- Pomysłu, który nie ma żadnej akceptacji, w żadnym środowisku. Pomysłu, który nie jest w żaden sposób szczegółowo przedstawiony, ani konsultowany z mieszkańcami i zainteresowanymi podmiotami – tak działania rektora UMK opisuje minister Łukasz Schreiber - W związku z tym i za to raz jeszcze dziękuję – udało się w Sejmie przeprowadzić poprawkę. Poprawkę, która nie jest poprawką incydentalną, która zakłada jasno sprawo. Jeżeli uniwersytet, który ma pod sobą podmiot medyczny, decyduje się na zamknięcie, na fuzję szpitala, to musi mieć zgodę zarówno ministra właściwego dla nauki oraz ministra właściwego ds. zdrowia.

Czytelnicy części mediów mogli się dowiedzieć, że Sejm już zablokował możliwości działania rektora UMK. Zgodnie jednak z procesem legislacyjnym zanim prawo wejdzie w życie musi swoje stanowisko wyrazić Senat RP, a proces legislacyjny kończy podpis Prezydenta RP, z tego też powodu warto czerpać informacje ze sprawdzonych źródeł.

- Teraz wszystko w rękach Senatu, bo Senat to jest następny krok – Senat może tą poprawkę opóźniać, spowalniać, a może też działać szybko – wyjaśnia minister Schreiber - Tak się składa, że w tym tygodniu mamy kolejne posiedzenie Senatu, jest już program tego posiedzenia, a tego punktu nie ma w porządku obrad.

Minister Łukasz Schreiber zwrócił się z apelem do senatorów z okręgu bydgoskiego: Krzysztofa Brejzy i Andrzeja Kobiaka o przyśpieszenie prac w tym temacie.

- Jest to sprawa najbardziej potrzebna dla Bydgoszczy i dla bydgoszczan. Tak jak powiedział minister, apelując do każdego działacza Platformy, ja mogę jako przewodniczący miejskich struktur PiS-u zaapelować do przewodniczącego struktur Michała Sztybla – zwraca się z apelem do szefa miejskich struktur PO, a zarazem wiceprezydenta miasta, Tomasz Rega przewodniczący struktur PiS-u w Bydgoszczy.

- Popieram apel – odnosi się do tego apelu, zapytany przez nas, wiceprezydent Michał Sztybel – I również apeluje, by Tomasz Rega skupił się na dostawach i cenach cukru w marketach jako członek zarządu spółki skarbu państwa odpowiedzialnej za to

Czy ta kwestia źle nie wróży współpracy ponad podziałami?

Takie pytanie zadałem ministrowi Schreiberowi. Głos w tej sprawie z posłów Koalicji Obywatelskiej zabrała bowiem tylko posłanka Magdalena Łośko, najprawdopodobniej pozostali bydgoscy posłowie nie byli świadomi czego dotyczy ta poprawka, która pojawiła się dopiero w dniu głosowania nad ranem. Brak współpracy ponad podziałami między bydgoskimi posłami na pewno nie pomaga w zabieganiu o sprawy miasta - Jeżeli się kompletnie nie interesują tym co się dzieje w Sejmie – to do kogo można mieć pretensje? - odnosi się do tej kwesti minister Schreiber - Gdyby było jeszcze tak, że przyszliśmy, się nie zorientowaliśmy, ktoś nam czegoś nie powiedział, albo się pomyliliśmy i zaczęli te działania – zaczęli by namawiać senatorów, to wówczas moglibyśmy to zaakceptować, ale tego nie ma.

Zdaniem Schreibera posłowie opozycji mają szansę wyjść z tej sprawy z twarzą, jeżeli pomogą sprawnie przeprowadzić to prawo przez Senat.

Poseł Lewicy też apeluje

Zapisy mające uniemożliwić likwidację bydgoskiego szpitala przyjęto przy poparciu niemal całego klubu PiS oraz dwóch posłów Lewicy: Jana Szopińskiego i Krzysztofa Gawkowskiego, pozostałe kluby głosowały przeciwko.

- Dobro pacjentów i dobro Bydgoszczy musi być dla mnie ponad partyjnymi podziałami, a rozwiązania tej ustawy pozwalają ocalić szpital Biziela – mówił w piątek 16 września z mównicy sejmowej w czasie oświadczenia poseł Jan Szopiński - Apeluję do pań i panów posłów PO, PiS i PSL, aby namówili senatorów z tych partii, aby zagłosowali za tymi rozwiązania ustawowymi – zaapelował.