O temacie głodowych świadczeń dla osób opiekujących się niepełnosprawnymi, którzy wymagając ciągłej opieki, zrobiło się głośno za sprawą protestu rodziców w Sejmie, który trwa już od kilkunastu dni. Tym tematem od wielu lat zajmuje się bydgoska posłanka SLD Anna Bańkowska. W piątek pierwsze wiążące decyzje w tej sprawie ma przyjąć Sejm.
Rząd szukając rozwiązania problemu zaproponował podniesienie świadczenia do 1 tys. zł od maja. W przyszłym roku ta kwota ma być podniesiona do 1,2 tys. zł, zaś za 2 lata do 1,3 tys. zł. Należy tutaj jednak podkreślić, że tę kwotę otrzymają rodzice, którzy z powodu opieki nad niepełnosprawnymi muszą zrezygnować z pracy zawodowej. Przywrócone ma być także świadczenie pielęgnacyjne, dla osób opiekujących się niepełnosprawnymi dorosłymi, którzy wymają stałej opieki. To świadczenie zostało odebrane przez obecny rząd w lipcu 2013 roku.
– My myśleliśmy o opiekunach osób niepełnosprawnych zaraz po tym, gdy Sejm odebrał im świadczenia – nie kryła oburzenia polityką rządu, w czasie debaty sejmowej posłanka Anna Bańkowska, będąca ekspertem SLD w sprawach społecznych. Parlamentarzystka przypomniała, że zaraz po odebraniu świadczenia pielęgnacyjnego przez rząd, posłowie SLD złożyli już w sierpniu 2013 swój projekt ustawy. Duży udział przy jego tworzeniu miała bydgoska posłanka.
– Gdyby rząd uznał wówczas, że nie tylko on ma panaceum na tą sytuację i posłuchał opozycji, to nie było by tak, że przez 9 miesięcy rodziny z osobami niepełnosprawnymi nie mieli by problemów z dochodem – wyjaśnia Bańkowska.
W imieniu Klubu Poselskiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej Anna Bańkowska złożyła poprawkę, na mocy której świadczenie dla opiekunów niepełnosprawnych zostało by podniesione do kwoty 1,3 tys. zł już od przyszłego roku.
Ostateczne decyzje podejmą w piątek posłowie w głosowaniu.
W 2011 roku Bańkowskiej udało się wywalczyć otrzymywanie świadczeń pielęgnacyjnych przez opiekunów osób niepełnosprawnych, którzy byli w związku małżeńskim. Ówczesne przepisy tworzyły w tym przypadku pewien paradoks.
– Jeżeli by jedno z tych podopiecznych umarło, to osobie opiekującej po pierwsze było by lżej i otrzymywała by świadczenie pielęgnacyjne – tłumaczyła nieludzkie wówczas prawo posłanka Anna Bańkowska.