Najwyższa Izba Kontroli ocenia, że długość oczekiwania na usługi medyczne w Polsce jest zbyt długi i zwraca uwagę, że pomiędzy województwami występuje dysproporcja w czasie oczekiwania na poszczególne usługi.
W opinii kontrolerów NIK plan finansowy Narodowego Funduszu Zdrowia jest wciąż zbyt słabo oparty o strategiczne działania służby zdrowia.
Zwróciliśmy uwagę na konieczność ściślejszego związania planu finansowego funduszu, z poprawą funkcjonowania służby zdrowia.
Wydawanie pieniędzy przez fundusz powinno prowadzić chociażby do skracania kolejek do lekarzy albo do wyrównywania szans w dostępie do usług medycznych w poszczególnych województwach – wyjaśnia rzecznik prasowy Najwyższej Izby Kontroli Paweł Biedziak.
Na wizytę u kardiologa trzeba czekać ponad dwa miesiące, a czas oczekiwania na poradę endokrynologa wynosi trzy miesiące. W leczeniu szpitalnym jest dużo gorzej: na operację zaćmy czeka już prawie 400 tys. pacjentów, a przeciętny czas oczekiwania to ponad półtora roku. Podobnie długo na operację endoprotezoplastyki stawu biodrowego i stawu kolanowego czeka prawie 150 tys. osób. Przeciętny czas oczekiwania na wizytę w pracowniach rehabilitacji leczniczej wynosi ponad półtora miesiąca i dotyczy obecnie 450 tys. Polaków. Ponad pół roku czeka się na świadczenia w szpitalnych oddziałach rehabilitacji i rehabilitacji narządów ruchu. Podobnie jest w przypadku rehabilitacji pulmonologicznej – podsumowuje NIK.
Według Najwyższej Izby Kontroli pomiędzy województwami tworzą się dysproporcje w okresie oczekiwania na poszczególne usługi medyczne. W kujawsko-pomorskim średni czas oczekiwania na poradę okulisty to 54 dni, gdy w województwie podlaskim przyjmuje się pacjentów na bieżąco.
Najwyższa Izba Kontroli zwraca jednak uwagę, że wpływ na taki stan rzeczy ma także nierównomierne rozmieszczenie bazy leczniczej oraz braki specjalistów w danym terenie. O tym problemie dość często w ostatnim czasie wypowiada się dyrektor kujawsko-pomorskiego NFZ Tomasz Pieczka, który stwierdza, że to brak specjalistów jest w naszym województwie główną przyczyną długiego oczekiwania na usługi medyczne.