Chojnice znajdą się w Kolei Metropolitarnej



W planach budowy kolei metropolitarnej województwa pomorskiego coraz częściej pojawia się kwestia włączenia do niej Kościerzyny i Chojnic. To drugie miasto leży od Gdańska w odległości ponad 120 km. Gdy na Pomorzu pojawiają się takie ambitne plany, to u nas istnieje problem z wybudowaniem połączenia z oddaloną o niecałe 40 km od Bydgoszczy Kcynią.

 

Przykład Pomorskiej Kolei Metropolitarnej pokazuje w jaki sposób władze tego województwa perspektywicznie patrzą na rozwój swojego regionu. Z Chojnic, które jeszcze nie tak dawno miały bliższe relacje z Bydgoszczą, mieszkańcy docelowo będą koleją dojeżdżać do pracy, a młodzi na uczelnie.

 

Pozytywnym przykładem wykorzystania potencjału kolei jest także nasz zachodni sąsiad Wielkopolska. Siec połączeń kolejowych tego województwa wykorzystywanych w ruchu lokalnym może budzi podziw. Jedną z ostatnich inwestycji była modernizacja lini nr 356 na odcinku Poznań – Gołańcz. Zainteresowanie mieszkańców tym połączeniem jest tak wielkie, że w Wągrowcu planuje się wybudować koło dworca parking, gdyż wiele osób jadących do pracy w Poznaniu przesiada się tam na pociąg.

 

Patrząc na kujawsko-pomorskie to trzeba przyznać, że wyglądamy przy naszych sąsiadach bardzo blado. Jedyna wizja kolei metropolitarnej opiera się o tzw. BiT City, czyli Bydgoszcz i Toruń. Co prawda pociągi kursują także w innych kierunkach, ale odbywa się to już bez wizji i koordynacji, aby w tym województwie funkcjonowała Kolej Metropolitarna z prawdziwego zdarzenia.

 

Pojawiały się głosy, aby do tzw. BiT City włączyć także Inowrocław, który ma dogodne połączenia kolejowe zarówno z Bydgoszczą jak i Toruniem, można jednak odnieść wrażenie, że nie ma ku temu woli politycznej. Podobnie wygląda sytuacja z kujawsko-pomorskim odcinkiem linii kolejowej nr 356, po wielu głosach udało się przekonać władze województwa do rewitalizacji odcinka Bydgoszcz- Szubin, dalej jednak na Kcynie i Gołańcz nie mamy szans. Od wielu lat o to zabiega między innymi starosta wągrowiecki, który nie miał problemu z przekonaniem do tego typu rewitalizacji władz województwa wielkopolskiego. Apele słane do Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu pozostały jednak póki co bez większego echa.

 

Zamiast tego ktoś wpada na pomysł, aby wybudować obok BiT City, tramwaj z Bydgoszczy do Torunia. Co może się jednak okazać tutaj bardzo istotne, ruch pomiędzy tymi miastami może być na tyle mały, że pociągi w ramach BiT City będą jeździć puste.

 

Niestety planów kolei metropolitarnej póki co nie ma także Urząd Miasta Bydgoszczy, największego miasta w województwie. W projekcie Strategii Rozwoju Miasta do 2030 roku takie zapisy się nie znalazły. Miejmy nadzieje, że na drodze zakończonych już konsultacji społecznych to się zmieni.