Komu zależy na likwidacji NKJO?

Pracownicy Nauczycielskiego Kolegium Języków Obcych wyrażają oburzenie, że mimo czteroletnich negocjacji z UTP, radni sejmiku podjęli w poniedziałek decyzję o likwidacji placówki.

 

Przez cztery lata trwały intensywne działania zmierzające do połączenia: stworzyliśmy programy nauczania i plany studiów zgodne z aktualnymi, europejskimi wymaganiami obowiązującymi wyższe uczelnie (Krajowe Ramy Kwalifikacji) oraz ze standardami kształcenia nauczycieli. W październiku 2012 roku Senat UTP zatwierdził przygotowane przez nas cele kształcenia oraz wspomniane materiały dla kierunku filologia we wszystkich specjalnościach.

Jeszcze w listopadzie 2012 roku Urząd Marszałkowski zwrócił się do władz UTP oraz dyrekcji kolegium o przejrzenie ostatecznej wersji wniosku do ministerstwa w sprawie przyłączenia i odesłanie jej do Urzędu. Oznacza to, że w tym momencie jest jeszcze ważny projekt przyłączenia do UTP – czytamy w liście nauczycieli z NKJO, który chcieli odczytać na sesji sejmiku. Nie zrobili tego, gdyż nie dano im takiej możliwości – Co zatem wydarzyło się między 20. listopada a 3. grudnia 2012 roku, kiedy to na posiedzeniu komisji edukacji w Urzędzie Marszałkowskim pada informacja o zaprzestaniu rozmów z UTP? Kto i w czyim interesie podjął decyzje niweczące plany dwóch poważnych instytucji kształcących studentów naszego województwa, lekceważąc szeroko zakrojone prace prowadzone przez cztery lata, lekceważąc wolę władz UTP i dyrekcji NKJO, lekceważąc losy ponad 80 pracowników kolegium – ludzi, którzy w przeważającej większości przepracowali w nim ponad 20 lat? Dlaczego teraz mówi się im – o przepraszam, nawet się tego im nie mówi, bo oficjalnie Urząd Marszałkowski NIC im nie mówi, nie są wszak partnerem do żadnych rozmów – dlaczego dowiadują się, że mimo możliwości uratowania kolegium ktoś nagle postanawia inaczej. Dlaczego?