Co pozostanie po roku Czochralskiego?



Rok 2013, który decyzją Sejmu obchodzimy w Polsce pod patronatem profesora Jana Czochralskiego powoli dobiega końca. O ile w przestrzeni publicznej w kraju nie specjalnie dużo uwagi poświęcono tej postaci w ostatnich miesiącach, to dużo o profesorze mówiono w Kcyni, w jego rodzinnej miejscowości. Zaczynając podsumowanie tego roku warto zadać pytanie – co nam pozostanie po roku profesora Jana Czochralskiego?

Wystawa w Sejmie, uroczystości z udziałem przedstawicieli Politechniki Warszawskiej w Kcyni, czy projekcje filmów. Tak w skrócie można by podsumować dobiegający końca rok.

 

Chciałbyć Polakiem – podkreślał nad grobem profesora prof. dr hab. inż. Jan Szmidt rektor Politechniki Warszawskiej – Jego osiągnięcia naukowe sprawiają, że jest to dzisiaj najczęściej cytowany polski naukowiec w całej światowej literaturze technicznej.

 


{youtube}R88TzpoaB9s{/youtube}

 

Dużą część swojego życia Jan Czochralski spędził w Niemczech, gdzie rozwinęła się jego kariera naukowa. Zaproponowano mu nawet wysokie stanowisko w fabryce Henrego Forda w Stanach Zjednoczonych, wybrał jednak ofertę prezydenta Ignacego Mościckiego i rozwoju nauki w swojej ojczyźnie. W czasie II wojny światowej wspierał jako naukowiec Armię Krajową. Po wojnie był prześladowany przez Służbę Bezpieczeństwa.

 

Chcąc jednak znaleźć puentę dla mieszkańców naszego regionu warto cofnąć się do ubiegłego roku, gdy jednej z kcyńskich szkół nadano im. prof. Czochralskiego. Wówczas dyrektor tej szkoły Michał Poczobutt powiedział – Uporem i cierpliwością można osiągnąć sukces życiu, niezależnie od miejsca z którego zaczyna się drogę ku przyszłości.

 

Dyrektor Poczobutt podkreślił, że prof. Jan Czochralski swoją drogę rozpoczął w – małej Kcyni