deficytowość produkcji wód mineralnych, o czym pisaliśmy już wcześniej, ale również dość wysokie stawki kadrowe. Prezesi wodociągów w Bydgoszczy i Toruniu zarabiają około 12 tys. zł miesięcznie. W przypadku inowrocławskich wodociągów prezes zarabia ok. 14,5 tys. zł.

 

Przeciętne wynagrodzenie w Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Inowrocławiu wynosi 5851 zł (znajdą się oczywiście pracownicy zarabiający znacznie mniej, ale też znacznie więcej, którzy podnoszą średnią), gdy w Miejskich Wodociągach i Kanalizacji w Bydgoszczy jest to 3633 zł.

 

Zdaniem Przemysława Jessy potrzebny jest większy monitoring działalności spółki przez władze Inowrocławia. W jego opinii podnoszenie opłat dla mieszkańców, przy tak wysokich kosztach wynagrodzeń, nie ma uzasadnienia.

 

Do 3 mln zł szacuje się koszt wykonania ulicy Pijarów od ulicy Nakielskiej do szkoły. Droga pokryta ma zostać nawierzchnią bitumiczną, planowana jest również budowa chodników oraz parkingu na wysokości szkoły.

 

Na Osowej Górze do przebudowy przygotowywana jest natomiast ulica Gawronia, która ma mieć charakter pieszojezdni z kostki betonowej. Planuje się instalację infrastruktury zwiększającej bezpieczeństwo – progi zwalniające, wyniesione skrzyżowania. Koszt tej inwestycji w zależności od ostatecznego rozstrzygnięcia przetargu wyniesie od 2,3 mln – do 3,1 mln zł. Ulicę tą według szacunków ratusza zamieszkuje ponad 300 bydgoszczan. Przy okazji intensywniejszych opadów jest ona obecnie narażona na zalewanie.

 

Obie inwestycje powinny być wykonane najpóźniej w ciągu 12 miesięcy od podpisania umowy.

 

W dalszej kolejności Urząd Miasta planuje realizację następujących ulic: Osada (od Chłopskiej do Żniwnej), Byszewska, Leszczyna (od Widok w kierunku linii kolejowej), Siedlecka (od Chmielnej do Koronowskiej), Botaniczna, Jeżynowa, Piaski i Sanatoryjna, Kapliczna, Łubinowa, Podleśna i Siewna.

 

 

Wyróżnienie dla Technikum Elektronicznego jest zasłużone, bowiem przez ostatnie edycje tego rankingu bydgoska szkoła plasowała się w czołówce rankingu.

 

Sukcesu dyrektorowi szkoły Romanowi Wojciechowskiemu pogratulował wczoraj prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski. Włodarz miasta społeczności szkolnej przyniósł też prezent, jeżeli tak to można nazwać. Mianowicie prezydent Bruski zapowiedział, że szkoła potrzebuje hali sportowej, która umożliwiłaby uczniom uprawianie sportu w lepszych warunkach niż na wysłużonej sali gimnastycznej. O budowę takiej hali dyrekcja szkoły zabiegała od wielu lat.

 

- O halę sportową szkoła zabiega już od pewnego czasu i uważam, że będzie to doskonała nagroda za osiągane przez placówkę wyniki. Dlatego zwrócę się do Rady Miasta o podjęcie uchwały w sprawie poprawki do budżetu i wpisaniu w plan inwestycyjny nowej hali dla „elektronika” - zapowiada prezydent Rafał Bruski.

 

Hala nie będzie miała co prawda trybun. Planowane jest natomiast pełne zaplecze sanitarno-szatniowe.