Dla Polski i Holandii szykowane są embarga

Rosyjskie służby sanitarne zapowiadają, że w ciągu dwóch tygodni może zostać wprowadzony nawet całkowity zakaz importu owoców z Polski i Holandii. Oficjalną przyczyną tej decyzji ma być stwierdzenie występowania szkodnika. Wszyscy są jednak w większości zgodni, że decydują tutaj czynniki polityczne. Z kolei Ukraina zamierza przywrócić embargo na polskie mięso.

Tak chłodne stosunki państw Unii Europejskiej z Rosją już dawno nie występowały. Po katastrofie malezyjskiego samolotu, którym lecieli głównie obywatele Holandii nad Ukrainą pojawia się coraz więcej głosów, że wobec Rosji Europa powinna zastosować bardziej zdecydowaną politykę, głównie po przez restrykcyjne sankcje gospodarcze. Dość aktywnie do takiego rozwiązania nawołują politycy z Polski i Holandii.

 

Z tego właśnie powodu ciężko przy tych sankcjach nie dopatrzyć się działania politycznego. W Polsce najbardziej rozwinięte sadownictwo jest w województwach: mazowieckim, lubelskim, świętokrzyskim, wielkopolskim i lubelskim. I to rolnicy oraz producenci z tych regionów mogą najbardziej odczuć skutki tej decyzji .

 

Wojna gospodarcza z Rosją dla Polski może być bardzo dotkliwa, gdyż z tym państwem odbywa się około 7% naszego handlu, czyli około dwukrotnie więcej niż z Niemcami.

 

Kujawsko-pomorskie jest z kolei drugim największym w kraju producentem wieprzowiny. Na zdjęcie rosyjskiego embarga z przed kilku miesięcy w obecnej sytuacji politycznej nie ma co liczyć. Pojawia się jednak kolejny problem – po miesiącu swoje embargo na polską wieprzowinę chce przywrócić Ukraina.