Bydgoszcz stała się stacją Nowych Męczenników

Fot: UMB

Fot: UMB

Wczoraj Polacy w sposób szczególny pamiętali o papieżu św. Janie Pawle II, również kilka inicjatyw uczczenia tej daty miało miejsce w Bydgoszczy. Można jednak odnieść wrażenie, że gdy nawiązywano do pielgrzymki papieża z 1999 roku, w ramach której odprawił on Msze Świętą na bydgoskim lotnisku, w ogóle nie przebiło się przesłanie tamtej wizyty, gdy Bydgoszcz stała się stacją Nowych Męczenników, tamtej apostolskiej pielgrzymki.

– Bydgoszcz stała się miejscem szczególnie stosownym do obchodów stacji Nowych Męczenników. Czcimy ich jako tych, którzy zwyciężyli przez śmierć, dzięki niepokalanej krwi baranka, który był zabity, ale żyje – mówił podczas przywitania papieża abp. Wojciech Muszyński.

 

Przesłanie Nowych Męczenników mogą nam pomóc zrozumieć już słowa homilii wygłoszonej przez św Jana Pawła II – Przesłanie to pragnę na nowo odczytać w świetle ewangelicznego błogosławieństwa, obejmującego tych, którzy gotowi są dla sprawiedliwości «cierpieć prześladowanie». Takich wyznawców Chrystusa nie brakowało na polskiej ziemi w żadnym czasie, nie brakowało ich również w grodzie nad Brdą. W ciągu ostatnich dziesięcioleci Bydgoszcz została naznaczona szczególnym znamieniem «prześladowania dla sprawiedliwości». To przecież tutaj, w pierwszych dniach drugiej wojny światowej hitlerowcy dokonali pierwszych publicznych egzekucji na obrońcach miasta. Symbolem tego męczeństwa jest bydgoski Stary Rynek. Innym tragicznym miejscem jest tak zwana «Dolina Śmierci» w Fordonie. Jakże nie wspomnieć przy tej okazji biskupa Michała Kozala, który zanim został biskupem pomocniczym we Włocławku, był gorliwym duszpasterzem w Bydgoszczy. Zginął śmiercią męczeńską w Dachau, składając świadectwo niezachwianej wierności Chrystusowi. Podobną śmierć w obozach koncentracyjnych poniosło wielu ludzi związanych z tym miastem i z tą ziemią. Jeden Bóg zna dokładnie miejsca ich kaźni i cierpienia.

 

Dalej papież wspomniał o parafii Świętych Braci Męczenników na Kapuściskach, która ściśle się w ten nurt wpisuje. Papież przypomniał, że kardynał Wyszyński, który wkrótce będzie ogłoszony błogosławionym, pierwszy zbudowany po II wojnie światowej kościół w Bydgoszczy nazwał właśnie imieniem Świętych Braci Męczenników (w 1973 roku, wcześniej budowę świątyń blokowały władze komunistyczne) – Prymas Tysiąclecia pragnął w ten sposób dać wyraz przekonaniu, że doświadczona «prześladowaniem dla sprawiedliwości» ziemia bydgoska stanowi właściwe miejsce dla tej świątyni. Upamiętnia ona bowiem wszystkich bezimiennych Polaków, którzy w ciągu przeszło tysiącletnich dziejów polskiego chrześcijaństwa oddali swe życie za Chrystusową Ewangelię i za Ojczyznę, zaczynając od świętego Wojciecha.

 

W tej świątyni ostatnie nabożeństwo odprawił w 1984 roku błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko, co również w homilii zauważył papież – Znamienne jest również, że właśnie z tej świątyni ksiądz Jerzy Popiełuszko wyruszył w swoją ostatnią drogę. Słowa, jakie wtedy wypowiedział w czasie rozważań różańcowych, wpisują się również w tę historię: «Wam bowiem z łaski dane jest dla Chrystusa: nie tylko w Niego wierzyć, ale i dla Niego cierpieć» (Flp 1, 29).

 

Owocem tej homilii była budowa w kolejnych latach w Fordońskiej Dolinie Śmierci stacji drogi krzyżowej – Golgoty XX wieku. Arcybiskup Muszyński natomiast w 2000 roku parafię Świętych Braci Męczenników podniósł do rangi Sanktuarium Nowych Męczenników.