Kandydat Dombrowicza: Skoro chce się zabić – droga wolna



Kandydat Dombrowicza: Skoro chce się zabić – droga wolna

Problemy psychiczne są coraz większym problemem w dzisiejszej rzeczywistości. Rośnie liczba samobójstw, chociażby w ostatnim czasie krążą po internecie zdjęcia jak na balkonie jednego z bydgoskich bloków powiesił się mężczyzna. Są jednak tacy, którzy uważają, że ratowanie samobójców to marnowanie publicznych pieniędzy.

 

W niedzielę ruch na Moście Fordońskim został zatrzymany na godzinę, gdyż szaleniec wszedł na jego konstrukcję i groził skoczeniem. Do akcji wezwano płetwonurków, strażaków, pogotowie i policję. Po godzinie udało się szaleńca ściągnąć na ziemię i udzielić mu pomocy psychologicznej.

 

Wydawałoby się, że poglądy opierające się o tzw. darwinizm społeczny to domena polityków związanych z Januszem Korwin-Mikke. Podobnym wpisem zasłynął jednak kandydat na radnego z Bydgoszczy, z listy Porozumienie Dombrowicza Łukasz Kulpa Na miejsce zdarzenia skierowano policję, straż pożarną oraz karetki pogotowia. Wstrzymano ruch powodując gigantyczne korki, ale najgorsze w tym wszystkim jest to, że  znów my wszyscy – podatnicy zapłacimy kilkadziesiąt tysięcy złotych za akcję ratunkowa chojraka, który w ostateczności zszedł na dół.

 

Młody kandydat w dalszych swoich przemyśleniach stwierdza – Każdy jest kowalem własnego losu – jeśli ktoś chce się zabić i mówi o tym głośno i świadomie niech to zrobi, droga wolna. Im mniej szaleńców i wariatów, którzy ujawniają się właśnie w takich sytuacjach tym bezpieczniej.

 

Nie po raz pierwszy Kulpa elektryzuje mimo młodego wieku opinią publiczną. Kiedyś napisał, że pewne środowiska w rocznicę katastrofy smoleńskiej, będą się ,,onanizować Smoleńskiem”. Za co przypłacił zakończeniem współpracy z posłanką Iwoną Kozłowską. Później dał o sobie znać stwierdzeniem, że Hitler był lepszy od Kaczyńskiego.

 

W tej kampanii wyborczej zbyt głośno o nim nie było, do czasu kontrowersyjnego wpisu o człowieku chcącym popełnić samobójstwo.

 

 


 

Od autora:

Kilka miesięcy temu przechodząc z kolegą przez most kolejowy pomiędzy dworcem PKP w kierunku Okola, zauważyłem siedzącego na barierce mężczyznę, który odgrażał się, że skoczy z kilkunastu-kilkudziesięciu metrów. Widok budzący przerażenie i do głowy mi nie przyszło prowadzenie rozważań, które kandydatowi Kulpie przyszły z taką łatwością w ciepłym fotelu przed ekranem monitora. Kolega, na którego twarzy widać było strach próbował prowadzić z nim konwersacje, ja z kolei pierw myślałem, aby ściągnąć go z tej barierki. Kroku jednak tego nie uczyniłem, gdyż gdyby ten mężczyzna odruchowo skoczył do wody, to służby nie byłyby wstanie mu pomóc. Postanowiłem iść dalej i gdy tylko zniknąłem pola widzenia od razu wykręciłem numer 112. Po około 3 minutach przybyła policja, która wykorzystała moment nieuwagi, aby ściągnąć niedoszłego samobójcę z barierki. Chwilę później na miejsce przybyła karetka pogotowia.